Let me solo her powrócił, by podziękować graczom Elden Ring
To tylko gra XD a malenia to wcale nie jakiś niewiadomo jaki boss xd
Mnie najwięcej problemów z Sekiro (i ze wszystkich gier ever) sprawił Owl, Father (10h). Z podstawki DS3 to był Nameless King, w DS2 - Darklurker, dlatego doniesienia nt. legendarnej Malenii biorę na poważnie, a jeszcze sporo mi do niej zostało.
Jedyna gra w której właśnie chciało mi się próbować to było Sekiro. Spędziłem na Owl, Father chyba bite 3 godziny. Nie wiem jak dla innych ale dla mnie 3h na jednym bossie to max jaki spędziłem. Choć miło to wspominam bo walka była epicka ;D
Ja najwięcej czasu spędziłem na Demonie Nienawiści i Isshin Święty Miecz. Nic tak bardzo mnie nie zniszczyło jak ci bossowie. Kilka dni się męczyłem.