Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Przyjaciele

04.05.2022 15:56
Iselor
1
Iselor
32
Generał

Przyjaciele

Temat społeczny, ciekawią mnie odpowiedzi.

Mamy wysyp mediów społecznościowych, każdy ma smartfona i jest zapewniony kontakt "na odległość". Znajomych na fejsbukach ludzie mają kilkuset, u niektórych to idzie w tysiące mimo że niektórych na oczy nie widzieli.

I teraz: o ilu osobach możecie z ręką na sercu powiedzieć: przyjaciel ? Nie znajomy, z którym się wypije browara w pubie i pogadam o meczu i tyle, ale taki prawdziwy przyjaciel, któremu się zwierzycie, któremu ufacie, który wie o was więcej niż matka, który w razie czego przenocuje, nakarmi, machnie ręką na 50 zł pożyczone rok temu.
I nieco prowokacyjnie: ile wśród tych osób to osoby płci przeciwnej? Przyjaciele (przyjaciółki), z którymi nigdy nie łączyły was, hm, przygody seksualne, zgodnie z zasadą "z przyjaciółmi się nie bzyka".

04.05.2022 16:01
2
odpowiedz
9 odpowiedzi
zanonimizowany1366638
8
Konsul

Grupa pierwsza, zakladajac ze nie mowimy o doczepianej rodzinie typu np szwagier: dwie osoby, z czego z jedna w ciagu ostatnich paru lat niestety kontakt sie pogorszyl. Wiec tak poltora osoby. ;) Za to u tej jednej pewnie moglym mieszkac za darmo rok. ;)

Pytanie drugie. Zero. Z doswiadzczenia powiem ze tzw "przyjazn damsko-meska" (ale taka naprawde prawdziwa) to rzecz rzadka jak jednorozce. I nawet jesli to tak wyglada, to tylko dlatego ze jedna osoba sie boi okazac co czuje.

post wyedytowany przez zanonimizowany1366638 2022-05-04 16:02:59
04.05.2022 16:41
Iselor
2.1
Iselor
32
Generał

Pytanie drugie. Zero. Z doswiadzczenia powiem ze tzw "przyjazn damsko-meska" (ale taka naprawde prawdziwa) to rzecz rzadka jak jednorozce. I nawet jesli to tak wyglada, to tylko dlatego ze jedna osoba sie boi okazac co czuje.

Ja zawsze mówię: to zależy. Pewnie wynika to z tego że sam mam żonę i przyjaciół mamy wspólnych. W tym trzy dziewczyny. Dwie znamy już jakieś....12 lat? Trzecią 5 czy 6 lat. To nie są brzydkie dziewczyny (jedna przeciętna, dwie ładne) i one wiedzą że (pomijając nawet fakt posiadania przeze mnie żony) mogą nawet latać po moim mieszkaniu z gołymi psiochami i ich nie tknę bo za bardzo szanuję (a jakby ktoś spróbował to zatłukę jak psa). Ot, to jest poziom znajomości na zbyt wysokim poziomie by myśleć o takich rzeczach jak seks.

04.05.2022 16:46
2.2
zanonimizowany1314272
33
Generał

(...) ich nie tknę bo za bardzo szanuję (a jakby ktoś spróbował to zatłukę jak psa)
Co?
Drackula
Nie w tym rzecz. Nie tknie ich bo za bardzo szanuje, ale co? Je? Przyjaźń? etc.
(a jakby ktoś spróbował to zatłukę jak psa) je tknąć? Tknąć je nim?

post wyedytowany przez zanonimizowany1314272 2022-05-04 16:54:38
04.05.2022 16:46
Drackula
😉
2.3
Drackula
237
Bloody Rider

Co?

Pies ogrodnika :)

Iselor - pisac to mozesz sobie co chcesz. Bardziej prawdopodobne ze tych ich wcale nie interesujesz i twoje ewentualne checi na seks pozostana tylko w sferze checi :)

post wyedytowany przez Drackula 2022-05-04 16:48:35
04.05.2022 17:05
Iselor
2.4
Iselor
32
Generał

Tak Drackula, bo ty siedzisz w mojej głowie i wiesz jak wyglądają relacje z moimi przyjaciółmi i znajomymi :) Ja wiem że na GOLu sami spece od finansów, wojny i piłki nożnej, od psychologii też ? :)

04.05.2022 17:58
2.5
zanonimizowany1371225
0
Centurion

Drackula, już nie szkaluj tego przystojnego kawalera, dzielnie noszącego tiarę przydziału hogwartu.

04.05.2022 22:43
😂
2.6
1
Malaga
142
ma laga

Iselor

ale kogo zatłuczesz jak psa? facetów, którzy startują do twoich psiapsiółek? are you retarded?

04.05.2022 22:47
2.7
zanonimizowany602264
153
Legend

mogą nawet latać po moim mieszkaniu z gołymi psiochami i ich nie tknę bo za bardzo szanuję (a jakby ktoś spróbował to zatłukę jak psa)

Nie daj boże, żeby po moim domu latały z gołymi psiochami, bo przyjdzie po mnie łódzki G-Man.

05.05.2022 00:34
WolfDale
😂
2.8
WolfDale
79
~sv_cheats 1

Via Tenor

bo przyjdzie po mnie łódzki G-Man

O mamo, umarłem!

05.05.2022 09:25
elathir
2.9
1
elathir
103
Czymże jest nuda?

Z doswiadzczenia powiem ze tzw "przyjazn damsko-meska" (ale taka naprawde prawdziwa) to rzecz rzadka jak jednorozce.

Nie zgodzę się. Miałem w życiu czwórkę przyjaciółek, z którymi spędzałem sporo czasu, dużo rozmawiałem, razem gdzieś wyjeżdżaliśmy (nocowanie w jednym pokoju w hotelu nie było niczym niezwykłym) a jednak nikt z nas nie próbował się do nikogo dobierać, sprawa była postawiona zawsze jasno poza jednym wypadkiem, gdzie po czasie zacząłem taką sytuację podejrzewać z drugiej strony.

Co więcej dwie z nich autentycznie pomagały mi poderwać i zawiązać relacje z moją żoną. Miałem konkretny sztab doradczy w tym aspekcie, ja im podobnie doradzałem w kwestii facetów (jakiś wywiad po cichu, bo miały różne doświadczenia i nie chciały się naciąć). Wiadomo, że takie przyjaźnie trzymają się raczej tak długo jak jest się singlami lub pewnych etapach związku, bo później z braku czasu słabną, ale bardzo miło je wspominam i od okazji starałem się spotkać (pandemia + zostanie rodzicem okazały się największymi przeszkodami).

Oczywiście problemem mogą być zazdrośni partnerzy, ale sorki, zaufania trzeba się nauczyć, zwłaszcza, że staraliśmy się by wszyscy poznali się nawzajem.

Problem o którym piszesz, że zawsze jakaś storna jest zainteresowana czymś więcej niż przyjaźnią to raczej problem pośród nastolatków, później z wiekiem to się zmienia choć nie u wszystkich bo wiele osób mentalnie pozostaje na tym poziomie przez resztę życia.

post wyedytowany przez elathir 2022-05-05 09:33:23
04.05.2022 16:01
3
odpowiedz
zanonimizowany1371143
0
Konsul

Kumpli mnóstwo, jeden znich jest jak brat, ale jeden (inny) to prawdziwy przyjaciel i... nie ma on Facebooka

04.05.2022 16:04
Bociek69
👍
4
1
odpowiedz
1 odpowiedź
Bociek69
44
Byle do Wiosny

Samych wrogow i ludzi ktorych nienawidze tylko mam.

04.05.2022 16:47
Szlugi12
4.1
Szlugi12
114
BABYMETAL

Ja tak miałem do czasu i teraz już nie ma nikogo, oprócz rodziny xD

04.05.2022 16:51
Sir klesk
5
odpowiedz
Sir klesk
256
...ślady jak sanek płoza

Kiedys o szesciu. Dzisiaj juz chyba o pieciu. Ale to i tak duzo i bardzo to doceniam. Wszystkich, ktorych mam na mysli znam albo cale zycie (doslownie od zlobka) albo ponad polowe zycia. :)

ale w pamieci warto miec mysl tego typu:
Od Sokoła dowiedziałem się jak to wygląda
(...)
Że mam uważać z kim tańczę, bo żadna moja morda
Nawet nie kiwnie palcem, dla mojego dobra

Czas wszystko weryfikuje ale warto pilnowac i starac sie zeby pozniej nie byc ta strona, ktora odpuscila i zaniedbala. :)

post wyedytowany przez Sir klesk 2022-05-04 17:06:20
04.05.2022 16:54
Kyuumi
6
odpowiedz
Kyuumi
24
Weeb

7 wspaniałych w czym 3 płci przeciwnej, już nie raz w najtrudniejszych sytuacjach mogliśmy na siebie wzajemnie liczyć.

04.05.2022 17:19
cswthomas93pl
7
odpowiedz
cswthomas93pl
142
Legend

do usunięcia

post wyedytowany przez cswthomas93pl 2022-05-04 17:25:11
04.05.2022 17:39
8
odpowiedz
Carrol
37
Konsul

Przyjaciel zawsze może stać się wrogiem.
Wróg nigdy przyjacielem.
Ale wróg nigdy cię nie wy*ucha jak przyjaciel.
Dbaj o wroga.

04.05.2022 18:13
papież Flo IV
9
odpowiedz
papież Flo IV
90
Prymas Polski

Ale wymagania dałeś, czasem 5 złoty jest powodem do kłótni, a Ty tu o pięciu dychach mówisz:-P.
Ale chyba ze dwóch, trzech by się takich zaufanych znalazło. Aczkolwiek liczba nie jest tu problemem, gorsze jest to, że ja sam pewnie nie dałbym rady pomóc w tak mocnym stopniu, tak jak oni mi.
A co do drugiego pytania, to ciężko poszukać te osoby w tym większym zbiorze znajomych, a co dopiero w tych kilku.

04.05.2022 19:48
Rezort
10
odpowiedz
Rezort
161
Naznaczony

Znajomych na face mam 23, w tym rodzinę i paru kumpli z roboty.
Przyjaciół o których piszesz w wątku mam 3 (2 ze szkoły, jeden poznany przez pierwszego). Moja żona zalicza się jako 4 przyjaciółka.
Mojego brata mogę zaliczyć jako kolejnego przyjaciela

04.05.2022 22:10
Wiedźmin
11
odpowiedz
Wiedźmin
44
Legend

Różnie bywa. Czasem przyjaźń czy miłość pojawia się niespodziewanie i sama nas znajduje na różnych etapach życia. Ale chyba najbardziej cenię tych starych przyjaciół i przyjaciółki z którymi najwięcej nas łączy i mam najlepsze przeżycia.

04.05.2022 22:36
twostupiddogs
👍
12
odpowiedz
twostupiddogs
252
Legend
04.05.2022 22:40
13
odpowiedz
3 odpowiedzi
zanonimizowany602264
153
Legend

Mam 2137 znajomych, z czego 69 to przyjaciółki, a 420 przyjaciele. Reszta to wasze matki, a że są duże to zajmują po kilka miejsc, stąd tak duża liczba.

post wyedytowany przez zanonimizowany602264 2022-05-04 22:40:34
04.05.2022 23:48
WolfDale
13.1
WolfDale
79
~sv_cheats 1

A jak ktoś nie ma matki?

05.05.2022 00:16
13.2
zanonimizowany1366638
8
Konsul

Jak nie ma matki, jak matka siedzi z tylu?

05.05.2022 00:42
Herr Pietrus
13.3
Herr Pietrus
230
Ficyt

Jakiś lepszy cwaniak...

04.05.2022 22:48
14
odpowiedz
zanonimizowany1310097
33
Senator

jakieś 15 lat temu nie było faceboka/twitera itp a znajomych miałem 10x tyle co teraz.

post wyedytowany przez zanonimizowany1310097 2022-05-04 22:49:02
04.05.2022 23:47
WolfDale
15
odpowiedz
WolfDale
79
~sv_cheats 1

W czasach szkolnych jak podstawówka, gimnazjum czy liceum miało się różnych przyjaciół raz lepszych raz gorszych. Jedni odchodzili, pojawiali się nowi i tak się to jakoś toczyło. Potem po czasach szkolnych nastąpiła edukacja pomaturalna, tam też poznało się kilka ciekawych osób i z niektórymi mam kontakt po dziś dzień. Ale czy mogę nazwać ich przyjaciółmi, chyba nie. Tak naprawdę ze wszystkich przyjaźni ostała się tylko jedna z początków gimnazjum która jest aktualna po dziś dzień. Na dodatek jest to kobieta, znam ją połowę życia i tak jakoś zawsze byliśmy oraz nadal jesteśmy bratnimi duszami rozumiejącymi się bez słów.

04.05.2022 23:58
grish_em_all
16
odpowiedz
3 odpowiedzi
grish_em_all
245
Grish

I teraz: o ilu osobach możecie z ręką na sercu powiedzieć: przyjaciel ?
Dosłownie jedna osoba. Raz że nigdy nie byłem duszą towarzystwa, nigdy ludzie jakoś do mnie nie ciągnęli, zawsze byłem trochę odludkiem, czy nawet wyrzutkiem, dwa że życie mi pokazało że jeżeli chodzi o przyjaźń to liczy się jakość, nie ilość. Zaraz będzie 19 lat jak w moim życiu pojawiła się bratnia dusza, której ufam bezgranicznie, bardziej niż samemu sobie, która jest dla mnie bardziej rodziną niż moja własna.

I nieco prowokacyjnie: ile wśród tych osób to osoby płci przeciwnej? Przyjaciele (przyjaciółki), z którymi nigdy nie łączyły was, hm, przygody seksualne, zgodnie z zasadą "z przyjaciółmi się nie bzyka".
I to jest właśnie ta jedna osoba. Możemy się zatem zaliczyć do jednorożców o których wspomniał Kwisatz_Haderach :) Jak ją poznałem, byłem wtedy na pierwszym roku studiów, więc wciąż gówniarz, nie ukrywam że mi się od razu spodobała: wyjątkowo ładna dziewczyna, do tego ciągle uśmiechnięta, otwarta na ludzi, super mi się z nią czas spędzało. Ale tak samo szybko jak mnie zauroczyła, tak samo szybko zdałem sobie sprawę, że tak naprawdę nie chciałbym być z nią, ale przy niej - jeśli wiecie co mam na myśli. Nawet któregoś razu otwarcie powiedziałem o swoich uczuciach, to sama mi powiedziała że dobrze jest tak jak jest i najlepiej będzie jak nic z tym nie zrobimy. Z perspektywy czasu wiem że to była najlepsza z możliwych decyzji. Od pewnego momentu zaczęliśmy o sobie mówić że nie jesteśmy już tylko znajomymi, a już przyjaciółmi, aż po kolejnych kilku latach przeszliśmy na określenia brat/siostra. I śmiało mogę powiedzieć że kocham ją jak własną siostrę i bez chwili zastanowienia poszedł bym za nią w każdy ogień. A gdyby ktoś próbował sugerować że jestem we friendzone czy coś takiego, to jest w błędzie. Mimo że jest bardzo atrakcyjną kobietą, nigdy nie myślałem o niej jako o potencjalnej partnerce. Ba, nawet pomimo tak silnej zażyłości między nami, praktycznie nie ma fizycznego kontaktu, ot przytulimy się na przywitanie i pożegnanie i to tyle, bo żadne z nas jakoś tego szczególnie nie potrzebuje.

05.05.2022 00:36
WolfDale
😉
16.1
WolfDale
79
~sv_cheats 1

Nie jesteś przypadkiem moim zaginionym bratem bliźniakiem?

06.05.2022 18:12
grish_em_all
😜
16.2
grish_em_all
245
Grish

Nic mi o tym nie wiadomo, chyba że rodzice mnie okłamują od 38 lat :D

06.05.2022 23:49
WolfDale
😁
16.3
WolfDale
79
~sv_cheats 1

Nie no, to bliźniakami być nie możemy bo jestem trochę młodszy. Ale to jeszcze o niczym nie przesądza.

05.05.2022 00:54
kotonikk
😐
17
odpowiedz
1 odpowiedź
kotonikk
106
Wśród horyzontów

Zadziwiająca koincydencja, bo powstał taki temat, a ja dziś właśnie, po chyba dwóch latach zobaczyłem swojego dawnego przyjaciela, a raczej brata, bo to już było między nami braterstwo raczej, przez okno, jak jechał z już żoną i małym dzieckiem w foteliku na rowerach. Znaczy dziecko w foteliku, on na rowerze. I kurde, aż mi stanęły w oczach te wszystkie przygody, koncerty, granie we wspólnej kapeli w średniej, posiadówy do rana albo jeszcze dalej, bijatyki, zapewnianie że zawsze się będziemy się trzymać razem, a tu jakbym nie wyjrzał przypadkiem, to pewnie kolejne dwa lata albo lepiej byłoby to samo co wcześniej. A i tak nie gadamy ze sobą już o wiele dłużej. Smutłem tak trochę.

05.05.2022 09:05
Rezort
😜
17.1
Rezort
161
Naznaczony

Jestem zdania, że dzieci niszczą związki i przyjaźnie :P

05.05.2022 10:37
BartekTenMagik
18
odpowiedz
BartekTenMagik
72
Opiekun Przestrzeni

A więc nie ma takich osób. Z przykrością stwierdzam, że jestem troszkę zamknięty w sobie przez kilka przykrych sytuacji z dawnych czasów, kiedyś gdy ufałem wszystkim tak samo. Teraz wszystko bardzo ograniczone. Choroba w której nikt nie jest w stanie mi pomóc to też ostatni gwóźdź do trumny. Chociaż mówiąc o pomocy to można mnie w tych trudnych momentach wspierać duchowo i obecnością (tylko zdalnie, nie chce by ktoś mnie widział jak się wiję z bólu, to przykre dla osób postronnych, ja przywykłem, że taka kolej rzeczy). Jednak mogę określić, że gdybym ja troszkę bardziej się otworzył to miałbym do wyboru dwie osoby o których wsparcie nie musiałbym prosić. Jest to przyjaciel którego znam od dawien dawna i moja była (spokojnie, zgodnie z zasadami które autor wątku napisał.). Te dwie osoby to najwięcej znaczące osoby w moim życiu mówiąc o najbliższym otoczeniu. Dziękuję tym osobom, wspierały mnie zawsze. Będzie czas na odwdzięczenie się z mojej strony, jeszcze nie teraz...

Forum... Na Forum bywam od 5-6 lat, mimo mojego śmiesznego można by rzec stażu na tym portalu; Tutaj zawsze uzyskiwałem wsparcie ;). Pozdrawiam WolfDale, Bukary, Lilus i innych których nie pamiętam, ale nie miejcie mi za złe wiecznego rozkojarzenia i słabej pamięci ;)

post wyedytowany przez BartekTenMagik 2022-05-05 10:54:41
05.05.2022 11:42
CheshireDog
19
odpowiedz
CheshireDog
125
Desk jockey

Mój wiek: 30 i więcej ;)

2 ziomeczków, znamy się od przedszkola ;) Wiele w życiu się przeszło i pomimo, że teraz każdy poszedł w inną stronę to lata znajomości robią swoje.

1 osoba ze studiów, okazało się, że mamy identyczne hobby i ono zacementowało relacje.

Nie wiem do końca czy można podać, ale szwagierka i jej facet. Ale to chyba więzi rodzinne ;)

Z 2 lub 3 osoby odpadły z listy gdy powiększyła się rodzina i nie było tyle czasu, żęby dbać o relacje.

05.05.2022 12:06
Jedziemy do Gęstochowy
20
odpowiedz
1 odpowiedź
Jedziemy do Gęstochowy
179
KENDO DROGA MIECZA

0

I bardzo dobrze, wcześniej miałem takie osoby i to i tak źle się kończyło, i znikały z mojego życia.

05.05.2022 12:25
Iselor
20.1
Iselor
32
Generał

Musisz mieć bardzo smutne życie skoro nie ma nikogo komu możesz się zwierzyć, szczerze pogadać itd. Ja wiem, jest rodzina, ale nie zawsze rodzina to odpowiedni "target" do każdej rozmowy.

A skoro wcześniej miałeś a teraz nie masz to znaczy że nigdy faktycznie przyjaciółmi nie byli.

05.05.2022 21:45
_D_R_A_G_O_N_
21
odpowiedz
_D_R_A_G_O_N_
90
V

Przyjaciół miałem 2. Jeden juz niestety nie żyje, drugi, z którym widzę się rzadko, takie życie, jest ziomkiem od podstawówki. Dużo razy pomógł, tak jak i ja jemu. Przeżyliśmy wspólnie wiele, wiele mogło nas poróżnić, bo zycie kawalerskie miałem ojjj ciekawe, ale jednak to się nie stało. Mamy kontakt po dzis dzień i wiem, ze jeśli potrzebowałbym nagłej pomocy z czymkolwiek, udzieliby mi jej lub pomógłby najlepiej, jakby tylko mógł. No i jest jeszcze jeden dobry kumpel ale czy przyjaciel, zastanawiam się sam nad tym zawsze, ale jednak chyba nie byłby skłonny do poświęceń, taki juz ma charakter. Dlatego został mi tylko jeden na tym łez padole.

05.05.2022 21:53
22
odpowiedz
1 odpowiedź
zanonimizowany869910
114
Legend

Przyjaciel w znaczeniu polskim, to osoby, które znam od dzieciństwa, dwie z nich dosłownie z piaskownicy. Właściwie to bardziej są jak bracia niż jak przyjaciele, bo wiemy o sobie niemal wszystko, znamy się na wylot, żadnych społecznych masek zakładać w swoim towarzystwie nie musimy. Ale jesteśmy tak różni, że gdybyśmy nie byli braćmi (znającymi się od wczesnego dzieciństwa) to moglibyśmy się nawet nie lubić ;)
Miałem jednego przyjaciela-kobietę, bez żadnych podtekstów seksualnych, nie ma jej już. Na jej przykładzie mogę potwierdzić to, w co niektórzy nie wierzą: przyjaźń między kobietą a mężczyzną jest możliwa jak najbardziej.

08.05.2022 00:01
22.1
zanonimizowany1371143
0
Konsul

Poki ona nie ma faceta.

07.05.2022 18:48
23
odpowiedz
WielkiCzuczu
30
Pretorianin

ze dwóch na około 130. Całkiem niedawno tez dowiedziałem się ze pozostało z tych „znajomych” to już nawet nieznajomi, po prostu twarze które kiedyś znałem a teraz, teraz to nawet nie zapytają o moje zdrowie wiedząc ze było ze mną ch*****o. Sam tez nie mam zamiaru do nich pisać, nie widzę sensu.

07.05.2022 23:38
Ragn'or
24
odpowiedz
Ragn'or
231
MuremZaPolskimMundurem
Wideo

https://youtu.be/P5nSQXb6qnM

Dobrych kolegów mam pewnie kilku, dziewczyna jest moją przyjaciółką.
Natomiast kiedyś osoby o których myślałem że są moimi przyjaciółmi okazali się nimi nie być. W różnych okolicznościach.
Teraz jestem bardziej ostrożny w relacjach i nikomu się nie zwierzam z niczego.

Przyjaciel to ktoś o kim masz wielkie mniemanie i wysoko go cenisz. Gorzej, gdy się pomyślisz w ocenie.
Generalnie niczego po nikim się nie spodziewam, nie oczekuję Bóg wie czego, dlatego mam mało rozczarowań.
Jak mawiają: grunt to się nie przejmować i mieć wygodne buty.

post wyedytowany przez Ragn'or 2022-05-07 23:46:06
07.05.2022 23:49
Soulcatcher
25
odpowiedz
Soulcatcher
275
ESO

Premium VIP

Jak się komuś uda zdobyć w życiu więcej niż 3 przyjaciół (poza partnerem / rodzeństwem) to jest szczęściarzem.

Dlaczego, ano dlatego że w przyjaźń trzeba zainwestować wiele czasu i sił, a i jednego i drugiego przez całe życie brakuje.

Większość "wielkich przyjaźni" z dzieciństwa i młodości nie wytrzymuje próby czasu.

Jak znasz kogoś przez 20 lat i nadal masz ochotę z nim rozmawiać, interesuje cię to co mówi to można myśleć o przyjaźni.

Znajomi czy ludzie których po prostu spotkałeś, czy masz ich na mediach społecznościowych są bez znaczenia w kwestii jakiejkolwiek więzi uczuciowej (może poza zazdrością lub inną negatywną emocją), więc przyjaciółmi nie są.

post wyedytowany przez Soulcatcher 2022-05-07 23:50:24
Forum: Przyjaciele