WRC 7 | XONE
Ta gra to kompletna porażka. Czytam opinie, że w porównaniu do WRC 5 i 6 jest ona "krokiem w dobrym kierunku". W takim razie ciężko mi sobie wyobrazić, jakim crapem musiały być poprzednie odsłony. Może na kierownicy jest lepiej, ale na padzie gra się tak sobie.
Po pierwsze, wskazówki pilota. Zakręty są fatalnie opisane, zdarza się że wiraż który gra ocenia na szerokie 5, ja opisałbym najwyżej na 2, czyli bardzo wąski. I na odwrót.
Po drugie, restarty. Z jakiej racji gra ogranicza mnie na przykład do 5 restartów na poziomie średnim, zamiast pozwolić ustawić tę opcję samemu jak np. w Dirt 4? Zdarzało się że przez to zawaliłem rajd nie będąc w stanie czysto przejechać trudnego technicznie oesa.
Po trzecie, oświetlenie. Wszystko jest szarobure i mroczne, przez co odcinki odbywające sie o świcie, w nocy czy wieczorem to loteria, bo nie widać dobrze drogi, a reflektory auta zaimplementowane w grze są chyba tylko dla ozdoby. W Dirt Rally 2.0 czy Dirt 4 jest dużo lepiej, odcinki nocne mają klimat i ich przemierzanie daje prawdziwą frajdę.
Po czwarte, nierówny poziom trudności. Na poziomie średnim mistrzostwo Junior WRC idzie zdobyć z łatwością, na poziomie WRC 2 zaczynają się schody, ponieważ niektóre rajdy idzie ukończyć z przewagą kilku minut nad kolejnym zawodnikiem, zaś w innych mimo bezbłędnej jazdy kończy się oes ze stratą pół minuty. Zaś w kategorii WRC zdobycie mistrzostwa to mission impossible. Można co najwyżej, przy kilku uśmiechach fortuny, zakończyć sezon na najniższym stopniu podium.
Po piąte, nieprzewidywalność zachowania auta. Najechanie na ten sam wybój na tym samym zakręcie z tą samą prędkością w jednym przypadku kończy się lekkim podskoczeniem samochodu, w innym - spektakularnym dachowaniem.
Jednym słowem, żałuję zakupu.
Niestety wydaje mi się że wystawiłem tej grze zbyt niska ocenę patrząc z perspektywy czasu. Po tym jak przekonałem się, jakim g...nem są najnowsze odsłony WRC od Kylotonn, ocenilbym ja na 4. Tu przynajmniej da się grać i wygrywać na padzie.
WRC mimo iz zostalo wierne grom zrecznosciowym do samego konca, to jednak ewoluowalo w kierunku simcade, dlatego tez w ostatnie odslony gra sie zdecydowanie trudniej na padzie. Tutaj calkowicie sie z toba zgadzam, ze WRC 7 to czesc, w ktorej gra na padzie jeszcze byla w pelni satysfakcjonujaca. Ale nawet wystawienie oceny 4.0 byloby niesprawiedliwe. To jest zdecydowanie jedna z najlepszych czesci w serii. Dla mnie osobiscie najlepsza.
To prawda, teraz się przekonałem że siódemka to jedna z najprzyjemniejszych części serii dla osób nie grających na kierownicy. Może i masz rację, że 4 to zbyt niska ocena, jednakowoż przy siódemce trochę nerwów też zjadłem i wciąż to dobrze pamiętam. A w dodatku po jej przejściu zainstalowałem sobie Dirt Rally i, o dziwo, na padzie grało mi się wyjątkowo przyjemnie, miałem wrażenie że samochód lepiej się słucha. Czułem jego wagę, a po wyjeździe na pobocze nie szalał tak jak w WRC 7. Stąd ocena tylko 4/10, aczkolwiek doskonale rozumiem dlaczego czerpales przyjemność z gry w ta część. No nic, dam jeszcze szansę 9 i 10 części, które niedawno zakupiłem. Za bardzo lubię gry rajdowe żeby tak po prostu odpuścić.
Moje doświadczenia z serią gier WRC to 5, 7 ,8 ,9 ,10 , cały tryb kariery oprócz 9 - tylko testowo. Właśnie awansowałem w WRC 7 do ligi WRC2 na ustawieniach trudność: średnia, model jazdy: profesjonalny (kolejny to symulacja, wymagana ręczna skrzynia biegów - nie mam). Spośród wszystkich wymienionych edycji Siódemka jest najbliższa ideału, przynajmniej dla mnie. Dlaczego?
Model jazdy uważam za najbardziej wyważony i sensowny, samochód nie zatrzymuje się z pełnej prędkości praktycznie w miejscu, ani też nie jest pojazdem szynowym, który ma małe szanse wypaść z toru (WRC 8). Nie ma potrzeby szukać nowych ustawień czułości pada aby dać radę na wąskim asfalcie (WRC 10). W WRC 8 mieliśmy do czynienia z zabójczymi kałużami, których opanowanie było losowe - choć szczerze w 7 nie jechałem jeszcze w deszczu. Samochody mają swoją wagę, to się czuje, a to jest ważne. Intensywnie odczuwa się prędkość - po przejściu do WRC2 jest duży przeskok. Ale dla mnie prawdziwą wisienką na torcie jest dynamiczna kamera wisząca za samochodem. Trochę to znamy ale tutaj wspaniale to dopracowano. I nie chodzi tylko o to, że gdy hamuję, zbliżam się do auta, a gdy wbijam gaz w podłogę - ucieka mi spod nóg, co już jest rewelacyjne, dodatkowo mamy ciut inną perspektywę w poślizgach i ta ciut inna perspektywa + to co napisałem wcześniej robią bardzo dynamiczną rozgrywkę, która daje mi szalenie dużo satysfakcji. Zmusza do innego ustawiania auta w zakrętach niż standardowa tylna kamera i robi nową jakość. Jestem zachwycony i oby tak dalej, bo zęby sobie naostrzyłem :) W kolejce czeka Generations kupione właśnie na promce. Grę polecam.