The Boys ze zwiastunem 3 sezonu; będzie krwawo, mrocznie i efektownie
Kolejny epizod z cyklu goscie (i gosciowy) w rajstopach latajacy z majtami na wierzchu...
Co bedzie nastepne? Apokalipsa zombie w wydaniu zombiakow posiadajacych sladowe ilosci pogladow politycznych?
Takie pitu pitu dla pitulenia bez sensu czy po prostu brak wiedzy o czym ten serial jest? ;)
Ogarniasz w ogóle o czym jest ten serial i seria komiksów, czy jednak nie za bardzo?
(at) Esiu, Darth_Tusken,
Oczywiescie, ze wiem o czym jest - nawet ogladnalem troche z ciekawosci, bo maloletnie nerdy pisaly hymny pochwalne w miejscach ktorych zazwyczaj sa recenzje czy analizy: obejrzalem, wyrobilem sobie opinie i zgodnie z nia sie wypowiedzialem. Ten serial tak naprawde to kolejna durna popkulturowa papka tym razem o smaku emo-gotyckim ze szczypta sadyzmu udajacego intelektualizm. Ale nawet gdyby, moje zastrzezenia do serialu nie mialy uzasadnienia i nawet gdyby, to bylo dzielo na miare czegos od Rodina, Michala Aniola czy Donatello, to nadal byla by to przyslowiowa rzezba w super-bohaterskim g*.
Poniewaz takzwane super-bohaterstwo to nic innego jak manifestacja upadku moralnego, kryzysu wartosci, glupoty oraz braku smaku, wiec nie wazne jaka wartosc bedzie miala sztuka na nim stworzona, bedzie ona wciaz propagowac wady materialu. Na swiecie sa prawdziwi bohaterowie, oddawanie estymy im naleznej durnym pseudo-magicznym fetyszom jest perwersja konceptu i najzwyklejszym swinstwem. I to pozostanie prawda niezaleznie od tego jak bardzo bedziecie minusowac moj komentarz...
Ps. Ok, niech bedzie, rzuce kosc na zgode: ogladanie superbohaterow, takze tych w "the boys", jest faktycznie troszke lepsza rozrywka niz lampienie sie na schnaca na scianie farbe.
Krytykiem w jakim sensie? Zaloze, ze nie chodzi ci tutaj o uzurpowanie sobie estymy profesjonalisty w fachu, recenzenta.
Czyli chodzi o krytyka w negatywnej konotacji. Tylko skad sie bierze negatywne znaczenie tego okreslenia?
- z zawisci artysty ktory nie odniosl sukcesu, ale ze wzgledu na profil swoich kompetencji, jesli nie chce zeby lata pracy poszly na marne musi zarabiac na zycie oceniajac prace tych ktorym sie udalo.
- z korumpujacego wplywu jaki ma wystawianie publicznej oceny efektom pracy osoby, firmy, organizacji czy ich zgrupowania jesli to oni wlasnie ci za to placa.
Wiec odpowiem: Nie jestem zainteresowany pozycja super-bohatera, ani artysty w nich sie specjalizujacego, ani tez zadnego innego. Ponadto moje opinie nie sa motywowane finansowo w ktorymkolwiek kierunku.
Zachodnia kultura zrobila taka kupe, ktora brzytko pachnie i to jest ich sprawa. Ale o ile rozsmarowywanie go wszedzie gdzie popadnie tylko mi sie nie podoba, to proby wciskania jej na talerz, przez sugerowanie ze to wysoka i ambitna kultura czy wrecz arcydziela, sa juz wk*ce...
Ps. Zlosliwosc za zlosliwosc: Popraw swoje śpioszki, żebyś sobie nie odparzył du... ;p
Moim zdaniem będzie to najsłabszy sezon.
Po tytule spodziewałem się czegoś fajnego ale po obejrzeniu zwiastuna okazało się ze to zwykła bajka.
Sobie co z grubsza właśnie obejrzałem kilka odcinków i dalej twierdze że to bajka dl dzieci. To już większe wrażenie robi serial "Niezwyciężony". Co prawda to animacja ale trup się ściele gęsto i raczej nie jest bajką dla dzieci.
Nie wiedziałem, że serial z dużą ilością angielskich przekleństw, wypalaniem oczu, zabijaniem dzieci i dorosłych, to bajka dla dzieci. Super, jak kiedyś się dorobię dzieci, to będziemy razem oglądać na dobranoc.
Przecież Was chłopak bajtuje. Jeszcze wymienia dla porównania jakąś kreskówkę.
Via Tenor
Akurat wymienia nie taką zwykłą kreskówkę. :P
Coz trololo.
Invincible to akurat tez nadmiar przemocy chociaz widze, ze w oryginalne komiksowe straszne pierdoly tam sie dzieja z przeciaganiem historii.
Serial który chyba najlepiej obrazuje jak wyglądaliby "superbohaterowie" gdyby faktycznie istnieli.
Właśnie. I dlatego The Boys mnie wciągnęło, chociaż całą resztę gatunku superhero co najwyżej toleruję (no może z pojedynczymi wyjątkami).
Jestem w trakcie oglądania pierwszego sezonu. Choć kino supebohaterskie omijam szerokim łukiem to tu jestem pozytywnie zaskoczony. Fajny , dość ciężki klimat i bez cukierkowatości. Wkurza mnie jedynie aktor grający Homelandera, ale to szczegół. Cała reszta na duży plus :)
Komiks nie serial, widac Watchmen komiksowi czy filmowi tez ciebie omineli.
The Boys jest przede wszystkim genialnie zagrane. Homelander, czy Butcher są tak wyrazistymi postaciami, że aż ciężko oderwać wzrok. Jest mrocznie, wulgarnie, bardzo brutalnie, ale ogląda się to po prostu rewelacyjnie. Nic tylko czekać na nowy sezon ;)