Fabularny dodatek do Dying Light 2 też zalicza obsuwę
Tyle razy tę grę przesuwali, a i tak jest mocno taka sobie. Mówię o graniu w coopie, nie chcę sobie wyobrażać jak nudna i wtórna jest singleplayerze, przejście na drugą część mapy zabiło dla mnie większość parkourowej zabawy. Technicznie działa średnio, technologia FSR jest umyślnie pogorszona względem DLSS i bez zmiany ustawień w pliku konfiguracyjnym gra wygląda tragicznie. Wtedy trochę te FPSy rosną i zaczyna działać przyjemnie, ale w tym momencie dochodzi aspekt wizualny, gdzie sporo tekstur wygląda jak wyciągnięte z 2010 roku.
Jeśli chodzi o stronę wizualną, to w porównwaniu do 1 jest wręcz regres. Pod każdym względem 2 wygląda gorzej.
Makabrycznie rzuca się brak cieni, cieniowania, AO, gry posiadały takowe już ponad 10 lat temu a tutaj jest wszystko pod opcja RT. Przecież ta gra wygląda koszmarnie i odechciewa się grać bo człowiek słusznie zakłada, że to lenistwo twórców skoro dekadę wcześniej potrafili to zrobić.
Podobnie jak z CP2077. Ta sama choroba trawi tą grę. Słabą grą akcji i fatalnym looter shooterem. Już pomijając warstwę techniczną i jakość wykonania to wieje zwyczajnie niedopieczoną i niedoszlifowaną grą z iluzją wyborów. Tak jak Redzi. Rzucili się na tworzenia czegoś, czego nie byli w stanie udźwignąć.
Te ich "aktualizacje" czy "nowy kontent" to trolling... przeciętny moder w dzień stworzyłby i wrzuci taki na nexusa... przynajmniej chłopaki nie skalane crunch'em, to samo CDP.
Dwójka to takie kolorowe gówienko dla dzieciaków ;) DL1 TO NAJLEPSZA GRA O ZOMBI EVER!!! I tyle w temacie ;)
Podzielam. Gram właśnie drugi raz w DL2 i chyba wolałbym już następne mapy do DL1 + remaster i większa lista perków zamiast tych procentów w endgame, eventy sezonowe, lepsze niezobowiązujące do długiej rozgrywki zabawy do coo-pa.
Dalej przyjemnie się chodzi w open worldzie w DL2, nowych mapach, ale widać developrzy po tym co czytam o DLC nie wiedzą co najważniejsze. Przydałoby się chyba kogoś wylać.
DL2 powinien być bardziej grą sportową/yamakashi w tym stylu, a nie borderlands/far cry6/kolorowe gówienko ze zbyt abstrakcyjnymi zabawkami. Jak sobie przypominam, że są skille które obracają 180stopni w powietrzu, albo rag doll leci na 100m, czy biegnąć za kobitą ta mówi hurry up i zawsze zamyka drzwii za sobą, czy animacje rąk chwytające się czegoś przezroczystego na skośnych dachach - to ma się chęć dać nawet negatywa (bo było lepiej w DL1)
Fabularnie też się przestawili trochę nie w tą stronę, zdecydowanie jedynka kojarzy się lepiej. RTX to strata czasu finalnie - absolutnie OFF jak wszędzie indziej. Tylko gry z zamkniętymi małymi terenami/pomieszczeniami mogą sobie pozwolić na tą zabawę - bez zbytnich szumów, wyostrzania podrabiania rozdzielczości i DL2 to straszne mydło jakkolwiek by nie ustawiać. Podobnie jak Valhalla się strasznie zamydliła.
Days gone - tak jak Last of Us - powolne toporne nastawione na gamepady i technicznie zacofane. Jak się szuka fabuły to może jak komuś nie przeszkadza narzucanie myślenia, główny charakter, zbyt szablonowe pomysły to będzie lepiej. DLight seria jest neutralna i pomimo zadań z kozą w DL2 mniej irytuje.
Podczas grania w coopie pojawil mi sie bug z szybka podroza. Szybka podroz jest zablokowana a przejscie na druga czesc miasta blokuje komunikat, ze opuszczam obszar misji. Jest na to jakies rozwiazanie? Prosze o pomoc.
Po premierze ludzie że lepsza pod każdym względem od 1 części że grafika mega itp. tu widzę odwrotnie,i weź tu bądź mądry
Po premierze ludzie że [..] grafika mega itp. tu widzę odwrotnie
Zależy czy grasz z RT, czy bez. Jest przepaść jeśli o to chodzi, więc nie dziwią mnie skrajne opinie.
