Sifu będzie łatwiejsze. Znamy plany rozwoju
Zapraszam Syfu do gamepassa (o ile wyszedl na Xbox, jak nie to naprawić ten błąd Twórców i dac od razu do Xbox).
No i dobrze, starczy już tych rogaliko-podobnych-soulsow. Ostatnio modne są takie gry dla masochistów, a o normalnych graczach coraz rzadziej się już pamięta
Tak.
Chcemy więcej prostych gier dla ludzi dorosłych którzy chcą się zrelaksować a nie wkurzać i tracić godziny na opracowanie strategii przejścia bossa.
Gry wcale nie są trudniejsze niż te z lat 80 (tam poziom jest hardkore to kwadratu, bo innego nie ma), tylko ludzie się rozleniwili i zautomatyzowali.
+
Święta prawda. Nawet Elden Ring jest trochę łatwiejszy niż Dark Souls 1.
Przeczuwam plagę oburzonych, którzy odpalą na easy, "przejdą" w pół godziny nawalając przyciski na oślep i będą wielce zdziwieni, jak taka krótka i banalna gra może się komuś podobać.
Mogliby dopracować samą gre dodawanie coraz to wiekszej ilości iirytujacych przeciwników jest troche pojsciem na łatwizne. : D
Nie sądzę, filmik sugeruje, że chcą uczynić grę bardziej przystępną, ale nadal wymagającą.
Obecnie jest tak, że jeżeli poziom trudności przeciętnej, współczesnej gry AAA oznaczymy jako abstrakcyjne 1, to Sifu będzie w tej skali miało jakieś 5. Dodanie trybu na poziomie np. 3 nie uczyni z gry bułki z masłem, ale być może otworzy ją na nowych graczy, którzy chcą wyzwania, ale niekoniecznie aż tak wyśrubowanego.
Gdy rozmowa schodzi na "trudne gry", to mam wrażenie, że ludzie niepotrzebnie popadają w skrajności. "Trochę łatwiej" nie musi od razu oznaczać uczynienia z gry samograja, zawsze jest przecież coś pomiędzy.
Przecież zawsze będą gry dla normalnych graczy takich jak najnowszy Assassin's Creed, Horizon Forbidden West czy Dying Light 2 z możliwości wyboru poziomy trudności. O gry Indie i mody wpływające na poziomy trudności nie wspomnę.
Bardzo dobrze, że nadal produkują gry takich jak Elden Ring czy Sifu dla graczy, co lubią wyzwanie.
Zawsze mamy jakiś duży wybór w biblioteki gier. Więc nie mam prawa na to narzekać.
Nawet Elden Ring jest jakoś łatwiejszy niż Dark Souls 1, a wy ciągle tylko narzekacie. Jak jest normalny poziom trudność, to tak będziecie narzekać. A jak jest za łatwy, to będziecie narzekać, że jest za łatwy i nudny. Nie ma gry, który da się pogodzić ze wszystkich. XD
Dodawanie poziomu trudności do takich gier trochę zabija cały urok.
Ukończyłem dwa razy i za każdym podejściem najtrudniejszym przeciwnikiem była praca kamery. Mogliby to ogarnąć, ale chyba stwierdzili, że nie ma problemu?
Zaraz zlecą się "tru gracze", który będą kwękać o "casualizacji" czy traktowania "jak idiotów". Sorry ale większość dorosłych graczy to ludzie pracujący z życiem prywatnym,.który nie będą tracić czasu na frustrujący poziom trudności w grze. To że jakimś cudem Soulsy się przebiły to tylko wyjątek od reguły.
Fani Soulsów są załamani widząc, że jednak można dodać do gry poziomy trudności