Krakowskie potwory nie są takie straszne - recenzja polskiego serialu
Hojna ocena widzę. Na innych portalach mocno jadą po tej produkcji.
Mam natomiast pytanie do tych co oglądali. Czy serial faktycznie sięga do mitologii słowiańskiej - do tych niewielu fragmentów, które znamy i próbuje ulepić z tego coś sensownego (coś jak książka Bobrowskiego i Wrony) czy tak naprawdę jest tu tylko demonologia ludowa, która z faktyczną mitologią ma niewiele wspólnego (ukształtowała się przecież późno)?!
Nie. Twórcy tego gniota w ogóle nie odwołali się do najnowszych ustaleń dotyczących mitologii słowiańskiej.
Jestem po dwóch odcinkach i niestety jest to taka dziesiąta woda po kisielu jeśli chodzi o mitologię słowiańską. Ciężko doszukać się w tym serialu, tego co wiemy o wierze przedchrześcijańskiej Słowian. Bliżej jest tu do ezoteryczno-wróżkarskich pism lub "słowiańskich" grup na fb, gdzie współczesna demonologia ludowa jest wymieszana z fantastyką i bujdami Białczyńskiego :)
Tym, którzy chcą wgłębić się w tzw mitologię słowiańską odradzam książkę Bobrowskiego i Wrony, bo jakieś 90% w tej książce to wymysły autorów, nie mające wiele wspólnego z ową mitologią :)
Polecić mogę m.in:
-"Mity, podania i wierzenia dawnych Słowian" Jerzy Strzelczyk
-"Badania nad wierzeniami Słowian" Grzegorz Antosik, Michał Łuczyński
-"Mity, kult i rytuał. O duchowości nadbałtyckich Słowian" Kamil Kajkowski
-" Słowiańskie zaświaty. Wierzenia, wizje i mity" Paweł Szczepanik
-"Religie dawnych Słowian" Dariusz Sikorski (ta pozycja nie każdemu może się spodobać, autor jest bardzo krytyczny co do ustaleń współczesnych badaczy. Ale nadal bardzo polecam, przydaje się taki chłodny punkt widzenia :) )
Dzięki wielkie za info o serialu i podane pozycje. Mam w końcu, po latach czas na nadrobienie tematu, a zatrzymałem się jeszcze na pracy Aleksandra Gieysztora. Książki Bobrowskiego i Wrony nie czytałem, tylko słyszałem kilka pochlebnych opinii, jakoby opierali się na najnowszych ustaleniach naukowych.
Teraz sobie daruje lekturę i serial. Oszczędziliście mi czas i nerwy.
"Mitologia Słowian" - Aleksander Gieysztor
"Słowianie. Wiara i kult" - Rafał Merski
I zapoznaj się z tą serią:
lubimyczytac.pl/seria/30591/wierzenia-i-zwyczaje
A na fejsbuku to tylko grupa "Rodzimowiercy słowiańscy" (gdzie moderatorami są m.in. Arkadiusz Bartwicki, rafał Merski czy Patryk Wierzchoń). Jedyna słuszna fejsbukowa grupa rodzimowierców.
Ja od siebie dodam tylko, że po raz kolejny polska szkoła dźwiękowców znów pokazała jak bardzo jest w tyle od reszty świata xD. Jest to chyba pierwszy polski serial, w którym potrzebuje napisów, żeby zrozumieć sporą ilość kwestii, bo te są kompletnie niezrozumiałe i brzmią jak zwykły bełkot kogoś do mikrofonu. Czy w polskim kinie nagranie wyraźnych i odpowiednio głośnych kwestii jest czymś tak skomplikowanym jak fizyka kwantowa?
Bubel. Pamiętam, ze jak wychodził zwiastun to ktoś mi zarzucił, ze „NIE MOŻNA oceniać serialu po zwiastunie”
Otóż można. Nie jestem wybitnym krytykiem jak autor tekstu który, jak to ma w zwyczaju udziela cennych wskazówek na temat tego co on by poprawił ( nie mogę nie wspomnieć o tym jak kiedyś poprawiał trylogie Jacksona ) ale bubel widać od razu :
- serial wiedźmin
- kobieca wersja ocean eleven
- kobieca wersja pogromców duchów
- czerwona nota
- nowy Matrix
I wiele wiele innych filmów / seriali jest tak słaba ze widać to już w zwiastunach. M
Szkoda Pana Chyry bo uważam go za świetnego aktora,
Obejrzałem 5 odcinków i mnie się podoba na tyle że na pewno go ukończę. Nie jest to dzieło ale takowego nie oczekiwałem. Można obejrzeć bez zgrzytania zębów jak w przypadku innych seriali na na Netflix.
6/10 to film LEPSZY od ŚREDNIAKA.
A ten na takie miano nie zasługuje przez wgląd np. przez to że dialogi, logika i niektóre wątki leżą i kwiczą a całość jest bardzo nie równa, film o mitologii słowiańskiej a on nawet nie odwołuje się do niej...
To jakby mówić że zrobiło się film o F1 a cały film to dialogi pomiędzy kierowcami różnych ekip i ujęcia na niebo, a same wyścigi gdzieś tam są w tle na 2,3 planie.
Średni film przynajmniej ma takie aspekty wykonane na pewnym poziomie aby nas zainteresować, a po seansie nie mówimy "strata czasu"
Ja już odbiłem się po 4 odcinku i nie planuję wracać. Jest to serial po prostu nijaki pod wieloma względami. Ani ciekawych i oryginalnych pomysłów, ani wyrazistych postaci, ani efektownych scen akcji. Wieje taniością za kilometr, widać że netflix dużego budżetu nie dał (pewnie cały poszedł na wiedźmina). 6/10 to zdecydowanie za wysoka ocena jak dla mnie.
Generalnie nie polecam, można śmiało skrolować dalej Netflix jak szukacie czegoś do obejrzenia.