Nie ma Starfielda, nie ma grania. 2022 rok zapowiada się na frustrację
Jeśli ktoś gra tylko w AAA to już jego problem, ale mówienie że z powodu braku jednej czy dwóch gier cały rok można spisać na straty jest niedorzeczne. Wychodzi cała masa innych gier i na prawdę byłbym zaskoczony gdyby komuś nie przypadła do gustu choć jedne z nich, a to że nie robią ich największa studia to może i lepiej, przynajmniej mniejsze szanse na rozczarowanie
Miesięcznie ukazują się dziesiątki mniejszych lub większych gier, ogromna ilość bdb gier ukazała się już dawno (nie było nawet kiedy w nie grać). Gry online:
Wchodze w temat i klikam w Zobacz: Wiadomosc. Widze hexx0, czytam i widze pierdolamento. Szybko uciekam. Niestety klik sie zliczyl...
Jezeli ktos popada we frustracje, bo czeka tylko na gry z segmentu AAA, pomijajac kompletnie pomniejsze tytuly, to komus takiemu trzeba wspolczuc.
Mnie nieustannie bawi to wyliczanie ile to gier AAA wychodzi lub nie w danym roku i traktowanie tego jako wyznacznika tego w co się będzie grało.
Osobiście mam dziesiątki gier nagromadzonych w przeciągu kilku ostatnich lat, nie wspominając już o wielu, wielu klasykach, których nie miałem okazji spróbować. Jak dla mnie mogłoby przez najbliższe 12 miesięcy nie wyjść absolutnie nic i wciąż miałbym w co grać. Nie mówię, że teraz nowe gry mają przestać wychodzić, ale zastanawia mnie ile osób (poza recenzentami dla których jest to praca), faktycznie wyczekuje każdej większej premiery, kupuje za pełną cenę i natychmiast ogrywa. Zwłaszcza, że kilkuletnie gry, które wciąż wyglądają przepięknie, można dostać za kilkanaście/kilkadziesiąt złotych i to w wersji spatchowanej
a nieraz i ze wszystkimi dlckami...
Brakowało po prostu jednego, dwóch, trzech tytułów bijących absolutne rekordy popularności
No tak, najlepiej nie grać w gry, które się lubi, tyle te, które są popularne. Naprawdę polecam otworzyć się na inne gatunki, spróbować coś, czego wcześniej się nie próbowało lub lata temu od tego odbiło. Gier wartych uwagi są tysiące i równie dobrze nic przez lata mogłoby nie wychodzić, a i tak można by znaleźć masę tytułów, przy których będzie się dobrze bawić.
Taki artykuł to może spłodzić tylko ktoś kto nie kocha gier. Co miesiąc dostajemy co najmniej kilka świetnych pozycji co daje z ok. 100 rocznie. Mało kto ma czas aby zagrać w te wszystkie perełki.
Jeśli ktoś gra tylko w AAA to już jego problem, ale mówienie że z powodu braku jednej czy dwóch gier cały rok można spisać na straty jest niedorzeczne. Wychodzi cała masa innych gier i na prawdę byłbym zaskoczony gdyby komuś nie przypadła do gustu choć jedne z nich, a to że nie robią ich największa studia to może i lepiej, przynajmniej mniejsze szanse na rozczarowanie
Naturalnie nie zabraknie mniejszych produkcji, ale wszystko wskazuje na to, że – nie licząc Elden Ringa – znów będziemy musieli obejść się bez hitu przez wielkie „H”
Jak chcesz znaleźć naprawdę dobry hit przez wielkie „H” to poszukaj wśród indyczków, na pewno coś sobie znajdziesz.
Jaka dominacja Xboxa bo nie rozumiem 5 milionów więcej Ps5 więcej gier od Sony w tym roku jeszcze wyjdzie Ragnarok Final16 ,forspoken .nie róbcie z gołą TVP.
Wchodze w temat i klikam w Zobacz: Wiadomosc. Widze hexx0, czytam i widze pierdolamento. Szybko uciekam. Niestety klik sie zliczyl...
Jezeli ktos popada we frustracje, bo czeka tylko na gry z segmentu AAA, pomijajac kompletnie pomniejsze tytuly, to komus takiemu trzeba wspolczuc.
W zeszłym roku to juz na poczatku mielismy The Medium i Hitmana 3..
W tym pozostaje liczyc, ze jesienia wyjdzie Ragnarok, Plague Tale2, Star Warsy od EA, Avatar od Ubi, Hogwarts Legacy i nieco mniejsze produkcje pokroju The Callisto Protocol, Atomic Heart, Scorn
Tak czy siak zapowiada sie slabo
W zeszłym roku to juz na poczatku mielismy The Medium i Hitmana 3..
Nie żeby w tym roku wyszły już Dying Light 2, Horizon FW, Elex 2 i najprawdopodobniej GOTY czyli Elden Ring.
Co do gorzkich żali na temat tego jak słaby rok się zapowiada wstrzymałbym się przynajmniej do czerwcowej konferencji Microsoftu i Bethesdy. Jest sporo gier których dat oficjalnie jeszcze nie znamy niemniej ich premiera w tym roku nie jest wykluczona. Hellblade 2, nowe A Plague Tale, Forza Motorsport 8.
Początek tego roku już jest mocniejszy niż początek poprzedniego, a co będzie dalej czas pokaże.
Z czego Elex 2 to syf, DL2 to ogromne rozczarowanie, Elden Ring glównie dla specyficznej grupy odbiorców, a Horizon mimo ze dobry to nie powala niczym
To ja wolę jednego z lepszych Residentów czyli Village (prywatnie bardzo wysoko w moim rankingu gier ever), it Takes Two z fajna mechanika, swietnego Hitmana 3 czy solidne Returnal, The Medium albo Ratchet Rift Apart
Hellblade 2 nie wyjdzie, wystarczy sledzic newsy, a Forza nawet jak wyjdzie to i tak bedzie takim samym kotletem jak Fify itp gry
Dla mnie w tym roku poki co najlepsza grą jest Martha is Dead co mówi samo za siebie
Z czego Elex 2 to syf, DL2 to ogromne rozczarowanie, Elden Ring glównie dla specyficznej grupy odbiorców, a Horizon mimo ze dobry to nie powala niczym
Jest różnica między stwierdzeniem "nie wychodzą gry" a stwierdzeniem "nie podobają mi się gry które wychodzą". Twoje widzimisię nie jest obiektywna ocena kondycji branży.
The Medium oraz Hitman to również bardzo specyficzne gry dla konkretnej grupy odbiorców, dokładnie jak Elden Ring (a może nawet bardziej), więc idąc twoim tokiem rozumowania na początku zeszłego roku... nie wyszło nic XD.
Hellblade 2 nie wyjdzie, wystarczy sledzic newsy, a Forza nawet jak wyjdzie to i tak bedzie takim samym kotletem jak Fify itp gry
Może wyjdzie, może nie, zobaczymy, dla mnie głównym wyznacznikiem będzie to co zobaczę w czerwcu. A co do Forzy to nie wiem gdzie trzeba mieć łeb żeby mieć pretensje do wyścigów że są wyścigami XD. To jakich rewolucyjnych zmian w tej serii się spodziewasz? Mario w gokarcie rzucający żółwiami byłby ok? XD
Róznica taka, ze The Medium czy Hitmana jest w stanie przejsc kazdy, Elden Ring nie bardzo, ja np. nie lubię się aż tak wkurzac i przechodzic te same rzeczy parenascie razy.
Obiektywnie ER to trudna gra, jedna z najtrudniejszych na rynku
Gry Pirani od lat są słabe i to tez jest fakt
Gry Pirani od lat są słabe i to tez jest fakt
To nie fakt, tylko twoja nic nieznacząca opinia.
Elden Ring glównie dla specyficznej grupy odbiorców
Gra sprzedala sie w 13 milionach kopii i ma wszedzie oceny (spolecznosci) ok 90/100.
Moze pora skonczyc z tym stereotypem. Tak gra potrafi byc trudna, tak napewno bedzie trudniejsza niz popierdolka w ktora grales wczoraj. Tak "niespecyficzni" ludzie tez chca takich gier. Zwlaszcza ze gre mozna sobie tak ustawic ze jest najlatwieksza gra FS, i w sumie to ma wiecej z aRPG niz klasycznego soulslike.
No i dzieki za "fakty" panie kolego.
Róznica taka, ze The Medium czy Hitmana jest w stanie przejsc kazdy, Elden Ring nie bardzo, ja np. nie lubię się aż tak wkurzac i przechodzic te same rzeczy parenascie razy.
Obiektywnie ER to trudna gra, jedna z najtrudniejszych na rynku
Ale to mow, ze dla ciebie dobra gra to latwa gra xDDDDDDDDDDDD
Mowic, ze ten rok jest gorszy, bo w zeszlym wyszlo The Medium kompletnie cie dyskwalifikuje do dalszej dyskusji xD
To, ze tobie zle idzie w gry to juz nie nasza wina
Róznica taka, ze The Medium czy Hitmana jest w stanie przejsc kazdy, Elden Ring nie bardzo
A co jest niby za argument? Nawet jeśli może przejść każdy bo nie każdy chce. The Medium to staroszkolny horror który dla wielu dzisiejszych graczy może być archaiczny, Hitman to z kolei skradanka, jedna z najlepszych oczywiście niemniej sam gatunek nie jest jakoś wybitnie popularny. Co więcej liczba kopii Elden Ring wskazuje na to że znacznie więcej ludzi chce w ten tytuł zagrać niż w Hitmana czy The Medium (które swoją drogą sam bardzo lubię).
ja np. nie lubię się aż tak wkurzac i przechodzic te same rzeczy parenascie razy.
Widocznie 14 mln. ludzi nie jest tak cienka jak ty ;).
Obiektywnie ER to trudna gra, jedna z najtrudniejszych na rynku
Trudna? Tak.
Jedna z najtrudniejszych? Zdecydowanie nie.
Poziom trudności w Soulsach jest wysoki bo bez niego wszystkie założenia gamplayowe biorą w łeb ale wystarczy uruchomić Halo na legendarnym albo CoDa na weteranie żeby zobaczyć co to ból.
Nie zdziwiłbym się gdyby Atomic Heart dostało bana przez wojnę.
Też cos czuje, ze moze byc lipa z tą grą
To, ze tobie zle idzie w gry to juz nie nasza wina
Ale czego ty ode mnie chcesz dziecko? Wyraziłem swoja opinie, poparłem w wiekszej czesci opinie autora tego artykułu
Kazdy ma swoje zdanie, kazdy ma swój gust, dla mnie i dla autora nie ma gier obecnie i jest posucha totalna, dla ciebie i innych pseudo HARDKOROWYCH graczy są indory i Elden Ring
Dla mnie nie ma w co grać i jest to najgorszy growy rok od.. Zawsze, jak ty masz w co grać to graj w indyki, bo coś za duzo czasu chyba masz na pisanie postów na forum ;)
ER nie wszedzie ma wysokie oceny od uzytkownikow, bo ze recenzenci odpłyneli to tez jest fakt, gra która ma mase archaizmów nie zasługuje na pewno na 10/10 ;)
https://www.metacritic.com/game/playstation-5/elden-ring
User score 7,9, a na PC jest jeszcze nizszy, na tą grę jest/był mega hype, bo jest sygnowana nazwiskiem goscia od Gry o Tron, dlatego się az tak dobrze sprzedaje
Via Tenor
metacritic... ~pare tysiecy glosow (na 13 milionow kopii) z czego 75% gry na oczy nie widzialo. Martin... co jeszcze masoni moze? Rozmowa z panem obniza IQ, drogi panie.
Żeby jeszcze Elden Ring był hardcorową grą, a przecież nie jest.
W erze klasycznej, gdzie wyszło 3/4 najlepszych gier w historii nikt nie płakał, że gry są różnorodne, trzeba poznać mechanikę i sterowanie, a przed nami stawia się kłody różnego typu i trzeba używać mózgu, by kończyć je całe, bo skill to stanowczo za mało.
W obecnej erze gier casualowych, gdzie gry przechodzą się same poza wyjątkami ktoś śmie płakać, gdy coś wyjdzie średnio wymagające. Elden Ring nawet nie jest trudną grą, bo jedną z łatwiejszych od tego studia, a ich gry wcale nie są takie hardcorowe jak to się mówi o nich. Są znacznie trudniejsze gry stare z lat 80' i 90'. Sęk w tym, że Last_Redemption nie zna praktycznie żadnych wybitnych gier z ery klasycznej, a także mało co z ery casualowej, bo zna i lubi same najprostsze gry akcji ostatnich kilkunastu lat na jedno kopyto, które przechodzi się na autopilocie. Gdy tak nie ma to marudzi. Przy starszych grach, by cały czas płakał i marudził, bo trzeba poznawać co rusz nową mechanikę, bo wymagające sterowanie, trudne walki i jeszcze zagadki, brak znaczników, a nawet żadnych podpowiedzi co dalej robić oraz inne utrudnienia niewymienione, których nie ma w obecnej branży.
No tak wiadomo, ze skoro grę kupiło 13 mln to oczekujemy 13 mln opinii, zeby wiedziec jak bardzo się podoba dana gra graczom
IQ to ty masz na minusie ewidentnie
Wiadomo, ze znajda się tam hejterzy lub fanboje, którzy dawali 0 lub 10 bo tak, ale nie ma tam jakiegos bojkotu na gre, bo mikrotransakcje, bo zabijaja wazna postac itd.
Z kim ja rozmawiam..
Elden Ring nawet nie jest trudną grą, bo jedną z łatwiejszych od tego studia
Gówno prawda, bo Sekiro jest łatwiejsze i na dodatek nie jest takie drewniane, dlatego w Sekiro grało mi się całkiem niezle
Reszty twojego bełkotu nie bede komentował
W tym roku wychodzi Star Ocean: Divine Force - moj glod sci-fi bedzie zapelniony.
Ile premier miałeś w lutym/marcu? Więc przestań stękać.
"Gracz" - istota mentalnie niedorozwinięta, z której zdaniem liczyć się nie powinno.
Jeżeli 2022 rok zapowiada się na frustrację to jak nazwać rok poprzedni? W tym roku już mieliśmy więcej większych premier niż przez cały zeszły. 2021 to był rok absolutnie fatalny, najgorszy od niepamiętnych czasów. Obecny rok już jest sporo lepszy.
Coś tam było. Ratchet and Clank: Rift Apart, Tales of Arise, The Forgotten City, Resident Evil Village, Everhood, Loop Hero, Death’s Door, Forza Horizon 5, It Takes Two, Wildermyth, Unsighted, Halo Infinite, Unpacking, Marvel’s Guardians of the Galaxy, Chicory: A Colorful Tale, Metroid Dread, Deathloop, Inscryption, Psychonauts 2, Returnal, Days Gone (PC), The Ascent, Final Fantasy 14: Endwalker (dodatek), Pathfinder: Wrath of the Righteous, Subnautica: Below Zero, The Artful Escape, Final Fantasy 7 Remake Intergrade (PS5), Age of Empires 4, Back 4 Blood, Lost Judgment, Valheim, Kena: Bridge of Spirits, Monster Hunter Rise, Hitman 3, Disco Elysium: The Final Cut.
Trochę tego wyszło. Dla każdego coś dobrego jak to mówią. Fatalne te gry strasznie.
Miesięcznie ukazują się dziesiątki mniejszych lub większych gier, ogromna ilość bdb gier ukazała się już dawno (nie było nawet kiedy w nie grać). Gry online:
Te dziesiątki mniejszych gier to mogą bawić kogos chyba tylko wtedy, gdy zaczyna swoja przygodę z grami
To trochę tak jakbys komuś nagle z jakiegoś nie wiem Audi A4 kazał przesiąść się do Fiata Seicento, a ten ktos miałby się z tego cieszyć xD
spoiler start
Czy to na rynku growym czy filmowym, wiekszosc produkcji to syf, ktorego nie warto tykac, dobre produkcje mozna liczyc na palcach rąk
spoiler stop
Zle porownujesz. Tutaj nikt nie karze nikomu przesiadac sie z Audi do Fiata. Tutaj jest placz, ze jak juz nie ma jednej gry, to nagle nie ma w co grac. Czyli cos na wzor, nie ma Audi, nie ma w ogole samochodow. A przeciez sa ich tysiace. Autor waglada na taka osobe, ktora ogranicza sie na wlasne zyczenie. A potem lament.
dziesiątki mniejszych gier to mogą bawić kogos chyba tylko wtedy, gdy zaczyna swoja przygodę z grami
Raczej na odwrót ;) Potrzeba pewnej dojrzałości gustów i obycia z medium, by nie skupiać się na AAA i docenić mniejsze, często artystyczne tytuły. Stereotypem casuala jest właśnie ocenianie gier wyłącznie przez pryzmat grafiki, budżetu i popularności.
Gry to nie samochody. Nie wszystko, co ładne i szybkie jest dobre.
Bzdury, próbowałem sporej ilosci indyków, większość leciała do kosza bardzo szybko
Jedyne w co mozna pograc to te symulatory chodzenia, które z grami nie wiele maja wspolnego, ale przynajmniej klimat maja zacny jak np. Martha is Dead ostatnio
"Te dziesiątki mniejszych gier to mogą bawić kogos chyba tylko wtedy, gdy zaczyna swoja przygodę z grami"
Wiekszosc twoich postow jest zabawna, ale ten to pierwsza klasa, biorac pod uwage ze jest dokladnie odwrotnie. Tak jak napisal zdzichsiu.
Podsumowujac twoje posty w tym watku to... "wiadomo jakiej baletnicy przeszkadza nawet..." Zostan przy ratchecie i nie mecz buly.
Nie ma to jak płakać z powodu jednej gry. Jest to zabawne tym bardziej, że chodzi o bugthesdę, która na 100 % wypuści kolejnego technologicznego gniota, który jeszcze wiele lat po premierze bedzie niegrywalny.
A ja mam wrażenie, że wkrótce będziemy narzekać ze gier AAA wychodzi za dużo. Ostatnio coraz więcej pojawia się wiadomości że jakaś firma pracuje nad kilkoma grami. Nawet wczoraj był news że Remedy planuje 5 gier. Z tego 3 AAA, Control 2, Alan Wake 2 i remake Max Payne. CDP też się rozrasta i chce tworzyć kilka AAA naraz. Quantic Dream ostatnio wspominało o kilku dużych projektach. Przykładów można mnożyć. Microsoft nakupował studiów i daje im kasę na robienie dużych gier, Sony też nie chce zostać w tyle i przejmuje kolejne studia i powiększa obecne.
Trochę się obawiam, że niedługo nie będzie czasu na ogranie tego wszystkiego i kupka wstydu będzie tylko rosnąć.
Obecnie mamy do czynienia z pewnym zastojem na rynku. Raz, że pandemia utrudniła proces tworzenia gier i wiele tytułów zostało opóźnionych. Dwa, że wciąż borykamy się z problemami z dostępnością sprzętu, zarówno konsol jak i części do PCtów co sprawia, że wydawcy nie są tak chętni do wydawania gier tworzonych tylko na nowe konsole (zresztą po co SONY ma się teraz spieszyć z wydawaniem exów skoro i tak sprzedają więcej konsol niż są w stanie dostarczyć a gry służą przede wszystkim nakręcaniu sprzedaży konsol). Dlatego faktycznie jest szansa na to, że niedługo będziemy mieli do czynienia ze znacznym zintensyfikowaniem premier AAA kiedy odkładane produkcje wreszcie zostaną dokończone a "wojna" między MS a SONY rozpęta się na dobre.
Z drugiej strony mnóstwo z tych gier, które są zapowiedziane to pewnie leży obecnie głęboko w fazie koncepcyjnej. Star Warsy od Quantic Dream nie mają nawet najbardziej podstawowych elementów gotowych. Remedy też pewnie nie pracuje nad wszystkim pełną parą. CDP RED jest dopiero w fazie przebudowy i jak na razie nie są w stanie wydać pierwszego dodatku do gry sprzed półtora roku... Taki Obsidian też podobno ma nie wiadomo ile projektów ale chyba tylko Avowed jest na jakimś sensownym etapie produkcji bo przy TOW2 otwarcie przyznali, że jedyne co mają to nazwa a o ewentualnym New Vegas 2 to można na razie zapomnieć. Ninja Theory od 5 lat robi nowego Hellblade'a więc nad "Project: Mara" też pewnie aktywnie nie pracują.
Mnie nieustannie bawi to wyliczanie ile to gier AAA wychodzi lub nie w danym roku i traktowanie tego jako wyznacznika tego w co się będzie grało.
Osobiście mam dziesiątki gier nagromadzonych w przeciągu kilku ostatnich lat, nie wspominając już o wielu, wielu klasykach, których nie miałem okazji spróbować. Jak dla mnie mogłoby przez najbliższe 12 miesięcy nie wyjść absolutnie nic i wciąż miałbym w co grać. Nie mówię, że teraz nowe gry mają przestać wychodzić, ale zastanawia mnie ile osób (poza recenzentami dla których jest to praca), faktycznie wyczekuje każdej większej premiery, kupuje za pełną cenę i natychmiast ogrywa. Zwłaszcza, że kilkuletnie gry, które wciąż wyglądają przepięknie, można dostać za kilkanaście/kilkadziesiąt złotych i to w wersji spatchowanej
a nieraz i ze wszystkimi dlckami...
Nigdy nie miałem, najlepszego PC(no może w 2000 roku, ale wtedy świetny PC, po roku był już dobry, a po dwóch latach złomem ;D) Więc zawsze wiele gier, było w sferze marzeń. Ale jakoś się grało. W całkiem sporo gier. 7 lat temu, kupiłem komputer z Kartą 1gb, co i tak bylo już za mało, ale ograłem masę gier. W sensie wszystkie od 2006 do 2012. I bawiłem sie tak samo dobrze, jakbym grał w dniu premiery. Fakt że grafika może już nawet na Ultra nie była super, ale specjalnie mnie to nie obchodzi, to tylko miły dodatek. Potem musiałem przeskoczyć na GTX 1050, i znowu ograłem parę gier, nawet na niskich detalach. Na niskich jednak człowiek troche traci z odczuć, ale trudno, widziałem jedną grę na ultra, to widziałem już wszystkie. I aktualnie, mam do nadrobienia gry od 2015 do teraz. Więc dosyć trochę ich jest. Raczej nigdy na bieżąco nie będę;D A dalej mam co ogrywać. 5 lat temu kupiłem Don;t starve, i nie było okazji porządnie ograć. Ludzie marudzą. Nie ma w co grać, to rób co innego. Nie wiem ,może autor artykułu, nie ogląda filmy na YT, różne różnorakie. Ja się właśnie uczę na serwisanta rowerowego ;D
Ja ostatnio musiałem zmienić GTX 1080 na GT 9800. Postanowiłem, że wykorzystam tę zmianę do nadrobienia wszystkich starszych gier, które do tej pory przegrywały miejsce w kolejce z nowszymi tytułami. I od kilku miesięcy nie jestem w stanie ograć tego co sobie zamierzyłem. Kroniki Myrtany, Dark Forces, Jedi Knight, Jedi Academy, KOTOR 2, Oblivion, Wojna Krwii: Wiedźmińskie opowieści, Dark Souls, AC2&Brotherhood, Dragon Age Origins, Baldur's Gate... Wszystko to czeka w kolejce, która zamiast się kurczyć tylko się wydłuża.
To są co prawda dosyć ekstremalne przypadki i rozumiem, że komuś mogą te gry nie przypasować ze względu na grafikę. Jednak już za kilkanaście/kilkadziesiąt złotych można mieć takie gierki jak Dying Light (ze wszystkimi dodatkami), Wiedźmin 3 GOTY, Dishonored 2, RE VII, Middle-Earth: Shadow of War, DA: Inkwizycja, Mad Max, Detroit, Far Cry 5, Horizon: Zero Dawn, Days Gone czy Remake Mafii (te ostatnie trzy to już pod 70 zł podchodzą). Prawdopodobnie znajdzie się ktoś kto ograł wszystkie wymienione pozycje, jednak są one jedynie pewnym przykładem tego jakiej klasy gry można dostać za stosunkowo niedużą cenę. A jeżeli ktoś ma faktycznie ograne wszystkie gry AAA z ostatnich 7 lat to naprawdę patrzę na to z podziwem ponieważ musiało to pochłonąć naprawdę solidną ilość czasu i gotówki.
Brakowało po prostu jednego, dwóch, trzech tytułów bijących absolutne rekordy popularności
No tak, najlepiej nie grać w gry, które się lubi, tyle te, które są popularne. Naprawdę polecam otworzyć się na inne gatunki, spróbować coś, czego wcześniej się nie próbowało lub lata temu od tego odbiło. Gier wartych uwagi są tysiące i równie dobrze nic przez lata mogłoby nie wychodzić, a i tak można by znaleźć masę tytułów, przy których będzie się dobrze bawić.
Bez przesady, to tylko 2 gry przesunięte. Gry od MS to miał być dodatek, bo oni nie wypuścili od czasu 360 nic ciekawego. Dlatego czy coś wydadzą czy nie, to nie ma mniejszego znaczenia. Kiedy będzie to będzie.
Gdyby rynek growy zależał od produkcji wypuszczonych przez MS, to byłby najgorszy rok w historii gier :)
Na szczęście są inni producenci nie tylko gier AAA, ale i masa fajnych indyków. Autor niech nie płacze, bo czy Starfild by wyszedł czy nie, to w branży nic by sie nie zmieniło. Połączenie Bety i MS, to bardziej kabaret, a nie opera.
Zapomniałeś się przelogować, te bzdury na temat Microsoftu zwykłeś wypisywać jako PCMREpic XD.
"Gry od MS to miał być dodatek, bo oni nie wypuścili od czasu 360 nic ciekawego"
Najlepszy symulator lotu - MFS jedna z najlepszych metroidvani - Ori, jeden z najlepszych mutików SoT... nic ciekawego...
Nie dziwie się, że MS tak bardzo doi graczy, co chwilę robi ich w bambuko, obiecując gruszki na wierzbie. Majac taki beton za fanów, aż sie o to prosi :)
Co tam Spencer dziś wam obiecał za walkę w komentarzach? :D Beton to beton.
Ja tam czekam na Ragnarok i Hogwart Legacy, które na chwilę obecną mają wyjść w tym roku, a GamePass ma jeszcze przed sobą Hellblade 2 i nowe Plague Tale więc bez przesady xD
Jestem graczem z jakimś 25-letnim stażem. Każdego roku widzę, jak jakosc gier AAA idzie ogółem w dół. Nie mówię tutaj o grafice, tylko o samej grywalności. Ograniczone mechaniki, pseudo otwarte światy w których nic w zasadzie nie możesz tylko się szwędać bez celu. Na szczęście żyjemy w erze, gdzie mali twórcy moga wypuszczać swoje produkcję przez takie platformy jak np. Steam. Nie zawsze do końca dopieszczone, ale ambitne i z często równie ambitnymi społecznościami moderskimi. Spacer Engineers, Kenshi, survivale, RogLajki i podobne. Gdyby nie Ci ludzie, to przestałbym grać w gry.
Zaraz .....
Na przestrzeni najbliższych 18 miesięcy z dużą dozą prawdopodobieństwa zagramy w :
FORZA Motorsport / GOD OF WAR Ragnarok / Gotham Knights /Hogwart Legacy / Evil West / Scorn / Sniper Elite 5 / A plague Tale 2 /W Darkttide / Ark 2 /Replaced / Somervile /As dusk Falls/Atomic Heart / COD MW 2 / Final Fantasy XIV / STRAY / Forspoken / Stalker 2 / Starfield / Saint Row / Avatar / Skulls & Bones / Dead Space Remake /Frostpunk2 / Hellblade 2 / Avowed / Jedi 2/ NFS / Spiderman 2 / Baldurs Gate / Company Of Heroes /Dune spice wars / Wolf Among us 2 / Marvel Midnight Suns / Sons of the forest / The day before /Suicade squad / The callisto protocol / Gollum .....
Nie będe pisał wszystkich bo mi się nie chce , ale faktycznie słaby okres dla graczy ....
A jak sobie wyobraże ,że w 2024 zagram w Fable / Dragon Age / The outer Wilds 2 / GTA 6 i Wolverine to mam ochotę zmienić hobby :D
Spokojnie pewnie wiekszosc z tego co wymieniles to realnie wyjdzie w 2024, a GTA 6 czy Fable to pewnie 2025 jak nie pozniej
Nie wydaje mi się - myślę że w tym okresie 18 miesiecy wyjdzie 90 % tego co wymieniłem - do tego lista ta będzie większa w połowie czerwca ...
I pominąłem z pamięci kilka tytułów jak np Diablo 4 /Teksańska masakra/Indiana Jones /Contraband / Kingdome Come 2 /Sonic/ Arc Raiders / Lie of Pi / Jagged Aliance... przecież ta lista się nie kończy ....
Dodatki do gier ... nowe sezony .... gry free to play .....
Żyć i grać panowie !
Taki artykuł to może spłodzić tylko ktoś kto nie kocha gier. Co miesiąc dostajemy co najmniej kilka świetnych pozycji co daje z ok. 100 rocznie. Mało kto ma czas aby zagrać w te wszystkie perełki.
Już sam Elden Ring ile sprawił frajdy w tym roku, a to jedna długaśna giera.
Szkoda, że pełne wersje Baldur's Gate 3, S.T.A.L.K.E.R. 2, Songs of Conquest, Dune: Spice Wars, Commandos: Origins dopiero pewnie w przyszłym roku.
Duże nadzieje upatruje w Jagged Alliance 3 choć wiadomo, że ciężko będzie mierzyć się z takim arcydziełem strategii turowych jakim jest kultowa dwójka z 1999 roku.
I po raz kolejny, taki sam artykuł. Nie ma tego, to już nie ma MArvela, nie ma 2 gier, to ni ma w co grać. Zlitujcie się. Masa mniejszych gier jest. MASA. I każdy dla siebie coś znajdzie.
Kurczę, ja już dawno się pogodziłem z tym, że fizycznie nie będę w stanie zagrać we wszystkie gry bo czasu brak, które mnie interesują,a tu mi próbują wmówić, że 1-2- tytuły się opóźniły = rok do bani, bo nie ma w co grać.
No ale kliknąłem, skomentowałem, czyli artykuł odniósł sukces.
Ale za to ile indyczych rozpikselowanych rogali wyszło! Jak ktoś chce to niejeden hit znajdzie! A nie tylko klepane na jedno kopyto AAA... Och wait...
Sam fakt, że wychodzi Uncharted 4 na PC, The Cuarry (jeden z kandydatów do Goty 2022) Tomb Raider (jeśli oczywiście wyjdźie w 2022 to pewne Goty),
Scorn (kolejny kandydat do Goty - w sumie najpewniejszy i obecnie jedyna pewna najbardziej oczekiwana przeze mnie gra tego roku) Witchfire i Atomic heart (też czekam, ale przez mentalność ludzi, ktorzy łączą tą gre z wojna na Ukrainie, [co iest bezsensem, bo Putin a gry nie powinny być łączone ze sobą] boję się, że nie zagram, bo nie będzie dostępna nawet na torrentach, że o Steamie nie wspomnę ) powodują, że autor pisze nieprawdę. Aczkolwiek fakt - od czasów HL Alyx i Tlou 2 nie mieliśmy nic wartego (mojej) uwagi.
The Quarry*
Poleciales po bandzie z tym GOTY dla Scorn.
Widzisz, jedyny niesandbox, tylko coś, co najbardziej lubię. Na co liczę? : fps, tunell game, graficzny majstersztyk, horror, pułapki, zagadki. dynamika, elementy platformowe - właśnie tych rzeczy szukam w grach od zawsze. Scorn będzie mial prawdopodobnie wszystkie, a przynajmniej ponad połowę z nich. Dla mnie sandbox/rpg nigdy nie będzie goty
Ważniejszy od premiery Starfielda jest na ten moment gameplay, który docelowo mamy zobaczyć 12 czerwca. Dopiero wtedy się okaże, czy jest po czym płakać :). Na dobrą grę warto zaczekać, słaba nigdy nie będzie warta uwagi.
Łee tam, dla mnie ważne jest żeby w miarę często aktualizowali Legends of Runeterra, Hearthstone'a i Gwinta. Mogą zawiesić wydawanie gier AAA całkowicie :)
Dla mnie ten rok już jest kapitalny tylko i wyłącznie za sprawą Elden Ring. Platyna wbita z przyjemnością i dla mnie 100% gra roku, nawet jeśli wyjdzie nowy God od War (którego poprzednią cześć uwielbiam). Patrząc na moją bibliotekę (kupiona Diuna nawet jeszcze nie zainstalowana, w kolejce czeka masa innych gier, po drodze kupiłem jeszcze - choć bardziej dla syna - Kangurka Kao), to do końca życia tego nie ogram, i to tylko skupiając się na grach naprawdę świetnych, z wysokimi ocenami. Bardziej problemem jest czas, a nie brak gier. A opóźnienia dużych tytułów to wypadkowa wielu rzeczy: pandemia i reorganizacja pracy, skandale, odejścia, roszady (duża konkurencja, studia zabijają się o doświadczonych devów). Do tego rosną koszty, rosną same gry (zawartość na 100+ h), rosną wymagania graczy, którym jakoś trzeba sprostać. A to pewnie tylko część powodów. Widać, że jest przez to zastój w segmencie AAA, co nie oznacza, że gracze nie mają wyboru. Uważam, że wprost przeciwnie.
Zero problemu.
Mam tyle zaleglych gier, do tego gamepass i VR sie bawię, ze nic w tym roku moze nie wyjść, a itak płakac nie będę.
Na samym PC mam z 20 gier do ogrania, na gamepassie tez z kilka, a czasu coraz mniej, gdyz ciepło sie zrobilo wiec weekendy sie wycieczkuje lub spedza aktywnie poza domem.
Pracy tez przybywa mimo,ze pieniedzy ubywa (inflacja), na gry zostaje coraz mniej.
O retro juz nie wspominam.
Mamy drugi rok z rzędu do nadrabiania zaległości, kazdy z nas je ma i czas po nie sięgnąć.
Frustrować to sie mozna na Sony i ich politykę, na reszcie sprzętów jest wciaz OK.
Licza sie gry, a nie data ich premiery.
Do niedawna jeszcze widziałem, kiedy to redakcyjni narzekali na poziom komentarzy pod artykułami.
Doszliśmy jednak do momentu, kiedy ja czytam komentarze przed ewentualnym wejściem w artykuł żeby zobaczyć czy warto klikać w wiadomość...
Mam nadzieję, że wchodząc w komentarze z poziomu forum, kliki do wyświetleń się nie naliczają.
To to jest ta wielka zmiana serwisu?
Jeśli tak... to winszuję.
"Nie ma Starfielda, nie ma grania", Wychodza inne ciekawe produkcje w tym badz przyszlym roku. Juz lepiej niech wydadza dopracowany produkt a nie bubel pokroju ostatniego BF 2042 dla przykladu.
Aha. Nie wiem jak wy, ale ostanie tzw. gry AAA w jakie grałem, to był Wiedźmin 3, Tomb Raider i Death Stranding. Może jeszcze Total War: Warhammer 2. Po prostu ten segment tak bardzo mnie nie interesuje w obecnych czasach, że baaardzo rzadko zdarzy się, że po jakąś grę tego typu sięgnę. Więc mam w "D" jakiegoś Starfielda xD Serio.
Zupełnie nie zgadzam się z komentującymi. Jak ktoś jest mało wybredny lub po prostu gry komputerowe to jego główne a może i jedyne źródło rozrywki to może i rzeczywiście nie brakuje mu tytułów do grania ale dla mnie opóźnienie jednej lub dwóch gier które mam na oku to duży zawód. To znaczy opóźnienia Starfielda to się akurat spodziewałem ale mimo wszystko.
I nie chodzi o to, że czekam jedynie na gry AAA bo chętnie próbuję i innych o ile mogą mi się potencjalnie spodobać. A w tym roku jest z tym naprawdę biednie. Expeditions rome które okazało się średnie i chyba nawet trochę gorsze od poprzedniej części, Black Geyser który również mnie nie zachwycił, Elex 2 w który jeszcze nie grałem ale pewnie spróbuję mimo, że nie jest wielkim fanem Pirani, DLC do Pathfindera ale to za mało by przejść go ponownie tylko z tego powodu. Pewnie po drodze coś się jeszcze znajdzie ale chyba nie wychodzi w tym roku nic na co czekałbym z zapartym tchem. Są też bardzo ciekawe rzeczy we wczesnym dostępie ale ten mnie nie interesuje.
Cieszę się waszym szczęściem, że tarzacie się w grach i macie setki wspaniałych tytułów do wyboru. Ja mam zupełnie inaczej.
Zupełnie nie zgadzam się z komentującymi. Jak ktoś jest mało wybredny lub po prostu gry komputerowe to jego główne a może i jedyne źródło rozgrywki to może i rzeczywiście nie brakuje mu tytułów do grania ale dla mnie opóźnienie jednej lub dwóch gier które mam na oku to duży zawód. To znaczy opóźnienia Starfielda to się akurat spodziewałem ale mimo wszystko.
Ja bym tą sytuację rozpatrywał pozytywnie , być może Micro wyciągnął wnioski z niedokończonego HAlO - z porażki Cyberpunka a zwłaszcza cięgów Bethesdy za Fallouta .
Niby masz rację bo ciężko się nie zgodzić, że lepiej poczekać trochę dłużej i zagrać w bardziej dopracowaną grę. Ale to i tak nie jest przyjemnie dowiedzieć się, że gra na która bardzo czekasz zostaje przełożona. Już pal sześć Starfielda ale Baldurs Gate III naprawdę spodziewałem się w tym roku.
zawód dla mnie zrozumiały - jedni czekają na konkretną datą i chodź ja z tych nie jestem doskonale ich rozumiem ...
Ale jak emocję opadną to lepiej się wkurzyć ze zmiany terminu niż rozczarować w dniu przyśpieszonej premiery .
Jak ktoś jest mało wybredny lub po prostu gry komputerowe to jego główne a może i jedyne źródło rozgrywki to - uwielbiam takie komentarze nadają wiejskiego folkloru ;)
Autor artykułu chyba zapomniał już, że w tym roku były dwa ogromne hity. Co na jeden rok to i tak źle nie jest. Raczej w jednym roku więcej nie wychodzi gier na miarę 90/100 na Metacritic.
Elden Ring i Horizon.
XBOX jak zwykle dał ciała, tylko obiecują. Jako posiadacz tej konsoli już dawno bym to zamienił na konsole Sony.
Zapytani po obsuwie gier na Twitterze czy w tym roku w ogóle jakieś exclusivy będą, odpowiedziano -"Nie, w tym roku nie ma planowanych exclusivów"
Słabo panie Spencer, słabo.
Microsoft juz niemal od deakdy nie produkuje exow, wszystko jest day1 dostępne takze na PC, dzieki czemu Microsoft kontroluje i konsole i rozwija swoj (monopol) na PC. Nie wspiera tylko bezposredniej konkurencji (Sony/Nintendo), a i to tylko dlatego, ze Sony nie chce wpuścić MS na swoja konsole, a Switch jest za slaby dla gier Microsoftu (zostalby jedynie xcloud, ktorego Nintendo nie chce).
Z punktu widzenia graczy (i biznesu) jest to najlepsze z możliwych rozwiązań.
To Sony i Nintendo zostali na etapie exow i sa to rozwiazania z ery lat 90tych, juz nie pasujace do wspolczesnego świata, w ktorym liczy sie zasięg, a nie ograniczanie sobie rynku sprzedaży.
Efekty widac, PS5 jest hardwarowo o jeden level gorzej wykonane, glosniejsze, wieksze i mniej wydajne (o 20-30% slabsze GPU), a kosztuje więcej.
Exy Sony sa naladowane jakimis mikroplatnosciami jak Gran Turismo 7, ale najgorsze jest to awlays online.
Do dzisiaj lubie sobie na emulatorze odpalic najlepszą część GT4 z akceleracja, wysoka rozdzielczością i w 60 fps (emulator to umozliwia, rozdzielczosc x4-8, dodatkowe AA i blokada FPS na 60, do tego loadingi z SSD zamiast z plyty jak na PS2).
GT Sport czy 7 juz nigdy nie bede mogl zaemulowac, gdyz bez serwerow tryb single nie zadziala.
To nie jest juz nawet gra video, to jest jakas internetowa usluga odpalona na konsoli nawet jak z plyty, to sama plyta do grania nie wystarczy.
Jak tak ma wygladac granie na konsolach, to juz wole, zeby Sony wycofalo sie z rynku gier, nie psuła go i poszla droga Segi- dobre gry, wydawane wszędzie.
Konsola Sony itak jest najslabsza, spokojnie jej miejsce moglby zajac XSX, ktory majac wiecej mocy, jeszcze lepiej te exy Sony by odpalił (przynajmniej ma sprzetowe VRR i FSR2 bedzie dzialal na pelnych rdzeniach RDNA2).
Exy to pieśn przeszłości, z czasów wojen konsolowych. Dzisiaj Microsoft nie konkuruje z Sony czy Nintendo, idzie innym torem, a tym ww. sprzedaje AZURE, więc to sony i Nintendo sa e d.pie, gdyz przesłały ere cyfryzacji i musza kupowac internet u MS, zamiast miec swoja infrastrukture.
I ten GT7 pewnie smiga na serwerach Microsoftu... Sony przestanie płacić i papa Gran Turismo 7 na zawsze. To nie jest gra, to jest jakas sieciowa gówno usluga.
Na metacriticu Elden Ring ma oceny rzędu 6.5-7.9 zależnie od platformy. I tak sporo, jako najgorszemu soulsowi nie dałbym mu nawet tyle.
A ty chyba zapomniałeś, że nie każdy musi się zgadzać z mainstreamowymi opiniami
Lepsza była by kategoria HHH - wg ilości godzin po np. roku startu. Produkcje takie jak RimWorld raczej się nie mieszczą w AAA, ale nokałtują je pod wieloma względami. W kategorii AAA konkuruje się często tymi samymi pomysłami, mało jest ryzyka z pomysłami, i często wolą odbijać graczy od konkurencji.
Kto w ogóle mówi, że trzeba grać w nowości? Są ludzie, którzy grają w to samo przez 30 lat i jest dobrze.