Michaelowi Bayowi nie podobały się pierwsze Transformersy
Mi się tam podobały 1-2. Potem już tylko gorzej. Niestety temu uniwersum brakuję jakiejś fajnej otoczki wokół która mogłaby być rozwijana, wiecie detali, smaczków świata. Np w 1 i 2 roboty czasem mówiły w swoim języku, potem przestały. Na rzecz jeszcze większej akcji i generalnie łubudubu. I trochę za dużo tych gagów. Nie jest prosto stworzyć świat rodem Tolkiena no ale mogli się bardziej przyłożyć i wydźwięk byłby inny. Niby to blockbuster ale miał potencjał. W 4 porzucili w ogóle mechaniczną przemianę robotów prawie na jakieś liquidowe transformację. Nie wyglądało to dobrze.
Ach ten Bay xD. Właśnie zajechał swoje pierwsze i w sumie najlepsze filmy o Transformerach. Facet w ogóle nie ma wyczucia dlatego jego filmy nie wychodzą poza ocenę 5-6/10...
1 Była bardzo udana i z każdą częścią gorzej a 4 i 5 to tam chyba nawet nikt nie oglądał po sklejeniu ja bym się wstydził to wydac nawet jakby to miało odpracować budżet.. to już wolałbym wersję od Uwe Bolla.Nie oglądałem bumblebee bo nie mam nerwów już do paździerzy obecnych czasów. Dla mnie etap robotów z kosmosu umarł. Sztampowe tasiemce bez fabuły
Przecież to były jedyne prawdziwe transformersy. Niech powie prawdę, że gada tak, bo Megan Fox dała mu kosza :P