Zastanawia mnie czy jest tutaj jakaś osoba, która ma tak szybki komputer i łącze, że wszystko jej działa na dotyk. Chodzi mi o to, że przyciskam przeglądarkę i w czasie niezauważalnym ona już jest otwarta i w pełni gotowa do pracy. Wpisuję adres i strona już jest (wiadomo zależy też od serwerów). Odpalam film z dysku i już działa itd. Zero opóźnień. Czy istnieje komputer który tak działa i czy ktoś go ma?
spoiler start
Wątek zainspirowany moim obecnym komputerem, który nie jest zbyt nowy ale jakoś działa. Często mam tak, że wchodzę na stronę i z opóźnieniem dogrywa się baner na górze albo wyskakuje reklama, wszystko się przesuwa albo nie działa płynnie, trochę denerwuje takie coś. Z każdym rokiem coraz gorzej to działa bo wymagania są większe.
spoiler stop
Im dalej tym gorzej, pierdyliardy serwerów, programów i usług a do tego wojna, więc służby służbowe, tajne, widne i nieistniejące.
Każdy opóźnia o znikomy ułamek a w wyniku wszystko się leni.
Puszczam test i widzę 500 Mbps, patrzę w przeglądarkę a tam lazy fox.
Jest taki komputer bo kupujesz szybki SSD (nie za 100 zł ale markowy za 500 zł z najlepszymi parametrami odczytu i zapisu), mocny procesor z górnej półki i szybki pojemny ram. Wydajesz na kompa około 15 tys i zobaczysz, że wszystko będzie chodzić szybko i płynnie.
Wymagania czego, komputera, predkosci internetu (mozesz miec wolny internet, wolne wifi, inne osoby w mieszkaniu moga zapychac lacze), moze siedzisz na starym hdd i jakims procesorze ktory ma niewiele rdzeni, z ktorych kazdy ma niska wydajnosc, skoro sie przesuwa w przegladarce to jakas dziwna, stara przegladarka?
Napisz konkretniej, sam mam dosyc wysluzony procesor, i5 z 2014 roku ale system na ssd samsunga i szybki internet, wifi 5ghz, nie widze problemow.
Zawsze będziesz miał pewne opóźnienia. Większość klawiatur myszy dokłada 1ms, system operacyjny swoje, monitor swoje, opóźnienia interfejsu graficznego swoje, dysk swoje, programy swoje. Wszystko się nakłada.
Przy internecine jest jeszcze ciekawiej, bo nawet na światłowodzie może ograniczać Cię DNS, ruter/switch czy nawet sama witryna.
Także nawet mając najlepsze na rynku komponenty nie będziesz miał komputera bez jakichkolwiek opóźnień.
Dobre peryferia, szybka pamięć ram z niskimi opóźnieniami wraz z możliwie najszybszym procesorem, monitor z najniższymi możliwymi opóźnieniami i dysk z niskim czasem dostępu (jakiś optane) może to maksymalnie zniwelować, ale tylko do pewnego stopnia.
Swiatlowod nie ma wplywu na to czy wchodzisz na strone lokalne czy przez ruch zagraniczny, swiatlowod jest tylko lokalnym fragmentem infrastruktury operatora ktory po zakonczeniu sie tego kawalka trasy moze dowolnie kierowac ruch. Kwestie problemow z internetem to temat rzeka od wifi do trasy jaka ruch przechodzi co dopiero reszta kwestii.
Ja mam już kilkuletniego laptopa, wtedy takiego średniaka do pracy.. i nadal działa płynnie. Oczywiście na uruchomienie chrome, czekam tam sekundę czy może nawet 2 jak coś zamuli, ale to jest na tyle szybko że szybsze uruchomienie nic by nie zmieniło, bo ja tak szybko nie jestem w stanie używać komputera. Samo wczytanie systemu po uruchomieniu tez jest mega sprawne, loguję się i właściwie niemal natychmiast komputer jest gotowy do pracy. SSD to coś nieporównywalnego ze starymi dyskami. Dobrze że te czasy minęły, gdzie system się uruchamiał w minutach :) teraz wszystko trwa sekundy.
Strony różnie, te co mają sprawne serwery, jakiś Youtube czy nawet serwisy typu interia to ładują się od razu, bez czekania, buforowania i doczytywania. Lecz to może być zasługa zablokowanych reklam, bo zazwyczaj to one się doczytują, tak jak tu na GOLu. Czasem nawet kilka sekund po wczytaniu strony.
Wszystko zależy od zasmiecenia systemu.
Raz liczyłem to mam chyba ze 100 narzędzi/śmieci wykastrowane z systemu.
Żadnych dodatkowych zabezpieczeń.
Opoznienia jakie mam to tyle co rozruch SSD Samsungow. Starszy sprzęt a chodzi idealnie
Od kiedy przestałem używania jakichkolwiek programów third party, moje problemy z wolnymi reakcjami systemu i internetu, zniknęły jak ręką odjął.
Nawet na laptopie z 2011 roku. Dałem mu tylko dodatkowe 4 giba ramy i SSD.
Mój piecyk do grania, choć nienajlepszy działa jak burza. Klik i wszystko wyskakuje.
Moja rada - nie używać żadnych antywirusów, firewalli (poza win defenderem) i pierdyliarda programów do optymalizacji. Wszystko to ma destrukcyjny wpływ na prędkość pracy komputera.
O takie rzeczy musisz pytać Alexa, jego sprzęt odpala dziesięć kryzysów w 8K jednocześnie i do tego każdy ma minimum 666 klatek na sekundę.
U mnie tak działa. Ale skłamałbym pisząc że mam składaka z Tesco...
dobry proc, duzo RAMu, dysk NVME, w biedniejszej wersji SSD - to wszystko sklada sie na na wydajnego PC. O grafice nie wspomne.