W Mass Effect 5 powróci Shepard? Opis nowego gadżetu daje do myślenia
Następne Mass Effect powinno mieć numer 4 jak jest kontynuacją opowieści o Shepardzie, bo Andromeda to był spinoff z akcją po +100 latach od żniwiarzy do tego w innej galaktyce
Filmik opisany "Mass Effect 5 – wspomniane wideo MrHulthena" a w jego tytule ME4, w oficjalnym info Mass Effect - Will continue, wiec to wasz pomysł z tą piątką
Szczerze to nie wiem czy chcę powrotu Sheparda. Co prawda jedno z zakończeń pokazywało, że mógł przeżyć, ale mimo wszystko wolałbym chyba jednak, żeby jego historia została zakończona w trójce i żeby znowu dali kogoś nowego.
Co do samej gry to jeśli znowu dadzą słabe postacie i nudną historię to nie ma na co czekać, a jeśli nauczyli się na błędach (choć wątpię :P) to jestem zaciekawiony co tam wymyślili. Po teaserze i grafice strzelam, że fabuła będzie się obracać jako tako wokół odbudowy galaktyki i być może jakiegoś odnowienia życia syntetycznego.
Ciekawe też czy jest jakakolwiek szansa na połączenie z Andromedą, bo statek z tej grafiki przypomina mi nieco Tempesta z ostatniej odsłony.
Andromeda pokazała już, że ciężko zrobić Mass Effect bez Sheparda. Była to dobra gra, ale słaby Mass Effect.
Twórcy musieliby się mocno postarać, ale nie jest to niemożliwe. Wystarczy poświęcić trochę czasu i napisać ciekawą postać z rozbudowanym charakterem, a nie płaską jak Ryder z Andromedy. Samo uniwersum ma ogromny potencjał i moim zdaniem bije na głowę takie Star Wars. Szczególnie w aspekcie wyjaśnienia używanej technologii, przedstawienia ras i generalnie całej historii świata. W Star Wars wszystko zawsze działo się "bo tak".
Andromeda pokazała już, że ciężko zrobić Mass Effect bez Sheparda.
Czy ja wiem. Jeśli nie jest się jakimś dobrym scenarzystą to tak, ale gdyby BioWare zatrudniłoby kogoś dobrego do tej roli to mogłaby powstać postać tak samo dobra jak Shepard. Wszystko jednak zależy od ludzi.
Sam Ryder według mnie sprawdzał się nawet przyzwoicie w roli następcy Sheparda. Oczywiście nie była to jakaś rewelacyjna postać, ale patrząc na poziom większości towarzyszy i innych NPC'ów w Andromedzie to mogło być gorzej i szczerze to nawet chętnie bym nim znów zagrał, gdyby rozwinęli go jakoś porządnie czy coś.
Samo uniwersum ma ogromny potencjał i moim zdaniem bije na głowę takie Star Wars.
Zgadzam się w 100%.
Przygoda z Shepardem skończyła się wraz całą trylogią i już powinno tak zostać.
Według mnie może to być jakieś element zbroi Sheparda, ale on sam może już przykładowo od stuleci nie żyć. Liara jest, ale wiadomo, że asarii żyją 1000lat, a w czasie akcji trylogii miała ponad 100 raptem.
BioWare lubi takie smaczki i nie zdziwiłbym się jakby coś podobnego wpletli w fabułę gry.
A ja tam nic nie mam przeciw Shepardowi i oryginalnemu cascie, jeśli ma mi to zaoferować kolejną świetną przygodę z tego uniwersum, a nie nudy i smenty z Andromedy... tym bardziej że jest to obecnie najciekawszy moment w jakim znalazła się galaktyka. Wszystko zniszczone, wszyscy na skraju wyginięcia, daje to olbrzymie możliwości dla scenariusza...
Byleby nie poszli w kolejne, jeszcze większe zagrożenie...
Ile razy można walkowac to samo? Niech bioware pokaże ze potrafi pisać nowych bohaterów
Tak długo, jak długo dostaniemy świetne gry, a nie barachło które na siłę chciało być oryginalne, jakim była Andromeda.
Niech przestaną żerować na nostalgii i napiszą coś nowego. Shepard już opowiedział swoją historię, trylogia jest zakończona od ponad 10 lat i nie ma sensu do niej wracać.
Zawsze jest sens wracać. Próbowali już robić coś nowego w uniwersum ME i fabularnie nie wyszło, także pora na powrót do korzeni. Nie rozumiem takiego gadania, że coś jest stare i przez to powinniśmy to porzucić. Jak dla mnie dalsze losy Sheparda mogłyby ciągnąć się przez kolejne 5 części i dalej bym w to grał. Na rynku brakuje takich gier, które ciągle trzymają się jednej historii i cały czas stoją dobrze fabułą. Obecnie prawie wszystko wychodzi w 1 części i to takie gry żeby pograć, przejść i zapomnieć. Brakuje serii, która przez lata opowiada tę samą dobrą historię, która sprawia, że całość dużo lepiej się zapamiętuje i gracz zżywa się z całą serią.
Dla mnie jedyną sensowną opcją powrotu Sheparda byłoby aby stał się postacią niezależną, niegrywalną. Może być jednym z członków naszej załogi, którego należy zwerbować lub jest nam przydzielony w roli konsultanta, może być członkiem nowej rady galaktycznej, dowódcą Widm, itp.
Mógłby posiadać jakąś własną przygodę/przygody do poznania i/lub zlecać jakieś zadania.
Shepard niepotrzebny. Potrzebny nowy dojrzaly bohater po 40tce i dojrzala mroczna fabuła, w ktorej malo jest pierdolongo przy piwku, a duzo napięcia i trudnych wyborów.
Mogliby zrobic prequiel z wojna pierwszego kontaktu.
Tylko kontynuacja z bohaterami z ME1-3 czyli Shepard jest wstanie sprzedać tą grę. Nikt nie chce grać Noname postacią.
Komentarze świetnie obrazują dlaczego opłaca się bardziej walić raz po raz gry w serii nawet jakby to miały być niewielkie zmiany.
Nowy ME to szansa na pokazanie czegoś jak wyglądała galaktyka długo po wojnie, która nadal jest w odbudowie poprzez zniszczenia poczynione przez Żniwiarzy, a gdzie jeszcze żyją tacy jak Liara, Wrex czy Grunt pamiętający wojnę. Do tego połączenie wątku z Andromedą (który był dobry) i tamtejszymi odkryciami dotyczącymi Jaardanów i ich technologii.
Ale nieeeee, lepiej klepać dalej Sheparda którego wątek jest już zamknięty i którego z kilku powodów (chociażby tego, że każdy grał inaczej) ciężko byłoby sensownie kontynuować.
A potem kurna pikachu face, że nie powstają nowe marki jak wydawcy widzą, że ludzie chcą w kółko tego samego, więc nie ma się co wysilać.
Fajnie, tylko
1 ME to nie jest nowa marka, więc nijak się to ma do tego co napisałeś...
2 Eksperyment już mieliśmy i został on przyjęty chłodno
3 Lepiej żeby wrócili do czegoś na co mają pomysł i zrobili świetną grę, niż po raz kolejny silili się na oryginalność która przyniesie nam Andromede 2...
Ja osobiście wybrałem zakończenie z kontynuacja cyklu bo wydawalo mi sie logiczne i słuszne w szerszej perspektywie i teraz zabawa w jakieś wybieranie kanonicznych zakończeń to jakbym dostał cegłówką w twarz. No sle ale czego nie robi sie dla kasy.
A mi się wszystkie części ME podobały. Zarówno trylogia, jak i spin-off, dlatego co do piątej części jestem spokojny. Znowu dostaniemy pewnie dobrą grę RPG z semi otwartym światem, w której będziemy kapitanem statku kosmicznego, będziemy werbować załogę i decydować, którzy towarzysze idą z nami na misję.
Czy będziemy grali Szepardem, Ryder czy innym to mi obojętne. Jak nie będą starali się zrobić dużej rewolucji tylko zostaną przy starek konwencji to mamy szansę na kolejną udaną odsłonę.
Byłbym zadowolony jeśli:
- Byłaby możliwość wybierania ilu towarzyszy może z nami iść na misję - czy chcemy wziąć ich 2, 3 4, a może chcemy naparzać się sami? Spoko.
- Opcja, że towarzysze mogą zginąć jeśli o nich nie zadbamy.
Wiem, że takie opcje tworzą wiele rozgałęzień w fabule z alternatywnymi zakończeniami, dialogami i to kupa roboty, ale w końcu to gra wysokobudżetowa i mamy prawo żądać dużo.
Wzięli obiecujący silnik ale, ciekawi jak będą odstawali od konkurencji przez naukę obsługi nowych narzędzi. Na pewno ze starym byłoby gorzej.
Fabularnie jestem bardzo ciekaw jak wybrną. Wydaje się, że jakby w ME3 dość zamknęli bardzo fabułę. Albo Żniwiarzom coś nie wypaliło bo nie było zbytnio nic po poprzedniej eksplozji, albo miejsca poza wybuchem np. Andromeda itp, albo zrobią głupie cofanie w czasie, albo proszenie ras mocniejszych niż Żniwiarze o "nadprzyrodzoną" pomoc.
Z tego co pamiętam ME 1-3 były właśnie na Unreal Engine (tyle że w wersji 3) i to właśnie ze zmianą silnika na Frostbite przy Andromedzie mieli najwięcej problemów. Więc doświadczenie w tym temacie już mają.
Nie mają pomysłu na serię, to chcą powrotu Sheparda? Jego historię już zakończyli, niech zrobią kontynuację bez niego kilkaset lat później.
Chyba powrót Sheparda jest niemożliwy, skoro Liara na trailerze wygląda bardziej na 1000 lat niż 100. Chyba że go po finale ME3 zamrozili, tudzież sklonowali:)
spoiler start
Oryginalny opis litografii został napisany przez ludzi, którzy prowadzą sklep i nie są zaznajomieni z grą.
spoiler stop
Ma to sens :D
czy ja wiem czy tak duzo starzej porównujac do mass effect 3? :D dalej jest sexy