Battlefield ma powrócić do korzeni w następnej odsłonie
Cały ten nowy BF wygląda jakby robiło go studio samych stażystów. Dosłownie wszystko co działało w poprzednich seriach nie znalazło się w nowej grze. Choćby mapy które są tak zaprojektowane jakby jeden modder je tworzył w generatorze. Mapy z bf1 i bf5 były świetnie zaprojektowane i równomiernie rozkładały akcje. Miałem wrażenie że są serio przemyślane. W 2042 wygląda jakby wszystkich zwolnili level designerow i zatrudnili dzieciaków oglądających tv gry xD
Jaka porażka? Przecież 7/10.
Jeszcze głębiej to im wyjdzie chyba Doom. A na serio, jak się robi cokolwiek pod dyktando fanów to tak się kończy. Przypominam że Skywalker Odrodzenie też miało być "od fanów dla fanów". Jestem niemal przekonana że fani, zwłaszcza co "true" dopiero po czasie docenią plusy tej produkcji. A takowe zawsze się znajdą. Bo tak samo było z pozostałymi BF w przeszłości. Sama grałam tylko w BF1 i uważałam krytkę "ahistoryczności" BF5 za bzdurną. Bo w uwielbianym BF1 powiniśmy ostrzeliwać się z mauserów i podobnej broni a nie z prototypów broni maszynowej, które w prawdziwej Wielkiej Wojnie nie miały dużego wpływu na ten konflikt, ze względów na małą ilość egzemplarzy i inną doktrynę wojenną
BF5 sam w sobie średnio mi się spodobał - imo zbyt dużo rzeczy do odblokowania (np. po odblokowaniu broni, musiałeś męczyć się aż odblokujesz ulepszenia do niej, zanim stawała się faktycznie użyteczna), oraz zbyt długi czas respawn-u - w pewnym momencie ta gra bardziej skupiała się na dostarczaniu powodów do gry (czyli: zagraj, aby odblokować nowe skórki/bronie), niż na samym fun-ie z grania w nią (czyli: zagraj i baw się świetnie!)
Nigdzie głębiej nie wracamy, wystarczy wrócić do... korzeni. BF2042 poza pierwszym trailerem nie wrócił do korzeni absolutnie niczym. O ile 128 osób to krok w ciekawym kierunku z "duchem" marki, która jako pierwsza dostarczyła bitwy na ogromną skalę, tak wykonanie tego pożal się boże to krok wstecz w stosunku do całej reszty spuścizny bo silnik nie wydolił.
Cała reszta gry to jedno wielkie XD które nie ma nic z marką Battlefielda wspólnego. Operatorzy, levelution, destrukcja, teamplay. Zrobili z tej gry kastrata, biorąc wszystkie poprzednie części, wyrzucając z nich najlepsze rzeczy i tak powstał BF2042.
Cały ten nowy BF wygląda jakby robiło go studio samych stażystów. Dosłownie wszystko co działało w poprzednich seriach nie znalazło się w nowej grze. Choćby mapy które są tak zaprojektowane jakby jeden modder je tworzył w generatorze. Mapy z bf1 i bf5 były świetnie zaprojektowane i równomiernie rozkładały akcje. Miałem wrażenie że są serio przemyślane. W 2042 wygląda jakby wszystkich zwolnili level designerow i zatrudnili dzieciaków oglądających tv gry xD
Mam takie same wrażenie :D ilość technologicznych cięć jest ogromna.
Niestety pewnie sporo w tym prawdy i zanim nabiorą doświadczenia to pewnie jeszcze ze dwie części będą gorsze od BF4 i bf5
Wydaje mi się, że to wina pandemii i przejścia na prace zdalną, oczywiście nie przyznają się do tego, bo trzeba było wydać na ustalony termin, żeby nie wiem co, więc, cięli wszystko jak się da i myśleli, że ludzie nie zauważą.
Czy ja wiem czy to pandemia. Większość firm technologicznych dała radę w trakcie pandemii. Z resztą to widać po trendach w branży gdzie większość specjalistów została na Home office. Jak dla mnie EA jak to UBI. Wypuścić byle gówno ludzie i tak się rzucą. Taki sam fuckup był z BF4 na premierę gdzie stan techniczny przypominał alfę. Bf1 był spoko. Potem marketingowy strzał w kolano przy bf5 mimo że według mnie 5 była tak samo dobra jak 1. Może tylko spartolone hitboxy psuły zabawę. Ale to co przy 2042 się wydarzyło to jest śmiech na sali
UBI to bym aż tak nie obrażał, bo oni to jak wypuszczą coś co na początku ledwo działa to z biegiem czasu doprowadzają do porządku i wspierają przez długi czas. EA tylko potrafi zabijać takie gry i zamykać studia.
Po tym co odstawili z ostatnim Bf to powinni sobie odpuścić na jakiś czas tą markę. Przywrócić do życia serie Medal of Honor, które poniekąd ma czystą kartą
taaaa, juz im nie zaufam, pierw poczekam zobacze gamepleye i oceny wtedy kupie o ile bedzie to gra warta zakupu
Przecież 2042 miał już tym być i tym, że posłuchali się fanów, był przecież zwiastun, który był listem miłosnym do fanów i jakoś nie wyszło to, co oni chcą jeszcze zmieniać pod fanów ? Lepiej niech napiszą teraz i się za poznają z reakcją, bo znów będą robić dla fanów, a okaże się, że fani tego nie chcieli.
Z fanami jest ten problem, że sami nie wiedzą czego chcą. No i to że są grupki, które lubią odmiennne podejście do rozgrywki, które wzajemnie się wykluczają. Robienie gry pod fanów to murowana katastrofa. Oby następny BF był po prostu dobrą grą i tyle. Czego wszystkim życzę
W takie newsy to mogą jedynie pracownicy GOLA uwierzyć aby potem grzecznie wystawić 8 przy następnej grze.
Jaka porażka? Przecież 7/10.
Nie wyszło z najnowszym Battlefieldem? To robimy nowego, wsparcie i łatanie gier są dla innych, tutaj liczy się zbijanie hajsu na hajpie.
"Tym razem to już naprawdę, ale to naprawdę wracamy do korzeni" Ileż ja razy to już słyszałem i to nie tylko w kontekście gier i Battlefielda? Jak zobaczę, to uwierzę.
Dokładnie 1:1 to samo było mówione po BF5, mówią tak teraz i za rok czy dwa po nowej odsłonie też będą tak mówić. Prawie się raz na to nabrałem, na szczęście tylko prawie.
Patrząc się na ogół branży oraz podejście graczy z mentalnością złotej rybki do rynku aaa, to dziwie się ze ea nie dało już możliwości składania preorderów na kolejną cześć...
2 razy zdobili z ludzi frajerów wiec teraz już tak łatwo im to nie przyjdzie , kupiłem 5 na ps4 za 17 zł i uważam ze kasa w błoto
Henderson nie uzyskał potwierdzenia, o jakie elementy chodzi, ale spekuluje, że w następnej części może zabraknąć 128-osobowych meczów
Halo? Ale chyba każdy rozsądny człowiek wie, że to akurat samo w sobie nie miało żadnego wpływu na porażkę 2042, a nawet od samej zapowiedzi było i nadal jest jedną, o ile nie jedyną zmianą na plus w stosunku do poprzednich części. Zepsuli to specjaliści, bzdurne rozwiązania, których nikt nie testował, żenujące działanie gry na premierę i tragiczne mapy. Sam gameplay na 128 osób był całkiem w porządku, lecz cały efekt i odczucia z tego płynące psuły hektary pustych przestrzeni i brak jakiegokolwiek balansu.
Przywrócić wybór klas: medyk, Inżynier, wsparcie i snajper
Przywrócić stare mapy ale odświeżone: Karkand, Bazar,Kaspijska granica itd.
Nie pchać do gry futurystycznego syfu (a przynajmniej nie przesadzać)
Serwery max 64 osoby (przy 128 za duży syf)
Wywalić mikropłatności (albo przynajmniej przywrócić model z BF4) + DLC
Przywrócić Kampanię jednoosobową (najlepiej by była długa a nie na 2 godziny grania)
Dodać misje kooperacyjne (coś jak w BF3)
Jak to zrobią to się zastanowię nad kupnem następnego bfa, póki co jak widać po piątce i 2042 nie warto inwestować :)
EA ma gwóźdź wbity w mózg, bo przepis na świetnego Battlefielda jest banalnie prosty, weźcie najlepszego Battlefielda jakiego zrobiliście i dorzućcie do niego najlepsze elementy jakie zrobiliście w tych gorszych odsłonach. Nic więcej...
Nikt nie lubi odgrzewanych kotletów pokroju CoDa i co by nie mówić, seria Battlefield jest jedynym realnie innowacyjnym tytułem spośród wszystkich cyklicznych gier, ale wady są takie, że DICE na siłę próbuje wymyślić koło na nowo.
Raczej należałoby pochwalić, że ich 4 ostatnie gry to są 4 bardzo różne podejścia do jednego tematu, ale kosztem tego są takie potworki jak 2042, gdzie projektanci by się udusili jakby nie próbowali wprowadzić zmian w każdym możliwym aspekcie, żeby było "świeżo".
Czemu wywalono normalne klasy postaci z ograniczeniem doboru wyposażenia?
Czemu zdecydowano się na 128 graczy gdy wiedzieli, że nie uciągną i zamiast map będą polany bez destrukcji otoczenia, skoro co tytuł jest płacz, że jest "mniej destrukcji"?
Po co usunięto cały feeling ruchu postaci z BFV włącznie ze zmiennymi pozycjami ciała podczas leżenia?
Czemu nie ma nawet automatycznego wychylania się zza zasłon, elementu wprowadzonego 10 lat temu?
Czy serio ci korpoidioci nie znają powiedzenia, że próbując zadowolić wszystkich nie zadowolą nikogo? Bo tak ta gra wygląda właśnie, jakby chcieli zadowolić weterana serii który gra od Codname Eagle, japończyków od Overwatcha i dzieci z Fortnite jednocześnie.
Wziąć po prostu BF4, dołożyć mapy, dołożyć pojazdy, dołożyć gadgety, przekopiować niektóre mechaniki z BF1 czy BFV jak choćby budowanie okopów, movement postaci czy nieodnawialne zdrowie, przywrócić normalną progresję wyposażenia, dać dedykowane serwery i tryb hardcore i elo, macie Battlefielda 10/10 a nawet możecie wtedy wrzucić aktualizację za pakietem premium, bo ludzie woleli taki sposób niż te "darmowe" aktualizacje których prawie nie ma bo developerzy skupieni byli na monetyzacji skórek.
I trzymać się swoich założeń a nie papugować co w tym momencie modne, BF to był symulator pola walki, gra pomiędzy typowymi arcade shooterami pokroju CoDa czy CS-a a symulatorami w dosłownym znaczeniu tego słowa jak Arma a nie jakiś syf dla dzieci z 1 sekundowymi respawnami w dowolnym miejscu czy skakaniu jak małpa dookoła.
Parę lat temu DICE stwierdziło że nie wróci do Bad Company bo nie wiedzą dlaczego był dobry.
Dzisiaj, mając w pamięci BF2042, ciężko uwierzyć w jakiekolwiek zapewnienia jak to w newsie. Powrót do korzeni? Czy świeża krew w DICE będzie wiedziała co robić? Czy starsi stażem będą wiedzieli a jeśli tak to czy dostaną zielone światło zamiast papugować nowy trend który ma wygenerować mamonę?
Wiadomo że w studiach następuje rotacja - ludzie odpowiedzialni za sukces gry odchodzą a na ich miejsce wskakuje ktoś inny. Wiadomo że to nie będzie ten sam człowiek z podobnym bagażem doświadczeń czy zainteresowań ale patrząc na współczesnych developerów w tym segmencie to sytuacja jest znacznie gorsza...
Ale z Bad Company to nikt nie wie, czemu te gry były dobre xD To był benchmark silnika i sprawdzanie jak sobie poradzi gra z destrukcją otoczenia na niespotykaną w multiplayerach skalę, ale poza tym to trudno wymienić dobre strony tych tytułów.
Balans zrobiony na odp*****l, medycy z KMami, granatniki, snajperki walące bez problemu z jednego końca mapy na drugi. Klaustrofobiczne i małe mapy, tylko 32 graczy, znikomy park maszyn ograniczony głównie do helikopterów i wozów opancerzonych. W tej grze nawet nie dało się czołgać co jest wyjątkiem w całej serii Battlefielda.
Mimo tego wszystkiego, grało się świetnie i nie potrafię powiedzieć czemu. Bad Company to była świetna gra ale słaby Battlefield.
zespół miał wyciągnąć wnioski z klapy Battlefielda 2042 i wiele niekorzystnych zmian wprowadzonych w tym tytule zostanie porzuconych w następnej części, tak aby gra bardziej przypominała klasyczne odsłony marki.
Yhym...
Po porażce BFV udało im się ogarnąć marketing tak aby uderzał w potrzeby gracza. Może po porażce BF2042 uda im się ogarnąć również samą grę...
D..a.
Niech sprzedadzą prawa komuś innemu albo zacNa wydawać BFa co 5 lat może tyle czasu im wystarczy na wydanie dopracowanego shutera.