Kopiuj i wklejaj mi jeszcze - 12 studiów, które robią copy/paste, a my się cieszymy
A gdzie takie Insomniac Games czy Naughty Dog? O Polyphony Digital nie wspominając. Sony zbyt święte?
Można by tu wymienić każdą liniową gierkę która ma więcej niż jedną część np The last of us czy Gears of War, ale te gry bardziej stoją historią niż jakimiś ciekawymi mechanikami.
Gry rpg raczej zostawiłbym w spokoju bo tam pomimo recyklingu zawsze znajdzie się coś ciekawego.
Jakbym miał już wymienić studia stosujące kopiuj/wklej to na pierwszym miejscu byłby chyba Ubisoft, a potem FromSoftware bo w każdą ich grę, gra się tak samo.
Pomimo, że jestem fanem Soulsow to niestety taka jest brutalna prawda. Jedynie Sekiro wyróżniało się z tych wszystkich soulslike, podeszło trochę inaczej do tematu co było dość ciekawe.
A co do Ubisoftu to chyba każdy wie o co chodzi ;P
"Artykuł" o studiach które wypuszczają kopie poprzedniach gier a w nim nintendo, firaxis i larian xDDDD Spodziewałem się ubishitu który wykorzystuje niektóre assety od ponad 10 lat, bethesdy, ea, creative assembly xD Autor to ogólnie gra w jakieś gry, czy zrobił copypastę i zlepił kilka głupich artykułów zagranicznych (może nawet postów z reddita) w "to coś"?
Typowy "artykuł" aby narobić kontrowersji w komentarzach, nie warto tracić czasu.
Jeszcze dwa pierwsze były przynajmniej naciągane, ale przy przyczepianiu się do tego że sequel gry jest podobny do poprzedniej części to już niezły odjazd xD
"Artykuł" o studiach które wypuszczają kopie poprzedniach gier a w nim nintendo, firaxis i larian xDDDD Spodziewałem się ubishitu który wykorzystuje niektóre assety od ponad 10 lat, bethesdy, ea, creative assembly xD Autor to ogólnie gra w jakieś gry, czy zrobił copypastę i zlepił kilka głupich artykułów zagranicznych (może nawet postów z reddita) w "to coś"?
Spodziewałeś się Ubisoftu w artykule o studiach, które UMIEJĘTNIE kopiują i wklejają elementy poprzednich gier do kolejnych? Masz Ty rozum (i godność)?
Jak ma być Ubisoft, skoro w tytule jest "cieszymy się", a na ubisof się zazwyczaj narzeka. Ładne kuriozum wychodzi natomiast, że jeden fanbase wcale nie jest lepszy od drugiego. ND, soulslike, gothic i tak można wymieniać przez godzinę- bo znajdą się tacy co będą kruszyć o to kopię...
spoiler start
(to jest śmiechu warte)
spoiler stop
"na ubisof się zazwyczaj narzeka" - środowisko growe to chyba największe zbiorowisko narzekaczy jakie istnieje. Narzekają na wszystko na co się da, czasem bezpodstawnie, czasem jak najbardziej zasłużenie, ale nie piszcie że ubi nie osiąga sukcesów kopiując elementy z wcześniejszych gier bo nie jest prawdą.
"na ubisof się zazwyczaj narzeka" - środowisko growe to chyba największe zbiorowisko narzekaczy jakie istnieje. Narzekają na wszystko na co się da, czasem bezpodstawnie(...)
Tak, dlatego wspomniałem o tym kuriozum, że jak się jest fanem czegoś- to ciężko zwrócić uwagę na jakiś problem
(...)czasem jak najbardziej zasłużenie (narzekanie).
wiesz to jest opinia nie fakt, faktem jest natomiast, że jak się pojawiają nowe informacje odnośnie Ubisoft- to też możemy znaleźć negatywne głosy, mimo tego że nie wiadomo za wiele o tym tytule (dla przykładu Infinity, możesz sam się przekonać czytając komentarze pod artykułem).
Ciężko mi też ocenić, czy owa sprzedaż równa się zadowoleniu z czegoś? Na reddit ktoś zajmował się kwestią zaangażowania w dodatki do Valhalla i bliżej ku temu rozważaniu się skłaniam. https://www.reddit.com/r/assassinscreed/comments/u0i6bg/how_well_did_dawn_of_ragnarok_drive_engagement/
Bethesda to pod względem recyklingu pomysłów jest bardziej podobna do Larian niż do Ubisoftu. Rdzeń rozgrywki może jest taki sam od Daggerfalla, ale z każdą grą (oddzieloną o dobre kilka lat od poprzedniej) wprowadzane są duże zmiany.
A gdzie takie Insomniac Games czy Naughty Dog? O Polyphony Digital nie wspominając. Sony zbyt święte?
Od ND to ty się odpimpaj. Jedyna firma, która robi prawdziwe gry z duszą
No i nie zapominajmy o guerilla games, przecież gra o rudej też będzie klepana w kółko
ND gry z duszą ha ha, szczególnie kopiuj wklej uncharted, jedna z najbardziej przehajpowanych serii gier ever.
Nie będzie. Już od dawna było mówione, że Horizon będzie trylogią. Potem pewnie zabiorą się za nowe IP. Wątpię, żeby kiedykolwiek wrócili do Killzone.
Kopiuj wklej to masz Ubigniota
Wszystkie studia tak robią tylko, że jedne są za to chwalone, a inne ganione w zależności na co jest aktualnie moda.
Można by tu wymienić każdą liniową gierkę która ma więcej niż jedną część np The last of us czy Gears of War, ale te gry bardziej stoją historią niż jakimiś ciekawymi mechanikami.
Gry rpg raczej zostawiłbym w spokoju bo tam pomimo recyklingu zawsze znajdzie się coś ciekawego.
Jakbym miał już wymienić studia stosujące kopiuj/wklej to na pierwszym miejscu byłby chyba Ubisoft, a potem FromSoftware bo w każdą ich grę, gra się tak samo.
Pomimo, że jestem fanem Soulsow to niestety taka jest brutalna prawda. Jedynie Sekiro wyróżniało się z tych wszystkich soulslike, podeszło trochę inaczej do tematu co było dość ciekawe.
A co do Ubisoftu to chyba każdy wie o co chodzi ;P
nie musimy udawać, że nam to smakuje – i to coraz bardziej
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/kopiuj-i-wklejaj-mi-jeszcze-12-studiow-ktore-robia-copypaste-a-my/z8da3
Co ? xD Soulsy mają jeden z lepszych gameplayów i fani nawet nie chcą dużych zmian. Żałosny artykuł dla kontrowersji
Zresztą oczywiste jest to że takie Dark Soulsy 2 są podobne do 1,w końcu to KOLEJNA CZĘŚĆ
Nawiskajcie im jeszcze! - Jak Gry-Online robi recenzje gier od największych wydawców (Skala minimum 7/10).
Insomniac? W ostatnich latach odpowiedzialne za nowego Ratcheta, Spidermana i Sunset Overdrive, wczesniej calkowicie rozne od siebie platformowki(spyro i ratchet), pozniej takze romans z fpsami(resistance). Faktycznie copy/paste.
Naughty Dog? Crash, nastepnie swieze podejscie do tematu platformowek z Jakiem(swoja droga pierwszy prawdziwy openworld) gdzie juz druga czesc rewolucjonizuje zalozenia rozgrywki i w koncu rownie rozne od siebie Uncharted i Tlou, ktore laczy co najwyzej silnik. LOL
Polyphony Digital ze swoim GT wpisuje sie natomiast doskonale, ba, jest duzo lepszym przykladem na copy/paste niz wiele wymienionych w artykule(te modele z ps2 w gt6 lol). Tyle, ze Gran Turismo jest od poczatku wierne obranej drodze, nie wychodzi co roku, a z racji samego gatunku raczej ciezko tu o efekt wow. Wstawmy obok od razu Fife, NHL i NBA.
Ps. Miala byc odpowiedz do
Aż Ci musiałem odpisać.
Uncharted nie zmieniło się od pierwszej części. Jedyne co tam się zmienia to opowiadana historia, zagadki no i grafika. Ta gra nadal polega na korytarzowym skakaniu po scianach i zabijaniu przeciwników. To samo Tlou, i nie moj drogi, te gry łączy dużo więcej niż tylko silnik ;)
Druga sprawa, gry sportowe takie jak GT czy Fifa nie wprowadzą Ci żadnej rewolucji, mają dodać karabiny w fifie czy co? Także jak sam napisałeś ten gatunek już tak ma i ciężko cokolwiek zmienić.
Uncharted nie zmieniło się od pierwszej części. Jedyne co tam się zmienia to opowiadana historia, zagadki no i grafika. Ta gra nadal polega na korytarzowym skakaniu po scianach i zabijaniu przeciwników.
Ty grałeś w ogóle w te gry, że takie głupoty wygadujesz? Przecież Uncharted 4 wprowadził w pewnych miejscach otwarte mapy ze swobodną eksploracją, których nie było w poprzednich częściach. Samo to powoduje, że to nie jest identyczna gra jak poprzedniczki. Zresztą podobny zabieg zrobiło Crystal Dynamics w Rise of The Tomb Raider. Niby jest to ta sama seria i ten sam gatunek, co Tomb Raider 2013, a gra się w te gry zupełnie inaczej.
Uncharted 1-3 to całkiem inne gry od tlou, łączy je tylko widok zza pleców i nastawienie na historie
4 część Uncharted bierze jednak sporo z tlou, wolniejsze tempo rozgrywki, większe tereny
To prawda, czwórka dała więcej swobody w postaci otwartych map co w dużej mierze poprawiło gameplay. Co do reszty części, tak się składa, że ostatnio przeszedłem wszystkie bodajże w tydzień. Może lepiej to Ty odśwież sobie tę serię, a nie żyjesz nostalgią.
Każda część Unchaterd wygląda tak:
Filmik>eksploracja>walka>filmik>eksploracja w postaci wspinaczki>walka, jednym słowem nuda jeśli chodzi o gameplay.
Tlou? No sory, ale tam jest jedynie trochę mniej strzelania, więcej skradania i to tyle. Mimo wszystko lepiej się w to gra bo jest fajny klimat post apo, ale to już kwestia gustu.
Masz pretensje, ze przygodowa gra akcji spelnia swoja role? Kazda gre mozna splycic do prostego schematu, ale z tego twojego i tak wynika, ze Uncharted jest bardziej urozmaicone rozgrywkowo od tytulow pokroju Soulsow, ktorych jestes fanem. Tam tylko lazimy i walczymy, tu chociaz poskaczemy i naogladamy sie swietnie wyrezyserowanych cutscenek :) W czworce nawet pojezdzimy i poplywamy lodka. Super.
A tlou? Tak jak wyzej, poza tym samym silnikiem i gatunkiem te gry nie maja ze soba nic wspolnego. Uncharted stawia na wartka akcje, a tlou na powolna ekploracje, zbieractwo, crafting i skradanie z dodatkiem strzelanin, ktorych na wysokich poziomach trudnosci lepiej unikac.
Dark souls:
- bardzo satysfakcjonująca eksploracja, sporo sekretów, ukrytych przejść, pułapek i tak dalej.
- system walki dający sporo funu choć tak jak napisałem we wcześniejszym komentarzu, z każdą kolejną częścią DS stawało się nudne.
- same walki były ciekawe, każdego przeciwnika trzeba nauczyć się z osobna.
- rozwój postaci bardzo ubogi, ale dający kilka możliwości jeśli chodzi o styl gry.
Uncharted:
- zagadki na plus, choć proste to nawet satysfakcjonujące.
- model strzelania powiedzmy, że poprawny
- walki z przeciwnikami nudne jak flaki z olejem
- eksploracja zerowa, w 4 to się zmieniło co było dużym plusem tej części.
I to tyle jeśli chodzi o ciekawe mechaniki Uncharted więc nie mów mi o jakimkolwiek urozmaiceniu.
Polecam też czytać ze zrozumieniem bo w pierwszym komentarzu pod artykułem zaznaczyłem, że gry liniowe typu Uncharted stoją bardziej historią, a nie jakimiś ciekawymi mechanikami.
Oczywiście wszystko jest kwestią gustu, ale na pewno Uncharted nie jest ciekawsze pod względem mechanik od Dark Soulsow.
I tak, wiem, że to dwie zupełnie inne gry których raczej nie powinno się porównywać, ale Ty pierwszy zacząłeś ;)
Skoro sam zauważasz ewidentne różnice między trylogią z PS3, a U4, to dlaczego piszesz, że Uncharted w ogóle się nie zmieniło od pierwszej części? Sam sobie zaprzeczasz.
Tlou? No sory, ale tam jest jedynie trochę mniej strzelania, więcej skradania i to tyle.
Ty chyba jednak nie grałeś w te gry. Przecież gameplay w TLoU jest całkowicie inny od tego z Uncharted. Teoretycznie jest to ten sam gatunek, ale w praktyce Uncharted bliżej do Jaka i Daxtera niż do TLoU. Uncharted to praktycznie platformówka dziejąca się w czasach współczesnych, podczas gdy w TLoU w ogóle nie ma jakichkolwiek elementów platformowych.
Nie chcę mi się rozwodzić nad tym. Ogólnie chodzi o to, że gameplayowo te gry są mocno średnie. U4 dało więcej swobody jednak i tak większość gry biegasz po korytarzu strzelając i wspinając się jak małpa. Tlou ma podobny schemat tylko tam na pierwszym planie jest skradanie z nutką survivalu + lepsza eksploracja niż w Uncharted i fajny crafting dlatego dużo lepiej się w to gra.
Na 4 części Uncharted jedna wprowadziła zmianę która trochę poprawiła gameplay. No faktycznie, rewolucja.
Przecież Dark Souls to nuda do potęgi, sto razy bardziej wolę postrzelać w Uncharted niz grać w jakąś drewnianą gierkę od From Software
Schemat gier From jest jeszcze bardziej widoczny i niezmieniony od 2009 roku, wiec zdejmij te rozowe okulary lol
Tradycyjnie punkt widzenia zalezy od miejsca siedzenia, dla ciebie walka w Uncharted jest nudna jak flaki z olejem, dla mnie wszystkie Dark Soulsy są nudne jak flaki z olejem.
Na dodatek to flaki z olejem, ktore nie maja dobrej historii nawet..
Jak już się wtrącasz do rozmowy to polecam chociaż przeczytać większość komentarzy ze zrozumieniem, a nie wyskakiwać z tekstem o różowych okularach.
Co do okularów to w Twoim przypadku polecam je założyć :)
Uncharted 4 nigdy nie miało być rewolucją. To jest po prostu rozwinięcie formuły z poprzednich częsci, czyli jest dokładnie tak jak powinno być. Czego ty chcesz więcej od gier action adventure? Walki rodem z soulsów? Jak cię nudzą gry z tego gatunku, bo mają niezbyt wymagajacy gameplay, to w nie nie graj.
Kolego, nie chcę nic mówić, ale kompletnie straciłeś wątek. Jeśli masz problem z pamięcią to przypominam, że rozmowa dotyczy kopiuj/wklej w grach.
Nic nie straciłem. Zarzuciłeś, że Uncharted 4 nie jest rewolucją, więc ci odpowiedziałem. Cały czas próbujesz na siłę udowodnić, że cała seria Uncharted w ogóle się nie zmieniła od premiery jedynki oraz, że The Last of Us jest dokładnie taką samą grą, co jest zwyczajnie śmieszne. I mówi to fan soulsów, które od kilkunastu lat jadą na tym samym schemacie.
Panie, nie wazne, w solsach liczy sie ciekawa mechanika tzn turlanie, ciecie i blokowanie
nie narzekajcie na piranie
wieczne tworzenie gothica 2 jest karą za zbrodnie wojenne z drugiej wojny światowej którą przyjęli by odkupić naród niemiecki
A gdzie Codemasters? No proszę.... F1 to z zasady reskiny poprzednich części i recycling pomysłów.
From Software to najgorsze studio w branży, oni wypuszczają same przeciętne, słabe i przereklamowane gry. Elden Ring jest tego przykładem, beznadziejna gra.
Uwazaj, bo zaraz Cię zlinczuja , choćby
Trudno zestawiać studio takie jak Pirania Bytes z RPG i Palyground Games z Forzą.
Wiadomo, że samochodowe "ścigałki" będą podobne do siebie, bo raczej w tego typu grach oczekujemy zbliżania do realizmu (nawet tych bardziej arkadowych), podobnie różnego rodzaju Fify.
Z kolei w RPG jedyne co nas ogranicza w kreowaniu światów to nasza wyobraźnia, legitymizacja do używani ctrl+c, ctrl+v w tym przypadku jest więc znacznie mniejsza.
Ale w Gothicu powtarza się tylko podobna rozgrywka. Światy Elexa, Gothica, Risena, nie koniecznie mają dużo wspólnego. Wspólna jest po części część RPG (chociaż nie do końca, bo w Gothicu nie ma broni palnej i UI jest praktycznie w każdej inne), wspólna też jest masa dialogów, które opowiadają bardziej lub mniej o świecie.
Piranha Bytes to jest studio zatrudniające 28 osób w zespole. Przy takim Ubisofcie z zatrudnieniem na poziomie 16tyś pracowników, to jednak mikrobem są. Przy okazji Piranha korzysta ze swojego autorskiego silnika graficznego i gameplayowego. W niektórych względach są tam ciekawostki, których nie ma w innych silnikach. Jak np. akomodacja oka, wydaje się to denerwujący bajer, ale ta mechanika działa lepiej, niż RTX w Metrze czy innych grach, w których RTX zabiera mnóstwo klatek, a nie daje wiele różnicy w zamian, przy okazji ta akomodacja ma mały narzut sprzętowy.
Do gier AAA najbliżej był Gothic 3, ale to na tamte czasy było AAA(2006 rok?), później studia tworzące AAA się rozrosły, a Piranha ledwo dychała przez słabych wydawców, którzy chcieli robić gry po taniości, a nie dobre. Dlatego Piranha to najstarsze studio tworzące gry indie z sukcesami growymi, a nie koniecznie finansowymi.
Porównując gry Ubisoftu z grami Piranhy, to jednak Ubisoft ma Ctrl+c i ctrl+v. Pomijając, że ma serie długie na kilkadziesiąt gier, to obecnie te gry przestają się różnić powoli. Misje z tego samego generatora, mechaniki ptaka/drona itp. A to olbrzymie studio. Teoretycznie mogliby zadbać o większą różnorodność... Nie tylko wśród pracowników...
Co do Larian Studios to jedyna rzecz jaka nigdy nie powinna ulec drastycznej zmianie to system walki, który jest chyba najlepszym jaki w życiu widziałem. Nakrywa czapką aktywną pauzę
Zależy od punktu widzenia. Jak się lubi planszówki to może DoS jest ok, ale jak się popatrzy trochę od strony realizmu,... to jest naciągany byleby zbalansować żywioły. System pancerzu też taki naciągany, planszówkowy. To nic, ze walę ostrym kolcem lodu, ale zabieram obrażenia od magii. Do tego jeszcze projekty przeciwników i niezbyt oryginalne pomysły totalnie psują jak dla mnie całe universum. Jest taki zlepek trochę z Elden Ringa, wylosujemy sobie motykę i słonia, zrobimy motykosłonia. Silnik mają za to dużo lepszy niż często widziane unity w podobnych. Zapamiętywanie czarów w Baldursach jest złe - zbyt planszówkowe i ogólnie we wszystkich głupie są sposoby obrony przed np. zauroczeniem i strachem i limit aktywnych umiejętności/zaklęć. Jeden z lepszych systemów walk turowych to Wasteland 3 oraz Pit People. Ogólnie wolałbym, żeby AI działało w "teambased" dobrze i wtedy nie trzeba by tur i kurczenia teamu do kilku osób, czy aktywnej pauzy.
Nie przesadzajmy, turowa walka też ma swoje wady, które jednym bardziej przeszkadzają, drugim mniej. Co do zasady, poza zupełnym zerwaniem z immersją (bo jednak dużo umowności jest w tym, że wszyscy czekają po kolei aż każda z postaci wykonuje swój ruch), uniemożliwia on reagowanie na bieżąco na ruchy przeciwnika. Przechodzenie z czasu rzeczywistego w trybie eksploracji do turowego trybu walki też ma swoje bolączki, które w porównaniu do gier z aktywną pauzą psują zabawę postaciom opierającym się na skradaniu. A wyznaczanie toru pocisku w DOSach woła o pomstę do nieba. Nie zliczę ile razy kląłem, bo okazało się, że jakieś zaklęcie jednak zderzy się z przeszkodą zamiast trafić w przeciwnika.
U Piranii jest tak że każda kolejna trylogia jest coraz gorsza. Chciałbym zwrócić uwagę na pewną rzecz. W 2001-2002 wyszły dwie odsłony Gothic. Mówimy na te gry drewno ale umówmy się. Z budżetem jakim dysponowali to i tak wyszedł porządny produkt. W każdym razie dla mnie nie miał widocznych błędów które by sprawiały problemy, grafika i design były dobre, animacje i fizyka były przeciętne. Jak na tamte czasy, budżet i ilość osób które tworzyły te gry to było kurna coś.
Riseny nie były takie złe i dobrze się przy nich bawiłem jednak lata leciały i mimo dobrych wspomnień z pierwszą trylogią człowiek nie powinien przymykać oczu na problemy nowej trylogii. Walka uległa zmianie i sposób podróżowania po mapie. Raz był nasz dub a dwa razy go nie było. Słabo. No i te nieszczęsne Elexy teraz powstają. Dobre wspomnienia i nostalgia są silne przy pierwszej trylogii. Tutaj nie ma miejsca na sentymenty. To już nie 2001 bądź 2002 rok. To po prostu zastój. Dlatego Elexy mi kompletnie nie przypadły do gustu. Są drewnem którym Gothic nie był gdy wyszedł. Gothic stał się drewnem po latach. Elex nim był od początku. Nie chce się zbytnio rozpisywać bo to tylko moja skromna opinia a pewnie sporo osób już pisało o ich grach.
-------------
Nie rozpatrywałbym powtarzalności gier tylko jako wadę. Czasami wystarczy zmienić fabułę i można dalej dobrze się bawić w niezmienionym gameplayu. Chociażby gry samochodowe albo długie serie gier.
Co trylogia od PB to zdecydowanie gorsza porównując punkt po punkcie. Wiele rzeczy popsuli w Risenach i Elex co wypadło tak świetnie w Gothic 1 i 2. Nie ma też przypadku, że świetne mody powstają od blisko 20 lat tylko do pierwszych dwóch gier PB.
Drewnem jest Elex, a nie żaden Gothic 1 i 2, który na tle gier z 2001-2002 nie były wcale tak drewniane jak to pisze się z obecnej perspektywy. Nikt nie pisał o nich jako o mocno drewnianych na premierę, ale wytykano w recenzjach wady sterowania jak choćby podnoszenie przedmiotów przez CTRL+strzałka do przodu, gdzie w dwójce nieco to poprawili, bo starcza samo CTRL. Natomiast Elex to skrajne drewno na te czasy. Poza tym G2NK na modach R2.0+AB jest najmniej drewnianą grą PB nawet z obecnej perspektywy, a granie na myszce jest b.wygodne z dużą ilością ulepszeń. Zwłaszcza granie magiem z tymi modami to poezja. Zbierasz przedmioty przyciskiem myszy, a podczas eksploracji czy walki możesz jednym kliknięciem używać teleportów w dane miejsce w czasie rzeczywistym. Zresztą zbierać przedmioty może za nas ognik wyuczony. Samo bieganie postaci jest znacznie szybsze nawet bez eliksirów szybkości. Dodany celownik do maga i łucznika, gdy gramy myszką. System teleportów umiejscowionych po całej krainie mega wygodny. Ogrom innych ulepszeń w stosunku do tego co mamy w G2NK.
Grałeś/oglądałeś gameplay Elexa 2, że masz taki pogląd o Elexie ?
Piranha w czasie tworzenia Gothiców była dosyć sporym studiem(jak na tamte czasy), później z powodów problemów z wydawcą sie zmniejszyli.
Teraz to jest studio mikrob. Według wikipedii 32 pracowników w 2020 roku. I oni cisną jeszcze swój silnik... To jest studio indie, nie ma co porównywać ich produktów z grami AAA, gdzie nad nimi pracuje po co najmniej 10x tyle pracowników ze studia+ 40x tyle spoza studia.
To studio jest wielkości Spidersów (tych od Greedfalla, tak to też drewniana gra), chciałem znaleźć jakieś porównywalnie duże studio z polski, ale te małe by się zdawało studia, mają zadziwiająco duże ekipy zatrudnione. Co oznacza, że pewnie w przyszłości nas sporo polskich gier czeka.
Chociaż zatrudnienie to też nie wszystko. W From Sotware pracuje 330osób, a w Ubisofcie 16tyś.
.. To jest studio indie, nie ma co porównywać ich produktów z grami AAA,
Ale to nie przeszkadza cenić się im jak AAA. Elex na steam 209 zł.
To jest ok 45 euro. AAA sa po 60. Wchodze na Steam a tam jakie glupie LEGO jest 20 zlotych drozsze. I pewnie mozna skonczyc w 10h na 100%.
O konsolach nawet nie mowie bo ceny sa tragiczne, ale jak widac sprzedaz jest ok wiec ludziom nie przeszkadzaja gierki po 70euro/350 zlotych.
Ale nie wypada tego napisać, że w copy pasty Ubi gra wincyj niż w copy pasty jakiś FS czy innych takich. Tak samo jak nie wypada napisać, że z copy pasty Ubi cieszy się coraz więcej graczy bo Valhalla to hicior, a to 12 odsłona.
Z Arkane to Panu bardzo nie wyszło/się nie chciało.
"Można, się skradać." ...ODGRZEWANY KOTLET!
I to jeszcze pomimo omówienia tematu pt. "Nacisk na skradanie": z pominięciem 2 gier, ale whatever.
Ww jeszcze, jakoś, ujdzie. Zarzutów wobec Gbx, na podstawie jednej konkretnej serii, nawet nie ma co komentować. Pominięcie Blizzard Ent. dyskredytuje wszystkie.
Z Arkane to właśnie wyszło wszyscy podniecali się Deathloop, a to tak naprawdę to było Dishonored 2.5 tylko bez konsekwencji w zabijaniu osób, naprawdę nic ciekawego ta gra nie pokazała.
OK, 2 (słownie: dwie) gry mają coś za dużo ze sobą wspólnego.
Machnij Pan artykuł!
Tym bardziej należy zwrócić uwagę na fakt, że o koronę studia Playground Games spróbuje w tym roku powalczyć zespół Kylotonn, który pracuje nad Test Drive Unlimited: Solar Crown.
No i właśnie dlatego Playground od 2012 roku klepie odgrzewanego kotleta, po prostu nikt nie potrafi podjąć rękawicy, TDU3 tworzy studio znane ze średniaków, które nigdy nie stworzyło jeszcze żadnej większej gry. Niestety, póki nie ma na tym polu żadnej walki, to każda kolejna odsłona Horizon będzie do złudzenia przypominać poprzednią. I to jest bardzo przykre, bo akurat TDU się należy solidna kontynuacja, Eden Games 15 lat temu potrafiło dokonać rzeczy, które twórcom Horizon się do dzisiaj nie udały.
Aktualnie to ostatnie 3 części wrc wypadły bardzo dobrze i sporo osób uznało że są nawet lepsze od dirta rally 2.0 więc jest nadzieja że po tylu latach pracy i tdusc wyjdzie dobrze, albo sie postarają i osiągną sukces czego są świadomi, albo nie i tylko zmarnują swój czas i kase, zobaczymy z czasem.
A Giants Software? Ich symulatory są do siebie podobne lecz wciąż się w nie przyjemnie gra i wiele osób go kupuje.
Baldurs i Divinity? o0
Czytając tytuł od razu pomyślałem ''pewnie na pierwszym miejscu będzie Ubisoft i EA z Fifą'' a tu ani tego ani tego nawet nie ma, za to mamy takie bezsensowne przykłady jak Larian czy Arkane. Swoją drogą Beyond Divinity to większa kalka Divine Divinity (tylko gorsza) niż D:OS 2 jest kalką D:OS 1 lub BG 3 kalką D:OS 2.
Mam wrażenie że autor trolluje tym artykułem :P
Warto wspomnieć jeszcze o Divinity Dragon Commander i Divinity 2, które są jeszcze inne niż wspomniane przez Ciebie tytuły od Lariana. Akurat to studio jest całkiem kreatywne i tylko trzy ostatnie tytuły są zbliżone do siebie w kwestii mechaniki.
Łapka w dół za bezsensowne pierdy. TVN24 bez komentarza:-) Może lepiej zatrudnić kurę co głośno gdaka:-)
Taka prawda, ludzie lubią pluć na Ubisoft, a w rzeczywistości praktycznie cały segment AAA tak wygląda i ta lista mogłaby być dużo dłuższa...
Brak ubisoft i rockstar gdzie każda odsłona GTA oferuję porządny symulator skoku na bank, oraz far cry gdzie archetyp rozgrywki się nie zmienił od 15 lat.
Pisząc takie artykuły obraża się prawdziwego gracza. Potwarz. Powinni zjeść autora w komentarzach
Dziwna jakaś lista. Kogoś miałoby dziwić, że kolejne części Halo, Gearsów czy innych Borderlandsów są do siebie bardzo podobne? Naturalnym jest, że gry z jednej serii są do siebie podobne i kopiują wiele elementów. Równie dobrze można by było wrzucić niemal wszystkie istniejące serie gier na świecie.
No właśnie też się dziwię, mam wrażenie że autor nie przemyślał do końca tego artykułu, bo o ile rozumiem zamysł, który mógł być zainspirowany From Software, którzy kopiują i wszystkie swoje mechaniki do nowych IP przez co są one do siebie bardzo podobne, tak samo zresztą jak to robią Piranha czy od biedy zaliczyć można te Arkane... Ale wrzucanie tutaj Gearbox czy Playground? Za to że tworzą tylko jedno IP? Dlaczego w takim wypadku nie ma ND (których gry znów mechanicznie są bardzo do siebie podobne) albo co z Ubisoft który przerzuca popularne mechaniki na wszystkie swoje IP i równie dobrze taki Watch Dogs może być określany mianem Assassina w przyszłości. A już przykład z Nintendo i podkreślenie The Legend of Zelda już w ogóle do mnie nie przemawia, bo tutaj mamy element wspólny tych gier w postaci "rozwój bohatera przez zbieranie ekwipunku" no faktycznie recykling pełną gębą.
A to nie jest tak, że jak kupiłem Civilization 1, a potem Civilization 2 i tak dalej to się spodziewam, tego że podstawy rozgrywki będą takie same? Myślałem, że kolejne części gier polegają na tym, że są podobne.
Autor próbuje forsować rozwiązanie, że np, Civ1 było udaną strategią, podobała ise i dobrze sprzedała, to w takim razie powinno powstać Civ2 jako izometryczne RPG, później Civ3 jako FPS, Civ4 RTS, CIV5 Action RPG i docieramy do CIV6 Soulslike xD
W moim odczuciu w Civ 5 i 6 gra się kompletnie inaczej. Niektóre mechaniki rozgrywki zostały kompletnie wyrzucone i zastąpione, sam feeling gry też jest po prostu inny.
To nie jest jakaś odosobniona opinia - wystarczy poczytać zdania fanów serii albo sprawdzić ile osób tak na prawdę wciąż gra w starszą odsłonę.
To jest dość oczywiste dla ludzi ogarniających coś więcej, niż tylko durne hasełka zasłyszane w Internecie. Seria Total War to też niby ciągle to samo serwowane już od 22 lat, ale łatwo można sobie wygooglować jak bardzo rozbieżne bywają opinie fanów na temat poszczególnych odsłon. Jedne dorobiły się statusu kultowych, inne nazywane są niegrywalnym chłamem (choć nie każdy się z tym zgadza, np. jedną z moich ulubionych części jest powszechnie pogardzany przez społeczność ToB). Na logikę, gdyby wszystkie gry z tej serii rzeczywiście były do siebie tak podobne, to takie sytuacje nie miałyby miejsca, a jednak są normą. Czasem diabeł tkwi w szczegółach i jeden nowy system potrafi zupełnie przetasować rozgrywkę (na lepsze albo gorsze).
Huberciku, a gdzie ty Ubisoft zgubiłeś?
A przeczytałeś tezę felietonu? Chodzi o serie, które są oklaskiwane mimo swojej wtórności (gracze wręcz oczekują od nich więcej tego samego), a Ubisoft należy do grona tych producentów, którzy za wtórność są regularnie opluwani, choć de facto robią dokładnie to samo co wszyscy inni...
Tacy artyści jaka jest publiczność, skoro powstaje kolejna odsłona z cyklu Assassin's Creed i ludzie ją kupują to chyba sygnał dla producenta że można dalej trwać w tym samym bo i tak to się sprzeda mimo jęków i stęków, może i są jak to nazwałeś regularnie opluwani za wtórność ale ta wtórność się ludziom podoba skoro powstaje kolejna odsłona assassina
Piranha Bytes zdecydowanie.
Już pomijam kwestie mechanik i techniczną, ale każda ich gra robiona jest na to samo kopyto. od drugiego Gothica
Zmienią setting, fabułę, postacie, ale od początku gry do jej końca schemat wygląda identycznie. Budzisz się jako nikt/odebrano Ci w jakiś sposób moce. Żadna frakcja nie chce Cię wpuścić i musisz robić durne fetch questy "przeżuć dwa kopce gnoju widłami graczu".
Wpuszczają Cię do miasta. Latasz z jednego końca mapy do drugiego robiąc więcej nijakich zadań by piąć się w hierarchii. Spotykasz kogoś ważnego.
Uuuuuu.... nad światem wisi "wielkie zagrożenie". Pogadaj z innymi frakcjami (więcej łażenia), Finałowa konfrontacja (oczywiście bez żadnego polotu) z nijakim bossem. Przepowiednia jeszcze większego zła w sequelu.
Sorry, ale oni robią jeszcze większy recykling niż Ubisoft.
Jak to się stało, że nie wymieniliście Acti/Blizzard/MS czyli COD i EA/DICE i BF.
Co tu się dzieje z tymi artykułami. Taką listę trzeba zacząć od Ubi, które ma hurtownie odgrzewanych kotletów, które są UWIELBIANE przez graczy.
Dalej EA z Fifą, jak można pominąć chyba absolutny wzór copy pasty, która jest jedną z najpopularniejszych gier w ogóle. Ale EA ma jeszcze w rękawie asa copy pasty - SIMSY (słyszał autor o takiej niszowej mikro giereczce, której nikt nie lubi?).
Rockstar z GTA to kolejny przykład szalenie popularnej i z resztą pierwszorzędnej copy pasty (6 odsłon).
Ludzie, wyście w ogóle czytali artykuł czy tylko przejrzeliście listę gier?
Przecież jak wół stoi napisane, a i z treści wynika, że chodzi o sytuacje, w których ten model się sprawdza, a więc Ubi czy EA nie ma siła rzeczy, bo tam to się przestało sprawdzać i wszyscy na to narzekamy. W treści są twórcy, którzy choć też to robią, to robią to w ten sposób, że gracze są koniec końców zadowoleni i nawet nie zauważają wtórności.
Ciekaw jestem tylko czemu na liście nie ma NG, bo w ich gry tez gra się tak samo i czy autor tego nie zauważył, czy tez uznał, że to ta sama kategoria co Ubi czy EA?