Gra o czeskim bohaterze narodowym to jednak nie Kingdom Come 2
Gra zakończyła się najbardziej zajebiście urwanym cliffhangerem, zwiastującym jeszcze bardziej epickie akcje a kontynuacja ma być o kimś innym i dekady później? Jakoś dziwnie mi to wygląda
Zwiastun nawet interesujący, trafia na listę filmów, którymi warto się zainteresować. Przy okazji, jaka dysproporcja: najdroższy film w historii Czech (w przeliczeniu ok. 23 mln USD), a najdroższy film w Polsce – Quo vadis (18 mln USD; po uwzględnieniu inflacji ok. 29 mln). W jednym trudno nie potknąć się o dyktę, drugi zapowiada się na przyjemne widowisko.
A tam, jak na tamte lata to Quo Vadis to całkiem fajny film, ja go dawno nie widziałem ale wspomnienia mam spoko.
No i wiadomo, że film nastawiony na akcję gdzie się młócą na miecze na trailerze się będzie fajnie zapowiadał. I pewnie będzie fajny, tylko różnica między tymi filmami to 20 lat rozwoju kinematografii.
Aha, i co takiego niby ci powiedział, że poznanie tej wspaniałej historii nie ma dla ciebie teraz sensu?
Nie ma sensu, bo... napisał, że kontynuacja zapowiada się lepiej niż jedynka? To chyba powinieneś się oburzać, że twórcy dają w tytułach liczby (2,3 itd.), bo przecież to zdradza, mniej więcej tyle samo co Sorkvild19, że historia nie skończyła się w jednej części.
Widzę, że u Hydro po staremu :D