Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Joe Russo wyjaśnia czemu filmy Marvela mają tyle gagów

07.04.2022 15:53
1
zanonimizowany1370352
6
Pretorianin
Image

Gagi mówicie?

07.04.2022 16:11
TheSkrilex
2
7
odpowiedz
TheSkrilex
102
Konsul
Image

^ ...

07.04.2022 16:45
3
7
odpowiedz
3 odpowiedzi
ManieonPL
33
Pretorianin

Marvel właśnie dzięki umiejętnemu połączeniu humoru i powagi utrzymuje popularność. Dzięki temu że ludzie tam wiedzą, kiedy dać żart a kiedy utrzymać poważny wątek, to te filmy cały czas utrzymują w miarę dobry poziom, nawet pomimo schematyczności i powtarzalności kolejnych filmów.

07.04.2022 19:12
SpookyYuuki
3.1
2
SpookyYuuki
59
Generał

No i znasz fabułę przed obejrzeniem filmu. Niektórym to nie przeszkadza.

08.04.2022 05:47
Edziek
3.2
Edziek
42
Generał

Tom Holland i Tom Hardy nie radzą sobie zbytnio z odpowiednim dawaniem humoru imo.
Mam nadzieję że po dość smutnym (bardzo dobrym) zakończeniu NWH będzie tylko lepiej z pająkiem.

post wyedytowany przez Edziek 2022-04-08 05:49:08
08.04.2022 07:03
cycu2003
3.3
cycu2003
241
Legend

Dokładnie. Ale na przykład ostatni Spiderman poszedł w przesadę i za dużo było średnich żartów. A wspomniany cenom, który nie jest w sumie jako tako w mcu był żenująco nieśmieszny

07.04.2022 19:47
MilornDiester
4
odpowiedz
2 odpowiedzi
MilornDiester
37
Generał

Tak jak lubię filmy Marvela (czy lubiłem bo po Endgame prawie nie oglądam) tak ich humor mnie strasznie męczy. Widać, że jest robiony na siłę i odmierzany linijką tak aby odpowiednio wpasować film w schemat śmiech/akcja/poważnie.

Może zabrzmi to dziwnie, ale zdecydowanie bardziej podobał mi się humor w Lidze Snydera. Był znacznie mniej wymuszony i sprawiał wrażenie czegoś co faktycznie bohaterowie mogliby powiedzieć w danej sytuacji (jak Batman żartujący że pracuje dla Alfreda), fajnie też budował nastrój filmu i charaktery postaci (scena z herbatą, Wonder Woman i Alfredem).

W przypadku MCU mam wrażenie, że filmy nie biorą się same siebie na poważnie. I nie jest to zrobione w stylu Deadpoola gdzie łamanie czwartej ściany i gra konwencją była wpisana w charakter filmu. W MCU mamy po prostu nieustanne mruganie okiem do widza, że "to wszystko i tak nie jest na poważnie". I na krótką metę jest to nawet w porządku, filmy bardziej stonowane jak "Zimowy Żołnierz" się bronią, ale już ukochany przez wielu "Thor: Ragnarok" był tak przesycony nabijaniem się z samego siebie, że kompletnie nie byłem w stanie cieszyć się tym filmem.

07.04.2022 20:34
Wielki Gracz od 2000 roku
4.1

Przecież humor w JL Snydera był tak kiepsko wykonany, że daj spokój. Jedynie Aquamen i czasem Flash dawali pod tym względem radę. I ten żarcik Batmana o mocach i pieniądzach. Kompletnie nie pasował mi do postaci Bruce'a.

Marvel też czasem przegina z żartami, ale nawet te kiepskie są wykonane parę poziom wyżej niż te w JL.

Świetnie za to siadało to w pierwszej Wonder Women, Aquamenie i Shazamie. Tutaj miałem wrażenie, że wszystko leżało idealnie w moment i pasowało do charakterów postaci.

A co do Thora - uważam, że właśnie dzięki temu nabijaniu się z siebie i przerysowaniu ta postać w końcu zyskała charakter. Do tego momentu próbowali z niego robić takiego sztywnego i pełnego pychy wojownika. Sam taki charakter pasowałby, ale coś nie grało w scenariuszach i ostatecznie nie wyglądało to tak jak powinno.

08.04.2022 09:17
4.2
jakubcjusz
152
Konsul

Popieram MilornDiester - w JL był humor bardziej pasujący do DC i nie było go dużo, co zaliczam na plus.

A Aquaman? Kolejna kalka Marvela, nie podszedł mi w ogóle, zwłaszcza po Snyderowskiej JL.

Wiadomość Joe Russo wyjaśnia czemu filmy Marvela mają tyle gagów