Premiera w grudniu, koniec sprzedaży w styczniu. Zagadkowa historia RPG Paranoia
Jak często się zdarza, że zbugowana, niegrywalna gra ze znikomym marketingiem osiąga sukces… Czemu ci wydawcy tak uparcie odrzucają myśl, że przyspieszenie premiery gry to strzał w stopę…
Przecież sinking city wyszło w dobrym stanie. sami daliście grze 7 w 2019. Zdjęli ją dopiero rok później w wakacje 2020.
Często jest tak, że producenci z mediów wysokobudżetowych przychodzą do twórców mediów niszowych i się szarogęszą z ich dziełami. W ten sposób latami psuto ekranizacje komiksów ("Kaczor Howard" i "Captain America" z lat 1980-tych) i gier fabularnych ("Dungeons & Dragons" z 2000 roku). Gry video mają dziś świetne szanse, by unikać widzimisiów filmowców, bo jako medium przebiły dochodowością film
Po tym co zrobili twórcom The Sinking City już niczym mnie nie zdziwią. Sprzedawanie spiraconej gry jako swojej to totalne dno.
Dla zainteresowanych tematem: https://www.youtube.com/watch?v=VYTSt5oOr5g