Starfield opóźniono, aby gra nie podzieliła losu Cyberpunka 2077
Ha, na tym silniku to oby on ten los CP podzielił, ba żeby był choć w połowie tak dobry... a nie kolejny Skyrim tylko w kosmosie i typowe tłumaczenia że to Bethesda i się przyzwyczaić trzeba.
Duet Todd i Spencer to będzie niezły kabaret w tej generacji. Najśmieszniejsze jest to, ze bethesda dostarczyła juz deathloopa i ghostwire na ps5.
Dostarczyła dwie gry, które wyjdą na Xboxa w przyszłym roku, z pełną zawartością i połatane dzięki testom na PS. :v
Z dwojga złego już lepiej niech wyjdzie pół roku później xD
Przy dzisiejszym zalewie gier takie obsuwy nie robią różnicy
Nie nie wystarczy. Ja bym jeszcze do Cyberpunka dorzucił Battlefielda i inne które nie powinny się ukazać na premierę w tak kiepskim stanie.
Ale Fallout jest w tragicznym stanie do tej pory. W Cyberpunka 2077 na PS4 Slim da się bez problemu grać z w miarę stałymi 30FPS. W Fallouta z i7 4770k 16GB RAMu i 1660Ti, czyli platformą kilka razy wydajniejszą od PS4 nie idzie grać do tej pory.
Nie wiem, czy trzeba mieć ten ich abonament, czy jaki grzyb. Ale gra działa u mnie tragicznie. Są tak okropne lagi, że jedyne do czego da się to porównać to Gothic 3 i ta jaskinia pełna orków (ponad 100sztuk), na sprzęcie, który miał 2GB ramu i 1GB to był plik stronicowy na jakimś starym dysku HDD(gdzie do gry konieczne było w tamtym miejscu 3GB).
Najbardziej zabawne jest to, że mi Fallout 76 chodził bez problemu po premierze. Z którymś updatem coś zepsuli. (nie wiem czy nie wprowadzenie abonamentu).
Jakby gra była dobra w dniu premiery, to nikt by sobie nią nie wycierał mordy :)
Po premierze Fallout 76 - mimo obietnic. Każdy gracz wiedział, że Todd Howard opowiada bajki. Redzi dali ciała po całej długości. Jak firma która zrobiła genialnego wiedźmina 3 i całe wsparcie po premierze gry, które zaskoczyło wielu wydawców. Mogło wydać takiego technicznego gniota, plus obietnice i kłamstwa które wychodziły z czasem.
Wygląda na to że F76 jest kodem na tyle chimerycznym, że działa jak chce i komu chce. Ciekawym przykładem jest Flyby udzielający się wątku poświęconym Falloutom - na tym samym komputerze, gdy uruchamiał grę z poziomu launchera Bethesdy, działała o wiele lepiej, niż uruchamiając ją poprzez Steam - to już jest dla mnie kompletna abrakadabra, jakim cudem platforma uruchamiająca dany program może wpływać na działanie samej aplikacji, kompletnie tego nie rozumiem.
Ja natomiast gram regularnie od listopada i nie licząc okazyjnych crashów do pulpitu, czy bardzo rzadkich rozłączeń z serwerem, nie uświadczyłem większych problemów, na wydajność też raczej nie narzekam. Ustawienia maksymalne przy rozdzielczości 1920x1080, tylko na terenie Whitespring fps mocno spada, tam potrafi zejść nawet do 30. Nie licząc tego wyjątku mam 60-100 fps w zależności od miejsca. i7-10700, 16GB RAM, GTX1070, zatem procesor mam o wiele mocniejszy, ale grafikę już tylko nieznacznie.
Nie wiem, czy trzeba mieć ten ich abonament, czy jaki grzyb. - Na pewno nie trzeba, prędzej piekło zamarznie niż wykupię tą tragicznie przepłaconą subskrypcję dającą marginalne korzyści ;)
Ale Cyberpunkowi półtora roku nie starczyło na naprawę, to o ile planują opóźnić :D
A jak Starfield i tak będzie zabugowany w cholerę na premierę, bo Bethesda jest z tego znana, to co?
Tak na szybko:
Elden Ring przekładany - w dniu premiery technicznie wołał o pomste do nieba
Cyberpunk przekładany - w dniu premiery.....
Dying Light 2 przekładany powodem również dopracowanie gry .... jest 3 miesiące po premierze i dalej byki...
Falout 76 lata po premierze i bugi aż miło....
Gry ubisoftu nadają się do grania bez nerwów pół roku po premierze.... i tak dalej i tak dalej ....
total war nowy....
Halo Infinite?? przekładane .... multi bez kontentu - brak zapowiadanego coopa.....
To nic. Zagra się nawet rok po premierze jak będzie trzeba. Jest cała masa innych gier które można ogrywać w oczekiwaniu na premierę.
Ha, na tym silniku to oby on ten los CP podzielił, ba żeby był choć w połowie tak dobry... a nie kolejny Skyrim tylko w kosmosie i typowe tłumaczenia że to Bethesda i się przyzwyczaić trzeba.
Patrząc na poprzednie gry Bethesdy to raczej nieuniknione. To przecież mistrzowie bugów i niedopracowanych gier.
Starfield opóźniono, aby gra nie podzieliła losu Cyberpunka 2077
Mała korekta ode mnie:
Starfield opóźniono, aby gra nie podzieliła losu Fallout 76
A to oni tego Starfielda robia na tym drewnie co wszystkie inne gry Bethesdy? Jeśli tak to mogą sobie wsadzić tę grę w cztery litery.
Coś czuję, że to będzie gothic naszych czasów, może mieć tony kontentu, ale ja osobiście nie mogę patrzeć na te animacje od Bethesdy.
nie podzieli, bo na cp czekała masa ludzi od nahajpowanych normików od coda po tych, ktorzy dali cdp wątpliwy kredyt zaufania na podstawie wiedźmina 3. na starfielda natomiast nie czeka nikt zdrowy na umysle, tylko grupa idiotów będąca psychofanami betesdy
Świat przywykł do ambitnych gier. Ambitne staje się przeciętnym, a przeciętne ambitnym. Chodzi o to, że pierwszy open world z jakiejś stajni i przymyka się oczy, tak, że chyba nie wiem czy ludzie nie grają na słuch jak np w przypadku Elden Ring'a.
W Bethesdzie na pewno dzieje się chaos z ich prawdopodobnie kolosalnym silnikiem - nie wiadomo jak połatanym, na zasadzie "Działa - nie ruszaj". Powinni zrobić dobry refactor kodu, ale rozwój, jakość kodu może wyprzedzać praktyka jak przypadku Epic Games - gdy setki gier zarabia na jakość silnika, a nie garstka - choć wysokodochodowych.
Hehehe piekło zamarzło. Bethesda czyli firma która robi gry na poziomie technicznym CP77 nie chcę powtórki z historii. Znaczy nie wyśmiewam ich. To bardzo mądre posunięcie. Czy ta decyzja pochodzi od Bethesdy czy od Microsoftu? Coś mi mówi że od tych drugich. I dobrze.
MS dobrze wie, że musi mieć jakiegoś system sellera na nowe otwarcie, którego potrzebuje po tym, jak już chyba wszyscy spisali go na straty w czasach poprzedniej generacji. Do tej pory wykonał kilka potężnych ruchów biznesowych (głównie przejęć ważnych marek i studiów), ale teraz wszyscy czekają na efekty. Głupio by było, gdyby po tym prężeniu muskułów zacząć od wtopy, także moim zdaniem Starfield (jako jeden z najbardziej ukończonych i zarazem wyczekiwanych projektów) jest teraz ich oczkiem w głowie i po prostu musi zrobić dobre wrażenie na graczach i inwestorach. Oby do pierwszego gameplaya (miejmy nadzieję, że już 12 czerwca), a potem się zobaczy :).