Windows zaktualizuje się, czy tego chcesz, czy nie
Ciekaw jestem ile bugów całkowicie psujących system przy okazji wprowadzą tym jakże przyjemnym patchem.
Niech mnie cmokną w pompkę. Więcej czasu te aktualizacje zajmują niż siedzę przy komputerze. Wyłączyłem updaty w rejestrze i mam święty spokój, zaktualizuję sobie kiedy będę chciał, a nie kiedy microsoft chce.
Tak jak jest od lat, zgodnie z planem wydawniczym MS, teraz będziecie latami robić te same szokujące click baity o czymś o czym każdy wie, aha... ziew
A zakład, że nie ?
To jeszcze nie ten moment ale powoli niczym drzewa na wiosnę będą pączkować obrońcy Windowsa 11. Dziś będą opinie w stylu "zmuszają nas do przejścia na nowy system" a wkrótce "ciągle siedzisz na tym starym W10"? Często to słyszałem gdy do niedawna (ten rok) korzystałem jeszcze z W7. Przeszedłem na nowy system i wielkiej różnicy to nie ma. Po prostu teraz mogę odpalić gry które wymuszały Windows 10 nawet bez DX12. Zbędne. Wystarczyło dalej wspierać 7 zamiast tworzyć nowe OSy. Ale to biznes więc o czym ja w ogóle pierdziele. Tylko dlaczego wszelkie opcje i ustawienia wyglądają jakbym w smartfonie grzebał hehe.
Ja się przesiadłem na nowy system jak zmieniłem sprzęt bo do nowego niestety już nie było sterowników pod W8.1.
Mam wyłączone aktualizacje za pomocą jednego programu i od miesięcy żadnej nie widziałem. Ciekawe jak zmusza mnie do aktualizacji.
Windows update blocker i po problemie. Od lat nie aktualizuje systemu i nie odczuwam żadnych negatywnych skutków. Szkoda mi czasu na takie bzdety.aktualizuje tylko raz bezpośrednio po instalacji systemu jak już, potem wyłączam
To jak z blokowaniem aktualizacji gier. W automat i tyle. Szkoda się w to zagłębiać. Na telefonie wstrzymywałem aktualizacje systemowych aplikacji i miałem problemy, podobnie pewnie tu
Jadę cały czas na Win10 1803 i jakoś nikt mnie tam do niczego nie zmusił, i tym bardziej już nie zmusi ;) Surowe .iso z 30 kwietnia 2018 bez ŻADNEGO update do dziś i wszystko śmiga mega perfekcyjnie.
Co potrzeboweałem zrobiłem sobie sam przez powershell i dism.
Obok na 2 partycji W11 "unofficial" alpha version nie widniejący na żadnym kanale dystrybucji i tak już zostanie na bardzo dłuuuugi czas..
Także niech się cmokają redmondowskie pajace :)