Galactic Civilizations IV | PC
Via Tenor
Zrób czwartą część legendarnej gry i wydaj jako exclusive na Epic Games Store. Po 6 dniach od wypuszczenia pełnej wersji jakiś pierdziel na forum o grach będzie się pokładał ze śmiechu z pięknego umysłu, który wpadł na ten pomysł. Patrząc po komentarzach (raczej ich braku) premiera się udała.
Wydaje mi się, że powód jest prostszy i zupełnie inny. Gra jest po prostu według jednych przeciętna a według innych przeciętna i zbugowana a w gatunku dostępny jest Stellaris bijący ja na głowę w każdym aspekcie do tego stopnia, że zapowiedź kolejnego DLC to gry Paradoxu wzbudziła większe zainteresowanie.
Problem jest taki, że strategie to dzisiaj nisza i jak maja swoich zwolenników to ci z reguły lubią gry złożone. GC IV nie jest wybitnie złożony, to raczej 4X dla ludzi, których Stellaris przerasta, ale tutaj znowuż Endless Space 2 jest o niebo lepsza produkcją.
Prawdopodobnie zarobili więcej na dealu z Epicem, niż by zarobili na samej sprzedaży Epic+Steam+Gog
Starczy im na kolejnego średniaka za parę lat. Dobrze to przemyśleli. Epic nie do końca.
Kolejny problem to bycie niszą, o czym wspomniał
4X już nie są tak popularne jak kiedyś.
Stellaris się trzyma, bo to Paradox, a oni mają już fundusze na marketing. Plus gra ma 6 lat, więc baza graczy jest spora po niezliczonych DLCkach.
Inna kwestia to mentalność dużej części fanów Paradoxu, którzy lubią dać się doić Paradoxowi.
Kolejny problem to brak wersji PL, co znacznie szkodzi popularności marki w Polsce.
Ale rozumiem decyzję. Koszta tłumaczenia nie zwróciłyby się tymi max kilkoma tysiącami kopii zakupionymi w Polsce.
To nie koszty przy współczesnych narzędziach tłumaczenia maszynowego, nawet jeśli nie jest doskonałe. Problemem jest... że trzeba to zrobić i konsekwentnie aktualizować - nie chce im się. Bo przecież polscy wydawcy lokalizowali gry tekstowo i jakoś nie poszli z torbami. A ich zysk to tylko marża ze sprzedaży na rynku PL - koszty wydania (w tym lokalizacji). Już na etapie tworzenia gry, jeśli rozdzieli się technologicznie warstwę translacji - potem można małym kosztem tworzyć wiele wersji językowych. Jeśli tekst gry nie jest osobną warstwą (zestawem specjalnych plików wsadowych) tylko stanowi część skompilowanego kodu wykonawczego - no to nie dziwię się... jest problem. Bo nawet gdyby wolontariusze, fani na kolanach prosili że zrobią za darmo- nie ma takiej opcji, nie ma jak - kodu nie udostępnią przecież. Upraszczam, ale w dużej części inne lokalizacje gry są planowane lub nie już na początku planowania struktury plikowej gry. Jak ktoś tego nie chce, to nie zadaje sobie tego trudu i pozamiatane. A szkoda.