Starfield na kolejnym filmie na silniku gry. Poznaj bliżej VASCO, towarzysza robota
Bardzo fajny design, taki przyziemny, utylitarny i pokrywający się z wizją tego, jak najprawdopodobniej będą wyglądały pierwsze seryjne roboty dwunożne. To trzeba Beci przyznać, że z estetyką (określaną przez nich jako NASA Punk) to trafili w dziesiątkę. Oby sama gra też była dobra :).
Kolejny gniot 10/10
Wieje kupą. Owsiki kupią i jeszcze będą cmokać jaka kupa smaczna. 10/10.
Wieje kupą.
A może monitor ci wysiadł i po prostu zobaczyłeś odbicie własnej twarzy?
Woo, ale pokazali. Robot w grze SF, nie wpadłbym na to :D
W następnym filmie pewnie pokażą mechanikę działania drzwi w statku kosmicznym.
Po komentarzach już widać typową chorobe graczy, czyli pamięć złotej rybki.
A co ludzie mają pamiętać w tym przypadku?
76 to próba przystosowania ich formuły do konwencji MMO. Jedna gra. Starfield wygląda na bardzo konserwatywne, klasyczne podejście do tematu.
Wszystkie pozostałe to ogromne sukcesy pod wieloma względami i cieszą się dobrą opinią, mimo wielu problemów jakie je trapią. Od braku szlifu na premierę po narzekania na formułę która z każdą częścią idzie w stronę action-(light)RPG. Ja mógłbym napisać książkę o wszystkim co złe wokół tego studia i ich gier, ale nadal poświęciłem każdej z niej wiele, wiele godzin. Oczywiście jednym z głównych fundamentów tych setek godzin przegranych w ich światach są mody, ale to wciąż nie zmienia faktu że stworzyli swój podgatunek i nie mają specjalnie żadnej konkurencji i robią wystarczająco dużo rzeczy dobrze, by ludzie byli zadowoleni.
Tym bardziej że wyżej wymienione pochwały warstwy designerskiej i artystycznej, pod którymi się podpisuję, nie mają żadnego związku z fuckupem jakim był i w dużej częścią nadal jest 76. Ani nim ani tym, że Fallout 3 poszedł w FPP i pełną akcję.
Mają ogromny budżet i utalentowanych artystów i programistów i zaprezentowana wizja NASA-punk jest ekstra. Ostatnią rzeczą jaką bym chciał zobaczyć to jakaś kalka Andromedy i innych gier z generycznym podejściem do tematu i nudnym sci-fi.
Przeczytaj sobie definicje hipokryzji to zrozumiesz, o czym był mój pierwszy wpis, zanim następnym razem wyciągniesz wnioski z kosmosu.