Pierwsze fabularne DLC do Dying Light 2 w produkcji; Techland stawia na nieszablonowość
Jak poziom historii, dialogów oraz postaci będzie tak słaby i żenujący (cringe'owy) to niech sobie darują dalsze rozwijanie tej gry pod względem fabularnym i niech wywalą część ekipy, bo to co ci ludzi odwalili w głównej grze to dramat.
Co więcej, mają być one na tyle różnorodne i zaskakujące, że rodzimy deweloper porównał je z pudełkiem czekoladek, w którym każdy znajdzie coś dla siebie.
Coś w stylu "The Walking Dead: 400 Days" ?
Nie trzeba być kucharzem by ocenić jedzenie. Nickim ma racje, dialogi w DL2 to żart, większość postaci wypowiada sie w kompletnie nielogiczny sposób jakby z wariatkowa ledwo wyszli a odpowiedzi Aidena są również żenujące. Szczególnie to widać w questach pobocznych, co chwile sie zatrzymawałem z jedną myślą - "Kto tak gada?" - osoby odpowiedzialne za dialogi pisały je jakby beż żadnej wiedzy o normalnej konwersacji. Co prawda ja grałem z angielskim voice-over'em ale w polskim z tego co widziałem jest prawie tak samo.
A fabuła... tu to już w ogóle szkoda gadać.
A niech se wsadza to DLC.
Zadania poboczne to już lepsze są w Far Cry 6. Główne zreszta też.
Po zrobieniu kilkunastu unikałem wykrzykników jak ognia, na myśl o kolejnym krindzowatym dialogu i misji polegającej na przyniesieniu kupki złomu :/
Gdzie jest ta gra z obiecanek z 2019 roku?
Dostaliśmy co innego niż obiecywali pod kątem fabularnym
Czekam aż:
1. Dodadzą broń palną.
2. Bedzie możliwość zapisania gry w dowolnym momencie.
3. Będzie możliwość grania bez konieczności stosowania parkouru.
4. Będzie możliwość tworzenia wyglądu bohatera.
Wtedy grę kupuję :)