Warframe: Angels of the Zariman - ujawniono datę premiery dodatku
> Ciekawe czy te 30 godzin to po uwzględnieniu grindu i czasu craftingu
"Lepiej milczeć i być uznanym za głupca, niż coś powiedzieć i rozwiać wszelkie wątpliwości."
Juz nawet to jedno zdanie ujawnia ze masz ZEROWE pojecie o grze i jej mechanice: Absolutny brak wiedzy odnosnie aspektu fabularego, zerowe pojecie nawet jakim rodzajem gry jest online multiplayer looter-shooter oraz brak jakiegokolwiek kontaktu nawet z systemem craftingu gry. Mimo to, usilujesz zdyskredytowac prace developerow probujac stworzyc wrazenie jakbys pozjadal wszystkie rozumy a gre conajmniej "ukonczyl"...
Nie jestes przypadkiem gdzies teraz umowiony na g*burze o to ze slowo robot jest plci meskiej?
30 godzin grindu... Ale wypalil... Jeszcze ten crafting! (~_~)
Wow, ale kogoś zabolało, po wypowiedzi widzę raczej fanboya
Tak mam pojęcie o tej grze i mogę się wypowiedzieć o moich odczuciach. Tak ci tylko uświadomię że mam 631 godzin na liczniku i byłem uczestnikiem closed beta.
To że gra jest looter shooterem nie oznacza że ma prawo żądać od ciebie po 24h czy nawet 72h czasu na stworzenie jednej rzeczy niczym z gier mobilinych. Nie oznacza również, że grind ma być nieprzyjemny, koszmarnie długi i często totalnie randomowy. Mam również doświadczenie z ,,askpektem fabularnym" który często sprowadza się do klonowania zwykłych pospolitych misji i dodawania 2-3 min fabularnego dialogu i nazywanie tego 20 min zawartości, a potem poczekaniu kilka godzin na crafting fabularnego przedmiotu. Mam również doświadczenie z nowymi mechanikami od nich, które zazwyczaj pięknie prezentują się na gameplaych, a w praktyce są albo wydmuszkami, albo niedopracowane, albo nie przemyślane pod względem praktycznym. Tu dla przykładu nieporozumienie z Railjackiem i promowanie otwartych map jako coś zupełnie świeżego podczas gdy nie ma zazwyczaj co na nich robić
Patrząc na twoje bezkrytyczne podejście do deweloperów zmuszony jestem stwierdzić, że twojego zdania nie można brać na poważnie. Nawet partnerzy społecznościowi widzą te problemy
nie oznacza że ma prawo żądać
Chał Der Ju! Pozwij ich lol.
Koles, masz na liczniku ponad 600 godzin xD xD xD 600, w darmowym tytule...
Aniolki to czesc misji glownego watku operatora, ich aspekt fabularny akurat jak najbardziej trzyma poziom, zwlaszcza jesli porownujac z n-tą grą w ktorej bazylion statkow na orbicie udaje epickosc - normalnie jak te karykaturalne opery z mocno otylymi malymi, starymi niemkami udajacymi valkirie...
30 godzin czystej fabuly to nie bylo by nic zaskakujacego, malutkie dodatki maja wiecej po prostu wykorzystujac nowe assety ktore potem wchodza do normalnych misji a tutaj prawie napewno cos takiego dojdzie tez. Natomiast co oskarzen o fanboizm, lubie to co lubie bo sa ku temu powody jak cos sie zmienia to moja opinia tez, 30 godzin grindu ktore zasugerowales to zart dla kazdej gry w ktorej chodzi o loot, bo beda tacy ktorzy beda grac godziny dziennie a tez wszystkiego nie skoncza do wyjscia przyszlego dodatku. Co do czasu craftingu sie nie dolicza, bo wszysko mozna craftowac jednoczesnie a i tez cala zabawa sprowadza sie klikniecia przycisku.
Na przedmioty z craftingu owszem trzeba w niektorych przypadkach troche poczekac, jesli tak ci to przeszkadza co za problem wydac troche kasy (warframe ma atrakcyjne ceny w porownaniu z wiekszascia tytulow zwlaszcza jak masz jakiekolwiek pojecie co warto kupic) ale cala gre dostajesz za darmo - jak skapym mozna byc... Jak stwierdziles sobie w wowie, a chcialbys ten nowy rajd set, to bylo szybciej niz 24h czy nawet 72h? Co gdzie dropi jest na wiki, jak koniecznie musisz optymalizowac wszystko to dziesiatnej czesci procenta, ale wiekszosc rzeczy jest banalna do zdobycia o ile nie mozna ich do strzalu kupic w wewnetrznym sklepie za podstawowa walute (ta dropiaca z wszystkiego na lewo i prawo).
Nie jestem bezkrytyczny - jesli juz musisz pluc jadem to rob to z sensem a nie gadaj od rzeczy, to sie nikt nie bedzie przyczepial.
Ps. A railjack jest swietny, latanie statkami, abordasz czy przejmowanie statkow wroga, zroznicowane cele misji i duza ilosc buildow samych statkow no i skile samego gracza, gdzie dokladnie widziales cos lepszego (pomijajac dedykowane space simy)? Co niby ci w nim nie pasilo?
Otwarte mapy tez byly w porzadku i jest tam bardzo duzo do roboty tylko sie trzeba cokolwiek ogarniac - nie podoba sie, nie graj, jest tona innych rzeczy do roboty. No chyba ze dla ludzi ktorzy nie zrobili nawet podstawowego watku fabularnego czy podstawowych questow i odblokowany maja wylacznie zawartosc dla nowych graczy... I nie piernicz, ze o to wogole zachaczyles, ja mam duzo wiecej godzin a operatora rozwinalem tylko na tyle zeby spelniac wymogi misji i niewiele ponadto, bo wole statki, framy a nawet archwinga gdzie mam prawie wszystko wymaksowane.
Jaram sie.
Szczerze mowiac po odbiciu sie od Elden Ringa (jakies 4h gry), tne MOCNO w Warframe i od dobrych 2-3 tygodni spedzam w grze po 5-8 godzin dziennie. Nadrobilem juz wiekszosc zaleglosci, teraz zostalo mi tylko farmienie kilku nowych Prime'ow oraz Sisters of Parvos i Kuva Liches. Kilkumiesieczna przerwa dobrze mi zrobila i az chce sie grac dalej!
Tak swoja droga, Warframe bronilem pod katem absurdalnego komentarza Szproto.
Bo generalnie nie mam ani jednego pozytywnego doswiadczenia z sytuacja kiedy mala marke przejmuje wielkie studio, Activision, EA, a zwlaszcza Tencent lub ktoras z innych chinskich wielkich marek z ich planami monetyzacji i taktykami ktore pewnie nie sa bez zwiazku z ograniczeniami czasu gry dla dzieci, mlodzierzy, moze nawet doroslych? ktorym dostaje sie przy okazji po social credit score... w koncu jak drapiezne musza byc ich relacje z klientami zeby interweniowac musialo panstwo? (pytam retorycznie bo ogladalem dokumenty na ten temat)
Warframe, Path of Exile, Guild Wars 2 - swietne gry ktore moze wciaz warto sprawdzic, pograc troche bo mozna sie jeszcze zalapac na troche orginalnej zabawy, ale z powodu ktory wymienilem zadna nie jest i juz nigdy nie znajdzie sie w puli gier w ktore gram regularnie. To, ze po przejeciach nie dostali odemnie ani grosza to kolejna sprawa (ale tez uczciwie przyznam, moze wielorybem nie jestem ale juz oplacilem i sam tytul i czas gry na nastepna dekade conajmniej, kiedy te tytuly byly jeszcze niezaleznymi wschodzacymi gwiazdami)...