BioWare zatrudniło do prac nad Mass Effect 5 youtubera analizującego scenariusze gier i filmów
Youtuber... - oh
"Why Mass Effect Should Be the Next Game of Thrones" - oof
Nawet jeśli ten gość "zna się na rzeczy" to panowie od excela wszystko zniszczą. W końcu to ĘĄ. Więc ani grzeje ani ziębi ta informacja.
Jego filmy o scenariuszach były spoko, ale wydaje mi się, że co innego dobrze przeprowadzić analizę, co innego taki scenariusz tworzyć... aaale nie wiadomo czym się właściwie będzie zajmował. Bioware przecież niżej już nie upadnie, prawda?
Prawda? :S
BioWare widzę do przodu pełną parą.
Jeszcze Mass Effect 4 nie wydali, a już nad Mass Effect 5 pracują!
Lubisz czy nie (ja lubię, ale wiem że jestem wyjątkiem) to Andromeda jest uważana za 4 Mass Effecta
Nawet w Społeczności nie nazywa się jej "4" a jedynie "ME:A" albo po prostu "Andromeda."
Andromeda nie jest częścią Sagi, a oddzielną Historią - dlatego nie ma numeru, a osobny Podtytuł. Do tego nadanie jej miana "4" nie ma sensu zwyczajnie dlatego, że dzieje się setki (dokładnie 400) lat po wydarzeniach z Trylogii Shepard'a.
Tutaj jest to jedynie błąd autora.
Bioware na siłę stara się zadowolić wszystkich tylko nie swoich dawnych fanów...
za 10 milionów USD mogę się zgodzić napisać im scenariusz do gry który będzie prawdziwym SF na miarę uniwersum Mass Effect ale pewnie jak zwykle pójdą po kosztach a potem się będą zastanawiać czemu wyszło takie coś ->
BioWare niestety umarło scenariuszowo po tym jak postanowili sami brać się za barki z tematem. Mając na pokładzie Drew Kapryshyna właściwie to że odsunęli go od projektu w ME3 i to co było potem to właściwie następstwa "dobrej zmiany"
oj alex alex nie tak dawno mowiles ze andromeda 10/10, anthem 10/10, dragon age inkwizycja 10/10 i wiele innych gier 10/10 a teraz takie cos? trzymaj sie swojego charakteru i mow ze bedzie epicko i jak wyjdzie ze epicka gra 10/10 bo inaczej psujesz se postac stary :D
Jeśli wprowadzi to zmiany do sztampowej formuły Bioware ze zbieraniem sił czy sojuszy to jestem na tak.
Moga nawet szamana zatrudnic. Preordera i tak nie zrobie. Dla mnie ME:A to byla padaka na maksa. Dretwe postacie i fabula gry. Nawet postacie obcych byly mega dretwe zaprojektowane.Walka malo taktyczna. Planety meczyly z swoimi generycznymi misjami jak z MMO. Od polowy gry zmuszalem sie, aby ukonczyc. No i EA pieknie sie wypielo bo przed premiera gry obiecywalo duze DLC, a skonczylo sie jak wiadomo. Najprawdopodobnie nigdy nie poznamy odpowiedzi na cliffhangery z konca gry.
Sam bym tego lepiej nie ujął. Jestem fanatykiem ME 1-3, natomiast Andromedę wymaksowałem grę raz, później próbowałem jeszcze kolejne dwa razy do niej podejść, ale zawsze po zajęciu pierwszej czy drugiej planety miałem dość. Multi nawet nie dotknąłem. Dla porównania, nie zliczę ile razy zaliczyłem trylogię, w multi dołożyłem kolejne prawie 800h, a w ciągu ostatnich dwóch miesięcy singla przeszedłem kolejne 4 razy :)
O niedokończonych wątkach to nawet mi nie przypominaj. Co do ciężkiej cholery stało się z Arką Quarian? Bioware, żądam odpowiedzi!