Twórca God of War do Phila Spencera po opóźnieniu Starfielda: „idź na terapię”
Typowy GOL. Nie baitujcie ludzi. David Jaffe pracował przy pierwszych dwóch częściach God of War'a, a wy oczywiście musicie dać screen z najnowszego sugerując, że obecny twórca GoW to napisał.
Ciekawe co on sądził po pokazaniu logo God of War Ragnarok i daty premiery na 2021?
Gość się odkleił i to mocno!
Powiem tak, David Jaffe, idź na terapię.
Typowy GOL. Nie baitujcie ludzi. David Jaffe pracował przy pierwszych dwóch częściach God of War'a, a wy oczywiście musicie dać screen z najnowszego sugerując, że obecny twórca GoW to napisał.
David Jaffe pracował przy pierwszych dwóch częściach God of War'a. Dałeś się zbait'ować screenem z najnowszego GoW.
Masz rację, sorry. Jestem wku**iony na GOL, dlatego bez dokładnego przeczytania od razu skomentowałem
Skąd ty masz te newsy o opóźnieniu gow?? przecież jak można opóźnić coś co nie dostało daty premiery ....
Poza tym wszystko wskazuje na to , że GOW wyjdzie w tym roku.
Jak nie można opóźnić coś co nie dostało daty premiery?
God of War Ragnarok dostał datę premiery na 2021 i pyk, obsuwa. Dostał datę premiery na 2022 i co? Pół roku prawie za nami i nie ma żadnego nowego trailera, nowego gameplaya, a te zapewnienia od Sony czy SMS że Ragnarok WYJDZIE w tym roku to sobie mogą wsadzić.
Wolę się miło zaskoczyć jeśli faktycznie wyjdzie w tym roku, ale wolę być przygotowany, że jednak go wywalą z 2022.
Ciekawe co on sądził po pokazaniu logo God of War Ragnarok i daty premiery na 2021?
Spencer nigdy się nie nadawał do tej roli.
Jak widzę go na pokazach gier i jego bezustanne wkręcanie ludziom jaki to znakomity rok dla XBoxa nadchodzi pełen exclusivów to od razu mam ochotę usunąć tego pana ze sceny.
Na szczęście jedyne co możesz usunąć to pryszcza na dupie :).
A Spencera można lubić lub nie lubić, natomiast to czego mu odmówić nie można to wyciągnięcie Xboxa z poważnego dołka i sprawienie że platforma odnosi sukces za sukcesem odzyskując rynek z rąk konkurentów.
Wiesz, okres pryszczy już dawno minął, jakieś 20 lat temu. U ciebie jeszcze chyba nie. 16-ka w tym roku? Zgadlem.
O jakim odzyskaniu rynku piszesz?
Póki co są te same bajki opowiadane co roku i łykane przez pelikany.
XBox dalej jest w czarnej D jeżeli chodzi o exclusivy i dopóki nie udowodnią zamiast tylko gadać ja w te bajeczki wierzyć nie będę.
Wiesz, okres pryszczy już dawno minął, jakieś 20 lat temu. U ciebie jeszcze chyba nie. 16-ka w tym roku? Zgadlem.
Tak, tak, zgadles ziomek, niemalże w punkt XD.
O jakim odzyskaniu rynku piszesz?
Póki co są te same bajki opowiadane co roku i łykane przez pelikany.
Jako że Microsoft trzyma się przyjętej na początku generacji zasady o nie przekazywaniu danych dotyczących sprzedaży konsol to wszystkie pochodzą od zewnętrznych firm analitycznych i wszystkie są jednoznaczne. Nowy Xbox sprzedaje się najlepiej ze wszystkich konsol Microsoftu, stosunek do bezpośredniego konkurenta jest korzystniejszy niż w poprzedniej generacji, z kolei pierwszy kwartał tego roku jest pierwszym od lat w którym Xbox sprzedał się lepiej od PlayStation.
XBox dalej jest w czarnej D jeżeli chodzi o exclusivy i dopóki nie udowodnią zamiast tylko gadać ja w te bajeczki wierzyć nie będę.
No i kolejna kula w płot. W zeszłym roku to Microsoft a nie Sony otrzymał nagrodę dla najlepszego wydawcy od Metacritic.
Jest też pierwszym wydawcą w całej historii tych nagród którego średnia ocen z wszystkich gier przekroczyła 85%.
No i takie są fakty... Także tego...
Gość się odkleił i to mocno!
Powiem tak, David Jaffe, idź na terapię.
Jaffe zachowuje się jak ten smutny wąsaty wujek z piwnym bebzonem i żubrem w ręku z którym oglądasz mecz reprezentacji.
Najpierw drze się w telewizor tłumacząc ci co selekcjoner zrobił źle, a potem zaczyna tradycyjną opowieść jak to sam w '87 był czołowym napastnikiem LZS Pierdziszewice i gdzie by była dziś jego kariera gdyby nie kontuzja kolana...
Smutne że tak kończą ludzie którzy jednak kiedyś wnieśli do branży coś wartościowego...
Ale on wie, że Spencer jest CEO, a nie dyrektorem kreatywnym co nie? xD
I tak moim faworytem w tym tygodniu było to jak Scott Miller i George Broussard rzucili się sobie do gardeł o to kto zrujnował Duke Nukem Forever i 3D Realms
Akurat chłop ma sporo racji, bo Spencer potrafi składać tylko obietnice, a zarzadzanie produkcją gier idzie mu marnie.
Hellblade 2 z tego co pamietam robią prawie od nowa od pewnego momentu
Produkcja Fable idzie bardzo ciężko
Perfect Dark? Odeszły wazne osoby
Jeszcze była tak rysunkowa gra z ciekawym konceptem nie pamietam jak się nazywa, ale coś mi się kojarzy, ze też robią ją robią od nowa i ogolnie spore problemy produkcyjne
MS mysli, ze wystarczy wszystkich kupic i bedzie to jakos szlo, a to tak nie dziala
edit https://gamingbolt.com/everwild-development-is-reportedly-a-real-mess
No i samo Halo Infinite, najpierw osmieszyli sie tym co nam pokazali, a koniec konców i tak wydali niedokonczoną gre bez waznych trybów
No i samo Halo Infinite, najpierw osmieszyli sie tym co nam pokazali, a koniec konców i tak wydali niedokonczoną gre bez waznych trybów
Taaaa, a najmocniej narzekają ludzie którzy w to Halo nie grają i grać nie planują. Gra była ogromnym sukcesem, bardzo dobre recenzje, bardzo wysokie oceny graczy. To że część trybów została przeniesiona na później to jest oczywiście pewną rysa na diamencie.
Ja jednak wolę dostać część kontentu ukończona i dopracowaną, natomiast na resztę poczekać, niż dostać wszystko naraz, zabugowane i niegrywalne.
JohnDoe666
Nie przesadzaj, bo grze też obrywa się. Halo Infinite robi skrajnie mniejsze wrażenie od Halo 1-3, które zmiażdżyły system i są o wiele bardziej cenione oraz znacznie lepiej oceniane. Zwłaszcza jedynka w 2001 i dwójka w 2004 to był nokaut w pozytywnym słowa znaczeniu w tej serii. Pakiet The Master Chief Collection w której skład wchodzą między innymi remastery jedynki i dwójki oraz reszta części poza Infinite ma o niebo lepszy odbiór od Infinite. Najlepsze odsłony serii to jedynka, dwójka, trójka i prequel Reach, a za nie odpowiadał poprzedni producent Bungie. Natomiast Halo 4 i 5 oraz Infinite wyprodukowało studio 343 Industries. Żadnej rewolucji nie ma z ich strony jak w przypadku jedynki i dwójki. Do tego Halo 5 i Infinite nie ominęła krytyka. Zwłaszcza piątka obrywała.
Dla porównania na Steam:
Halo: The Master Chief Collection z starymi częściami 92%, które mają najlepsze lata za sobą, a odbiór zawsze najlepszy gry mają blisko premiery i w początkowych latach od debiutu
https://store.steampowered.com/app/976730/Halo_The_Master_Chief_Collection/
Halo Infinite zaledwie 74% dla nowości, gdzie wiadomo jak łatwo uzyskać na Steam nowościom poziom 90% poleceń w systemie 0 i 1.
https://store.steampowered.com/app/1240440/Halo_Infinite/
Nie przesadzaj, bo grze też obrywa się. Halo Infinite robi skrajnie mniejsze wrażenie od Halo 1-3, które zmiażdżyły system i są o wiele bardziej cenione oraz znacznie lepiej oceniane.
Super... A co ma piernik do wiatraka?
Gra dostała 87/100 od recenzentów na Metacritic oraz 8/10 od graczy, to bardzo dobre oceny, dodatkowo gra zdobyła nagrodę publiczności na Game Awards 2021. Oceny innych gier, nawet z tej samej serii nie sprawiają że oceny Infinite są złe.
Zwłaszcza jedynka w 2001 i dwójka w 2004 to był nokaut w pozytywnym słowa znaczeniu w tej serii.
I tak jak wspomniałem wcześniej fakt iż pierwsze odsłony serii były niewątpliwie milowymi krokami w konsolowych shooterach nie ma to absolutnie nic wspólnego z tym że Infinite to świetna gra.
Pakiet The Master Chief Collection w której skład wchodzą między innymi remastery jedynki i dwójki oraz reszta części poza Infinite ma o niebo lepszy odbiór od Infinite.
Nie poza Infinite tylko poza Infinite oraz Guardians.
A pozytywny odbiór jest zrozumiały, gracz dostaje 6 wybitnych gier w cenie jednego tytułu z czego sam remaster dwójki jest zrobiony tak że mógłby kosztować pełną cenę i nikt by nawet nie pisnął.
Nadal nie ma to nic wspólnego z tym że Infinite to genialna gra.
Najlepsze odsłony serii to jedynka, dwójka, trójka i prequel Reach, a za nie odpowiadał poprzedni producent Bungie. Natomiast Halo 4 i 5 oraz Infinite wyprodukowało studio 343 Industries.
Typowe pierniczenie ludzi którzy interesują się grami retro więc trochę liznęli tematu ale o samej serii już za wiele nie wiedzą "bla, bla, bla jak Halo to tylko od Bungie, te od 343, są gorsze". Prawda jest zupełnie inna, 343 to to studio złożone z wielkich fanów serii, nawet nazwa studia to hołd złożony Halo, ich gry są nieco inne niemniej są znakomite.
Kiedy uruchomiłem Halo 4 tuż po ukończeniu trójki i ODST to zbierałem szczękę z podłogi nie mogąc uwierzyć że to gry na tą samą konsolę, gra wygląda olśniewająco. Co więcej tytuł tak naprawdę rozwinął relację MC z Cortaną czyniąc fabule bardziej kameralna i osobistą, przynajmniej w tej emocjonalnej kwestii.
Samo Halo 4 było gigantycznym sukcesem, Przyniosło 220 mln. dolarów zysku w... 24 godziny od premiery.
Halo 5 to z kolei genialny multiplayer, bardzo ceniony przez społeczność, tytułowi dostało się głównie za kampanię do której wprowadzono drugiego bohatera którym gramy w sumie więcej niż MC. To nie jest w serii nowość, był już wcześniej Arbiter... tylko że on był świetna postacią.
Żadnej rewolucji nie ma z ich strony jak w przypadku jedynki i dwójki. Do tego Halo 5 i Infinite nie ominęła krytyka.
Żadnej części nie ominęła krytyka, ba, żadnej gry nie ominęła krytyka.
Dla porównania na Steam:
Noooo, a to już super pomysł. Porównać oceny ze Steama... Gry od dekad konsolowej, będącej wzorem konsolowego shootera, zwłaszcza że w przypadku Infinite większość graczy Steam podjęło decyzję na podstawie darmowego multi z którym zetknęli się pierwszy raz i okazało się że w to się nie gra jak CSa XD.
Via Tenor
Gdyby spojrzeć chłodnym okiem na całą sytuacje z Microsoftem, a nie okiem fanboja, to ma on sporo racji. Przed premierą Spencer na każdym wystąpieniu obiecywał co to na tym xboxie nie będzie, ile gier nie będą wydawać przez na najbliższy czas. Mieli zmieść konkurencje grami z najwyższej półki. Minie 2 lata od premiery nowej generacji, a na Xboxa nie ma praktycznie nic. Prawda jest taka, że Spencer, to osoba jadąca na obietnicach. Na chwilę obecną ludzie łykają wszystko co mówi i wierzą w to, bo GP jest ciągle w promocjach za 4zł.
Podsumowując jego obietnice:
Masa gier przez najbliższe lata - Dodatek do F4 i wątpliwej jakości Halo, które straci graczy z dnia na dzień.
Obietnica, że do grania w gry nie będzie wymagany Internet - fałsz.
Podniesienie ceny za xboxa od czasu premiery.
Uwolnienie licencji na karty do Xboxa - fałsz.
2022 najlepszy rok growy dla xboxa - przez co ludzie rzucili sie na gp, nabili promocjami oraz ofertą ratalną, bo myśleli, że będą gry. A okazuje sie, że nie załapią się na żadną w tym okresie w którym wykupili - do kwietnia 2023.
I to tylko takie podstawy. Można by kilka stron A4 zapisać jego obietnicami.
Przez dwa lata wydanie 2 gier, to trochę mało.
Spencer dobrze mydli oczy, co widać po rycerzach wciąż go broniących, mimo, że przez 2 lata od premiery generacji nie spełnił praktycznie żadnych obietnic. A obronienie go tylko dlatego, że rozdaje GP za 4zł, to po prostu sprzedawanie swojego honoru.
Niech żaden fanboj mi nie odpisuje, bo nie ma ochoty czytać kolejnych wypocin jaki to Spencer jest wspaniały. Nie nie jest, to zwykły kłamca z korpo, liczący na naiwnych jeleni z których wyciągnie kase.
Samo Sony jeszcze nic specjalnego nie wydało, daj czas.
Robienie ciekawych gier zajmuję dużej niż zrobienie kolejnej odsłony tej same franczyzy nie różniącej się niczym poza grafiką i fabułą. (H:FW, GoW: R)
Okej Olekleks, tylko że te gry w końcu się i tak pojawią, to że teraz ich nie ma jest słabe, ale to nie jest 20 tytułów z pierwotnie zapowiedzianą premierą na ten rok, które zostały przeniesione. Każdy z odrobiną oleju w głowie zrozumie to, że na efekty pracy trzeba trochę poczekać. Największe gry AAA produkuje się na przestrzeni lat.
A ta teza jakoby ludzie zostali oszukani i nakupowali przez to GP jest po prostu śmieszna :D
PS: to na PCMREpicu dodawałeś masowo te gify do postów dotyczących Xboxa, zapomniałeś się przelogować, czy tutaj już nie pasowała pasywno-agresywna retoryka z posiadaniem XSS?
A mi się wydaję, że Microsoft po prostu skupia się na czymś innym i nie zależy im tak na exclusivach. Zresztą jak wydają swoje gry to na xboxa i pc. A XSX to bardzo dobra konsola, jestem pod ogromnym wrażeniem jej kultury pracy.
Może i nie jest to współtwórca ostatniego GoWa ale trochę racji ma, bo oferta MS i Xbox Game Studios jest słaba. Multiplatformy ratują Xboxy. Było to do przewidzenia, bo MS dopiero co składa nowe zespoły, przed boomem na zakupy nie mieli za dużo własnych ekip.
Via Tenor
Chłop coś tam racji ma. Gry MS w żaden sposób nie przekonują do zakupu ich sprzętu czy GP w normalnych cenach, bo ich po prostu nie ma. Jakby nie multiplatformowe tytuły, to nie byłoby w co grać. Z tego też powodu sprzedałem X, kupiłem SS, bo po prostu więcej gier ogrywałem przez GP, niż kupowałem na płytach. GP co chwilę wlatuje za 4zł, to nie żałuje zamiany.
Tyle, że takim ciągłym mydleniem oczu przez prezesa Microsoftu, daleko nie zajdą, jak nie zaczną w końcu wydawać gier. Sprzęt kupuje się dla gier, a na samych multiplatformach daleko nie zajadą, jak Sony jeszcze bardziej się rozkręci z wydawaniem gier.
Dla mnie to i tak bez znaczenia, bo nie jestem ograniczony do jednej platformy, więc jak Microsoft nic ciekawego nie dostarczy w 2023, to inny to zrobią. Czy to na PC czy na PS5 jak już w końcu kupie, bo cena już jest spoko. 2600 za golasa, odsprzedając gry, to dla mnie dobra cena.
Do następnej konferencji MS, trzeba podejsć z dużym dystansem. Przewinąć gadkę Spencera, a obejrzeć tylko trailery, dodając do daty premiery margines błędu w postaci roku :)
A xboxa mam. Miałem X, ale jak wspomniałem zamieniłem na SS.
No nie był, nie wycofuj się jak tchórz :)
Z krytyką Spencera wstrzymałbym się do premier pierwszych gier Obsidianu/Arkane/Bethesdy. Na moje to Spencer raczej wykazał się tutaj dobrym zarzadzaniem, dając swoim developerom czas i fundusze na dopracowanie produkcji.
Tymczasem gra, która została okrzyknięta grą roku 2021, nie wiadomo czy wyjdzie w 2022. Ragnarok. Do tego opóźniony nowy Horizon i GT7. Hipokryta to nic nie powiedzieć.
Heheszki heheszkami, ale w tym roku już nie będzie w co grać.
A jak Ragnaroka znowu przełożą, to już w ogóle dramat.
Stalker 2 wylatuje, więc tak, nie ma w co grać.
Tak i to wszystko w Gamepasie, usłudze na którą tylko MS mógł sobie pozwolić. Nie wspominając o grach, które MS sobie kupił do usługi a nie są zrobione przez Xbox Game Studios. Jakby nie zaprzepaścili sukcesu X360 i nie rozmieniliby się na drobne, to byliby teraz w zupełnie innej sytuacji. Ale mogą sobie na to pozwolić, bo pieniędzy na różne inwestycje to jest u nich w nadmiarze.
Bugthesda potrzebuje czasu?
Choć nie wiem jak długo Starfielda będą robić to i tak to spierdolą, w końcu to Bugthesda. A jak słyszę jeszcze zachwyty Todda Howarda to mogę spodziewać się najgorszego.Trzeba mieć na uwadze to że choć Bugthesda istnieje już bardzo długo to w tworzeniu gier są totalnymi amatorami którzy nie wyciągają wniosków ze swoich porażek. Jeszcze kłamią graczy jakie to ich nowe produkcje będą zajebiste. Ciekawe czy Spencer rzeczywiście przyjął przesunięcie Starfielda na klatę, bo coś mi się wydaje że to początek potknięć Bugthesdy pod skrzydłami Microzjebów. Szambo pewnie wybije przy premierze gry która okaże się niedopracowana zresztą jak zawsze przy produkcjach Bugthesdy