Remaki Max Payne 1 i 2 zapowiedziane
Oryginały mnie ominęły. Dzisiaj raczej są już trochę toporne w gameplay'u. Z pewną dozą ostrożności, mimo wszystko brzmi pysznie. Chętnie ogram.
Remaki mają być sprzedawane w pakiecie (podobnie jak Halo: The Master Chief Collection).
Nie. To ma być jeden pojedynczy tytuł, a nie jakiś pakiet.
Update: podmieniłem 'pakiet' na 'jako zespolone w pojedynczy tytuł' , dla doprecyzowania, żeby ktoś nie pomyślał przez pomyłkę, że będą to 2 oddzielne gry ;).
Chciałbym, aby Remedy odzyskało markę. Gringo Max stworzony przez Rockstar nie trafiał do mnie.
Świetna wiadomość, jeśli budżet faktycznie będzie odpowiedni, a za remake zabierze się Remedy, to mamy receptę na sukces. Mam nadzieję, że wyjdą dobrze i osiągną suckes, bo MP należy się szerszy rozgłos i czwarta pełnoprawna odsłona.
Mr. JaQb To nie będzie czwarta odsłona tylko remake. Trójka niepotrzebnie wyszła ale miło się grało.
Z jednej strony człowiek bardzo się cieszy, z drugiej ma dystans przez szajs jaki zrobił rockstar z odswierzeniem serii gta. I fakt, że inne studio będzie to robić niewiele pomaga, bo to rockstar dzieli i rządzi ( daje kasę). Niemniej chętnie bym ograł te dwie części w dzisiejszym standardzie graficznym/mechanicznym. Gra absolutnie warta poznania jak ktoś przegapił. Klimat i fabuła jak dla mnie są świetnie poprowadzone w grze, która w sumie jest fpsem.
Z jednej strony człowiek bardzo się cieszy, z drugiej ma dystans przez szajs jaki zrobił rockstar z odswierzeniem serii gta.
Przecież ten remake nie będzie tworzony przez twórców GTA: DE, a przez zupełnie inne i przede wszystkim doświadczone studio, które ma na koncie m.in. Alana Wake'a i dwie pierwsze części oryginalnego Maxa Payne'a, więc co ma piernik do wiatraka?
fakt, że inne studio będzie to robić niewiele pomaga, bo to rockstar dzieli i rządzi ( daje kasę)
No i? Jest wyraźnie napisane że budżet ma być na poziomie innych gier AAA tego studia.
Klimat i fabuła jak dla mnie są świetnie poprowadzone w grze, która w sumie jest fpsem.
Nie jest FPS-em. Jest TPS-em.
Wiem, że kto inny tworzy te remaki. Chodzi mi o to, że skoro rockstar przyklasnął na tak żenującą jakość swoich remasterów i wydał od tak bez cienia skruchy, to mam obawy o to jakie podejście zastosują tutaj. Uspokaja to, że będzie duży budżet i całość będzie robiła doswiadczona ekipa. Pożyjemy zobaczymy. Też chciałbym, żeby to był remake klasy przynajmniej odnowionej mafii 1 z zachowaniem klimatu oryginału.
Nie Rockstar przyklasnął, a T2.
Ta wiadomość obudziła mnie bardziej niż kawa z rana, aż krzyknąłem "YES!".
Ciekawi mnie tylko czy będą komiksy czy tylko filmiki jak w MP3?! Może Remedy zasugeruje zrobienie czwórki? Byłoby super!.
Mam nadzieję, że ten ponury ciężki klimat z jedynki zostanie zachowany.
Świetnie, moja ulubiona seria na równi z tlou i rdr, gta
MP3 akurat to najlepsza część dla mnie, więc wolę rockstara, ale Remedy też mega props
Ciekawe, czy McCarffey znów podoła wyzwaniu? Ostatnio w Control wypadł świetnie, choć było czuć, że głos nie należy do osoby najmłodszej. Przy okazji remaku i to w rękach oryginalnych twórców, mogą się pokusić o zmianę.
Jak nie będzie fabuły w postaci komiksowej to mnie nie interesuje.
A ja, jak mam być szczery, mam nadzieję, że pójdą w to, co było w 3. Tam cutscenki były na silniku gry, ale mimo tego twórcy zachowali ten komiksowy styl, fajnie kadrując w niektórych momentach na komiksowe strony. Podobało mi się to strasznie, takie idealne połączenie pomiędzy całkiem statycznym komiksem, a animowanymi cutscenakami
Nie może się tak skończyć skoro robi to Remedy na silniku z Control, ja ufam Remedy bezgranicznie, Rockstar tylko pomaga finansowo.
Taa.. A w kinach znowu Gwiezdne Wojny i Terminator?
Same remaki, same sobowtóry. Zaraz odwiozą mnie do Tworek...
A nie lepiej stworzyć Control 2 albo coś równie fajnego jak Quantum Break?
W pełni się zgadzam
A Control 2 jest już w produkcji, razem z Alanem Wakiem zresztą
A dopiero co kupiłem obie części na Steamie by ograć po więcej jak dekadzie od ostatniego spotkania.
Pamiętam że pierwsza część była dla mnie sporym wyzwaniem, druga już mniej ale potem musieli wcisnąć misję z eskortą/ochranianiem kogoś...
Same remaki
Powody są różne, nie tylko bankructwo kreatywne. Nowemu IP ciężej się wybić i dobrze sprzedać (a więc i zwrócić koszty).
Dwa - nowa marka to dużo roboty, nad remasterami też ale te wychodzą nieco szybciej. To już nie czasy gdy robiło się gry w niecały rok i wypluwało z taśmy.
Control 2
na sequele trzeba mieć pomysł - albo twórcy za bardzo trzymają się oryginału (gracze krzyczą o odgrzewanych kotletach) albo za mocno odbiega i wtedy narzeka się na coś innego...
Nie żebym był hejterem Rockstara, ale wybrałeś sobie dziwny sposób na stawianie ich w dobrym świetle. Przecież z newsa wynika, że pomysłodawcą i wykonawcą remake'ów jest fińskie Remedy, Rockstar natomiast, jako obecny właściciel praw do marki, jedynie dał projektowi zielone światło. Nawet sfinansowanie całości bardziej leży w gestii Take Two niż Rockstara, więc ich wkład w to wszystko będzie raczej tylko PR'owy.
I to jest wiadomość! Remedy ogarnia już 4 projekt więc no, pracowicie
Od kilku lat przymierzałem się do kupienia i ogrania tej legendy, ale tak się do tego zabierałem, że nic z tego nie wyszło. Także teraz z miłą chęcią jeszcze sobie trochę poczekam.
Cieszę się max. Technologię Remedy ma bardzo fajną i w ogóle ja kocham ich projekty. Będzie grane bardzo!
O proszę, no tego to sie nie spodziewałem, myślałem że jak już to rockstar sam sobie ogarnie kogoś, ale skoro to Remedy wyszło z inicjatywą, jestem za
Ciekawe co z MP3, bo ten w zasadzie to remake nie potrzebuje, no chyba że będą chcieli jakoś fabułę przebudować żeby mieć szansę na potencjalną 4 część, bo remake remakiem, ale mogą być drobne różnice fabularne
W ogóle ile Remedy ma teraz na głowie projektów...
Alan Wake 2 który miał trailer, więc podejrzewam że to nad nim się głównie skupiają, Control 2 i robią jeszcze tą multikową gierkę, szkoda że Crossfire X wyszło takim niewypałem, bo liczyłem że przynajmniej singlowa część od Remedy będzie dobra a no ponoć nie była, a gra też nie trafiła na PC co jest debilnym zabiegiem, jakby trafiła to bym sprawdził sobie w game passie.
Jestem ciekaw ile im zajmie robienie tych wszystkich projektów, obstawiam Alan w 2023, Control i remake Maxa jakoś w 2024 albo i 2025, multiplayerowa gra gdzieś pewnie pomiędzy
Dla mnie MP3 to esencja bullet time i czystej akcji ale jak odświeżą i dopieszczą pierwsze 2 części na modłe trójeczki byłaby petarda
Da sie grac we wszystkie 3 czesci, graficznie nie jest tragicznie. Gra miala unikalny klimat plus typowe podejscie z filmow tamtych i wczesniejszych czasow - czyli samotny bohater rozwala wszystkich jadac po szynach. Jak im sie uda zachowac klimat (komiks, dzwiek) to bedzie dobrze, ale koncepcja i szynowosc gry to juz wyglada zbyt archaicznie. Pamietam jak po kilkuset godzinach w Skyrim zabralem sie do ME2 i szok szynowosci byl nie do zniesienia. W takim wypadku moze fabula/klimat nadrobic braki, ale przez to ME2 sie przemeczylem.
Wiadomość roku
Remake'i nie będą crossplatformowe. Tylko full next gen. Czyli dokładnie to, na co zasługuje ta seria. Max Payne 1 w czasie swojej premiery był dużym skokiem technologicznym w 2001, dzisiaj już chyba mało kto o tym pamięta. Jestem bardzo ciekawy, czy teraz uda im się powtórzyć ten sam wyczyn! Jeśli dobrze to zagospodarują, to może być bardzo ciekawie.
oooooo kurczaczki Max Payne 1 to dla mnie najlepsza gra ever a tu Remake obu części wspaniała wiadomość
Niby super, sporo zalet, ale znowu odświeżenie klasyków zamiast nowej części?
Nawet mnie to zaciekawiło, ale czy to ma sens dla wyjadaczy serii ? Sam skończyłem jedynkę z 7 razy, a dwójkę ze 4. W ciekawych czasach żyjemy, że lepiej odświeżać klasyki, bo nowe gry nie mają nic do zaoferowania. W muzyce obserwuję to samo np. synthwave, który garściami czerpie z lat 80.
A czemu miałyby nie mieć sensu? Te gry wyszły 20 lat temu. Oprócz starych graczy, którzy może chcieliby wrócić do tych historii w nowocześniejszej oprawie jest też całe pokolenie nowych graczy, które w MP mogło nigdy nie grać. Dobry wynik sprzedażowy remake to będzie zielone światło dla czwartej odsłony, której na horyzoncie na razie nie widać.
Mark Fischer - Cancelletion of The Future
No nie wiem, bo nie każdy chce mielić przyszłość w nieskończoność ?
Zaskakujaca i swietna wiadomosc :) Jedna z gier mojego dziecinstwa, nadal bardzo grywalna, ale skoro bierze sie za to Remedy to jestem na tak. Chociaz wolalbym pozniejsza zapowiedz, bo jesli obecnie projekt sie znajduje w fazie koncepcyjnej to pewnie poczekamy dobre pare lat.
Mam nadzieję, że zmienią zakończenie dwójki, bo ten cliffhanger na końcu to taki trochę z dupy był, zwłaszcza, że trójka byla całkowicie oddzielną historia i też zakończona cliffhangerem. Remedy chyba lubi to, bo ich każda gra się tak kończy.Bez kitu, wszystkie gry remedy kończą się cliffhangerem. Nie wiem, kto tam zawsze odpowiada za fabuły, ale tymi cliffhangerami to tak sobie trochę pogrywa z graczami. Rzygam już tą modą i liczę tym razem na happy end. Oby tym razem to zmienili.
Czego to sie czlowiek na tym forum nie dowie, heh ;) Polecam Ci zapoznac sie z definicja cliffhangera, bo gwarantuje, ze zaden Max sie nim nie konczy.
Cliffhanger jest wtedy, kiedy jest urwane zakończenie i zawsze kończy się albo źle albo w najbardziej niespodziewanym i zawsze przerwanym momencie. Tak też kończy się każdy Max Payne
X
Oby zachowali ten niepowtarzalny klimat (właśnie jego brak w trójce sprawił, że to dla mnie już nie było to).
Całkowicie robione gry od zera, ale wiążące się schematyka oryginału, czyli lokacje niby są takie same, ale może być cis w nich zmieniona. Moze też być delikatnie zmieniona fabuła, np zakończenia (na co liczę) , a gra ma współczesna oprawę graficzną, a nie tylko poprawiona rozdziałka i sterowanie dostosowane do współczesnych standardów jak w remasterze. Reboot z kolei to gra pisana całkowicie od zera, ktora z oryginalem ma wspólnego tylko bohatera (choc i tutaj bywa różnie). Tak to cala gra i fabuła jej (a nawet gatunek, patrz Tomb Raider 2013 vs Tomb Raider 1996) są całkowicie inne .
Remaki to takie reamke'i, ale z pominięciem dwóch znaków, żeby się szybciej pisało
Tomb Raider Anniversary 2007 to przykładowo remake Tomb Raider 1996.
Tomb Raider 2013 początkowo nazywany rebootem, ale od początku można traktować najnowszą trylogię jako prequele dla całej serii. Ostatnia trylogia stała się kanoniczna dopiero od niedawna i oficjalnie są prequelami, a nie rebootem.
Czyli świetna pora, by nareszcie pobrać leżącą od paru miesięcy w biblioteczce jedynkę i ją nareszcie ograć. Słyszałem, że podobno dobra gra. ;)))
W moim przypadku jedynka zestarzała się ciut za bardzo i wrażenia były tylko 'OK', ale od dwójki już nie mogłem się oderwać.
No zobaczymy. Najlepsza część Mafii też według wielu graczy nie zestarzała się najlepiej, jednak ja wciąż nie mam żadnego problemu i z przyjemnością ją ogrywam za każdym razem. :]
Max Payne 2001 mniej zestarzał się niż Mafia 2002 zarówno pod względem graficznym, gameplayu i wygody sterowania.
Mafia 2002 jest duzo bardziej też wymagająca na modłę gier z lat 80' i 90'. Niektóre misje potrafią dać w kość czego nie uświadczymy w Max Payne 1 i 2 czy remaku Mafii, gdzie rozgrywka jest bardzo płynna.
W dobie wszechobecnych remake'ów to było kwestią czasu, zwłaszcza przy obecnej polityce wydawniczej rockstara. Jaram się, ale mam ogromną nadzieję, że to będzie akcja jak z Diablo 2 Ressurected - nowa oprawa graficzna i nic więcej. Bo jak dla mnie poziom grywalności dwójki jest legendarny i nie ma tutaj czego poprawiać.
Max Payne 1 jest jedną z najlepszych gier 2001 roku. Jeszcze, że najlepsza graficznie gra roku to na dodatek potrafiła wyróżnić się dobrym gameplayem z bullet time, mrocznym klimatem noir i komiksową narracją. Zanim zagrałem na jesień 2001 zanajomi mówili o niej w samym superlatywach, a recenzenci w czasopismach komputerowych wystawiali noty 10/10 i 9,5/10. W remake zagram, ale takie odświeżenia nigdy nie są w stanie powtórzyć sukcesu pierwowzoru artystycznie, bo niczym nie zaskoczą ze względu, że to kopie więc wszystko wiemy oraz przeważnie kilka rzeczy psują na drodze produkcji, które sprawiły, że gra stała się tak dobra więc gdzieś magia ulatuje.
Póki co znam jeden remake, który mnie niczym nie zawiódł, a nawet lekko przewyższył oryginał, bo zachował wszystkie zalety oryginału łącznie z klimatem Re1 remake 2002, ale to były inne czasy więc inne podejście i ta gra była najważniejsza pod Gamecube, bo miała stać się głównym magnesem do zakupu konsoli więc musieli to zrobić b.dobrze.
Obecnie mamy zatrzęsienie naśladowników oraz odświeżeń klasyków (remastery/remaki), ale najczęsciej bez tego pierwiastka magii jakie posiadają tylko gry klasyczne. Nie chodzi przy remakach o jakość atystyczną, a żerowanie na znanej marce i łatwy zarobek znów na tym samym małym nakładem sił, bo nie trzeba wymyślać niczego od zera. Kopiowanie w sztuce zawsze świadczy o słabości, dlatego przykładowo wielcy artyści jak Tarkowski (Solaris) czy Kubrick (Shining) odcinali się od powieści Lema i Kinga grając im po nosie. Ponad 90% remaków filmów i gier wypada słabiej od oryginalnych wersji, gdy mierzą się z uznanymi klasykami, bo poprzeczka jest ustawiona dość wysoko, a twórcy odświeżeń miotają się między młotem, a kowadłem.
Mimo to czekam na remaki Re4, Gothic, KOTOR, Splinter Cell, Dead Space, PoP-Sands of Time, Max Payne 1 i 2. Aczkolwiek po stokroć wolałbym, by produkowali sequele.
Max Payne 1 to jedna z ok 600 gier, które przeszedłem co najmniej kilka razy z ponad 5900 jakie przeszedłem więc jest w tych 10% najlepszych gier. Dwójka dobra, ale niczym nie zaskoczyła jak jedynka, bo to właściwie bepieczny bliźniak. Trójka bez klimatu noir najmniejsze robi wrażenie, ale jest dość solidna.
Tak szczerze? Ostatnie twory Remedy nie są powalające, cały czas w zasadzie trzepią te same strzelanki różniące się tylko tłem i paroma ficzerami w rozgrywce, które niczego nie zmieniają. Wolałbym, żeby to Rockstar robił.
I zrobiłby z perełki sandboxa. Ty tak na serio ? Bo aż mi się słabo zrobiło na samą myśl.
Jak Rockstar Games to zapowiada się takie samo gónwo jak trylogia GTA.
Tworzy Remedy czyli pierwotni Twórcy pierwszej i drugiej częśći. Rockstar tylko finansuje w tym przypadku :) Czytamy do końca i ze zrozumieniem.
Trylogia GTA jest świetna.
Niektórzy nie dość że mają problemy z przeczytaniem większej ilości tekstu niż taka która jest w stanie zmieścić się w nagłówku, to jeszcze nie odróżniają dewelopera od wydawcy i oceniają twórców wyłącznie na podstawie ostatniego tytułu jaki wypuścili. Wcześniejszych nie pamiętają, bo pewnie nawet nie było ich jeszcze na świecie, lub też mają tak ograniczone zdolności poznawcze, że większa ilość informacji do przyswojenia przepaliłaby im styki. Jestem ciekaw jak to jest być żywym spam-botem...
Też ja mam podobne odczucie. Hity z czasów PSX bardziej potrzebują remake niż hity z czasów PS2 i PS3 np. remake MediEvil 2.
Optymalnie, gdyby remaki dostawały póki co gry z lat 80' i pierwszej połowy lat 90'. Ale oni kalkulują i celują głównie w odświeżenia gier, które nadal są mega popularne ze słyszenia, dlatego remaki dostają nawet gry, które nawet ich mocno nie potrzebują. Kasa na pierwszym miejscu.
Pamiętać też trzeba, że Remedy ma już w zaawansowanej produkcji Alan Wake 2, który pewnie ukaże się w 2023 roku lub najpóźniej w 2024. Plotki tez były o produkcji Control 2.
Możliwe, że remaki Max Payne 1 i 2 ukażą się dopiero na 25-lecie pierwszej części w 2026 roku. Obecnie nie tworzy się gier w rok lub dwa jak kiedyś. Mam nadzieję, że remake Max Payne 1 będzie najładniejszą grą roku jak oryginał w 2001 roku, ale to pewnie tylko naiwne życzenia :(
Nowy Jork. Zaszczuty glina. Nic do stracenia.
Ciary, alez to jest kultowe :)
Piekne wydanie.
Dlaczego ma nie wykryć?
Choć to też zależy od gry.
Kiedyś to były wydania, dziś nawet edycje deluxe to plastikowe pudełko, a w środku kod steam lub płyta w przypadku wersji konsolowych. Żadnych gazetek, artbooków itd. Takie rzeczy to dopiero w kolekcjonerkach.
Też coś mam:)
To niezły deal, jakby nie zarobiło to Remedy kompletnie nic nie traci, a remastery zostaną i gracze zadowoleni.
Kiedy grałem w Control to sobie myślałem, kurczę zrobić Remake Max Payne na tym silniku. Control całościowo mi się nie podobało ale fizyka i destrukcja, to w tej grze cud, miód i orzeszki. Coś takiego w liniowej strzelance może wyglądać obłędnie. Niech tylko za bardzo nie kombinują i nie tworzą nowej lub innej od oryginału zawartości. Wypudrować lokacje, dodać więcej szczegółów, detali, realistyczne animacje, jak z trzeciej odsłony i wszystko, co tu potrzebne. Że też Take2 się zgodziło. Obie części to gry bardzo krótkie, razem można je skończyć w niecały tydzień.
Mam pewne obawy że już nie będę czuł tej ekscytacji co lata temu, może to wiek, inaczej teraz spoglądam na gry.
Czekam na pierwsze materiały.
Osobiście jestem prze-szczęśliwy. Max Payne to pierwsza gra w jakąkolwiek zagrałem na PC i to jeszcze u kuzyna bo u mnie w domu PC pojawił się stosunkowo późno. Więc sentyment do tej gry mam przepotężny. Ostatnio sobie grałem na XsX w "jedynkę" i ta gra dalej ma tak dobry klimat noir, że ciężko mi w tym klimacie znaleźć coś lepszego. Osobiście w ostatnie dzieła Remedy nie grałem bo QB nie dostał napisów PL na nasz kraj, a Control przeszedł jakoś tak bez echa u mnie choć mam ją na Epic czy chyba nawet była w GPU. Ale liczę, że będą potrafili zachować klimat tych gier i niech zostawią komiksowe cut-sceny. Dla mnie to jest nierozłączna całość.
Rimejki Max Payne 1 i 2, Alan Wake 2, Control 2...
Remedy uwielbiam WAS!
Szkoda tylko że Microsoft zabił Quantum Break ;(
Super wiadomość. Ciekawe ile przyjdzie nam zaczekać na premierę... mogliby też odświeżyc trójkę na najnowszy sprzęt. Miałem w planie powtarzać serię, ale chyba zaczekam.
Jak to będzie tak wyglądało jak ten koncept Maxa Payne’a na silniku Unreal Engine 4 sprzed paru lat, to jestem mega zadowolony:
https://www.youtube.com/watch?v=KaHDCrMdSfA
https://www.youtube.com/watch?v=DBVR-7eEZQ4
https://planetagracza.pl/max-payne-remake-tak-powinien-wygladac/
Ostatnie lata to masa remaków, remasterów. Osobiście uważam taką politykę firm jako skok na kasę wynikający z braku veny u twórców gier komputerowych - to jest moje zdanie.
Idąc dalej w tym kierunku doprowadzi nas to remakeów dosowskiego Prince of Persia , czy Lemingów. Nie wiem skąd ten zachwyt wśród innych forumowiczów. Należy patrzeć na ten rynek szerzej. Jaki był ostatni AAA Kozacki tytuł stworzony jako nowum?
Nawet CP2077 oparty był na wcześniejszym CP2020.
.... Niestety w branży muzycznej i filmowej jest podobnie.
Potrzebnych jest więcej wizjonerów, artystów i ludzi z charakterem w tej branży, a nie klepania starych tytułów w nowych wersjach by polepszyć budżet.
https://www.youtube.com/watch?v=T8lZ-4qdkOU
Remake kultowego Prince of Persia 1989 przecież już został wydany w 2007 roku :)
https://www.youtube.com/watch?v=Dvzg_RSXKfg&ab_channel=PRETTYMAZE
Nie łap za słówka, bo cały mój główny komentarz poszedł w złym kierunku. Więcej poczucia humoru. Poza tym ostatnie 15 lat spędziłem w Amazonii z Indianami, polowałem niczym Takkar w Far Cry Primal, a tam nie było internetu - nawet game boya nie mieli. Mogłem nie wiedzieć o tym Remakeu Prince of Persia.
https://www.youtube.com/watch?v=Is5mDTey-qg
Fajnie by było, jakbyś odróżniał świat wirtualny od prawdziwego.
I to jest informacja dnia. Chociaż uważam że, obie części dobrze się zestarzały, ale zobaczyć całość na nowym silniku jednak mnie przekonuje.
Grałem ostatnio w mafie remake i powiem wam że się tak wynudziłem jak nigdy . Mafia z 2002r była dobra ale w 2002r . Taki max payne nie oferuje niczego co mogło by nas wciągnąć strzelamy i idziemy do przodu . Zero rozwoju postaci , brak zadań , liniowe poziomy jak dla mnie wieje nudą , teraz takie gry się nie sprawdzają takie jest moje zdanie. Jeszcze każą zapłacić 200zł za 6 godzin gry.
Nope, takie gry są najlepsze, sandboxy to tak naprawdę w wiekszosci liniowe gry, które poza fajnymi i glownie liniowymi misjami podstawowymi, maja smieciowe zadania poboczne i inne pierdoly, ktorych najchetniej bym sie w ogole pozbył
Barklo
Nudą to są poboczne duperele do sztucznego przedłużenia czasu przejścia, które są przeważnie tą bardziej śmieciową zawartością na siłę dodawaną do prawie każdej nowe gry co zauważył Last_Redemption.
Po co komu rozwój postaci w grach akcji i robić z nich pseudo biedne RPG dla ubogich.
Nie wiem po co porównujesz Mafia 1 z Mafia 1 remake jak to dwie różne gry. Oryginał jest wymający, a remake przechodzisz błyskawicznie.
"Taki max payne nie oferuje niczego co mogło by nas wciągnąć strzelamy i idziemy do przodu."
Ta gra ma coś takiego, co potrafi wciągnąć. Fabuła się nazywa. Nie jest tu zbyt skomplikowana, ale zaciekawia człowieka, co będzie dalej. A jak się wszystkie filmiki pomija, bo po co komu historia, to potem tak jest, że "łażę nie wiadomo gdzie, strzelam do jakichś gości, kto to w ogóle jest, nuda"
"Zero rozwoju postaci , brak zadań , liniowe poziomy jak dla mnie wieje nudą"
Co te współczesne otwarte światy z na siłę wciskanymi elementami RPG z graczami narobiły... Rozwój postaci ma niewielkie uzasadnienie w tej grze. Masz doświadczonego policjanta, więc facet umie strzelać i nie musi się dopiero mozolnie uczyć korzystania z pistoletu.
Brak zadań... a jak ty to sobie wyobrażasz? Maks schodzi do metra, a tam staruszka woła "Pomóż, młodzieńcze, jakieś łobuzy ukradły mi sztuczną szczękę! Przynieś mi ją."? To ja dziękuję za głupie zadanie poboczne. A liniowe poziomy? Ja tam wolę liniowe, nierozwodnione strzelanki, niż łażenie po mapie wielkości Rosji jak w Far Cryach.
Bardzo dobrze Ci odpisał
Jedynie to co w Mafii Remake jest dobre według mnie to przerywniki filmowe, bo przecież technika poszła do przodu to dziwne żeby nie były? Ale wszystkie misje w Remaku są do bólu oskryptowane, nie da się wielu misji przejść na dwa/kilka sposoby/ów tak jak to było możliwe w Mafii z 2002 roku, bo twórcy dziwnym trafem przewidzieli w Remaku tylko zawsze jedną opcję, poza może jednym wyjątkiem. Fizyka w tej grze praktycznie nie istnieje, nie da się zrobić żadnych wyrafinowanych akcji np. pojazdami bez z góry zaplanowanych pułapek, tak jak to było możliwe w oryginale, gdzie mogłem np. zepchnąć goniących mnie oponentów na wybuchowe beczki, na latarnię, lub zepchnąć ich z mostu, z góry itp., czy np. odstrzelić im koło podczas jazdy jak mnie gonili i tym samym zgubić pościg.
"Taki max payne nie oferuje niczego co mogło by nas wciągnąć strzelamy i idziemy do przodu."
Tylko dziwnym trafem dzięki tej prostocie lubię sobie przynajmniej raz w roku do tej gry wrócić żeby sobie postrzelać, choćby po to żeby ograć ją ponownie z jakimś nowym modem co wyszedł, bo system strzelania + bullet time daje mi masę frajdy właśnie, której próżno szukać w innych grach.
"Zero rozwoju postaci , brak zadań , liniowe poziomy jak dla mnie wieje nudą"
Nie nie i jeszcze raz nie, już nam rozwoju postaci wystarczy w całej masie innych gier RPG, dziękujemy bardzo, już mamy je po dziurki w nosie w Far Cry’ach i innych sandboksach wydawanych taśmowo + podpisuję się pod tym to co Ci
„Co te współczesne otwarte światy z na siłę wciskanymi elementami RPG z graczami narobiły... Rozwój postaci ma niewielkie uzasadnienie w tej grze. Masz doświadczonego policjanta, więc facet umie strzelać i nie musi się dopiero mozolnie uczyć korzystania z pistoletu.
Brak zadań... a jak ty to sobie wyobrażasz? Maks schodzi do metra, a tam staruszka woła "Pomóż, młodzieńcze, jakieś łobuzy ukradły mi sztuczną szczękę! Przynieś mi ją."? To ja dziękuję za głupie zadanie poboczne. A liniowe poziomy? Ja tam wolę liniowe, nierozwodnione strzelanki, niż łażenie po mapie wielkości Rosji jak w Far Cryach.”
Mi się remake Mafii bardziej od oryginału podobał, duzo lepsza mechanika strzelania itd choc do idealu sporo brakuje..
Dla mnie fantastyczna gra
Oryginalną Mafię przeszedłem. W remake nawet nie grałem, bo coś mnie odrzuciło.
Te gry mialy tyle klimatu i tak dobra sciezke dźwiękowa i wykonanie (na swoje czasy), ze do dzisiaj nie wyszlo nic rownie dobrego.
Trojka od Rockstar to tez dobra gra, ale zupelnie inna.
Niespodziewany remake :). Uwielbiam oryginały, cieszę się, choć w życiu nie liczyłem, że te tytuły dostaną remake. Kto to robi i za czyją kasę, to też świetna wiadomość. Nie mam obaw :).
Kocham tę grę, więc kupuję w ciemno.
Jedynka wciąż jest świetnym tytułem, ale graficznie zestarzała się ostro. Kanciaste modele, brak detali i w porównaniu do dzisiejszych gier - świat jest cholernie pusty a fabuła diabelnie liniowa. Są takie plusy, że można się skupić wyłącznie na historii, ale myślę, że remake mógłby poszerzyć świat a sidequesty, by lepiej wykorzystać soczysty klimat śnieżnego Nowego Jorku.
Koniecznie trzeba dodać otwarty świat, minimape, daily questy i skórki na broń.
Maksa ściga cała policja Nowego Jorku, gangsterzy walą do niego jak do kaczki, jak wytłumaczysz, że Maks ma czas się zajmować pobocznymi duperelami?
To, że świat jest pusty (w sensie nie jest otwarty i nie ma w nim zadań pobocznych), a fabuła liniowa, jest zaletą tej gry. Dzięki temu po latach wciąż pamiętam, o co tam chodziło. A taki FC3? No fajnie się grało, ale dziś już niczego nie pamiętam, poza Vaasem.
Jedyny rodzaj opcjonalnej aktywności pobocznej, jaki moim zdaniem pasowałby do gry, to znajdki w postaci różnych dokumentów, czy innej formy dowodów. W tej grze i tak człowiek zaglądał w różne kąty, grzebał po szafkach i szufladach za amunicją i painkillerami, więc przy okazji mógłby znajdować znajdźki. Coś takiego miałoby fabularne uzasadnienie, bo Maks, jako rasowy glina instynktownie mógłby przecież myśleć o zabezpieczaniu dowodów, a do zbierania rzeczy, które mogłyby świadczyć o jego niewinności ma oczywistą motywację.
Jedno, z czym się mogę zgodzić, to kwestia grafiki, Co prawda dla mnie do dziś nie jest zła, ale jak widzę tę skrzywioną mordę Maksa w jedynce, to trochę mną wstrząsa. Natomiast dwójka... moim zdaniem wciąż wygląda cholernie dobrze.
Nie, nic nie byłoby śmiertelnym zagrożeniem. Tylko zadaj sobie pytanie czy znajdując się w takiej sytuacji miałbyś czas i chęć przeprowadzać staruszki przez ulicę, albo angażować się w rozwiązywanie cudzych problemów.
"nie przeszkadza ci już fakt, że w pojedynkę rozwalił całe przestępcze podziemie?"
Nie bardziej, niż tobie, że w FC bohater, w przerwie między zaliczaniem pytajników i odbijaniem posterunków w pojedynkę wybija wszystkich zbirów w bliższej i dalszej okolicy, tudzież zupełnie od niechcenia, sam jeden wygrywa rewolucję. Akurat to, że jeden jedyny bohater sam rozwala całą armię, a ewentualni towarzysze to jedynie statyści jest nieodłączną cechą strzelanin (kto chce większego realizmu, to niech odpali stare Ghost Recony czy Operation Flashpoint/ARMA).
Aha, jak się nie potrafi odpowiedzieć na pytanie (jak wytłumaczyć, że Maks w takich okolicznościach ma czas i chce mu się załatwiać cudze problemy, czyli kwestię zadań pobocznych), to się zaczyna nieumiejętna próba łapania za słówka. Widzę, że nie ma sensu dalej dyskutować. Lepiej czas, który byś przeznaczył na tę dyskusję poświęć na przemyślenie sobie, dlaczego w kontekście wpychanych na siłę, bzdurnych zadań pobocznych użyłem przykładu ze staruszką.
To nie jest sandbox tylko właśnie liniowa gra akcji. A lokacje są odwzorowane do rzeczywistości. Poleć do NYC i tam sobie zobacz lokacje w tamtych miejscach.
a fabuła diabelnie liniowa
To największa zaleta tamtych gier i w obecnych mi tego cholernie brakuje.
Licze na porządne remastery z Ray Tracingiem z obsługa 4K, 8K i super ostrymi jak brzytwa teksturami.
Max Payne 1 i 2 to jedne z moich ulubionych gier. Mp 3 mimo że już inne to też świetne za sprawą kozackiego gameplayu. Więc czekam (;
Oryginały nadal są bardzo grywalne, choć jedynka ma pewne problemy z fizyką gdyż nie została ona napisana tak, aby wspierać 60 FPS. Przez to Shootdodge Maxa często się buguje i Max leci bardzo nisko i szybko opada. Mam nadzieje, że w miarę szybko się doczekamy tego remake'u
Fajnie, że młodsze pokolenie będzie mogło spróbować gry. Mam nadzieję, że nie zepsują klimatu i wydadzą dopracowany produkt.
Kapitalna wiadomość. Od dawna się zastanawiałem czemu jeszcze tego nie zrobili. Ogrywałem jako sześciolatek i teraz chętnie odświeżę produkcję. Gra będzie liniowa i korytarzowa a to oznacza, że grafika powinna być miodna.
Niby po jakiej? Remedy niczego nie zwaliło.
Dobra wieść w szczególności, że same Remedy będzie odpowiedziane za te remake jestem spokojny o jakość bo to przecież oni powołali Maxa na świat!
Remaki Max Payne 1 i 2 zapowiedziane
No no, oby było warto czekać :) https://www.youtube.com/watch?v=Cv0y0On8ZGQ
Remaki na miarę nowych Residentów to byłoby złoto, do tego silnik z Control pasuje idealnie, Jesse w ogóle wygląda jak "Max w spódnicy" a samo (bardzo klimatyczne) biuro przywodzi na myśl wieżowiec z końcówki gry w pierwszym Max Payne. Do tego robi to Remedy, no patrzę na to bardzo pozytywnie;)
Tylko błagam zmieńcie w dwójce to zakończenie. To remake, więc jest na to duża szansa.
Że niby w remake często zmieniają się zakończenia? Pamiętam, że pisałeś to samo o remake Mafii, masz jakiś problem ze zrozumieniem istnienia scenariuszy?
To tylko Hydro, o nie lubi smutnych zakończeń.
Świetna wiadomość choć na premierę na pewno nie kupię - jakiś czas temu kupiłem jedynkę i dwójkę na Series X, z czego pierwszą część ograłem a drugą zostawiłem sobie na inny termin żeby za szybko nie skończyć zabawy. Niemniej jednak super wiadomość, myślę że jeśli za rimejkami stoi Remedy to nie mamy się czego obawiać.
W żadną grę w tej serii nigdy nie grałem, ale po zagraniu w Mafię Defnitive Edition na pewno zagram w odświeżoną wersję Max Payne.
Praktycznie każdy kto miał styczność z Max Payne'm zachwalał jak świetna jest to gra. Oryginał jest aż nazbyt archaiczny by teraz w niego grać. Niestety mam awersję do bardzo starych gier, choć wiele z nich wspominam z sentymentem.
Same here z Mafią. W oryginał nigdy nie grałem, choć to czasy mojego dzieciństwa kiedy się grało sporo, ale jakoś mnie ominęła. W tej chwili bym nie był w stanie zagrać w oryginał, a Definitive Edition był świetny (choć, co nie spodoba się zapewne wielu osobom, druga część była dla mnie o wiele lepsza... może dlatego, że przeszedłem ją jako pierwszą dawno temu?). Identyczna sytuacja z Maxami - nie grałem w nie nigdy.
A mi to się najbardziej podobało. Oby nie wywalali
Wszystko super gry będą odświeżone ale nie wiem po jaką cholere wyłączyli serwery w max payne 3 na konsole a na pc podobno dalej działają przecież na Xboxa 360 było zajebiste a zwłaszcza że można grać na x one lub Series we wstecznej kompatybilnosci ehh
Mój mokry gamingowy sen się spełnił <3. Oczami wyobraźni już widzę jak będą wyglądały lokacje Nowego Jorku z MP 1, jak będzie wyglądać Jack Lupino, Mona Sax czy Angelo Punchinello.
P.S. Tak wiem że późno ;p.
Oj tam oj tam, nie śledzę non stop newsów a na ten trafiłem dopiero teraz xD.
niezly zaplon