Diablo 2: Resurrected z datą premiery patcha 2.4 i startu drabinki
Gralem w D2R przez jakies 2 tyg. Potem przez ponad miesiac nie moglem sie polaczyc z serwerem i sie na nich wkurzylem. natomiast teraz po ograniu Lost Ark zdaje sobie sprawe jak D2 jest prymitywne i biedne jesli chodzi o zawartosc.
Gdyby nie Diablo i Diablo II to by nie było tego Twojego Lost Arka dzieciaku ;) a prymitywny to jest wlasnie Lost Ark zrobiony przez kitajców dla kitajców czyli pstrokate gówienkowe mmo dla fanów czarodziejki z księżyca :)
Panie dojrzały graczu, spokojnie, bo się Pan spoci.
Diablo 2 jest prymitywne owszem, co nie zmienia faktu że jest piekielnie grywalne. Co do Lost Ark gra zachwyca na end gamie ale z każdym kolejnym stopniem itlv kiedy pula RNG aby podnieść itlv maleje i szansa na upgrade spada + trzepanie chaosów po matsy sprawia, że wkrada się nuda i nie chce się tego robić. Na 580 itlv rzygam już próbami podbicia sprzętu do 600 by zacząć T2 więc nie wyobrażam sobie jak wysoko postawiona będzie kwestia RNG kiedy będę chciał zacząć T3. Co nie zmienia faktu, że to bardzo dobry h&s imo w Diablo 2 wszystko co zdobywasz sprawia więcej frajdy i nie masz poczucia, że gra wymusza wysoki poziom RNG
-->Siembi
Jestem spokojny ;) gram od 1985 roku wiec fakt - jestem dojrzałym graczem ;) dzisiejsze gry to wlasciwie "gierki" dla dzieci, ma być łatwo, kolorowo i najlepiej żeby nie trzeba było używać mózgu bo sie jeszcze przypadkiem dzieci spocą i zestresują ;) a Diablo II to jakby nie patrzeć praojciec wszystkich gier typu H'N'S' i jakieś tam marne podróbki (LA) dla ubogich tego nie zmienią.Pozdrawiam i życzę miłego weekendu ;)
Dla mnie spoko wieści bo mam jeszcze kilka gier do ukończenia, a jakby wypalił teraz z marcem D2 to byłoby ciężko. Do połowy kwietnia trochę się ogarnie z kupki.
z diablo pierwszy raz zetknąlem się dzieki demo na płytce w secret service bodajże(to było tak miedzy jurą a kredą) a do dziś na dzwięk muzyczki w wiosce lub w dokach kurast ciary po grzbiecie przechodzą...a lost ark..nie chce obrażac młodszych,to jakby ktoś kazał mi porównac komiks kajka i kokosza do jakiejs mangi,na jednym sie wychowałem drugiego w ogóle nie rozumiem,wręcz mnie odstręcza,laska w warkoczykach podbijająca hordy potworów w szpilkach ,metalowym bikini,wywijająca 2m tasakiem z króliczkiem u boku..no nigdy nie pojmę...i nie chcę