Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Forum: Dobra Zmiana - PiS skazał: praw czaławieka uże niet!

początekpoprzednia12345678910111213następnaostatnia
11.06.2022 14:13
Herr Pietrus
19
Herr Pietrus
230
Ficyt

Wszelki duch, wrócił korespondent z Berlina, specjalista od MPZP i zieleni! Tam to kultura, Unter der Linden nadal zielone, a tu w trzy lata ceny o 100% w górę nie z powodu inflacji i dodruku, tylko dlatego, że działek brakuje, stąd ta bania na nieruchomościach.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2022-06-11 14:16:21
11.06.2022 14:15
Drackula
😉
20
Drackula
237
Bloody Rider

ojoj, nie wiedziales co to symetryzm, glupich idz szukac gdzie indziej

11.06.2022 12:21
lordpilot
👍
351
2 odpowiedzi
lordpilot
218
Legend
11.06.2022 14:08
Maverick0069
351.1
Maverick0069
101
THIS IS THE YEAR

Jaką konkretnie ???
Dobrze i mądrze zmontował ktoś film pokazując sztuczność Pisu i powiedzmy naturalność Tuska ...
Ale co konkretnie to zmienia bądź zmieni ??
To już nie jest propaganda??

post wyedytowany przez Maverick0069 2022-06-11 14:11:21
11.06.2022 14:15
😂
351.2
Mianolito
11
Generał

a wiesz co ja lubię w platformie? jak w połowie maja pada słowo dupiarz z ust Trzaskowskiego, a dziwnym trafem trzy tygodnie później wolne media z tefałenu tuż po sondażach na lidera opozycji i na przyszłego opozycyjnego premiera wyciągają je i robią straszną aferę pacyfikując największego konkurenta Her Tuska. Przypadek?

post wyedytowany przez Mianolito 2022-06-11 14:17:06
11.06.2022 19:28
Milka^_^
352
1
Milka^_^
239
Zjem ci chleb

Kosiniak u Lubeckiej stwierdził że obsługa długu publicznego wzrosła z 25 mld do 100 mld zł. Nasz budżet to coś 400 mld, dobrze pamiętam? Trochę to niepokojące...

11.06.2022 19:31
Irek22
353
3 odpowiedzi
Irek22
161
Legend

Premier złożył kwiaty na Skwerze Kornela Morawieckiego we Wrocławiu

https://polskatimes.pl/premier-zlozyl-kwiaty-na-skwerze-kornela-morawieckiego-we-wroclawiu/ar/c1-16429401

Przeżyjmy to jeszcze raz:

Rosja nie prowadzi agresywnej polityki, a rosyjska demokracja istotnie nie odbiega od europejskich standardów - przekonywał w sierpniowym wywiadzie dla "Do Rzeczy" lider Wolnych i Solidarnych, ojciec premiera Mateusza Morawieckiego.

Pytany o aneksji Krymu przez Ukrainę Kornel Morawiecki stwierdził, że "'Zielone ludziki" zajęły Krym bez wystrzału, bo Krym chciał być rosyjski". - To jest zderzenie dwóch racji. Z jednej strony racji nienaruszalności granic, z drugiej prawa ludów do samostanowienia - dodał.

https://www.rp.pl/polityka/art1698341-kornel-morawiecki-krym-chcial-byc-rosyjski

O bazach w Polsce powinni zdecydować w bezpośrednich rozmowach Amerykanie i Rosjanie - powiedział w Rozmowie Mazurka marszałek senior Kornel Morawiecki.

https://www.rp.pl/polityka/art1725171-morawiecki-o-bazach-w-polsce-powinni-zdecydowac-amerykanie-i-rosjanie

Była posłanka skazana za głosowanie „na dwie ręce”.

O Małgorzacie Z. stało się głośno w kwietniu 2016 roku. Podczas głosowania nad wyborem sędziego Trybunału Konstytucyjnego ówczesna posłanka Kukiz'15 zagłosowała za swojego kolegę z klubu, Kornela Morawieckiego, pod jego nieobecność na sali sejmowej. Parlamentarzyści tłumaczyli później, że klubowa koleżanka wiedziała, jak chce głosować polityk i dlatego nacisnęła za niego przycisk do głosowania. Małgorzata Z. tłumaczyła zaś, że jej Kornel Morawiecki źle się poczuł. Miał upoważnić posłankę do głosowania w jego zastępstwie.

Później kandydowała do Sejmu z list PiS, ale bezskutecznie. W 2019 roku była posłanka została ekspertem w biurze Prezesa Rady Ministrów. - to jest tak... niezaskakujące.

https://www.wprost.pl/polityka/10745413/byla-poslanka-skazana-za-glosowanie-na-dwie-rece-wyrok-sadu.html

11.06.2022 21:52
lordpilot
😈
353.1
1
lordpilot
218
Legend

Irek22

Wypowiedzi, z ostatnich lat życia, stawiają Kornela Morawieckiego, w szeregu zdrajców. To jest czarno - białe, ojciec Pinokia był ruską onucą.

Natomiast warto też zerknąć, co o Kornelu Morawieckim mówił niedawno zmarły Jarek Hyk, prawdziwa legenda wrocławskiej Solidarności Walczącej (to ten gość z najsłynniejszego filmu z okresu stanu wojennego, przejechany przez milicyjną/zomowską ciężarówkę). Otóż mówił on wprost, że "konspira " Kornela, to była głównie przed żoną, którą zdradzał na prawo i lewo.
Od siebie dodam- dzieci nie odpowiadają za grzechy rodziców. Natomiast za swoje kłamstwa już tak. Gdyby Pinokio był ciut mądrzejszy, to po prostu by teraz milczał, na temat swojego ojca.

post wyedytowany przez lordpilot 2022-06-11 21:53:27
11.06.2022 22:28
353.2
1
Asmodeus
38
Senator

Od siebie dodam- dzieci nie odpowiadają za grzechy rodziców.

"Genetyczny patriotyzm" i "dziadek Tuska" mowi o tym cos zupelnie innego. Aaaa zapomnialem, to dziala tlyko gdy jest na korzysc PISiorow.

12.06.2022 10:41
frer
353.3
1
frer
169
Legend

Od siebie dodam- dzieci nie odpowiadają za grzechy rodziców.
Nie odpowiadają, ale pod warunkiem, że nie są beneficjentami układów i koneksji, które zawdzięczają rodzicom. Czy statystyczny Polak z "ludu" miał możliwość zrobić karierę taką jak super zdolny Matołuszek? Krótkie przypomnienie z Wikipedii na temat kariery tego kłamcy (studia skończył w 1992 r., czyli w zaledwie 6 lat dorobił się dyrektorskiej pozycji):
W 1998 został zastępcą dyrektora Departamentu Negocjacji Akcesyjnych w Urzędzie Komitetu Integracji Europejskiej. W latach 1998–2001 był członkiem rad nadzorczych Zakładu Energetycznego Wałbrzych i Agencji Rozwoju Przemysłu.
W 1998, po odejściu z administracji rządowej, podjął pracę w Banku Zachodnim. W latach 1998–2001 był doradcą prezesa zarządu, a następnie dyrektorem banku. W 2001, po połączeniu Banku Zachodniego i Wielkopolskiego Banku Kredytowego, został członkiem zarządu Banku Zachodniego WBK, a w maju 2007 objął stanowisko prezesa zarządu tej instytucji.

Czy w latach 90-tych naprawdę tak na lewo i prawo rozdawano posadki dyrektorskie i w radach nadzorczych w rządowych instytucjach, że człowiek bez znajomości i sensownej ścieżki kariery mógł je otrzymać? Czy wchodząc do bankowości bez kierunkowego wykształcenia zwykli ludzie od razu dostawali posadki doradców prezesa, dyrektora, a w ledwie kilka lat samą prezesurę?
Vateuszek to człowiek post-magdalenkowego układu i swoją karierę i pieniądze zawdzięcza głównie koneksjom ojca.

post wyedytowany przez frer 2022-06-12 10:44:26
12.06.2022 12:38
frer
354
2 odpowiedzi
frer
169
Legend

PiS jak zwykle nie potrafi nic konkretnego zaproponować. Ich sposób na wygranie kolejnych wyborów to mówienie: my może rządzimy niekompetentnie i jest źle, ale jak do władzy dojdzie Tusk i PO to będzie jeszcze gorzej.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,28572700,pis-ma-nowy-spot-tusk-jako-twarz-polityki-nienawisci-straszenie.html#s=BoxOpImg3

Mam wrażenie, że PiS zmienia się w partię obciachu.

12.06.2022 14:18
Flyby
😃
354.1
Flyby
242
Outsider

"Gdy w grę wchodzą żywotne interesy Polski", Kaczyński "leci Tuskiem"..

https://businessinsider.com.pl/wiadomosci/kaczynski-o-tusku-gdy-w-gre-wchodzi-zywotny-interes-polski-tusk-jest-przeciw/qexg0bc

"Partia obciachu"? Obciach to znak firmowy PiS..

12.06.2022 14:48
Irek22
354.2
Irek22
161
Legend

Za jedno jestem Kaczyńskiemu wdzięczny - że nie splugawił Ziemi, w tym Polski, swoim potomstwem. Wraz z nim wymrze cała jego linia "rodowa" i Polska przestanie być skażona genem Kaczyńskiego (piszę tu dosłownie o jego biologicznym DNA, a nie mentalnym).

12.06.2022 15:05
Szynkożerca
355
2 odpowiedzi
Szynkożerca
27
Pretorianin

mam nadzieje że UE nie da tym komunistom pieniędzy bo by ją rozdali chłopstwu i patologi zamiast zainwestwować ją w nowe technologie.

Pragne oświecić Pisowskich trolli z tego forum że gdyby przeznaczyć kase z PCK,500+,13,14,300+ i innych to można by zdudować 2 elektownie atomowe a nie lepiej wydać kase na socjal i niech się motłoch cieszy.

I dlatego UE nie powinna dać ani eurocenta puki komuniści będą przy władzy.

13.06.2022 17:40
😂
355.1
Mianolito
11
Generał

a ktoś zmusza patologię i chłopstwo na opozycji do pobierania tych świadczeń? gdybyście przestali je pobierać, to macie lekko na 1.3 elektrownie :)

13.06.2022 19:33
355.2
Kcin
0
Centurion

Atomówki są złe. Aktualnie eko jest drenowane ziem w celu wydobycia metali rzadkich które są z kolei potrzebne aby produkować akumulatory których bedzie potrzeba olbrzymia ilość wraz z coraz większą popularnością ,, zielonej ,, energii. Bierz sie szynka za produkcje akumulatorów to jedyny pozytyw tego wariactwa.

Sami sobie tych nie logików w UE wybraliście.

Wszystko wskazuje ze za jakies max 10 lat samochód i dom to bedzie dobro tylko dla elit.

post wyedytowany przez Kcin 2022-06-13 19:35:50
13.06.2022 15:01
Herr Pietrus
356
Herr Pietrus
230
Ficyt

Jak ktoś będzie głodny to przynajmniej będzie mógł więcej ukraść

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Inflacja-dopadla-Kodeks-karny-Prog-kradziezy-ma-wzrosnac-8356214.html

Ale pamiętajcie, inflacja nie wpływa na portfele a masło nadal jest tanie!

13.06.2022 15:24
Flyby
357
Flyby
242
Outsider
13.06.2022 16:16
Maverick0069
😂
358
Maverick0069
101
THIS IS THE YEAR

No Panowie zaciskajcie pasa , idzie zima stulecia i to pewnie kolejna bez śniegu ale i bez kasy przy tyłku .....
Morawiecki z Glapą dalej w kiślu się przepychają... paliwko po 10 zł , ratki w górę .
Polecam jeść dzisiaj dietę wysokotłuszczową i wysokowęglowodanową , by odłożyć trochę zapasu tłuszczu .... żeby organizm mial się czym żywić ....
A ciepło jest niezdrowe dla organizmu ... w zimnie człowiek się chartuje !

14.06.2022 03:44
359
zanonimizowany1189783
56
Konsul
Image

Teraz u nas wyższa, niż w Venezueli.

post wyedytowany przez zanonimizowany1189783 2022-06-14 03:48:59
14.06.2022 07:30
lordpilot
😊
360
1
2 odpowiedzi
lordpilot
218
Legend

Paweł Łęcki:

Szanowny Panie Mateuszu Morawiecki. Ja w sprawie niemowląt.
Poszedł Pan na strzelnicę i ogłosił, że Rosja musi wiedzieć, że 40 milionów Polaków jest gotowych bronić ojczyzny z bronią w ręku. Jestem nauczycielem języka polskiego i coś tam wiem na temat metafor, ale chyba Pan jednak trochę przesadził, nawet jak na Pańskie możliwości.
Próbuję sobie wyobrazić te wszystkie dzieci do lat pięciu, bo później to już faktycznie jakoś ujdzie, w końcu w szkołach będziemy uczyli się strzelać, które trzymają te pistolety i karabiny. Brzdące, które w żłobkach uczą się karnie rzucać granatami. Noworodki, które zamiast piersi matki, dostają do ręki takie malutkie pistoleciki. A seniorzy, nie zapominajmy o seniorach. Przecież to wielka armia, gdyż społeczeństwo nam się starzeje, bo nie chciało się rozmnażać za 500 złotych. W takim Sopocie to mieszkają prawie sami starsi ludzie. Widzę te piękne bataliony babć 80 plus i dziadków po dziewięćdziesiątce.
Muszę przyznać, że Pańska skala wyobraźni mnie naprawdę zaskakuje, a myślałem, że już niczym mnie Pan nie zaskoczy. To już nawet szturm modlitewny nieba tych wszystkich Armii Boga w Polsce wymięka. Widzę, widzę naprawdę, jak te wszystkie przedszkolaki zamiast zbierać liście prowadzą haubice. Na mostkach wojennych statków stoją starszaki, bo już przynajmniej coś ogarniają z czytania. Czołgami nadjeżdża brygada pierwszoklasistów, którzy zamiast plecaków mają wyrzutnie rakiet. Na to wszystko wpada pluton seniorów i wysadza mosty.
Przepraszam, że tak sobie żartuję, ale jak widzę Pańskie zdjęcie z karabinkiem na Facebooku i komentarz: Postrzelane plus dwie zabawne ikonki, to mam wrażenie, że jest Pan dużym chłopcem, który chce zabawić się w wojenkę. Nie byłoby w tym nic złego, ale tak jakoś wyszło, że jest Pan premierem mojego kraju i czułbym się bezpieczniej, gdyby na tym stanowisku był ktoś w miarę stabilny psychicznie. Zresztą z Panem to nigdy nic nie wiadomo, z kim trzyma, a przeciwko komu. Jeszcze przed chwilą chciał Pan z fanami Putina budować nową Unię Europejską, bo ze starą prowadził Pan III wojnę światową, a teraz raptem chce Pan, żeby 40 milionów Polaków walczyło z Putinem z bronią w ręku. Chyba musi się Pan na coś zdecydować, bo to nie można być tak w rozkroku.
Ja rozumiem, że Pan się podnieca programem Strzelnica w każdym powiecie, ale jak Panu wychodzą te wszystkie programy, to Pan sam dobrze wie. Już był maszt w każdym powiecie, ale nie ma masztów. Były Mieszkania Plus, ale nie ma mieszkań. Były samochody elektryczne i prom w Szczecinie, ale nie ma ani aut, ani promu. Może pójdzie Pan w coś mniejszego, na przykład chomik dla każdej rodziny, czy coś. Muszę Panu powiedzieć, że jak tak czytam wypowiedzi Pańskich kolegów, gdy na przykład Jarosław Kaczyński walnie, że media, które sprzyjają opozycji, są dla was kulą u nogi, Przemysław Czarnek będzie szukał w szkolnych toaletach neomarksizmu, a nie znajdzie nawet nauczycieli, bo ci znikają z pracy, a niektórzy zakładają nawet zakłady pogrzebowe, to ja w jakiś sposób doceniam Pańską fantazję, ale myślę, że miejsce jest dla niej w książkach, a nie u władzy.
Proszę może zająć się tymi obligacjami, co Pan nakupował, żeby uchronić się przed inflacją, sprawdzić, czy jakiejś działki nie podkupił Panu Daniel Obajtek lub Łukasz Szumowski, proszę zostawiać to wszystko i najlepiej wyjechać w Bieszczady, gdyż chyba się Panu już trochę program komputerowy, który Panem steruje, zawiesił. Na wszelki wypadek idę sprawdzić, jak tam stan bojowy pobliskiego przedszkola. Skoro mają walczyć, to chyba nie powinni się bawić w chowanego, ale raczej ćwiczyć jakieś manewry wojskowe.
Pozdrawiam serdecznie,
Paweł.

15.06.2022 08:03
wyś
360.1
wyś
102
Just think

że 40 milionów Polaków jest gotowych bronić ojczyzny z bronią w ręku.

Mnie może skreślić, nie będę ryzykował swojego życia, by bronić interesów tego chuja.

20.06.2022 10:05
360.2
FSB znowu nadaje
27
Konsul

Program strzelnica w każdym powiecie to ma już chyba 3 albo 5 lat. Efekt: nie powstała bodajże ani jedna. Okazało się że Polacy może i chcą mieć broń ale władza nawet na szczeblu powiatowym a nawet gminnym bardzo nie chce żeby obywatele ją mieli.
40 milionów. Nie dość że prawdziwie zdatnych do walki byłoby może ze 5 milionów to wg ankiety sprzed kilku lat aż 76% Polaków nie ma zamiaru bronić Polski. Powód? Nie ma czego bronić. Rzymskich banków? Zachodnich montowni i marketów? Polskich januszexów?

14.06.2022 10:47
NewGravedigger
361
1
2 odpowiedzi
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

PIS będzie dopłacał 700 zl do kazdej tony sprzedanej za 1000 zl. Aktualne spekulacyjne ceny 2-3 tysi za tone w ogóle ich nie martwia

14.06.2022 12:02
twostupiddogs
361.1
twostupiddogs
252
Legend

Kiedy dowiemy sie, ze zona Mateuszka kupila wegiel? ;)

20.06.2022 10:08
361.2
FSB znowu nadaje
27
Konsul

Bo to jest nowy program pislamu: fikcja+.
Rząd chce dopłacać do węgla którego po prostu nie ma i nie będzie. A jeśli spojrzymy na ten co przypłynie np. z Australii to on w porcie w hurcie kosztuje ponad 2000 zł za tonę. Do tego dolicz koszt transportu z Gdańska + marża składu. Skład ma sprzedać za 1000 zł i ma dostać niecałe 800 zł dotacji. Daje to nam 1800 zł za tonę węgla za którą skład musi zapłacić ponad 2000 zł.
A z polskich kopalni kupić się nie da bo wszystko przechwytuje mafia węglowa, a kopalnia ma w (.) komu węgiel sprzeda. Do tego musisz kupić 5 ton i to wyłącznie jednego sortu. A to nie każdemu pasuje. Ja np. biorę 3 tony groszku i 2 tony kostki.
Pozostaje jeszcze dosyć duży problem z transportem. Mafia węglowa kontroluje też transport. Do Katowic mam około 40 km a te świry wołają po 500 zł za transport jednej tony. Jak jakiś czas temu szukałem i węgla i transportu to znalazłem "skład" (fizycznie on nie istnieje) który oferuje węgiel po około 1000 zł za tonę. Posprawdzałem telefony i okazało się że ta sama firma świadczy też usługę przewozu węgla z kopalni. I to wyjaśnia w jaki sposób oni mają węgiel w tej cenie. Mówiąc wprost: kradną węgiel ludziom z zamówień. Pewnie każdemu kto bierze 5 ton, ukradną 500-1000 kg i cyk mają na handel. Jest to tym bardziej prawdopodobne bo znajomy oferował mi pomoc swojego znajomego który również jest w tym "biznesie" i przywozi po 4 tony. Chwila, jak 4 tony jak można zamówić tylko 5 ton.

14.06.2022 14:20
lordpilot
😈
362
3
lordpilot
218
Legend

Jacek Nizinkiewicz:

Wątek z odejściem PJK z rządu jest kabaretowy.
Ciekawsza była wypowiedź nt. Kazimierza Kujdy, szefa gabinetu wicepremiera Sasina, który został uznany za kłamcę lustracyjnego. PJK powiedział, że on ma inne zdanie i podważył wyrok sądu.
I to jest "prawo i sprawiedliwość" w praktyce

"Cała Polska, z was, się śmieje: komuniści i złodzieje!" A ja największą "kupę śmiechu" zawsze miałem z wyznawców pisiorów, z manolitoidów, którzy mieli Kaczora za "męża stanu" mającego zawsze w sercu Polskę :). Byli tacy (doceniam odwagę!), którzy nie tylko, w Internecie, ale też w oczy, prosto w oczy mówili - "możesz się nie zgadzać z poglądami, ale nie zaprzeczysz, że Polskę Kaczyński kocha, że dla Polski wszystko poświęcił, także swoje życie prywatne, wszystko złożył na ołtarzu Polski".

I najczęściej obrażali się, kiedy odpowiadałem, że Kaczyński nie Polskę kocha najbardziej, tylko władzę kocha najbardziej. I dla tej władzy wszystko poświęcił i poświęci jeszcze więcej. Otoczony klakierami, cynikami (jak on sam), komunistami, złodziejami i esbeckimi kapusiami jak Kujda. Kłamcami i bandziorami jak Mejza i Obajtek. Ubrudzi się, zanurkuje po szyję w gównie, byleby władzę utrzymać.

Bo dla Kaczora możesz być najgorszym skurwysynem, ale jeśli jesteś skurwysynem pisowskim, to będzie cię bronił, do usranej śmierci. Jak dziś Kujdę. Myślę, że tą sławetną "doktrynę Neumanna", nad którą często i gęsto spuszczał się manolito, "jakie to mamy standardy na Opozycji" :P, można, bez żadnej szkody przemianować na "doktrynę Kaczora" :D. Dziś ta doktryna po raz kolejny została zastosowana. Oczywiście nie jestem tym zdziwiony - po zdegenerowanych pisowcach i Kaczyńskim nie spodziewałem się niczego innego :D.

post wyedytowany przez lordpilot 2022-06-14 14:21:51
14.06.2022 14:42
363
2 odpowiedzi
zanonimizowany1189783
56
Konsul

Za rok wybory, więc PiS idzie po całości, aby kupić głosy. Nawet za cenę bankructwa kraju.

https://www.rmf24.pl/ekonomia/news-resort-finansow-chce-zmienic-regule-wydatkowa-eksperci-ostrz,nId,6092266#crp_state=1

14.06.2022 14:51
363.1
Kriszo
155
Generał

Doprowadzą ten kraj i jego mieszkańców do ruiny. Takim czymś chcą rządzić? Jeśli to nie jest zdrada stanu, to powinna być.

18.06.2022 11:25
363.2
Haszon
132
Senator

Ten kraj już od kilku lat jest bankrutem. Dlatego tak desperacko próbują ukrywać wydatki budżetu, by to nie wyszło na jaw.

14.06.2022 14:57
364
2
1 odpowiedź
zanonimizowany1189783
56
Konsul
post wyedytowany przez zanonimizowany1189783 2022-06-14 14:58:14
14.06.2022 18:29
frer
364.1
frer
169
Legend

To wcale nie jest nierealny scenariusz:
2022 - Ledwie połowa roku, już mamy ok. 14% r/r, a jeszcze wiele czynników proinflacyjnych nie pokazało w pełni swojej siły. Inflacja jeszcze wzrośnie, może przebić 20%, nawet o kilka procent, choć pewnie 25% nie przebije.
2023 - Wybory, czyli festiwal rozdawania kiełbasy wyborczej. Spokojnie przebijemy 10%, może dojdziemy do 15%. Tu w pełni pokazać swoją moc może efekt drugiej rundy i zwiększone żądania płacowe ludzi.
2024 - Niezależnie kto wygra wybory, w tym roku jeszcze inflacja zbierze żniwo zasiane socjalem z roku poprzedniego. Realnie może być 5-10%.

W ten sposób realistycznie możemy się spodziewać ok. 35% skumulowanej inflacji (20+10+5), a w najgorszym, ale nadal realnym scenariuszu, nawet właśnie 50% (25+15+10).

15.06.2022 05:51
Irek22
365
2 odpowiedzi
Irek22
161
Legend

Patologiczny kłamca jest względnie młody, więc na pewno dożyje końca rządów PiS. W związku z jego naruszeniami prawa, kłamstwami oraz ostatnio niejasną sprawą obligacji, akcji i oświadczenia majątkowego powstaje pytanie, do jakiego państwa spier*oli patologiczny kłamca, gdy PiS straci władzę?

post wyedytowany przez Irek22 2022-06-15 05:52:28
15.06.2022 05:59
365.1
zanonimizowany1334084
24
Konsul

Do żadnego, bo u nas politycy tego kalibru są nietykalni.

15.06.2022 08:26
Irek22
365.2
Irek22
161
Legend

Nie zgadzam się. To wszystko zaszło za daleko i teraz już nie będzie wystawionej na front Pitery, która będzie szukać dorsza za 40 gr. Tym razem opozycja (zwłaszcza PO) nie będzie mogła sobie pozwolić, żeby odkładać tę sprawę i zamiatać pod dywan, bo to będzie oznaczać koniec PO.
Rzesze prawników (w tym sędziów), różnej maści instytucje i organizacje pozarządowe, media i dziennikarze, również politycy obecnej opozycji, a przede wszystkim miliony ich wyborców są najzwyczajniej w świecie wkur*ieni na PiS - czegoś takiego nie było po latach 2005-2007, a ponadto mimo wszystko tamten PiS był inny niż obecny PiS i wtedy nie robił aż takich skur*ysyństw i aż tak ewidentnie, czarno na białym nie łamał prawa, nie zrobił z Polski prywatnego folwarku, jak "przez ostatnie 8 lat".

post wyedytowany przez Irek22 2022-06-15 08:44:13
15.06.2022 10:17
Bukary
👍
366
12 odpowiedzi
Bukary
229
Legend

Muszę przyznać, że ostatni plan PiS-u jest idealnie skrojony pod ciemnego luda:

1) Obiecać Unii, że zrealizujemy "kamienie milowe" (choć nie mamy zamiaru ich realizować).
2) Podpisać zobowiązanie, że zrealizujemy "kamienie milowe".
3) Po powrocie do Polski milczeć o "kamieniach milowych".
4) Nie realizować "kamieni milowych".
5) Wyrażać zdziwienie, że istnieją jakieś "kamienie milowe" (które "uderzają w suwerenność Polski").
6) Uznać, że z winy opozycji nie dostajemy unijnych pieniędzy (a nie dlatego, że nie wypełniamy podjętych zobowiązań).
7) Wykorzystać manolitoidów do rozpowszechniania wiadomości, że wszystkiemu winna jest opozycja.

Rezultat: ciemny lud to kupi. Zrobienie z siebie idiotów w oczach Europy nie ma większego znaczenia. Brak kasy nie ma większego znaczenia. Trudna sytuacja milionów Polaków nie ma znaczenia. Liczy się koryto.

Geniusze.

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-15 10:19:21
15.06.2022 11:03
Irek22
366.1
Irek22
161
Legend

E tam geniusze. Wystarczy być Suskim albo Mazurek, żeby w oczach "ciemnego luda" uchodzić za mądrego i inteligentnego.

15.06.2022 11:04
Bukary
366.2
Bukary
229
Legend

Z tymi "geniuszami" to była ironia. ;)

Tak naprawdę to Vateusz zrobił w Brukseli idiotów z członków swojego rządu. I z wyborców PiS-u.

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-15 11:05:33
18.06.2022 16:05
366.3
zanonimizowany1373004
9
Generał

Bukary
Czas pokaże, czy masz rację. Ja wolę wstrzymać się od takich komentarzy. Nie jestem taki jak Irek22, co wyzywa wyborców PiS od idiotów, choć nie zna wszystkich na oczach.

Mamy większe zmartwienie takich jak Putin i wojny w Ukrainie.

Vateusz zrobił w Brukseli idiotów z członków swojego rządu. I z wyborców PiS-u.
Co i kiedy? Czy mógłbyś mi pokazać wiadomość o tej wydarzeniu? Nie czytałem WSZYSTKIE newsy o wydarzenie związane z PiS, więc nie jestem na stuprocentowo bieżąco.

post wyedytowany przez zanonimizowany1373004 2022-06-18 16:07:53
18.06.2022 16:08
Bukary
366.4
1
Bukary
229
Legend

Mamy większe zmartwienie takich jak Putin i wojny w Ukrainie.

To, że Putin zaatakował Ukrainę, nie znaczy, że mamy zapomnieć o sytuacji wewnętrznej w Polsce. A jest ona tragiczna. Przede wszystkim za sprawą PiS-u.

To najgorsza banda polityczna, z jaką mieliśmy do czynienia po 1989 roku.

18.06.2022 16:19
366.5
zanonimizowany1373004
9
Generał

Bukary
że mamy zapomnieć o sytuacji wewnętrznej w Polsce. A jest ona tragiczna. Przede wszystkim za sprawą PiS-u.
Nie jestem obojętny, co się dzieje w Polsce. Kocham ten kraj i chcę, żeby będzie lepszy. Może jest daleko do ideału, to pełna zgoda, ale nie aż tak tragiczna jak w Rosji, gdzie wielu obywateli nie mają dostępu do prądu, ani do wody, a nawet do szpitalu. Są również gorsze krajów np. Korei Północny, czy Chiny, gdzie obywateli mają mniej wolność. O bieda w Afryce nie wspomnę. Mogłoby być gorzej i cieszmy się, że żyjemy w Polsce, a nie w gorsze krajów. Musimy tylko uważać, żeby Polska nie zostanie zamieniony na Rosji lub Chiny, czyli utraty wolność.

Ale jak Putin wygra wojny w Ukrainie i weźmie nas za następny cel, to dopiero będziemy mieli przerąbane i zmieni nasze życie w prawdziwe piekło tak jak w Ukrainie. Wtedy wszystkie zmartwienie w Polsce do tej pory to będzie psikuś przy tym.

To najgorsza banda polityczna
Najgorsza? A nie PO i opozycji? A znasz lepsza grupa do rządzenia Polski? Co proponujesz?

post wyedytowany przez zanonimizowany1373004 2022-06-18 16:22:38
18.06.2022 16:38
366.6
zanonimizowany1373004
9
Generał

Bukary
Jak nie chcesz odpowiedzieć, to nie musisz. Myślę, że najlepiej będzie dla mnie, jak opuszczę ten wątek i postaram się nie czytać komentarzy o polityki. Wolę czytać aktualne fakty o dzisiejsze wydarzenie, a nie czytać teorii spiskowe. Nie chcę z nikim się kłócić, ani psuć dobre atmosfery. Wolę pisać o grach, jeśli nie macie nic przeciwko.

Życzę Wam miłej dyskusji. Sorki, że przeszkadzałem. Z całym szacunkiem.

post wyedytowany przez zanonimizowany1373004 2022-06-18 16:40:53
18.06.2022 17:59
Bukary
366.7
1
Bukary
229
Legend

Są również gorsze krajów np. Korei Północny, czy Chiny, gdzie obywateli mają mniej wolność.

Wybacz, ale chyba za nisko mierzysz. Polskę należy porównywać z krajami demokratycznego Zachodu, a nie z ustrojowymi reliktami przeszłości. Niestety, PiS robi wszystko, żeby nasz ustrój zbliżył się do rosyjskiego, a nie do tych nieco bardziej cywilizowanych.

Najgorsza? A nie PO i opozycji? A znasz lepsza grupa do rządzenia Polski? Co proponujesz?

Oczywiście, że najgorsza. KAŻDY wcześniejszy rząd po 1989 roku był lepszy. Nawet pierwszy rząd PiS-u. W zestawieniu z obecnym PiS-em opozycja wydaje się zbawieniem (choć sama nie jest jakaś szczególnie wartościowa). Wystarczy poczytać informacje z tego wątku, żeby się o tym przekonać.

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-18 18:01:48
18.06.2022 18:46
Irek22
366.8
Irek22
161
Legend

Link

Sir Xan, to ty?

18.06.2022 19:46
366.9
zanonimizowany1373004
9
Generał

Bukary
Wybacz, ale chyba za nisko mierzysz. Polskę należy porównywać z krajami demokratycznego Zachodu, a nie z ustrojowymi reliktami przeszłości
Masz rację. Może to złe porównanie. Nie zaprzeczam, że w Polsce zarabiamy mniej niż zachodnie kraje. Jak już pisałem, ten kraj nie jest jeszcze idealny i jest wiele do poprawienia. Ale staram się myśleć pozytywnie w niespokojne czasy.

Wystarczy poczytać informacje z tego wątku, żeby się o tym przekonać.
Wybacz, ale nie mam siły, ani ochoty czytać informacje z tego wątku na forumie GryOnline, gdyż niektóre komentarzy od niektórzy są bzdury wyssane z palce, co nie mają wspólnego z faktami. Bez urazy. Cześć z nich może są fakty i prawdy, ale cześć z nich są propagandy i manipulacji informacji podane przez konkurencji (np. PO) albo antyfani, by móc osłabić wpływy PiS. Tak jak bzdury wymyślone przez antyfani szczepionki i maski na wątku o covid, albo bzdury od ruskie trolle na temat wojny, jakie jesteśmy źli i to my sprowokowaliśmy wojnę, i takie tam.

Krótko mówiąc, nie mam 100% gwarancji, że wszystkie informacji o PiS na forum są prawdziwe i wiarygodne. Mogę zostać wprowadzony w błąd. Muszę być ostrożny, jeśli chodzi o polityki i religii, gdyż nietrudno o dezinformacji, zwłaszcza w Internecie. Na zweryfikowanie fakty i analizowanie informacji potrzeba jest dużo czasu i wiedzy, a nie zawsze jest łatwo i nie zawsze mam dostępu do źródło informacji. Wpadłem tutaj tylko rzadko i okazjonalnie, by czytać kilku ostatnie komentarzy jedynie dla ciekawostki, co słychać u Was.

Trzymam się z PiS? Nie, jestem neutralny. PiS nie raz podejmowali złe i nieprzemyślane decyzji. Nie mogę tego zaprzeczyć. Ale już od dawna zauważyłem, że nienawiść i pogardy do PiS już dawno przekroczyło zdrowy rozsądek i właściwe myślenie (czyli spojrzenie na dobre i złe strony zgodnie z faktami, a nie tylko na wyłącznie złe strony i wymyślanie teorii spiskowe na siłę). Tak jak Irek22 wyzywał WSZYSTKICH wyborców PiS od debilów, choć nie znał wszystkich i nie pytał ich, dlaczego głosowali na PiS. O nienawiść i pogardy do kościoły katolickie i wyrzucanie wszystkich do jednego worka z pedofilów i mafii nie wspomnę, choć nie znacie wszystkich osobiście. Nie ma wspólnego z neutralność i trzymanie faktami. Pełno tylko nienawiści, pogardy i szyderstwo u niektórzy na forum. Takie mam wrażenie. Robi mi niedobrze od czytanie takich wątków. Dlatego wolę zachować dystansu do takich wątki na forumie GryOnline.

Kolejny powód jest to, że nie jestem na bieżąco o wszystkiego na temat PiS wystarczająco dużo, by móc dalej dyskutować na tym wątku. Bo mam inne zajęcie. Więcej wiem o grach niż o polityki.

Mam nadzieję, że rozumiesz mnie. Nie nadaję się do takich rozmowy. Najlepiej będzie dla mnie i dla was, jak odpuszczę ten wątek, bo nie chcę stwarzać zbędne konfliktów, jak obiecałem od dawna. Zgoda?

opozycja wydaje się zbawieniem
Mocno w to wątpię.

Irek22
A jak myślisz? Skoro poznajecie hydro na innym koncie (wybacz kęsik, że pomyliłem Cię z hydro, bo mam kiepski pamięć), to bez problemu rozpoznajecie SirXan. Prawda?

post wyedytowany przez zanonimizowany1373004 2022-06-18 19:50:25
18.06.2022 19:53
366.10
zanonimizowany1373004
9
Generał

bo nie chcę stwarzać zbędne konfliktów, jak obiecałem od dawna.
Może w przeszłość kłóciłem się z niektórzy, ale uczę się na błędach i nie chcę powtórzyć ten sam błąd. Więc proszę o wyrozumiałość.

post wyedytowany przez zanonimizowany1373004 2022-06-18 19:53:45
18.06.2022 21:37
Irek22
366.11
Irek22
161
Legend

Link [366.9]
Tak jak Irek22 wyzywał WSZYSTKICH wyborców PiS od debilów, choć nie znał wszystkich i nie pytał ich, dlaczego głosowali na PiS.

Nie muszę znać osobiście kogoś, żeby wiedzieć, że ktoś, kto po grubo ponad 7 latach rządów PiS, popiera tę bandę kłamców, hipokrytów, obłudników i manipulantów, którzy robią z Polski ruinę i chcą zrobić u nas coś na wzór putinowskiej Rosji, jest debilem. Gdyby wyborcy PiS nie byli debilami, to politycy PiS nie gadaliby takich debilizmów, jakie gadają w zasadzie codziennie, bo najzwyczajniej w świecie nikt by tego nie kupował i się na tę retorykę nie nabierał. Tylko debil tak długo, przez tyle lat da sobie wciskać te wszystkie durnoty.
No, jest jeszcze grupa tych, którzy dzięki dorwaniu się PiS do koryta dostali ciepłe posadki mimo swojej niekompetencji - oni niekoniecznie są idiotami, tylko cwaniakami, którzy wykorzystują "ciemny lud" (jak kiedyś określił wyborców PiS, obecny prezes TVPiS - naczelnej tuby propagandowej urabiającej debili), aby trwać na tych posadkach; ale to marginalna grupa w całej tej pisiorskiej zbieraninie.

post wyedytowany przez Irek22 2022-06-18 21:39:56
18.06.2022 21:53
366.12
zanonimizowany1373004
9
Generał

Irek22
Zasmuca mnie, co pisałeś. Ale dziękuję za odpowiedź.

15.06.2022 11:07
367
5 odpowiedzi
Kcin
0
Centurion

Pomysł na to aby w Polsce żyło się lepiej jest więc dla zwolenników opozycji prosty.

- Cofnąć wszystkie socjale
- Zabetonować swoich w sadach
- Zrzec się suwerenności , najlepiej wpisać w konstytucje że pozbawiamy się możliwości dyskusji z UE ( bo mają wyższą moralność od nas )
- Zliberalizować prawo pracy
- Całą dyskusje polityczną ograniczyć tylko do tej światopoglądowej związanej z lgbt i kościołem
- Wprowadzić specjalne przywileje dla nowoczesnych poprawnych politycznie miejskich aktywistów.

Program wyborczy dla PO jest więc prosty. Co więc stoi na przeszkodzie aby jasno i z rozgłosem go wprowadzić ? Chcą ale sie boją ?

post wyedytowany przez Kcin 2022-06-15 11:08:42
15.06.2022 11:14
Bukary
👎
367.1
3
Bukary
229
Legend

Może byś się tak stąd wreszcie wyniósł? A tego rodzaju wywody zachowaj dla dyskutantów o umyśle przedszkolaka. Bo tylko z nimi byłbyś w stanie znaleźć wspólny język.

Nie wiem, po co wróciłeś, skoro nadal masz łeb tak zakuty, że nic się nie przebije. A już na pewno nie głos rozsądku. Kasę dostajesz za takie głupie wrzutki?

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-15 11:19:37
15.06.2022 11:15
👍
367.2
Asmodeus
38
Senator

Zapomniales jeszcze o ustawie nakazujacej Kcinowi wypinac tylek wysoko dla kazdego chetnego LPG! Wtedy z miejsca maja moj glos!

15.06.2022 12:24
neXus
367.3
neXus
243
Fallen Angel

Bukary ->
Kasę dostajesz za takie głupie wrzutki?
Chcesz sę założyć? :D

15.06.2022 12:24
wyś
😂
367.4
wyś
102
Just think

Szeregowy Colwalsky, czemu cię z frontu wycofali?

15.06.2022 13:13
Newfolder
😒
367.5
Newfolder
75
Konsul

- Zrzec się suwerenności , najlepiej wpisać w konstytucje że pozbawiamy się możliwości dyskusji z UE ( bo mają wyższą moralność od nas )
Rok 2015 pokazuje, że Polacy pozostawieni sami sobie dążą do autodestrukcji więc może dobrze, że jest taka (niewielka) kłoda pod nogi (UE) dla pisowców???

15.06.2022 13:00
Irek22
368
2 odpowiedzi
Irek22
161
Legend

Jeden z najbliższych kumpli Jarusia był agentem SB i jest kłamcą lustracyjnym. Nie, żeby to było wielkie zaskoczenie, ale mimo wszystko kujda mać.

15.06.2022 14:04
Flyby
😁
368.1
Flyby
242
Outsider

Jako Najwyższy Sędzia, Jarosław Kaczyński orzekł inaczej. Mylą się sędziowie i sądy, łącznie z tymi międzynarodowymi, jeżeli nie podzielają wyroków Jarosława Kaczyńskiego..

16.06.2022 11:31
Irek22
368.2
Irek22
161
Legend
Image

Najciemniej pod latarnią. Złodziej krzyczy "łapać złodzieja". Itp. Itd. PiS.

18.06.2022 10:57
Flyby
😃
369
2
2 odpowiedzi
Flyby
242
Outsider

Na urodziny Jarosława Kaczyńskiego:

https://wyborcza.pl/magazyn/7,124059,28589843,wszystko-co-zle-w-polsce-to-wina-kaczynskiego-bezsporna.html#S.TD-K.C-B.4-L.1.duzy

Czyli spis jego spornych i bezspornych win wobec Polski.
Fragment końcowy:
No i afera Pegasusa . Władza kupiła za 35 mln zł izraelski system, który pozwala na śledzenie smartfonów oraz ich użytkowników za pieniądze z resortu sprawiedliwości przeznaczone na Fundusz Pomocy Ofiarom Przestępstw. PiS wykorzystał tę cyberbroń do śledzenia opozycji podczas kampanii wyborczej w 2019 r.

Tak, ta wina Kaczyńskiego jest bezsporna.

post wyedytowany przez Flyby 2022-06-18 11:05:14
18.06.2022 14:01
frer
369.1
frer
169
Legend

Niestety nie mam dostępu do pełnej treści artykułu, ale bez czytania mogę się zgodzić tym, że Kaczyński jest winny większości obecnych problemów naszego kraju. Praktycznie każdy problem z jakim mamy do czynienia w Polsce mniej lub bardziej wynika z zaniedbań lub wręcz celowych działań na szkodę Polski.

18.06.2022 17:33
Irek22
👍
369.2
Irek22
161
Legend

Z okazji 73. urodzin Jarusia życzę mu, aby dożył czasu, gdy stanie przed sądem i zostanie prawomocnie skazany (najlepiej, żeby trafił do pierdla, ale nawet sam fakt, że w imieniu RP zostanie uznany za przestępcę, będzie dla mnie satysfakcjonujący). A przede wszystkim życzę tego Polsce.

post wyedytowany przez Irek22 2022-06-18 17:35:11
18.06.2022 11:09
Maverick0069
370
1 odpowiedź
Maverick0069
101
THIS IS THE YEAR
18.06.2022 14:03
frer
370.1
frer
169
Legend

Spełnia się mokry sen Morawieckiego o tym, że ludzie będą pracować za miskę ryżu. Jeszcze tylko nie wiadomo czy po zakończeniu premierowania ucieknie na jakąś posadkę w międzynarodowej finansjerze czy do daczy pod Moskwą.

18.06.2022 11:54
lordpilot
😈
371
2 odpowiedzi
lordpilot
218
Legend

Dyplomacja po pisowsku, czyli miotanie się "od ściany, do ściany":

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/polska-zamierza-zaakceptowac-kult-bandery-wczesniej-byl-gwaltowny-opor/qvtmc8k,79cfc278

W lutym 2017 r. Jarosław Kaczyński w wywiadzie dla tygodnika "Do Rzeczy" stwierdził, że "Ukraina z Banderą do Europy nie wejdzie". W lipcu tego samego roku ówczesny szef polskiej dyplomacji Witold Waszczykowski stwierdził, że Polska jest z powodu polityki historycznej Kijowa gotowa wręcz zawetować członkostwo Ukrainy w Unii Europejskiej.

^^Waszczykowski jest dziś pierwszy, do walenia w sojuszników z UE i NATO, bez żadnego umiaru. Wyjątkowy hipokryta, nawet jak na środowisko PiS, które z hipokryzji słynie :). Niesamowite, że taki cymbał, idiota, był kiedyś szefem polskiej dyplomacji.

post wyedytowany przez lordpilot 2022-06-18 12:00:04
18.06.2022 13:10
371.1
Ryokosha
82
Legend

Ustalmy jedną rzecz: Jarosław nie prowadzi żadnej polityki zagranicznej. Cokolwiek mówi on lub jego przydupasy służy tylko sondażom i polityce wewnętrznej a pisowscy łykają to jako słowa "wielkiego wodza".

18.06.2022 13:10
Flyby
😃
371.2
Flyby
242
Outsider
Wideo

Przecież ta potęga samoistna naszej dyplomacji:

https://www.youtube.com/watch?v=OuYCxaiObDM

skazana na sukces, już wszędzie widzi "karłów politycznych".
Zarażony na amen megalomanią Kaczyńskiego.

post wyedytowany przez Flyby 2022-06-18 13:14:16
18.06.2022 13:31
😂
372
1 odpowiedź
Cyniczny Rewolwerowiec
113
Senator

"Nie 'przeprosić' tylko 'sprostować' - ale reszta opisu jest ciekawa... i może się przydać do waszej narracji. Rozmawiałem z Michałem wcześniej i czeka na informacje ładnie podane na tacy od Jarka G." - miał napisać premier komentując tekst portalu wpolityce.pl. Odpowiedzieć na to miał Jarosław Gajewski, ówczesny doradca Morawieckiego. "Juz mu napisałem wywiad-gotowca. Ma szybko wyslac do wpolityce.pl. Raczej mocny :)))" - czytamy.

Odpowiedzieć miał też Michał Dworczyk. "Poprawiłem drobiazgi i wysłałem do Jacka Karnowskiego. Zaraz powinien być na portalu"

https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,28593306,afera-mailowa-dworczyk-mial-pisac-o.html

Nie ma to jak niezależne, prawicowe media. :D

18.06.2022 16:19
Flyby
😁
372.1
Flyby
242
Outsider

Nie ma to jak niezależne, prawicowe media. :D

Te media są zależne od początku swojego istnienia.
Bez dotacji rządowych, sponsorowania przez spółki państwowe PiS-em chrzczone,
większości tych mediów już dawno by nie było ;)

post wyedytowany przez Flyby 2022-06-18 16:44:06
18.06.2022 17:31
Irek22
373
Irek22
161
Legend

Del.

post wyedytowany przez Irek22 2022-06-18 17:33:01
19.06.2022 12:14
Flyby
😃
374
5 odpowiedzi
Flyby
242
Outsider

Hodowla PiS nominatów czyli "uczelnia", obrotnych manipulantów i karierowiczów:

https://www.newsweek.pl/polska/mba-na-collegium-humanum-fabryka-dyplomow-dla-nominatow-do-spolek-skarbu-panstwa/fpx2ced

Po co komu jakieś UJ, UW, czy inne zasłużone uczelnie.
To "Collegium Humanum" otworzy wam drogę do zaszczytów partyjnych i państwowego koryta..

19.06.2022 16:50
twostupiddogs
😁
374.1
twostupiddogs
252
Legend

Przeczytałem - hodowla PISomatów.

19.06.2022 18:43
frer
374.2
frer
169
Legend

Mnie aż ciekawi dlaczego sobie nie ułatwili życia i po prostu nie znieśli wymogu posiadania MBA, czy jakiegokolwiek wykształcenia dla stołeczków w SSP. Dlaczego w radzie nadzorczej nie może zasiadać na przykład ktoś kto nie ukończył nawet podstawówki? Przecież w socjalistycznym raju państwowe spółki powinny być nadzorowane przez kogoś z klasy robotniczej.

19.06.2022 18:54
374.3
A_wildwolf_A
221
Senator

Mnie aż ciekawi dlaczego sobie nie ułatwili życia i po prostu nie znieśli wymogu posiadania MBA, czy jakiegokolwiek wykształcenia dla stołeczków w SSP.
bo prestiż jak gdzie pojedzie, przecież na wakacje nie jedzie w polskę tylko za granicę a tam szacun bo ma dyplom, fakt g warty ale kto by tam sprawdzał jego kompetencje

19.06.2022 19:12
Flyby
374.4
Flyby
242
Outsider

Mnie aż ciekawi dlaczego sobie nie ułatwili życia i po prostu nie znieśli wymogu posiadania MBA,
Jest tak, jak wyjaśnia A_wildwolf_A, bo wielce sobie cenią wszelakie tytuły i związane z nimi pozłótki..
Stąd niszczenie i podporządkowanie sobie tradycyjnych instytucji, zwłaszcza tych niezależnych. Mogą zostać tylko takie które będą czcić wielkość PiS, Kaczyńskich i jego ludzi.

20.06.2022 09:38
Flyby
😃
374.5
Flyby
242
Outsider
20.06.2022 06:59
dasintra
375
1 odpowiedź
dasintra
203
Zdradziecka morda
Image

Poznań.

20.06.2022 09:41
Flyby
😉
375.1
Flyby
242
Outsider

Może ten człowiek chociaż trochę Polakom zwróci? Mieliby na coraz droższe wakacje..

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28597296,paragony-grozy-nad-baltykiem-newsweek-drozyzna-dobija-turystow.html

post wyedytowany przez Flyby 2022-06-20 09:50:48
20.06.2022 10:55
lordpilot
😂
376
2 odpowiedzi
lordpilot
218
Legend

Krzyczymy "Jarosław, Jarosław, Jarosław, aż prezes powie: dziękuję, dziękuję, dziękuję" :P

https://www.salon24.pl/u/zbigniewkuzmiuk/1234545,nie-widac-entuzjazmu-na-spotkaniach-politykow-po-z-wyborcami-odwrotnie-jest-na-spotkaniachpis

20.06.2022 11:57
neXus
20.06.2022 12:15
lordpilot
😂
376.2
lordpilot
218
Legend

Kla­ska­niem ma­jąc obrzę­kłe pra­wi­ce

20.06.2022 12:28
lordpilot
😜
377
lordpilot
218
Legend

Janusz Schwertner:

Prowadzący TVP wypisuje do obcych ludzi zdania w stylu: "nos masz jak diabeł kutasa". I nikomu to nie przeszkadza. Co więcej, rząd zmusza nas, byśmy de facto z własnej kieszeni płacili takim Prowadzącym TVP wysokie pensje.

Oto abstrakcja, w jakiej tkwimy od 2015 r. w Polsce.

^^Wprawdzie z obecnych prowadzących TVPiS mógłby to być każdy, bo wszyscy szorują po dnie, aczkolwiek pochwalę się, że obstawiłem typa bezbłędnie :P.

20.06.2022 12:32
Drackula
378
Drackula
237
Bloody Rider

Jak czytam takie rzeczy to zawsze sie obawiam, czy przypadkiem nie wrzucilo mnie do jakiejs alternatywnej rzeczywistosci

20.06.2022 14:03
Flyby
😃
379
Flyby
242
Outsider

Rzeczywistość jest wakacyjna:
Morawiecki opowiada przedsiębiorcom podłamanym "polskim ładem", kawały o księgowych.
Bankierom kapią łzy skąpstwa, kiedy czytają o "wakacjach kredytowych".
Ja wyciągnąłem oszczędności na swoje wakacje.
Na wszystkich banknotach pisało "suvenir" ;( A chciałem jechać nad jeziora, gdzie podobno jest coraz więcej podwodnych potworów wywracających jachty i obgryzających kaczkom łapy..

20.06.2022 15:44
Irek22
380
2 odpowiedzi
Irek22
161
Legend

Każdy, kto się na tym zna lub był zainteresowany rozwiązaniami tego gówna, mówił i przestrzegał tych niekompetentnych nieudaczników, że tzw. Polski Ład jest źle opracowany, że nie jest dopięty na ostatni guzik i że generalnie wyniknie z tego pisiorski chaos. Przestrzegał ich przed 1 stycznia. Mówił im po 1 stycznia. I nic, bo te gnoje zawsze idą w zaparte i zawsze twierdzą, że wiedzą lepiej, a później i tak zawsze kończy się, jak się kończy, przez co za te wszystkie szkodliwe pomysły i decyzje tych niekompetentnych nieudaczników muszą płacić zwykli Polacy, bo rządzący i tak się wyżywią naszym kosztem.

Premier Morawiecki udzielił wywiadu dla podcastu "Przygody Przedsiębiorców", w którym został poproszony m.in. o ocenę funkcjonowania "Polskiego Ładu".
Szef rządu przyznał, że ocena ta jest zła. "Źle oceniam, ponieważ pewne kwestie nie zostały we właściwy sposób ocenione. Przede wszystkim (to) mitręga po stronie księgowej. Księgowi, przedsiębiorcy, wszyscy, którzy muszą rozliczać podatki: swoje pracowników, mają prawo do prostoty, do uproszczenia tego systemu i to jest dzieło, które jest przed nami" - powiedział Morawiecki.
Zmiany w ramach "Polskiego Ładu" - dodał - "nie zostały w odpowiedni sposób zorganizowane". "Przy wielkich zmianach, wielkich projektach, gdzie drwa rąbią, tam wióry lecą. Tak się niestety stało" - przyznał premier.

Pół roku mu zajęło przyznanie, że to, co wprowadzili to szajs. Pół roku! Wystarczająco, żeby "ciemny lud" zapomniał, jak bardzo politycy PiS zachwalali tzw. Polski Ład.

https://www.gazetaprawna.pl/wiadomosci/kraj/artykuly/8464535,morawiecki-krytycznie-polski-lad-mitrega-dla-ksiegowych.html

P.S. Wyborcy PiS to debile. Tyle razy te gnoje ich ewidentnie okłamały i im naściemniały, a wyborcy PiS nic, żadnej refleksji, żadnych wniosków, żadnej czerwonej lampki. Teraz też nic sobie z aktualnej oceny Pinokia dotyczącej tzw. Polskiego Ładu vel. PiS-owskiego Chaosu nie zrobią. Bo wyborcy PiS to debile.

post wyedytowany przez Irek22 2022-06-20 16:01:14
20.06.2022 16:41
neXus
380.1
1
neXus
243
Fallen Angel

Irek22 -> Nie. Wyborcy PiSu zgodzą się na każde sk.... i złodziejstwo, byle by dowalić "elitom", wykształciuchom, informatykom itp. Nawet będą żreć tynk ze ścian byle by Tobie czy mnie dokopać... Mnie też do pewnego momentu się tak zdawało, że to jakieś ograniczenia umysłowe, ale to po prostu prawdziwe polska zawiść w stosunku do drugiego człowieka...

20.06.2022 22:28
Irek22
380.2
Irek22
161
Legend

neXus

To, że betonowi wyborcy PiS to zawistne i mściwe ujki pełne nienawiści to też prawda. "Modlitwa Polaka" z "Dnia świra" jest właśnie o takich, jak oni.

post wyedytowany przez Irek22 2022-06-20 22:31:21
20.06.2022 16:46
neXus
381
3 odpowiedzi
neXus
243
Fallen Angel

https://next.gazeta.pl/next/7,151003,28598630,witamy-w-polsce-lokalnej-jak-nie-nalezysz-do-kregu-to-bedziesz.html

W sumie wcale mnie to nie dziwi. Co to za różnica czy czasy komuny czy demokracji, aż dziw ze zauważyli, ze ustrój się zmienił :P

20.06.2022 16:57
Flyby
😁
381.1
Flyby
242
Outsider

Smutne to, ale prawdziwe.
Lokalsi poprzeplatani partyjną nomenklaturą PiS, czyli smętny zwis demokracji..

20.06.2022 17:07
Drackula
381.2
Drackula
237
Bloody Rider

Ja juz dawno o tym pisalem. U mnie w rejonie niby rzadzi PIS ale masa ludzi ich nie popiera. Ta masa ludzi to albo pozostalosci lewicy, centrysci, liberalowie lub ci co poprostu potrafia logicznie myslec. I oni maja wywalone na wybory tak jak taki Holownia ma wywalone na nich bo przeciez do miasteczka powiatowego nie bedzie sie fatygowal. Agitatorow pisdzielcow, jak ten od klaskania za to wszedzie pelno.

21.06.2022 07:17
frer
381.3
2
frer
169
Legend

Co to za różnica czy czasy komuny czy demokracji, aż dziw ze zauważyli, ze ustrój się zmienił :P
Ale właśnie w wielu wypadkach dla tych ludzi różnica jest nawet na gorsze. W tej Polsce lokalnej w wielu wypadkach nie ma już zbyt wielu młodych, oni siedzą od lat za granicą. Zostali emeryci, którzy często tęsknią za komuną. Bo był PGR, który dawał pracę, bo były lokalne szpitale i inne instytucje publiczne, bo był PKS, który regularnie jeździł, itd.

Ludzie w tych regionach żyją swoim lokalnym życiem, a nie konstytucją, wolnymi sądami, aborcją, itp. Dla nich to lokalne życie to fakt, że przyzwoita praca jest albo na kasie w lokalnym markecie, albo na jakiejś państwowej posadce, gdzie pensja będzie regularnie spływać. Tam wiele rzeczy aby załatwić w urzędzie nadal wymaga personalnych dojść do odpowiednich ludzi.

Co najlepsze, właśnie ta Polska lokalna jest kuźnią fanatyków PiSu. To są w wielu wypadkach ludzie, którzy do kościoła potrafią chodzić nawet dwa razy w tygodniu, ale jakby "wielki" wódź rzucił hasło "na Tuska" to pierwsi złapaliby za widły i ruszyli.

20.06.2022 17:47
frer
382
5 odpowiedzi
frer
169
Legend

Rzecznik Sądu Okręgowego w Bydgoszczy, który bez rozprawy i na posiedzeniu niejawnym oddalił pozew Krzysztofa Brejzy przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu, zabrał głos w sprawie. Przyznał, że sędzia podjął swoją decyzję na podstawie tzw. przepisów antycovidowych mimo tego, że stan epidemii został zniesiony.
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114883,28600903,brejza-pozwal-kaczynskiego-rzecznik-sadu-o-oddaleniu-pozwu.html#do_w=46&do_v=306&fallback=true&do_st=RS&do_sid=718&do_a=718&s=BoxNewsMT

To jest prawdziwy obraz Prawa i Sprawiedliwości w Kaczystańskiej Republice Ludowej. Sąd bez tłumaczeń oddala proces przeciwko Kaczyńskiemu. Władza już jest ponad prawem. Ja zaczynam szczerze wątpić czy nawet po ewentualnej zmianie władzy uda się te wszystkie szkody naprawić i przywrócić działanie państwa.

20.06.2022 18:40
Flyby
😁
382.1
Flyby
242
Outsider

Jakby sprawa została wniesiona 1 kwietnia, też mogłaby zostać oddalona z racji na Prima Aprilis. Zwłaszcza sprawa przeciwko Jarosławowi Kaczyńskiemu.
To też oznacza, że sądy mamy zreformowane jak trza..

21.06.2022 07:05
frer
382.2
frer
169
Legend

Mnie tylko fascynuje jedna rzecz. Elektorat PiS tak ochoczo popiera tych przekręciarzy, w dużej mierze z uwagi na swoją nienawiść do starych "elit", które PiS aktywnie zwalcza. Jednocześnie PiSowskim wyborcom nie przeszkadza, że PiSowcy próbują stworzyć nowe "elyty" ze swoich ludzi, które może będą trochę zalatywać swojskim obciachem, ale jednocześnie będą całkiem ponad prawem.

Ja mam wrażenie, że przeciętnemu Polakowi marzy się życie w buraczano-ziemniaczanym zaścianku zarządzanym przez szlachtę feudalną. W sumie jak czytam o feudalizmie: Podstawą istnienia feudalizmu było rozdrobnienie władzy na szereg niewielkich seniorii – okręgów zgrupowanych wokół grodu, zamku, klasztoru bądź innej instytucji, której naczelnik posiadał tzw. bannus, czyli pełnię władzy publicznej. Wokół seniorów grupowali się okoliczni wojownicy, z których później ukształtował się stan rycerski, stanowili oni grupę fideles i amicis („zaufanych” i „przyjaciół”) seniora, którzy za swą posługę otrzymywali wynagrodzenie (lenno), początkowo w postaci ruchomości (np. uzbrojenia), potem zazwyczaj ziemię. Sam obyczaj uległ wkrótce rytualizacji w postaci hołdu lennego, który stanowił zewnętrzną manifestację stosunku wierności i przyjaźni między seniorem a wasalem. - to mam wrażenie, że w tym właśnie kierunku zmierzamy. A Polak się cieszy jak mu jego pan choć każe pracować w polu cały dzień na dach nad głową i miskę strawy, to jednak nie uderzy batem. Bo to znaczy, że to dobry pan.

21.06.2022 09:24
neXus
382.3
2
neXus
243
Fallen Angel

frer -> Widzisz, bo to nie "elity" do których trzeba inteligencji i wykształcenia, gdzie należy inwestować w siebie i swoją wiedzę, to "swojskie elyty", gdzie potrzebne są tylko znajomości. Do tamtych elit człowiek trafia ciężka pracą nad sobą, do tych przez wujka, znajomego czy kolegę partyjnego, pierwsze są nieosiągalne przez tępotę czy lenistwo, drugie są realnie w zasięgu ręki. Dlatego pierwszych taki człowiek nienawidzi a do drugich marzy by się dostać...

21.06.2022 09:42
Flyby
😃
382.4
Flyby
242
Outsider

Co na to Jarosław Kaczyński?:

https://www.rmf24.pl/raporty/raport-batalia-o-sady/fakty/news-po-7-latach-rzadow-pis-kaczynski-przyznaje-sady-dzialaja-fat,nId,6106522#crp_state=1

Nic to, pany. Kaczyński odchodzi z rządu, co skomentował Ziobro:

https://www.polsatnews.pl/wiadomosc/2022-06-21/zbigniew-ziobro-w-graffiti-ogladaj/

Kaczyńskiego zastąpi Błaszczak, który, jak marzył Mianolito przed laty, będzie jeździł na Abramsie ;)

post wyedytowany przez Flyby 2022-06-21 09:50:51
21.06.2022 17:41
frer
382.5
frer
169
Legend

neXus -> Niestety masz absolutną rację, chyba właśnie tak to działa. To trochę jak z robieniem kariery. Można sukces osiągnąć przez zdobycie konkretnego zawodu, uczyć się, rozwijać i znaleźć bardzo dobrą pracę. Można też "sukces" osiągnąć przez kręcenie tyłkiem w jakimś programie w TV i zostać celebryt(k)ą. Niestety większość społeczeństwa będzie próbowała iść drugą drogą uważając ją za łatwiejszą. Tyle, że tak jak na kręcących tyłkiem celebrytach nie zbuduje się sensownej gospodarki, tak na politykach dostających posadki przez znajomości nie zbuduje się dobrze funkcjonującego państwa.

21.06.2022 09:58
neXus
383
4 odpowiedzi
neXus
243
Fallen Angel
21.06.2022 10:27
Flyby
😁
383.1
Flyby
242
Outsider

Po co mu partia. Zostanie bardem PiS i będzie śpiewać razem z Pietrzakiem w TVP..

21.06.2022 10:50
Ppaweł
383.2
Ppaweł
63
Senator

bardem? chyba radziej ku.....ą

21.06.2022 11:52
Irek22
383.3
Irek22
161
Legend

Kukiz'15 i tak by nie miało szans wejść samodzielnie do Parlamentu, więc Największy Antysystemowiec Polski będzie startować z listy partii rządzącej, która wprowadza system coraz bardziej przypominający system PRL, którego rzekomo tak bardzo nienawidzi Niesprzedajny Pawełek. Zrobi to w imię walki z systemem oczywiście!

21.06.2022 13:00
Flyby
😃
383.4
Flyby
242
Outsider

Największy Antysystemowiec

Czy on sobie zdaje sprawę jaką parodię zrobił z siebie i swoich idei?

21.06.2022 12:49
neXus
384
5 odpowiedzi
neXus
243
Fallen Angel
21.06.2022 13:13
Flyby
😃
384.1
Flyby
242
Outsider

Kultem Kaczyńskich i PiS, musi nasiąknąć cała Polska, nie tylko sądy.

21.06.2022 16:03
wequest2
384.2
wequest2
86
Konsul

To jeszcze o niczym nie świadczy, bo to wyrok nakazowy, który można wydać w przypadku drobnych i "oczywistych" spraw. Odbywa się bez udziału stron, sędzia dostaje na piśmie wniosek o ukaranie i najczęściej przyklepuje. Oczywiście można wnieść sprzeciw, wtedy odbywa się normalna rozprawa i bardzo się zdziwię, jeśli w jej wyniku postępowanie nie zostanie umorzone.

21.06.2022 16:17
NewGravedigger
384.3
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

to tylko nakazowy, nikt w sądzie się tym na powaznie nie zajmował.

Ale ciekawe jest, że ktoś uznał krzyż za napis.

21.06.2022 17:33
frer
384.4
frer
169
Legend

Kultem Kaczyńskich i PiS, musi nasiąknąć cała Polska, nie tylko sądy.

Cieszmy się, że w dużych miastach oni nie wygrywają, bo kult jednostki w wykonaniu radzieckim (czyli bliskim sercu naszemu pierwszemu sekretarzowi) praktycznie oznacza nazwanie stolicy albo któregoś z największych miast na cześć przywódcy lub zasłużonych ludzi. Leningrad, Stalingrad, Kaliningrad, Ho Chi Minh, Nur-Sułtan... a kto wie, kiedyś może i Kaczygród.

22.06.2022 01:23
Herr Pietrus
384.5
Herr Pietrus
230
Ficyt

Lepiej Kaczogród, tylko czy Disney udzieli licencji...

21.06.2022 12:56
lordpilot
😒
385
lordpilot
218
Legend

Kukiz, u Mazurka, wyjątkowo mocno się dziś zesrał:

https://www.rmf24.pl/tylko-w-rmf24/poranna-rozmowa/news-kukiz-nie-wiadomo-czy-w-ogole-wystartuje-do-sejmu,nId,6105090#crp_state=1

^^ Nerwy szmaciarzowi puszczają (zwieracze też). Natomiast alkoholik, który przegrał walkę z chorobą (sam przyznał, że pije, a niektóre "piątunie" z jego udziałem, pamiętamy, kiedy "pod wpływem" dorwał się do twittera) wypominający alkoholizm innym, to jakiś wyższy poziom absurdu.

ps. Mam nadzieję, że da sobie już spokój z polityką, nie trzeba będzie go oglądać.

21.06.2022 14:02
Herr Pietrus
386
Herr Pietrus
230
Ficyt

Właśnie czytam że Polak żyje lepiej niż Portugalczyk

Tylko na wschodzie jakoś tego nie widać, taka lokalna ciekawostka:

https://www.dziennikwschodni.pl/lublin/znana-w-lublinie-siec-cukierni-pada-nie-chce-sprzedawac-ciastek-za-40-zl,n,1000309652.html

Ciekawe, czy to pierwsza jaskółka kryzysu. Oby! Znowu chcę mieć kilka lat i wrócić do pięknego początku lat 90. gdy mój ojciec zarabiał 8 mln zł miesięcznie!

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2022-06-21 14:03:46
21.06.2022 15:47
Herr Pietrus
387
5 odpowiedzi
Herr Pietrus
230
Ficyt

Niby tyle inwestycji I remontów w szpitalach, a jednak nikt nas leczyć nie chce. Bez Ukraińców za kilka lat... Ale niech jadą!

https://www.newsweek.pl/polska/spoleczenstwo/lekarze-pod-presja-lekarz-uciekaja-ze-szpitali-do-przychodni-z-polski-za-granice/eclwz3r

21.06.2022 17:09
neXus
387.1
neXus
243
Fallen Angel

Lekarze - niech jadą,
Nauczyciele - są inne zawody jak się nie podoba
Pielęgniarki - tez niech jadą
Informatycy - samolubne zakały narodu, pseudoelity

O kimś jeszcze zapomniałem?
Aaaa, dla przypomnienia - PiS to partia wodzowska niczym PZPR - tu nie głosi się żadnych haseł bez przyklepania z góry...

21.06.2022 17:23
Irek22
387.2
Irek22
161
Legend

Bankierzy są OK, bankierów Pinokio vel. Patologiczny Kłamca skrzywdzić nie da; wszak banksterzy to jego kumple i w razie, gdyby Jaruś z jakiegoś powodu postanowił go wywalić z polityki, musi mieć gdzie wrócić (pod warunkiem, że nie ucieknie z Polski, gdy opozycja przejmie władzę).

21.06.2022 17:36
Drackula
387.3
Drackula
237
Bloody Rider

Morawiecki to golodupiec przeciez! Ale jestem przekonany ze jego zaradna zonka ma jakas wille w Costa del Sol i gdzies w okolicach Zurychu;) tak wiec po utracie wladzy bezdomny blakal sie nie bedzie.

21.06.2022 17:45
frer
387.4
frer
169
Legend

Problemy z systemem zdrowia były od dawna. Problem jest taki, że PiS pomimo pełni władzy przez 7 lat nie zrobił nic, żeby realnie coś poprawić w tym systemie. On się prędzej czy później załamie i ucierpią na tym głównie wyborcy PiS (emeryci i elektorat socjalny). W mojej opinii ochrona zdrowia to flagowy przykład degradacji usług publicznych w Polsce i preludium do tego jak wszystkie pozostałe będą prędzej czy później wyglądały. A a koniec? Powolna degradacja państwa albo prywatyzacja usług publicznych.

21.06.2022 17:56
387.5
zanonimizowany1334084
24
Konsul

Ale jestem przekonany ze jego zaradna zonka ma jakas wille w Costa del Sol i gdzies w okolicach Zurychu;) tak wiec po utracie wladzy bezdomny blakal sie nie bedzie.

Od zawsze powtarzam, że oni po utracie władzy założą rząd na uchodźstwie i wywiozą rezerwy złota.

22.06.2022 07:19
frer
388
1 odpowiedź
frer
169
Legend

A Kaczyński znów straszy Tuskiem:
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114884,28608027,kaczynski-tusk-przygotowuje-cos-w-rodzaju-wojny-domowej-w-polsce.html#do_w=57&do_v=428&do_st=RS&do_sid=719&do_a=719&s=BoxOpLink
Sądzę, że przygotowuje coś w rodzaju wojny domowej w Polsce, że ten szok wynikający z utraty władzy... oni - zdaje się - byli przekonani, że będą tutaj rządzić bardzo długo, doprowadził do jakichś zmian psychicznych i przede wszystkim do snucia takich planów, które z demokracją i praworządnością nie mają kompletnie nic wspólnego, a poza tym muszą doprowadzić do niezwykle ostrych konfliktów ze wszystkimi tego konsekwencjami
- stwierdził Kaczyński w TVP. - Mogę tylko ostrzec wszystkich, którzy chcą głosować na takie rozwiązania, że później będą tego fatalne skutki. Bo apelowanie do Donalda Tuska i jemu podobnych jest bezsensowne. To jest pewien stan psychiczny - dodał.

Widać, że Kaczyńskiemu miesza się już w główce. To co powiedział idealnie opisuje jego samego. Choć pewnie żelazny elektorat to kupi i nawet jak będzie musiał jeść trawę to będzie jak mantrę powtarzał "wina Tuska, wina Tuska"...

22.06.2022 08:03
Irek22
388.1
Irek22
161
Legend

Podręcznikowy przykład projekcji.

22.06.2022 08:03
lordpilot
😒
389
2 odpowiedzi
lordpilot
218
Legend

https://www.money.pl/gospodarka/byly-prezes-pgnig-burzy-narracje-rzadu-mowi-co-nam-grozi-6782185071188896a.html?%3Futm_source=Twitter&utm_medium=social&utm_campaign=ttmoney&utm_term=post&utm_content=money

^^No ja jestem ciekaw jak będzie, chociaż mam jak najgorsze przeczucia, wiedząc jak bardzo niekompetentny jest pisowski rząd. W końcu z pandemią sobie "świetnie" poradzili, Polski Ład był "dopięty na ostatni guzik", a pieniądze, z KPO, popłynęły w terminie :P.

Tymczasem narracja znowu jest taka, że wszystko zajebiście i Polska jest gotowa - węgla, ropy i gazu nie zabraknie. Tarcze antyinflacyjne działają, rząd super wszystko przygotował na ciężkie czasy. Nie ma co szykować się na czarne scenariusze, bo PiS takich nie przewiduje, więc na pewno tak będzie :). A później rzeczywistość skrzeczy - PB95 po 8 zeta za litr, rząd zachęca Polaków do zbierania chrustu, na "wungiel" emerytom nie starczą nawet zsumowane "trzynastki" i "czternastki", a Janusz Kowalski z koalicji (Spierdoliny Putinowskie) otwartym tekstem mówi, że gazu z Baltic Pipe, to polski rząd jeszcze nie zakontraktował :).
Do tego wszystkiego, jeszcze wczoraj przeczytałem, że polski rząd obniżył oczekiwania (sam z siebie!) odnośnie wzmocnienia wschodniej flanki NATO - jeszcze w maju miała u nas stacjonować dywizja (ok. 9 tys. ludzi), amerykańskiego wojska, natomiast Błaszczak orzekł, że starczy brygada (3 tys. żołnierzy) :).

Po czym nadejdzie jesień, pisiory obudzą się z ręką w nocniku i znowu będzie wina: Putina, Tuska, UE, Niemców, LGBT, liberałów, lewaków i wszystkich (nie głosujących na PiS) Polaków, tylko oczywiście nie pisiorów!

22.06.2022 09:56
neXus
389.1
neXus
243
Fallen Angel

Wygląda na to, ze zaczyna się "narracja sukcesu" i bardzo mocno nerwowe ruchy przed jesienią. tym bardziej, że praktycznie zaraz będą wybory, a przed nimi mocno problematyczna zima. Jak się okaże sroga, to może się tak zdarzyć, iż PiS sam własnymi rękoma wybije swoich własnych wyborców :P

22.06.2022 20:03
frer
389.2
frer
169
Legend

chociaż mam jak najgorsze przeczucia, wiedząc jak bardzo niekompetentny jest pisowski rząd

To nie przeczucia, to dedukcja na podstawie dotychczasowych doświadczeń i odrobiny logiki. Prawda jest taka, że do przygotowania na ewentualne problemy na zimę, już teraz rząd powinien dysponować analizami swoich ekspertów na temat potencjalnych scenariuszy i oceny ryzyka z nimi związanych. Pytanie, jakich ekspertów?
Około 1/3 stanowisko na najwyższych szczeblach jest zajęta przez ludzi całkowicie niekompetentnych, wręcz potencjalnych ruskich agentów. Pozostałe 2/3 przez ludzi skupionych na doraźnych interesach partyjnych. Kto jest po nimi? Całe towarzystwo pociotków, którym trzeba było dać posady dyrektorów departamentów itp.
Kto z Was wierzy, że wśród tej zgrai znalazłby się choć jeden człowiek który naciskałby na przeprowadzenie poważnych analiz zagrożeń dla Polski?

Wygląda na to, ze zaczyna się "narracja sukcesu" i bardzo mocno nerwowe ruchy przed jesienią.
Narracja sukcesu to trwa już od 7 lat. Najgorsze jest to, że lud to kupuje.

22.06.2022 10:30
Szynkożerca
390
1 odpowiedź
Szynkożerca
27
Pretorianin

Zabrać socjale i przeznaczyć na Elektrownie Atomowe nie dla kasy dla nierobów i chłopstwa!!

22.06.2022 20:06
Ppaweł
390.1
Ppaweł
63
Senator

zobaczysz w Polsce elektrownie atomową jak świnia gwiazdy

23.06.2022 09:19
lordpilot
😒
391
1
17 odpowiedzi
lordpilot
218
Legend

https://gospodarka.dziennik.pl/news/artykuly/8473767,tomasz-rzymkowski-nauczyciele-pensje.html

^^Wow, "bezczelne są te kurwy i zuchwałe!". I to jest wiceminister edukacji. Oni już kompletnie się odkleili od rzeczywistości...

Bukary
Poproszę o komentarz, kiedy już ochłoniesz ;-). Też "widziałeś, co brałeś"? A może znasz jakichś nauczycieli, którzy zarabiają przynajmniej tyle co szeregowy poseł (11 tysi "na rękę"), bo wiceminister Rzymkowski zna takich...

https://twitter.com/Gosc_RadiaZET/status/1539867550632247297

post wyedytowany przez lordpilot 2022-06-23 09:21:42
23.06.2022 09:31
neXus
391.1
1
neXus
243
Fallen Angel

Ja cały czas powtarzam, ze tego typu działania PiSu nie biorą się z niekompetencji tylko z celowego działania. To nie jest partia tylko kretynów i nieudaczników, ma siedzące w cieniu zaplecze ludzi, którzy realizują zamysły karakana, jakkolwiek szalone one nie byłyby.
Zniszczenie szkoły w Polsce ma jeden główny cel - niedouczonymi ludźmi prościej się steruje, łykną każdą propagandę. Nieprzypadkowo niszcząc polskie szkoły jednocześnie PiSowcy wysyłają swoje dzieciaki do szkół choćby w Anglii, gdzie jest odpowiedni poziom.
To samo jest z inflacją - to nie "inflacja wyrwała się PiSowi spod kontroli" tylko celowa polityka wynikająca z założenia, że przy wysokiej inflacji państwo dodatkowo zarabia kosztem ubożenia obywateli. Podatki są wartością procentową, natomiast wszelkie datki i pensje w budżetówce są określane kwotowo...

23.06.2022 10:09
Bukary
391.2
1
Bukary
229
Legend

Moja chłodna odpowiedź: żeby nauczyciel zarabiał 11 tysięcy w szkole, musiałby pracować na 3 etaty (jakieś 11-12 godzin dziennie przy tablicy). To jest raczej praktycznie niemożliwe. Nawet gdyby szkoły działały późnym popołudniem i wieczorem, to nie sposób ułożyć w różnych placówkach planu zajęć, który uwzględniałby takich tytanów pracy. Kwestie BHP (gardło) i dodatkowych godzin pracy w domu czy w szkole, które wiążą się z nauczaniem przy tablicy, nawet pomijam.

Innymi słowy, może istnieje jakiś nauczyciel, który zarabia 11 tysięcy w szkole. Jednorożce też podobno istnieją. Jeszcze jednak żadnego nie spotkałem. Pozwolę więc sobie na stwierdzenie, że ktoś tutaj cynicznie kłamie.

https://www.polityka.pl/tygodnikpolityka/spoleczenstwo/2170321,1,nauczyciele-w-polsce-odchodza-grupami-maja-dosc-upokorzen.read

Myślę, że maksymalnie pięciu lat potrzebują nauczyciele, którzy pozostają wciąż w szkole, ale nie czują się w niej dobrze – a więc większość – żeby przygotować sobie bezpieczne lądowanie: wybrać nową pracę, zdobyć kwalifikacje lub doczekać emerytury. A przez ten czas większość szkół publicznych będzie się osuwać, uczyć kiepsko i w wymiarze minimum - mówi Violetta Kalka, toruńska polonistka, założycielka grupy facebookowej „Nauczyciel zmienia zawód”.

Momentem przełomowym był strajk w 2019 r. Nauczyciele nasłuchali się, że jeśli praca w szkole im się nie podoba, mogą iść np. do dyskontów. I zaczęli się rozglądać. A że są zachowawczy, potrzebowali czasu, żeby czegoś się douczyć, założyć firmy. Teraz więc łatwiej odchodzą.

W Polsce w oświacie od dekad nie zarabiało się dobrze, ale po kolejnych podwyżkach pensji minimalnej zarobki najmłodszych nauczycieli są porównywalne z wynagrodzeniem pracowników niewykwalifikowanych. Bardziej opłaca się przyjść do szkoły na stanowisko woźnej niż nauczycielki. Przy czym ja i tak młodego nauczyciela nie widziałam w pokoju od lat.

Nauczyciele odchodzą głównie przy obecnym wzroście cen te kilkadziesiąt złotych (tzw. podwyżka 4,4% - red.) tylko dodatkowo ludzi rozsierdziło. A pojedyncze osoby z młodego pokolenia, które jakoś tam do szkół trafiły, są zupełnie inne niż większość, którą stanowią osoby 40+. Nie boją się, mają inaczej ustawione priorytety. Poza tym na tyle dobrze znają języki obce, że ich rynkiem pracy jest cała Europa.

Starszym, słabiej znającym języki, mimo ogólnie dobrego wykształcenia, doświadczenia w pracy z ludźmi, brak pewności siebie. Częściej tkwią w szkole z obawy, że po 20 latach pracy nic już innego nie umieją, a to nieprawda.

Jeśli chodzi o pandemię, ten medal ma też drugą stronę: niektórzy odkryli, że odpowiada im praca online, pozakładali firmy szkoleniowe. Dlatego odchodzą również nauczyciele w mniejszych miastach i na wsiach. To nowe zjawisko, dotychczas ludzie trzymali się tam szkół, bo trudniej było o inną pracę. Z kolei wśród starszych nauczycieli spora jest grupa takich, którzy nabyli prawa emerytalne – i z nich korzystają.

Nasilająca się presja strachu i kontroli przekłada się na relacje. Na pewno też bardzo prawicowi rodzice nabrali wiatru w żagle, potrafią ingerować w dobór lektur przez nauczyciela, choć są przecież wybierane ze spisu MEiN. Komuś nie podoba się, że w lekturze pojawiają się duchy, zjawy itd. (pytam: co w takim razie z Mickiewiczem?). Z drugiej strony trafiają się nauczyciele, którym przeszkadza tęcza w wykonanym przez dziecko rysunku kucyka Pony. Z kolei wśród rodziców ci niereligijni, antyklerykalni, też ostrzej niż kiedyś walczą o swoje prawa.

Nauczycielki i nauczyciele, którzy zmienili pracę, relacjonują, że wreszcie mają cokolwiek – wyposażenie stanowiska, lepsze zarobki albo czas na życie prywatne. My – zwłaszcza poloniści, matematycy, wychowawcy – po powrocie z pracy siadamy do zadań na kolejnych kilka godzin, słysząc, jak ciągle wypomina nam się te 18 godz. pensum przy tablicy.

Są też głosy, że obecne „głosowanie nogami”, odchodzenie ze szkół, skuteczniej zwraca uwagę na stan oświaty. Nauczycieli tak naprawdę nie sposób powstrzymać przed porzuceniem etatu nawet z tygodnia na tydzień. Jeśli ktoś dostał gdzieś pracę, nowy szef nie będzie się przejmował dyscyplinarką z powodu zerwania umowy w szkole. Wrzesień będzie trudny i dla dyrektorów, i dla rodziców, gdy zobaczą plany rozstrzelone od rana do wieczora, z lukami zamiast lekcji z przedmiotów egzaminacyjnych. Dla dzieci też.

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-23 10:18:21
23.06.2022 11:46
Drackula
391.3
Drackula
237
Bloody Rider

Bukary w UK nauczyciele dostana 10% podwyzki ;)

23.06.2022 11:55
neXus
391.4
1
neXus
243
Fallen Angel

Ja bym jeszcze dodał jedno: wbrew temu, co co poniektórym się wydaje "wyszkolenie" nauczyciela nie trwa tygodnia jak specjalisty od "paleciaka". Zdecydowana większość nauczycieli, po zmianie zawodu, nawet jeśli nagle diametralnie zmienią się ich warunki pracy na plus, pokarzą MENowi środkowy palec.To, co w tym momencie się dzieje, wpłynie na polską oświatę na dziesięciolecia - bo nie tylko duża część nauczycieli odejdzie z zawodu ale i nikt nie przyjdzie na ich miejsce - bo nikomu nie będzie się opłacało zaczynać studiów w zawodzie bez żadnych perspektyw...
W tej chwili robimy dokładnie to samo, co pare lat temu zrobił rząd (najpierw PO potem PiS) z pielęgniarkami. Tylko w tym przypadku już jest po ptokach - średnia wieku pielęgniarek to 53 lata i nie ma już nowych kadr by je zastąpić. W przeciągu 3 lat 2/3 z nich odejdzie na emeryturę, i wtedy zacznie się dramat...

23.06.2022 11:57
Drackula
391.5
Drackula
237
Bloody Rider

Pielegniarek na Ukrainie mnogo :)
A i lekarzy z Indii sie scagnie;)

23.06.2022 12:11
neXus
391.6
1
neXus
243
Fallen Angel

W Niemczech, Słowacji i Czechach pielęgniarki z Ukrainy powitają z otwartymi rękoma dając na start przynajmniej 2x tyle co u nas po nastu latach pracy.
Na to bym nie liczył :P

23.06.2022 12:34
Bukary
391.7
Bukary
229
Legend

Tylko w tym przypadku już jest po ptokach

W przypadku nauczycieli też już chyba jest po ptokach.

Nie sądzę, żeby w najbliższych latach coś się zmieniło. Tylko Hołownia postuluje sensowne zmiany w edukacji (nie tylko 60% podwyżki dla nauczycieli i powiązanie pensji ze średnią krajową, ale też gruntowne reformy nauczania i kształcenia nauczycieli). Reszta ma wywalone i udaje, że nauczyciele dla nich coś znaczą w ramach kiełbasy wyborczej. Gdyby nawet opozycja wygrała, to podejrzewam, że KO nie pozwoli Hołowni (ewentualnemu koalicjantowi) przeprowadzić sensownych zmian.

Jedynym rozwiązaniem jest bezlitosny strajk, który powinien trwać aż do skutku, a nie 2 tygodnie. Tak, żeby rodzice dostali białej gorączki, a rząd był zmuszony coś zrobić. Ale takiego strajku raczej nie będzie.

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-23 12:37:50
23.06.2022 12:39
391.8
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

To jest po prostu upodlenie i zurzędniczenie zawodu nauczyciela. Urzędnik państwowy, co do zasady (są rzecz jasna bardzo ważne wyjątki, wyższe stanowiska urzędnicze czy wymagające wyspecjalizowanej wiedzy), ma wykonywać w miarę proste, powtarzalne czynności. W jego pracy nie jest wymagana szczególna kreatywność (zazwyczaj nie jest wręcz wskazana), w stosunkowo niewielkim stopniu wymaga się też od urzędnika pogłębiania wykształcenia. Nauczyciel natomiast, w idealnych warunkach, powinien być człowiekiem elokwentnym, zaszczepiającym w dzieciach pasję, wytrwałość i konsekwencję w dążeniu do celów. Powinien być człowiekiem, którego pasje pozazawodowe nie ograniczają się do oglądania Tańca na lodzie oraz czytania portali plotkarskich. To ma być człowiek, który zaszczepi w naszych dzieciach poczucie fascynacji wiedzą, a także umiejętnie rozpozna umiejętności ucznia, które będzie potrafił u niego rozwijać z poszanowaniem jego indywidualnej wrażliwości (ale żeby dodawać innym skrzydeł samemu trzeba mieć odpowiednie życiowe morale!). Oczywiście przy tak masowej edukacji trudno byłoby odpowiednią liczbę nauczycieli, którzy byliby w stanie sprostać takim ideałom, ale przy urzędniczych pensjach, których jedyną zaletą jest regularność wypłaty, trudno zakładać, że polskie dzieci nie będą uczone przez ludzi właśnie z mentalnością urzędniczą, których spora część rodziców (szczególnie w większych miastach, z dobrym wykształceniem i zarobkami) uważa za gamoni i nieudaczników. Myślę, że podobne może być przekonanie starszej młodzieży - co ten facet czy ta kobieta może mi wpoić, skoro sam/sama skończyła najgorzej jak się da, czyli w szkole. Zobaczymy na ile exodus faktycznie będzie masowy i jak to wpływie na polskie szkoły - do tej pory raczej mieliśmy powolne osuwanie się w przepaść i maskowanie trupa.

No chyba, że jednak ja nie ogarniam rzeczywistości i tak naprawdę nauczyciele są doskonale przygotowywani do tego, żeby kształtować młodzież w kategoriach: uparte dążenie do celu (przejdę na emeryturę jako nauczyciel chociażby nie wiem co), niematerialne spojrzenie na życie (w życiu nie liczy się bogactwo, tylko szczęście), nie szata zdobi człowieka, w życiu najważniejsza jest pasja. Jednocześnie nauczyciel osiąga mistrzowski poziom w dziedzinie ekonomii (jak przetrwać do dnia wypłaty i się nie zadłużyć), cierpliwości, hartu ducha itd. :D Jednak jakoś bardziej nasuwa się skojarzenie z nauczycielem Adasiem Miauczyńskim.

post wyedytowany przez Hajle Selasje 2022-06-23 12:55:09
23.06.2022 12:52
Irek22
391.9
Irek22
161
Legend

Zgadzam się z neXusem - politycy PiS dobrze wiedzą, że ich wyborcy to debile. Ale politycy PiS wiedzą też jednocześnie, że ich wyborców-debili nie jest na tyle wystarczająco, aby dać PiS-owi absolutną pełnię władzy w postaci większości konstytucyjnej. Dlatego politycy PiS będą robić wszystko, aby liczba wyborców PiS (czyli debili) rosła, a obniżenie jakości nauczania w polskich szkołach ma być jednym ze środków, które do tego będą prowadzić. Te gnoje zniszczą Polskę i zdegenerują polski naród, aby tylko utrzymać się przy korycie i żeby co niektórzy z nich nie trafili do pierdla za to, co robili przez ostatnie 8 lat.

post wyedytowany przez Irek22 2022-06-23 12:54:26
23.06.2022 12:58
Bukary
391.10
1
Bukary
229
Legend

Zobaczymy na ile exodus faktycznie będzie masowy i jak to wpływie na polskie szkoły - do tej pory raczej mieliśmy powolne osuwanie się w przepaść i maskowanie trupa.

To osuwanie się w przepaść nadal będzie postępować małymi kroczkami. W tym roku wielu jednak odejdzie.

Sprawa stała się głośna z kilku powodów. Po pierwsze, rodzice zaczynają zauważać to, co się dzieje, ponieważ w niektórych szkołach uczniowie przez cały rok nie mają zajęć z np. fizyki albo zajęcia prowadzone są przez osoby niewykwalifikowane. Po drugie, już właściwie nikt po studiach nie przychodzi do szkoły; kadra się dramatycznie starzeje. Po trzecie, w tym roku medialny rozgłos zyskało odejście kilku Nauczycieli Roku, którzy stwierdzili, że mają po prostu dość (wyjechali za granicę lub założyli własny biznes edukacyjny). Po czwarte, Nowy Ład mocno uderzył nauczycieli po kieszeni, co w połączniu z ogromną inflacją i 4-procentowymi "podwyżkami" zyskało wymiar memiczny i stało się dodatkowym motywatorem dla odchodzących z zawodu. Po piąte, Czarnek niemal codziennie dostarcza ciekawego paliwa medialnego, komentując pogardliwie braki kadrowe. Po szóste, coraz większa popularność zyskują w Polsce nowatorskie, efektywne teorie nauczania, których poszczególni nauczyciele nie są w stanie w naszym systemie edukacyjnym wdrażać z powodzeniem, co wywołuje w kadrze dodatkową frustrację i chęć porzucenia zawodu.

Mnie uwierają nie tylko zarobki, mam również dość tego pruskiego systemu, w którym się poruszam. I ogromnej odpowiedzialności, która nie znajduje żadnego odzwierciedlenia w comiesięcznym przelewie.

A dlaczego pisałem o "małych kroczkach"? Bo część braków kadrowych się zatuszuje w prosty sposób: nauczyciele, którzy zostaną, otrzymają nadgodziny "pod korek" (czyli do 1,5 etatu). To, rzecz jasna, bardzo negatywnie wpłynie na jakość nauczania oraz zdrowie fizyczne i psychiczne nauczycieli. Ale tym się przecież nikt nie przejmuje. Nadejdzie jednak taki moment, że nauczyciele tego wszystkiego po prostu nie udźwigną. Ja np. w tym roku pracowałem na dwa etaty (ze względu na braki kadrowe). W przyszłym roku mogło być podobnie. Powiedziałem: nie. I nie zgodziłem się na wzięcie wychowawstwa. Gdybym się zgodził, to nie miałbym w ogóle życia prywatnego i zajechałbym się też fizycznie. A już na pewno nie mógłbym poświęcić uwagi uczniom i robić tego wszystkiego, o czym powyżej pisałeś.

I jeszcze jedno: wielu nauczycieli nie zechce wziąć nadgodzin w przyszłości. Dlaczego? Bo "reformy" PiS-u doprowadziły do tego, że system korepetycyjny rozrósł się do gigantycznych rozmiarów. Nauczyciele mogą już liczyć sobie 100-200 zł za godzinę korków. No to wolą brać więcej korków (chętnym nie brakuje), a mniej godzin w szkole. Do mnie uczniowie dzwonili już w zeszłym miesiącu, żeby rezerwować miejsca na przyszły rok. I też już zacząłem odmawiać. W ten sposób PiS zablokował biednym dostęp do edukacji.

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-23 13:25:22
23.06.2022 13:02
Herr Pietrus
😱
391.11
Herr Pietrus
230
Ficyt

Co się dzieje, że znowu daję plusa Hajle? Przecież pamiętam jego polityczne posty sprzed lat...

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2022-06-23 13:06:07
23.06.2022 13:06
neXus
391.12
1
neXus
243
Fallen Angel

powolne osuwanie się w przepaść i maskowanie trupa
Ja bym raczej powiedział, ze w tym roku właśnie grunt się skończył a zaczęło się radosne szybowanie ku nieuniknionej katastrofie.
W sumie końcówka roku zaczyna się rysować wielce interesująco :P Istnieje realna szansa, że inflacja do końca roku dobije do 20%, ceny węgla i gazu utrzymają się na dotychczasowym poziomie (a nawet przez inflację wzrosną), energia elektryczna na 100% jeszcze pójdzie w górę (a już od lipca w moim rejonie poszła o 20%), coraz mocniej zacznie się sypać służba zdrowia (inflacja zmusi najgorzej zarabiających - pielęgniarki i ratowników - do szukania innej roboty), zapowiadają się perturbacje w całej budżetówce przez zamrożenie płac, niedobory i ostre zwyżki żywności przez wojnę na Ukrainie... A przy okazji PiS zaczyna mieć coraz większą świadomość, że po tej zimie może wygrać wybory, ale na pewno nie będzie miał większości więc zaczyna coraz bardziej jechać po bandzie.

23.06.2022 13:12
frer
391.13
frer
169
Legend

Polecam poczytać o paru bananowych kleptokracjach (np. Zair), a praktycznie można zobaczyć na początku jakiej ścieżki jesteśmy. Koniec jest taki, że kraj się całkowicie degraduje.

Ja również sądzę, że niszczenie szkół to tylko środek do ogłupienia narodu, prawdopodobnie zaplanowany. Jak już napisano, politycy swoje dzieci wyślą za granicę (ewentualnie do prywatnych szkół w PL). Polskie społeczeństwo ma się stać potulną szarą masą, która ma się nie buntować.

23.06.2022 13:28
391.14
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Generalnie systemowo ustrój demokratyczny (w rozumieniu cała władza w ręce ludu, wybory powszechne) w połączeniu z masową edukacją nie sprzyja jakości edukacji. Skoro w demokracji dobry pieniądz jest wypierany przez gorszy, to nie inaczej będzie z edukacją, która jest stosunkowo wrażliwa i bezbronna wobec zakusów polityków - niezależnie od opcji rządzącej. Doszukiwanie się tutaj makiawelizmu tego czy innego ugrupowania (celowe ogłupianie społeczeństwa w celu utrzymania [?] władzy) jest może i efektowne, ale moim zdaniem bardzo upraszczające - tym bardziej, że z założenia polityk w demokracji nie myśli długofalowo, a następstwa zaniedbań w edukacji zawsze mają długofalowy charakter. Także przykro mi, makiaweliczna teoria się nie broni :-)

Jeżeli chodzi o motywację do odejścia dla nauczycieli to Wasze prognozy mogą być trafne, z drugiej strony nie sposób do końca przewidzieć jak chłonny będzie rynek pracy, a trzeba pamiętać, że najbardziej mobilni nauczyciele już porzucili swoje zawody. Poza tym ogólnoświatowy kryzys gospodarczy nie musi zachęcać do porzucania, bądź co bądź stabilnej, pracy. Mam przy tym świadomość, że wszystko ma swoje granice.

post wyedytowany przez Hajle Selasje 2022-06-23 13:38:16
23.06.2022 13:44
391.15
Sinic
238
Legend

Nie wiem czy to jest niedocenianie degrengolady politykow czy przecenianie ich glupoty i beztroski.
Historia pokazuje, nie tylko Polska, ze politycy jednak widza i wykorzystuja dlugofalowe skutki edukacji.
Taki Kosciol Katolicki, wzorem kaplanow starozytnego Egiptu, zawsze chetnie patrzyl na oglupianie ludzi bo takimi latwiej rzadzic. A KK zawsze myslal dlugofalowo jako insytucja.
Chociaz oczywiscie trudno jest przeceniac glopote politykow obecnego PZPR, bo pokazuja poklady kretynizmu jakich swiat nie widzial. Wiec jesli sadzisz, ze sa zbyt glupi by widziec jak KK ich manipuluje w niszczeniu polskiej edukacji, oglupianiu naszego narodu, to tu mozesz miec racje. Sa zbyt glupi by mysle o terezniejszosci, jak wiec moga myslec o przyszlosci.

23.06.2022 13:56
neXus
391.16
neXus
243
Fallen Angel

Hajle Selasje
Nie do końca się z Tobą zgodzę - co innego jest degradacja poziomu nauczycieli, która faktycznie może mieć takie źródła, a co innego to, co robi PiS. Bo nie powiesz mi, że wycofanie z szkół WOSu, gdzie młodzież uczyła się o konstytucji, zasadach funkcjonowania sejmu i Senatu, i wsadzenie na to miejsce HiT z podręcznikiem, mającym więcej wspólnego z manifestem ideologicznym PiSu i skrajnej prawicy niż z faktami historycznymi. A co w takim razie ze zmuszaniem dzieciaków na uczęszczanie na religię albo na etykę, prowadzone zazwyczaj przez tego samego księdza? Co powiesz na temat zaorania programu nauczania, który wreszcie zaczął uczniów uczyć myślenia i powrót do najgorszych wzorów z czasów komunizmu?
Te kolejne kroki, gdzie wprowadzenie HiT i podręcznika jest już kolejnym etapem, coraz wyraźniej pokazuje w którym kierunku to zmierza.
Znasz te powiedzenie? "Jeśli jedna osoba mówi Ci, ze jesteś osłem - zignoruj to, jeśli dwie - zastanów się, jeśli trzy - szykuj siodło..."

23.06.2022 14:08
Herr Pietrus
😉
391.17
Herr Pietrus
230
Ficyt

Co do końcówki roku - czeski premier już zapowiedział kolejne, SZOKOWE podwyżki cen energii...

23.06.2022 14:05
392
11 odpowiedzi
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Sinic

yada yada
Kościół, ogłupianie, biskupi, pedofilia, Kościół
yada yada yada

neXus
Uważam, że czym innym jest instrumentalizacja programu nauczania i wsadzanie tam treści indoktrynujących młodzież (wypowiadałem się już o tym w innym temacie), a czym innym jest wizja, że oto ten czy inny rząd celowo chce zepsuć edukację i ogłupić społeczeństwo, żeby zyskać poparcie wyborcze. To już jest moim zdaniem teza niepoważna, która się nie broni. Tak jak napisałem, z założenia zdecydowanej większości polityków wybieralnych w wyborach powszechnych nie zależy na tym, żeby ogół ludzi był dobrze wykształcony - nie byłoby komu wciskać kitu. Na takim poziomie ogólności mogę się zgodzić, natomiast Wy stawiacie tezy dalej idące - oto rząd chce zdemolować edukację, żeby utrzymać władzę. Nie widzę związku przyczynowego w perspektywie krótkoterminowej, a długoterminowo większość polityków nie myśli.

Ups, zapomniałem się wpisać wyżej i utworzyłem nowy wątek.

post wyedytowany przez Hajle Selasje 2022-06-23 14:06:30
23.06.2022 14:14
Herr Pietrus
392.1
Herr Pietrus
230
Ficyt

O biskupach i pedofilii nic nie było.
Uff, jednak Hajle pozostał Hajle :) (ale OK, wielki plan ogłupiania jest naciągany, za to zwykle sprzyjanie mu przy okazji i wykorzystaniu dostępnych środków i wpływów dla swoich korzyści - to chyba całkiem realna wizja,tak w przypadku polityków jak i KK w całej jego historii)

23.06.2022 14:19
neXus
392.2
neXus
243
Fallen Angel

Ups, zapomniałem się wpisać wyżej i utworzyłem nowy wątek.
Będzie mniej do przewijania :P

Problem w tym, że nikomu nie zależy na tym, by szkoła była kuźnią kolejnego pokolenia. Różnica jest taka, że poprzednie rządy totalnie olewały edukacje (bo zawsze kasa potrzebna była na co innego, a nauczyciele nie mieli w zwyczaju protestować pod Sejmem z kilofami paląc opony), a ten rząd ewidentnie niszczy to, co uważa za niebezpieczne dla siebie. Jeśli nie, to w takim razie powiedz mi dlaczego PiS wycofał WOS w szkołach? Dlaczego na ministra oświaty dał fanatyka religijnego (mimo że jest naprodukowane tek ministerialnych od groma)? Dlaczego wróciliśmy do starej zasady 3xZ zamiast uczyć młodzież myślenia. Przecież jak tak mówisz, wystarczyło by zostawić całą oświatę jak ją zastali i z czasem wszystko by się rozsypało :P A tu cały czas czy sam PiS czy ten matoł Czarnek wyskakuje z pomysłami od których włos się jeży...

23.06.2022 14:45
Bukary
392.3
Bukary
229
Legend

Moim zdaniem mamy do czynienia z dwiema sprawami:
a) ideologizacja systemu nauczania;
b) zmiana całego systemu nauczania (IMHO na gorszy).

To pierwsze jest wynikiem walki PiS-u o elektorat Solidarnej Polski. Dlatego Czarnek został mianowany na swoje stanowisko. PiS, jak zwykle, ma na uwadze przede wszystkim utrzymanie się przy władzy. Religia, konserwatyzm obyczajowy itp. są bowiem przez władzę traktowane instrumentalnie. Dlatego jeszcze kilkanaście lat temu Kaczyński krytykował np. środowisko Radia Maryja, a teraz oddaje mu cześć.

To drugie jest z kolei działaniem przemyślanym. Kaczyński już dawno temu wypowiadał się na ten temat. Jego zamiarem jest przywrócić szkołę (typu licealnego) do stanu przednowoczesnego i odrodzić zawodówki. O ile pierwszy zamiar to szalony pomysł zidiociałego starca, który nie ma zielonego pojęcia o edukacji i przemianach zachodzących w świecie, o tyle drugi ma sens, ale nie ma żadnych szans na realizację wskutek "reform" PiS-u i degrengolady zawodu nauczyciela (bo żaden specjalista nie przyjdzie do szkoły uczyć).

23.06.2022 20:37
392.4
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

neXus

Uważam, że zarzucanie tej czy innej partii, że chce celowo zdemolować system edukacji (czyli wysadzić bardzo istotną część państwa w powietrze) to jest element tej samej totalnej retoryki, która nakazuje w drugiej stronie widzieć wyłącznie reprezentanta obozu zdrady narodowej. Innymi słowy jest to retoryka bardzo szkodliwa, oparta o emocjonalne odsądzanie politycznych adwersarzy od czci i wiary. Nie wiem dlaczego pojawił się plan likwidacji WOSu. Być może był to element instrumentalizacji edukacji na swoje potrzeby (o czym wspominałem). Ale to nadal zarzut zupełnie innej kategorii niż zarzut dążenia do zdemolowania części polskiego państwa.

Bukary, mógłbyś rozwinąć wątek liceum typu przednowoczesnego? Tego typu retoryka wywołuje we mnie przyjemne skojarzenia (typu nauka łaciny w szkołach; zastrzegam że przyjemne skojarzenie nie oznacza, że jestem zwolennikiem wprowadzania z dnia na dzień nierealistycznych rozwiązań), tymczasem wprowadzenie przedmiotu "Historia i teraźniejszość" interpretuję raczej w kategoriach powtorków zbyt nowoczesnych, a nie przednowoczesnych.

23.06.2022 21:50
Bukary
392.5
1
Bukary
229
Legend

Bukary, mógłbyś rozwinąć wątek liceum typu przednowoczesnego?

W skrócie: pisząc o szkole "przednowoczesnej", która jest marzeniem Kaczyńskiego, miałem na myśli szkołę typu pruskiego, która opiera się na mentalności koszarowej (zakazy, nakazy, dryl) i posłuszeństwie. O szkole, w której brak miejsca na dyskusje i kreatywność, a uczeń wykonuje polecenia co do joty, nie wyrażając własnego zdania. Szkole, gdzie króluje hierarchiczność i kult wyższych rangą czynowników, a do kanonu kulturowego i tzw. autorytetów podchodzi się w duchu brązownictwa.

Tego rodzaju szkoła to już przeżytek. Odchodzimy od sztywnych ram nauczania. Rezygnujemy z ocen wyrażanych cyfrą, które w żadnej mierze nie odzwierciedlają teraz wiedzy i umiejętności uczniów. Nie promujemy współzawodnictwa i wyścigu szczurów. Nie otaczamy kultem czerwonych pasków. Wyciszamy dzwonki, które są zresztą pozostałością kultury klasztornej. Łamiemy sztywne ramy 45-minutowej lekcji (dlaczego nie 30 minut, a czasem nawet 60?). Odchodzimy od standaryzacji i uniformizacji. Nie mierzymy wszystkich jedną miarą, nie zabijamy indywidualizmu. Pozwalamy uczniom pić na lekcji, jeśli są spragnieni, i jeść, gdy burczy im w brzuchu (żeby skupili się na lekcji, a nie na głodzie i pragnieniu). Stawiamy na współpracę i wspólne osiąganie długofalowych celów (projekty). Nie oddajemy bezkrytycznie czci autorytetom w myśl zasady "Słowacki wielkim poetą był". Dopuszczamy krytykę, zachęcamy do weryfikacji komunałów i polemiki. Pokazujemy obie strony medalu. Staramy się włączać w proces nauczania elementy tzw. kultury popularnej (w tym gry komputerowe). Zdajemy sobie sprawę, że jedyny naprawdę skuteczny sposób na walkę z powszechnym w systemie pruskim modelem "zakuć-zdać-zapomnieć" to nauka poprzez zabawę albo umożliwienie uczniom kształcenia zwłaszcza tych umiejętności, które wiążą się z ich zainteresowaniami. Otwieramy się na kulturę błędu, uznając porażki za konieczny element postępów, a nie stoimy nad uczniem z kijem, czekając z satysfakcją na każde jego potknięcie. Nauczyciel (docelowo) przestaje być sierżantem Hartmanem, a staje się mentorem, przewodnikiem. Wdrażamy popularny już na Zachodzie system "tutoringu". Uwzględniamy odkrycia z zakresu neurokognitywistyki, układając plan zajęć. Uważamy podporządkowanie nauczania manii egzaminów za jeden z najważniejszych czynników niszczących efektywną edukację. Innymi słowy, zaczynamy podążać drogą wytyczoną m.in. przez Finlandię.

To, rzecz jasna, dopiero początki. Pisząc w liczbie mnogiej, mam na myśli pewnie niewielki jeszcze procent pedagogów. W Polsce pojawia się jednak coraz więcej tzw. "szkół bez ocen". Pozytywny trend zapoczątkował zresztą mój były współpracownik, ksiądz Michał Kiersnowski, który jako jeden z pierwszych założył tego rodzaju placówkę (Collegium Leonium w Sierpcu). Coraz większą popularność zyskują również książki Mikołaja Marceli z Uniwersytetu Śląskiego, który jest w Polsce jednym z głównych propagatorów zmian w edukacji (najważniejsze badania dotyczące konkretnych wad szkoły typu pruskiego zgromadził w swoich "SeLekcjach").

Upraszczając, chodzi o wypracowanie nowego modelu edukacji poprzez odejście od korzeni szkoły typu pruskiego (wojsko i klasztory) i wykorzystanie najnowszych badań z zakresu metodyki, psychologii, neurobiologii, a także doświadczeń edukacyjnych z czasów, gdy kształcenie nie opierało się na całodziennym siedzeniu w ławce i marnotrawieniu czasu na pozorne opanowywanie materiału, który zapomina się po tygodniu. Bo kiedyś (i to wcale niedawno) przecież szkoły typu pruskiego nie było, a mimo to mieliśmy naukowców, literatów, odkrywców, muzyków itp. Kiedyś nie było ocen A, B, C, D albo 1, 2, 3 ,4, 5, a mimo to uczniowie zdobywali wiedzę i umiejętności, o jakich dzisiaj przeciętny Kowalski, który siedzi znudzony w szkolnej ławce, może tylko pomarzyć. Szkoła typu pruskiego nie jest więc jedynym sposobem, w jaki społeczeństwo może zdobywać wiedzę. A na pewno nie jest sposobem najlepszym. Teraz już to wiemy. Dzięki różnym badaniom i eksperymentom, a także analizowaniu efektów nauczania w XIX, XX i XXI wieku. Edukacja powszechna nie musi się zatem opierać na przestarzałym modelu. Nie musi być podporządkowana szaleństwu rankingów, standardów egzaminacyjnych i podstaw programowych.

Zauważyliśmy, że uczniowie (paradoksalnie!) najtrwalszą wiedzę i dobrze opanowane umiejętności zdobywają nie w szkole, ale poza szkołą. W szkole uczą się głównie dla ocen (i świętego spokoju, gdy idzie o relacje z rodzicami), po czym ogromną większość rzekomo pozyskanej wiedzy zapominają w ciągu kilkunastu dni. (Stąd też dorośli ludzie nie potrafią pomóc dzieciom w odrabianiu prostych zadań z matematyki, a maturzyści nie mają pojęcia, czym jest epitet, chociaż doskonale wiedzieli to na lekcji, w której uczestniczyli dwa lata wcześniej). I zadaliśmy pytanie, dlaczego tak jest. W odpowiedzi ciągle pojawiały się podstawowe zasady działania szkoły typu pruskiego, której głównym zadaniem było wykształcenie karnego i posłusznego wojska, a nie ludzi samodzielnie myślących. Oczywiście, upraszczam, bo przyczyn fatalnego stanu rzeczy jest wiele, ale nie bez powodu używam słowa "głównie", gdy odnoszę się właśnie do "przednowoczesnej szkoły" typu pruskiego. I żeby była jasność: to, o czym piszę, nie sprowadza się do "lewackiej" zasady: "uczniowie, róbta w szkole, co chceta". Nikt tutaj nauczycielowi nie nakłada kosza na głowę. Ba, w szkole "nowoczesnej" jest miejsce również np. na wykształcenie w duchu klasycznym (i łacinę). Chodzi o wspieranie ucznia w jego rozwoju, o wyposażenie go w narzędzia do rozwijania własnych zainteresowań. A jednym z nich może być np. rzymska historiografia, prawda? Chodzi bowiem tyleż o zmiany w zakresie treści nauczania, co o zmiany w zakresie jego formy.

Jeśli chcesz się przekonać, jak można powoli zmieniać na lepsze ten przestarzały, nieefektywny i zupełnie nieskorelowany z wymaganiami współczesnego świata system nauczania, który cementuje się w Polsce za sprawą działań PiS-u, zachęcam do lektury programu (ogólnych) działań opracowanego przez wielu ekspertów-praktyków związanych z tak wykpiwanym przez ciebie Hołownią:

https://strategie2050.pl/wp-content/uploads/2022/05/EdP-najnowszy-1.pdf

Odsyłam też do książek, podcastów i wpisów w mediach społecznościowych Marceli, który proponuje znacznie bardziej radykalne zmiany (ponieważ nie musi się bawić w politykę).

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-23 22:04:01
23.06.2022 23:29
392.6
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Dziękuję za szczegółową odpowiedź!
Podzielam wiele z opisanych przez Ciebie założeń, jakkolwiek diabeł tkwi w szczegółach, więc ograniczyłbym się do ostrożnego entuzjazmu! :) Sam mam swoje negatywne wspomnienia związane z wtłoczeniem w system szkolnych murów i zgadzam się, że opisany przez Ciebie system "przednowoczesny" jest w dużej mierze nieefektywny oraz tłamszący indywidualność. Z drugiej strony bałbym się, aby nie wylać dziecka z kąpielą; nie ukrywam, że są we mnie obawy o to, że kwestionowanie schematów w połączeniu z szerokim odwoływaniem się do kultury popularnej doprowadzi do tego, że dostaniemy miejsce, w którym uczeń - w ramach swojej indywidualnej wrażliwości - będzie mógł twierdzić, że Remigiusz Mróz ma większe osiągnięcia niż Szekspir i nie będzie tego można nazwać bzdurą. A przyzwolenie na jedzenie w klasie z czasem zamieni się w przyzwolenie na palenie jointa, słuchanie muzyki na słuchawkach czy dłubanie w nosie. - a wszystko w imię tego, żeby nie narzucać ograniczeń - warto przy tym pamiętać, że większość uczniów jest na swój sposób przeciętna, a tylko bardzo nieliczni uczniowie mają zadatki na ekscentrycznych geniuszy, którzy nie potrafią się dostosować do ogólnie panujących zasad.

Niezależnie od tego nie do końca rozumiem Twoją wcześniejszą wypowiedź, że Kaczyński chce przywrócić szkoły typu przednowoczesnego. Grupka zapaleńców grupką zapaleńców, ale nie jest przypadkiem tak, że w Polsce generalnie model pruski nieprzerwanie obowiązuje, więc można go co najwyżej utrwalać albo konserwować, a nie przywracać?

24.06.2022 07:58
Bukary
392.7
Bukary
229
Legend

A przyzwolenie na jedzenie w klasie z czasem zamieni się w przyzwolenie na palenie jointa, słuchanie muzyki na słuchawkach czy dłubanie w nosie. - a wszystko w imię tego, żeby nie narzucać ograniczeń

To jest właśnie zarzut często podnoszony przez środowiska konserwatywne. Na szczęście, pomiędzy zaspokajaniem podstawowych potrzeb fizjologicznych a paleniem jointa jest przepaść. Równie fałszywą może być alternatywa: nauczyciel-sierżant albo nauczyciel-hippis. Jak zwykle, najlepszy okazuje się złoty środek. Wystarczy po prostu traktować młodego człowieka jak... człowieka. A nie zwierzę poddane tresurze.

Sprawa rozbija się o drobiazgi. Pamiętam niezliczone lekcje czy wykłady, w czasie których myślałem tylko o wyjściu do toalety albo burczącym brzuchu. A nie o tym, co nauczyciel czy wykładowca próbuje wbić podopiecznym do głowy. W szkole typu pruskiego nie można jeść, pić, wychodzić do toalety, odzywać się bez wyraźnego pozwolenia. Koszary. U mnie na zajęciach uczniowie nie muszą się tłumaczyć, nie muszą nic wyjaśniać - wystarczy, że podniosą rękę i mogą spokojnie, nie czekając na moją łaskawą zgodę, wyjść do toalety. Podobnie jest z jedzeniem czy piciem. I dyskutowaniem. I nie zaobserwowałem jakichkolwiek problemów. Nikt nie przynosi popcornu i nie żre przez całą godzinę. Połowa klasy nie wychodzi na lekcji do kibelka, żeby sobie podyskutować. Itp. Uczniowie po prostu zauważyli, że mogą się zachowywać swobodnie, ale to wcale nie oznacza, że chamsko, cynicznie czy niekulturalnie. Na szacunek odpowiadają szacunkiem. A pewne granice wciąż istnieją. Zaś tego rodzaju swoboda zachęca również do swobodnego wyrażania myśli i podejmowania dyskusji.

Gdybym chciał się zamienić w Hartmana, to bez problemu wprowadziłbym dryl na zajęciach i siał postrach. Ale po co? Wszyscy, którzy oglądali "Pełny magazynek" Kubricka, dobrze wiedzą, do czego to prowadzi. Ba, wiedzą to wszyscy, którzy mieli w szkole nauczyciela-sierżanta i na każde zajęcia przychodzili z "drżączką załawkową". Tego rodzaju nauczyciel kończy z pinezką na krześle lub fałszywym mandatem za wycieraczką, a wiedza, którą przekazuje, utrzyma się w uczniowskim umyśle tylko do czasu sprawdzianu. Dziś już zdajemy sobie sprawę z tego, że trwała wiedza nie jest pozyskiwana w sytuacji stresu. Najlepiej uczymy się wtedy, gdy odczuwamy przyjemność i zainteresowanie. A nie wtedy, gdy walczymy o przetrwanie, bo zaciskamy pęcherz lub umieramy z głodu.

warto przy tym pamiętać, że większość uczniów jest na swój sposób przeciętna, a tylko bardzo nieliczni uczniowie mają zadatki na ekscentrycznych geniuszy, którzy nie potrafią się dostosować do ogólnie panujących zasad

To częściowa prawda. Nawet tzw. przeciętny uczeń ma jakieś zainteresowania, jakiś talent. Tyle że w tym uniformizującym systemie nie jesteśmy w stanie tego zauważyć. Próbujemy tego "przeciętniaka" przykroić do obowiązującej miary i zmusić np. do czytania Szekspira, podczas gdy mógłby w tym czasie chociażby rysować coś w Photoshopie albo doskonalić sztukę malowania butów. (Przykład autentyczny: jeden z moich uczniów był kompletnym "przeciętniakiem", miał bardzo słabe oceny, ledwo przechodził z klasy do klasy, ale rozwijał swoją pasję, czyli właśnie artystyczne malowanie markowych butów, w czym go zresztą wspieraliśmy; teraz jest znany i zarabia na tym krocie). Bo Szekspir w niezrozumiałych przekładach Sity nigdy "przeciętniaka" nie zainteresuje w liceum, ponieważ w podstawówce - wskutek właśnie działania chorego systemu zajęć i idiotycznego programu nauczania - nie opanował nawet poprawnie pisania po polsku. Stąd też konieczność rozluźnienia "planów zajęć" i postawienia na wąski kanon obudowany specjalizacjami. A PiS chce na siłę do głowy wtłaczać wszystkim teologiczne poglądy Karola Wojtyły. Serio?

Niezależnie od tego nie do końca rozumiem Twoją wcześniejszą wypowiedź, że Kaczyński chce przywrócić szkoły typu przednowoczesnego. Grupka zapaleńców grupką zapaleńców, ale nie jest przypadkiem tak, że w Polsce generalnie model pruski nieprzerwanie obowiązuje, więc można go co najwyżej utrwalać albo konserwować, a nie przywracać?

Chce "przywrócić", ponieważ szkoła sprzed PiS-u zaczęła właśnie zmierzać (ospale i wolno) w stronę "nowoczesności". Ale przyszła banda orków i przestawiła zwrotnicę. Przypominam, że w czasach gimnazjum nauczyciel miał ogromną swobodę w doborze materiału i metod nauczania. Teraz ma związane ręce. Wszystko jest narzucone z góry. To efekt nieufności PiS-u do ludzi wykształconych i manii kontrolowania (podkładki do ideologizacji), która jest już w szkole widoczna na każdym kroku. Żyjemy w dramacie Gogola, gdzie królują rewizorzy i nadzorcy, zaś nauczyciel (użyję Gombrowicza) ma "recytować lekcję", która została wcześniej przygotowana przez urzędnika z ministerstwa.

Wystarczy zresztą sprawdzić, jak wyglądał np. program nauczania języka polskiego w gimnazjum, a jak wygląda teraz w podstawówce. Dawniej uczyliśmy w praktyce czytania i pisania, zajmowaliśmy się tekstami interesującymi dla uczniów (m.in. "kanonem" fantasy i sci-fi, czyli Tolkienem, Le Guin, Dickiem), kształcąc przy ich pomocy najważniejsze umiejętności. (Niestety, trafiały się też obowiązkowe ramoty w stylu "Zemsty"). Kurs języka polskiego nie zamieniał się w uniwersytecki kurs historycznoliteracki. Teksty nie były pogrupowane chronologicznie, tylko problematycznie. Każdy z nich miał obudowę składającą się ze współczesnych kontekstów. Itp. Teraz w podstawówce szósto- lub siódmoklasiści czytają całego "Pana Tadeusza" i NIC z tego nie rozumieją. Nauczanie języka polskiego to mokry sen profesora z UJ, czyli chamski i bezmyślny kurs historii literatury, w czasie którego pierwszoklasiści w liceum poznają np. "Chmury" Arystofanesa w całości (sic!), a nie potrafią nawet poprawnie ułożyć zdania po polsku czy wypowiedzieć się ustnie. Nie kształcimy podstawowych umiejętności, ale zmuszamy do czytania Tyrtajosa, Platona, Morusa czy Petrarki. Kompletny bezsens. Bo uczniowie się śmiertelnie nudzą, nic nie rozumieją i niczego się nie uczą. Wszystko postawiono na głowie. I gdybym z własnej inicjatywy nie wiązał teraz starych tekstów ze współczesnością (np. "Chmur" z walką między prawicowym i lewicowym światopoglądem, "Antygony" z nieposłuszeństwem obywatelskim i strajkami, a Horacego z ekologią), to miałbym poczucie, że marnuję czas i swój, i moich uczniów. Program jest, niestety, tak przeładowany, że coraz rzadziej mogę sobie jednak pozwolić na tego rodzaju "ekstrawagancje". A na ciekawe dyskusje również zaczyna brakować miejsca w polskim systemie nauczania. Doskonale widzę w codziennej praktyce, jak PiS zmienił szkołę: uczniowie, którzy przychodzą do liceum po podstawówce, znajdują się w znacznie gorszym "stanie intelektualnym" niż dawni absolwenci gimnazjów. Mniej wiedzą, mniej umieją, mniej rozumieją. Ale przynajmniej czytali całą epopeję Mickiewicza, o której wiedzą wielkie NIC.

Rzecz jasna, reformy szkoły "przedpisowskiej" wprowadziły też pewne negatywne zjawiska. To właśnie wtedy zaczęła się mania rzekomo obiektywnych egzaminów i rankingów, która doprowadziła do degeneracji polskiej edukacji. Bo teraz nie uczymy, tylko przygotowujemy do egzaminów. A to zupełnie różne sprawy. PiS, niestety, ten chory trend jeszcze zintensyfikował. Dlatego "nowoczesność", o której mówię, wiąże się z odejściem od "egzaminacyjnej tresury".

Napisałbym więcej, ale muszę wdziać garniak i udać się na uroczystość zakończenia roku szkolnego.

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-24 08:13:14
24.06.2022 09:13
392.8
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Bukary

To jest właśnie zarzut często podnoszony przez środowiska konserwatywne. Na szczęście, pomiędzy zaspokajaniem podstawowych potrzeb fizjologicznych a paleniem jointa jest przepaść. Równie fałszywą może być alternatywa: nauczyciel-sierżant albo nauczyciel-hippis. Jak zwykle, najlepszy okazuje się złoty środek. Wystarczy po prostu traktować młodego człowieka jak... człowieka. A nie zwierzę poddane tresurze.

Wiesz, nie uważam, żeby odmówienie sobie spożywania posiłków w niektórych okolicznościach życiowych oznaczało od razu tresurę. Dorośli też to robią i nie spożywają posiłków w trakcie np. oficjalnych uroczystości. Jeżeli chcielibyśmy traktować młodzież jak dorosłych, to raczej należałoby zaczerpnąć wzorce ze szkoleń czy konferencji dla dorosłych, gdzie - owszem - oficjalnego zakazu jedzenia nie ma, ale jednak towarzystwo raczej wstrzymuje się z jedzeniem do czasu przerw kawowych czy obiadowych i to bez pruskiego drylu.

U mnie na zajęciach uczniowie nie muszą się tłumaczyć, nie muszą nic wyjaśniać - wystarczy, że podniosą rękę i mogą spokojnie, nie czekając na moją łaskawą zgodę, wyjść do toalety. Podobnie jest z jedzeniem czy piciem. I dyskutowaniem. I nie zaobserwowałem jakichkolwiek problemów.

Ok, ale tutaj nasuwa się kilka zasadniczych kwestii - z jaką grupą wiekową masz do czynienia, czy jest ona już do jakiegoś stopnia wyselekcjonowana, a wreszcie - na ile wpływ na zachowanie klasy mają: a) Twoja osobista charyzma, b) efekt nowości - szanujemy te reguły, ponieważ jesteśmy wyspą na oceanie pruskiego drylu i potrafimy to docenić, ale co by było, gdyby taki model spowszedniał?
Jeżeli młodzież reprezentuje sobą poziom studencki (a nie oszukujmy się - niejeden uczeń z ogólniaka często już reprezentuje sobą więcej niż wielu przedstawicieli studenckiej masy), to nie widzę przeszkód. Ale czy wszyscy uczniowie się tak zachowują? Śmiem twierdzić, że poziom jest bardzo różny.

A nie wtedy, gdy walczymy o przetrwanie, bo zaciskamy pęcherz lub umieramy z głodu.

Uważam, że za dużo w tym dramatyzmu i przesady. Nie kwestionuję podstawowego założenia możliwości wyjścia do toalety czy napicia się wody, ale dorośli też w różnych sytuacjach społecznych zmuszeni są dostosować się do obowiązujących konwencji i nikt nie wyciąga z tego tak drastycznych wniosków.

Nawet tzw. przeciętny uczeń ma jakieś zainteresowania, jakiś talent. Tyle że w tym uniformizującym systemie nie jesteśmy w stanie tego zauważyć. Próbujemy tego "przeciętniaka" przykroić do obowiązującej miary i zmusić np. do czytania Szekspira, podczas gdy mógłby w tym czasie chociażby rysować coś w Photoshopie albo doskonalić sztukę malowania butów..

Ok, pytanie tylko, na jakim ma się to opierać założeniu wyjściowym. Czy to co opisałeś to jest ambicja minimum czy maksimum szkoły. Ja się godzę z tym, że nie każdy będzie orłem ze wszystkiego (czy chociażby w ramach nauk humanistycznych, matematycznych czy biologiczno-chemicznych) i że nie ma sensu udawać, że jest inaczej. Ale z drugiej czy szkoła ma całkowicie zarzucić przekazywanie uczniom konwencjonalnych treści? Wąskie specjalizacje są dla mnie częściowo przerażające, bo w gruncie rzeczy oznaczają, że profesor medycyny może nie wiedzieć kim był Kant, a profesor literaturoznawstwa może mieć problemy z tabliczką mnożenia. Uważam, że jednak szkoła nie powinna zarzucać myśli, że szkoli również (chociaż nie tylko) przyszłe elity, które powinny posiadać sporą wiedzę ogólną. Nie każdy będzie kolorował buty albo uprawiał akrobatykę, są też osoby, które będą pełniły takie role społeczne, co do których oczekiwałbym jednak czegoś więcej niż bycia szlachetnym dzikusem od wujaszka Rousseau.

Stąd też konieczność rozluźnienia "planów zajęć" i postawienia na wąski kanon obudowany specjalizacjami. A PiS chce na siłę do głowy wtłaczać wszystkim teologiczne poglądy Karola Wojtyły. Serio?

Też się dziwię, że nie chcą wtłaczać myśli teologicznej Ratzingera, ale co zrobić ;)

post wyedytowany przez Hajle Selasje 2022-06-24 10:41:47
24.06.2022 12:14
Zdzichsiu
392.9
Zdzichsiu
141
Ziemniak

Hajle Selasje
A przyzwolenie na jedzenie w klasie z czasem zamieni się w przyzwolenie na palenie jointa
Nie no oczywiście, może od razu w masturbowanie i picie browarów w pierwszej ławce? Pomiędzy zjedzeniem kanapki i napiciem się wody, a jaraniem jointów jest długa droga, więc daruj sobie taką argumentację.

Potrzeby fizjologiczne to generalnie powinno się załatwiać. Najbardziej kuriozalne są sytuacje, gdy nauczyciel popija herbatkę, a uczeń nawet nie może wziąć łyka wody przy temperaturze 30 stopni. Co to wprowadza? Dyscyplinę, która nie ma odzwierciedlenia w dorosłym życiu? Na studiach możesz jeść, pić i wychodzić do kibla kiedy ci się podoba. W pracy również. Dlaczego szkoła ma działać pod tym względem jak więzienie? A potem rośnie pokolenie, które pyta się wykładowcy czy może pójść do łazienki na wykładzie lub czeka aż pracodawca przestanie patrzeć, by zjeść kanapkę.

post wyedytowany przez Zdzichsiu 2022-06-24 12:16:42
24.06.2022 16:56
Bukary
392.10
Bukary
229
Legend

Hajle, mam ogromną ochotę odpowiedzieć na twoje zarzuty i wątpliwości, jednak cały weekend jestem w rozjazdach i dopiero w poniedziałek mogę coś więcej skrobnąć. Na razie będę więc pisał w telegraficznym skrócie (bo korzystam z komórki) i poruszał tylko część kwestii.

Wiesz, nie uważam, żeby odmówienie sobie spożywania posiłków w niektórych okolicznościach życiowych oznaczało od razu tresurę.

Oczywiście, że w niektórych sytuacjach życiowych możemy (powinniśmy) powstrzymać się od jedzenia, kiedy jesteśmy bardzo głodni. Ale dlaczego uczeń miałby to robić w czasie normalnej lekcji (czyli pracy w grupie, wykonywania jakiegoś zadania w zeszycie, wykładu nauczyciela itp.)? Jedynie dyskusja czy debata to okoliczności, które nie sprzyjają jedzeniu, bo trudno gadać z pełną gębą. (I w takich sytuacjach uczniowie nie jedzą). W czym miałoby komuś przeszkadzać to, że jakiś uczeń coś przekąsi i dzięki temu będzie miał więcej siły i ochoty do pracy?

Jeżeli chcielibyśmy traktować młodzież jak dorosłych, to raczej należałoby zaczerpnąć wzorce ze szkoleń czy konferencji dla dorosłych

Przykład ze szkoleniem czy konferencją nie jest do końca trafiony, ponieważ podałeś sytuacje wyjątkowe, natomiast uczeń ma lekcje codziennie. Spędza w szkole czas niemal od rana do wieczora (u mnie zajęcia w niektóre dni trwają od 8 do 17, a czasem jesteśmy w "robocie" nawet dłużej). Przerwy trwają 5 minut (z wyjątkiem dwudziestominutowej przerwy "obiadowej"), bo gdyby trwały 10 czy 15 minut, zajęcia musiałby się kończyć jeszcze później. 5 minut wystarczy na przejście z klasy do klasy. Na pewno nie sposób w tym czasie czegoś spokojnie zjeść. A przecież organizm młodego człowieka, który poddawany jest przez cały dzień bombardowaniu wiedzą i zmuszany do intelektualnego wysiłku, domaga się paliwa. To wszystko jest chore. Uczniowie jedzą w pośpiechu, w biegu, a niejednokrotnie nawet obiadu nie zdążą skonsumować w całości. Ale takie są uroki polskiego systemu szkolnictwa, który z bezpieczeństwem i higieną pracy ma niewiele wspólnego.

Tak więc umożliwianie "dojadania" czy szybkiego pochłonięcia przekąski w czasie lekcji ma według mnie same zalety. I nie widzę powodu, żeby z tego zrezygnować w imię jakichś "zasad" czy "konwenansów", które niczemu nie służą poza sztucznym celebrowaniem podniosłości zajęć w szkole. Jeśli jednak dostrzegasz jakieś powody, dla których uczniowie nie powinni jeść i pić w czasie zajęć, to chętnie o nich przeczytam.

Jeżeli młodzież reprezentuje sobą poziom studencki (a nie oszukujmy się - niejeden uczeń z ogólniaka często już reprezentuje sobą więcej niż wielu przedstawicieli studenckiej masy), to nie widzę przeszkód. Ale czy wszyscy uczniowie się tak zachowują?

Uczniów mamy naprawdę różnych. To nie jest jakaś elitarna szkoła dla laureatów olimpiad. Ale przyjazne relacje pomiędzy nauczycielami a podopiecznymi (a także między dyrekcją i uczniami) sprawiają, że właściwie nie mamy żadnych problemów wychowawczych w szkole. Jeśli się pojawiają, to dotyczą sytuacji w domu lub poza szkołą, a nie są związane np. z brakiem kultury w stosunku do pedagogów. Zdaje sobie sprawę, że jako konserwatysta wychodzisz z założenia: "Jeśli dać człowiekowi wolną rękę i swobodę, to zamieni się w Kurtza", ale mogę potwierdzić, że w środowisku szkolnym to się nie sprawdza. Prosty i autentyczny przykład: jeśli jakiś uczeń próbuje popełnić samobójstwo i trafi do szpitala, a nauczyciel odwiedzi go kilka razy z plecakiem pełnym ciekawych książek, które mogą pomóc w przetrwaniu depresji, wówczas tenże uczeń po powrocie do szkoły zgotuje nauczycielowi razem z całą klasą huczne urodzinowe przyjęcie-niespodziankę. Do ut des. Warto spróbować tej zasady w relacjach z uczniami, a nie zakładać, że to banda dzikich zwierząt (albo głupich dzieci), która zrobi wszystko, żeby się nie uczyć i zgnoić nauczyciela. Efekty mogą być zadziwiające. Pamiętaj o tym, co mówił Sokrates: zło wynika z niewiedzy (a w szkolnych warunkach: również z nudy).

Uważam, że za dużo w tym dramatyzmu i przesady.

Piszesz o przesadzie, a potem sam wplatasz w swoje wypowiedzi "exempla" z masturbowaniem albo twierdzisz, że specjalizacje doprowadzą do nieznajomości tabliczki mnożenia. (Serio?). Lekarzu, lecz się sam.

Ale z drugiej czy szkoła ma całkowicie zarzucić przekazywanie uczniom konwencjonalnych treści?

Nie. Od przekazywania podstaw wiedzy w różnych dziedzinach powinna być, jak sama nazwa wskazuje, szkoła podstawowa. W szkołach średnich proponuję wąski "kanon wiedzy" (czyli rozszerzone podstawy z najważniejszych przedmiotów) obudowany obszernymi specjalizacjami, które muszą być przedmiotem wyboru ucznia. Obecny system nie działa. Dlatego dorośli, choć zgłębiali wiedzę z zakresu chemii, biologii, literatury, fizyki itd., po ukończeniu szkoły praktycznie nic nie pamiętają. Nawet podstaw. I nie potrafią pomóc dzieciom w odrabianiu prostych zadań. Bo uczyli się tylko dla ocen i zgodnie z metodą 3xZ. Tak więc system edukacyjny, który w liceum narzuca wszystkim wszystko, nie zważając na ich zainteresowania, jest tylko marnotrawieniem czasu.

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-24 16:56:46
24.06.2022 21:19
392.11
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Bukary

Hajle, mam ogromną ochotę odpowiedzieć na twoje zarzuty i wątpliwości, jednak cały weekend jestem w rozjazdach i dopiero w poniedziałek mogę coś więcej skrobnąć. Na razie będę więc pisał w telegraficznym skrócie (bo korzystam z komórki) i poruszał tylko część kwestii

To urocze, aby tak obszerne wypowiedzi (jak na cywilizację twittera) opatrywać zastrzeżeniem, że stanowią jedynie telegraficzny skrót :-)

Tak więc umożliwianie "dojadania" czy szybkiego pochłonięcia przekąski w czasie lekcji ma według mnie same zalety. I nie widzę powodu, żeby z tego zrezygnować w imię jakichś "zasad" czy "konwenansów", które niczemu nie służą poza sztucznym celebrowaniem podniosłości zajęć w szkole. Jeśli jednak dostrzegasz jakieś powody, dla których uczniowie nie powinni jeść i pić w czasie zajęć, to chętnie o nich przeczytam.

Odpowiem dwojako.

Po pierwsze, przyjmuję Twoją argumentację, że przerwy są za krótkie. Ale to jeszcze nie oznacza, że trzeba koniecznie jeść na lekcji. Można przecież wydłużyć przerwę, dwie dziesięciominutowe przerwy raczej nie wywróciłyby wszystkiego do góry nogami? Czy długość przerw wynika z przepisów czy zależy od decyzji dyrektora szkoły? Po drugie, być może kompromisowym rozwiązaniem byłoby wyznaczenie pięciu pierwszych minut lekcji, w trakcie których młodzież mogłaby "dojeść" to i tamto; podejrzewam, że pierwsze kilka minut i tak wiąże się z harmidrem, sprawdzaniem obecności, dochodzeniem spóźnialskich itd. W ten sposób wilk byłby syty i owca cała. Oczywiście nie myślisz o tym w ten sposób, bo nie jesteś przywiązany do konwenansów - i tutaj wychodzi różnica pomiędzy nami (a tak naprawdę między dwoma światopoglądami). Ja zastanowiłbym się sto razy, zanim zacząłbym podważać istniejące konwenanse czy zwyczaje. Czy mają one wartość samą w sobie? Uważam, że mają. Po pierwsze nadają lekcjom w szkole poczucie pewnej wyjątkowości podobnie jak inne szkolne atrybuty. Po drugie, żyjemy w czasach, w których człowiek w coraz większym stopniu ogołocony zostaje ze zwyczajów, konwenansów, poczucia przynależności oraz formy, która wcześniej wynikała z szeregu okoliczności - nie tylko norm religijnych, ale właśnie ze zwyczajów czy tradycji. Ta obserwacja wydaje mi się banalna - ze świata przepełnionego różnorakimi, dziedziczonymi formami narzucanymi przez związki człowieka z naturą, rodziną wielopokoleniową, sąsiedztwem, religią, służbą wojskową, kulturą lokalną, obyczajowością wędrujemy w stronę Houellebecqowskiej pustki wyalienowanego człowieka, w której w miejsce starych form nie pojawiają się nowe, a jeżeli się pojawiają, to są wyłącznie pokłosiem życia człowieka - konsumenta ("kultura korporacyjna", Halloween, Black Friday), ewentualnie człowieka wyemancypowanego (tęcza, nowoczesne słowotwórstwo). Stąd byłbym bardzo ostrożny w zwalczaniu klasycznych szkolnych atrybutów takich jak dzwonek. To jest kwestia mojej wrażliwości oraz światopoglądu. Popraw mnie jeśli się mylę, ale jednak najbardziej cenione szkoły na świecie (powiedzmy szkoły dla elit) w dużym stopniu pozostają
jednak przywiązane do takich czy innych konwenansów oraz atrybutów, które niekoniecznie stanowią wartość edukacyjną samą w sobie.

Piszesz o przesadzie, a potem sam wplatasz w swoje wypowiedzi "exempla" z masturbowaniem albo twierdzisz, że specjalizacje doprowadzą do nieznajomości tabliczki mnożenia. (Serio?). Lekarzu, lecz się sam.

Nieprawda, to nie ja pierwszy napisałem o masturbowaniu się w trakcie lekcji.

Nie. Od przekazywania podstaw wiedzy w różnych dziedzinach powinna być, jak sama nazwa wskazuje, szkoła podstawowa. W szkołach średnich proponuję wąski "kanon wiedzy" (czyli rozszerzone podstawy z najważniejszych przedmiotów) obudowany obszernymi specjalizacjami, które muszą być przedmiotem wyboru ucznia. Obecny system nie działa. Dlatego dorośli, choć zgłębiali wiedzę z zakresu chemii, biologii, literatury, fizyki itd., po ukończeniu szkoły praktycznie nic nie pamiętają. Nawet podstaw. I nie potrafią pomóc dzieciom w odrabianiu prostych zadań. Bo uczyli się tylko dla ocen i zgodnie z metodą 3xZ. Tak więc system edukacyjny, który w liceum narzuca wszystkim wszystko, nie zważając na ich zainteresowania, jest tylko marnotrawieniem czasu

W bardzo dużej mierze się tutaj zgadzam. Chciałem tylko doprecyzować kilka kwestii. Twoje pomstowanie na Arystofanesa to jest pomstowanie na program obowiązujący w liceum wszystkich uczniów czy tylko tych mających rozszerzony język polski? Co rozumiesz przez obszerne specjalizacje? Czy one mają się pokrywać z popularnymi nazwami profili klas (typu humanistyczny, matematyczno-fizyczny, biologiczno-chemiczny?). Mimo wszystko trochę pusty śmiech mnie ogarnia jak widzę profile typu prawniczy, po którym część osób pójdzie na prawo, część na administrację, część na ekonomię, część na informatykę, a część na historię. Takie profilowanie wydaje mi się sprzeczne z samą ideą liceum ogólnokształcącego. Czego się boję? Tego, że już na etapie liceum edukacja rozumiana będzie wyłącznie jako przygotowanie zawodowe, ewentualnie z elementami "praktycznymi" takimi jak propagowane od wielu lat nauczanie dzieciaków jak wypełniać PITy (tak jakby to była wielka filozofia; ewentualnie jakby nie było potrzeby skorzystania z pomocy księgowej, kiedy naprawdę pojawiają się schody z rozliczeniem podatków). Z tej perspektywy wolałbym raczej szkołę przynajmniej częściowo niepraktyczną - bo ustrój społeczno-gospodarczy oraz kultura będą nas potem przez całe życie wtłaczać w ramy myślenia praktycznego - w którym ludzie inteligentni oraz wykształceni w lepszy albo gorszy sposób, ale się odnajdą (chyba że celowo wybiorą eskapizm).

post wyedytowany przez Hajle Selasje 2022-06-24 21:20:23
23.06.2022 16:48
frer
393
1
4 odpowiedzi
frer
169
Legend

Niby człowiek wie do jakiego stopnia ten rząd wprowadza w Polsce system korupcji politycznej i kupczenia stołeczkami, ale jak się czyta bezpośrednią korespondencję z ich ustaleń to człowiek się czuje jakby ktoś na niego wylał wiadro pomyj. W tym kraju nigdy nie będzie dobrze. Aż dziwne za co kiedyś rządy w Polsce upadały, a tu mamy nową normalność, gdzie wciskanie kolesiów i małżonek do "jakiejś rady nadzorczej" (nawet chyba nie wiedząc do jakiej) to coś na porządku dziennym .
https://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/7,114881,28615232,afera-mailowa-prezes-panstwowej-spolki-mial-konsultowac-zmiany.html#do_w=57&do_v=428&do_st=RS&do_sid=750&do_a=750&s=BoxOpLink

Następnie Wojciech Wardecki miał konsultować z Joachimem Brudzińskim przyjęcie do rad nadzorczych konkretnych osób. Jak wynika z udostępnionej korespondencji, miało chodzić o posła PiS Artura Szałabawkę oraz żonę innego posła PiS Michała Jacha. "Mam pytanie, czy nie masz zastrzeżeń do Edyty Grabowskiej. Jej CV przekazał Marcin P., przez M. Graba, z informacją, że jest zaakceptowana przez A. Szałabawkę, do jakiejś RN [rady nadzorczej - red.]" - miał napisać, dodając, że "jeżeli jest ok, to taką decyzję podejmiemy".
"Również M. Jach przekazał CV swojej małżonki, z prośbą o RN. Mam szereg innych, ważnych spraw do omówienia, ale chciałbym o nich powiedzieć w trakcie bezpośredniej rozmowy, więc bardzo proszę o taką możliwość" - miał zakończyć wiadomość.

post wyedytowany przez frer 2022-06-23 16:50:05
23.06.2022 16:54
Drackula
393.1
1
Drackula
237
Bloody Rider

Mnie cieszy fakt ze pisiorki sobie stoleczki przyznaja a ich apogleci nawet ochlapow nie dostaja. Taki Manolito jak byl magazynierem tak nadal jest, a taki dla wladzy zasluzony:)

post wyedytowany przez Drackula 2022-06-23 17:54:18
24.06.2022 08:27
Maverick0069
😁
393.2
Maverick0069
101
THIS IS THE YEAR

A taki Dracula jak był bezrobotny to pewnie jest bezrobotny ... kto spędza całe dnie na forum o grach i pieprzy te farmazony.....
W zasadzie to Tobie PIS powinien pasować bo premiuje nierobów HAHAHA

24.06.2022 11:40
Drackula
😁
393.3
Drackula
237
Bloody Rider

Oho, kolejny koziolek:)

Moze wreszcie ustalicie sobie jakas spojna wersje na temat tego co robie, wszak nie moge jednoczesnie siedziec na zmywaku, sortowac ryb i byc bezrobotnym

24.06.2022 11:48
393.4
1
zanonimizowany1334084
24
Konsul

Najgorzej że pisowcy się nie myją... Wsiadasz do autobusu (ble) i od razu czuć potężny odór. Maverick0069 czemu wasze plemie się nie myje?

24.06.2022 12:25
394
3 odpowiedzi
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Zdzichsiu

Nie żartowałbym sobie z masturbacji mając na względzie, że w niektórych cywilizowanych społecstwach dzieci są w placówkach oświatowych uczone masturbowania się. W tym kontekście podany przykład nie jest tak bardzo wydumany jak w zamierzeniu.

Poza tym nie napisałem ani słowa o wyjściu do toalety, tylko o jedzeniu, wyraźnie zaznaczając, że dorośli nie w każdej sytuacji pozwalają sobie na wyjęcie, a następnie zjedzenie kanapki czy banana; obowiązują w tym zakresie pewne konwenanse społeczne i nie uważam, że ktoś jest z tego powodu ciemiężony (abstrahując od reliktów XIX wiecznego kapitalizmu, kiedy to pracownik nie ma czasu zjeść w pracy kanapki). Najprawdopodobniej każdy z nas przyjmie istnienie jakichś szkolnych zasad, myślę że np. zdecydowana większość zgodzi się, że zamówienie sobie pizzy i jej zjedzenie na lekcji byłoby już przesadą; pytanie jest zatem nie takie, czy ustalać granicę, tylko gdzie je ustalać - z poszanowaniem konwenansów oraz poszanowaniem uzasadnionych potrzeb ucznia.

Ech, znowu się wpisałem nie tam, gdzie trzeba, za długi rozbrat z forum miałem.

post wyedytowany przez Hajle Selasje 2022-06-24 12:35:47
24.06.2022 12:38
Zdzichsiu
394.1
Zdzichsiu
141
Ziemniak

Hajle Selasje
w niektórych cywilizowanych społecstwach dzieci są w placówkach oświatowych uczone masturbowania się
I znów hiperbola. Pomiędzy uczeniem o masturbacji, a uczniem masturbacji jest znacząca różnica. Myślisz, że na zajęciach sobie wszyscy dogadzają pod okiem nauczyciela, czy raczej dowiadują się z podręcznika co to jest i do czego służy?

dorośli nie w każdej sytuacji pozwalają sobie na wyjęcie [...] zjedzenie kanapki; obowiązują w tym zakresie pewne konwenanse społeczne
No i proszę bardzo. Skoro ja mogę jeść w pracy, a nie wypada podczas spotkania biznesowego, to niech analogicznie dzieci mogą zjeść kanapkę podczas lekcji, a powstrzymać się na czas apelu szkolnego.

24.06.2022 12:54
394.2
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

I znów hiperbola. Pomiędzy uczeniem o masturbacji, a uczniem masturbacji jest znacząca różnica. Myślisz, że na zajęciach sobie wszyscy dogadzają pod okiem nauczyciela, czy raczej dowiadują się z podręcznika co to jest i do czego służy?

Myślę, że z każdą kolejną dekadą, jeżeli nie każdym kolejnym rokiem, granica pomiędzy tym, co akceptowalne, a co nie, się przesuwa. Taka jest nieubłagana logika postępu, a z promowania postępu żyje sobie nieźle całkiem spora grupka osób, w tym tzw. seks-edukatorów, ale nie chciałbym wchodzić na grunt seksualizacji dzieci i młodzieży, bo nie o tym rozmawiamy.

No i proszę bardzo. Skoro ja mogę jeść w pracy, a nie wypada podczas spotkania biznesowego, to niech analogicznie dzieci mogą zjeść kanapkę podczas lekcji, a powstrzymać się na czas apelu szkolnego.

Masz świadomość, że nie każdy może jeść kanapki przez większą część swojego dnia pracy? Jest to całkiem spora grupa osób - od osób wykonujących proste prace fizyczne (które jedzą w trakcie przerw śniadaniowych, których przestrzeganie jest egzekwowane), aż po np. lekarza który przyjmuje pacjentów. Zestawiasz lekcję z apelem, który zdarza się rzadko, a nie sięgasz po przykład przerwy - która w szkole występuje zdecydowanie częściej niż to wynika z kodeksu pracy.

post wyedytowany przez Hajle Selasje 2022-06-24 12:55:53
24.06.2022 13:28
Zdzichsiu
394.3
Zdzichsiu
141
Ziemniak

Hajle Selasje
Myślę, że z każdą kolejną dekadą granica pomiędzy tym, co akceptowalne, a co nie, się przesuwa.
Twoje przemyślenia, co będzie za kilkanaście lat nie są stanem faktycznym. Na ten moment ma to zerowe znaczenie dla argumentacji. Prosty przykład: ja myślę, że za kilkanaście lat ludzkość odkryje kosmitów, ale to nie znaczy, że mogę sobie argumentować a priori, bo równie dobrze może się tak nie stać.

nie sięgasz po przykład przerwy - która w szkole występuje zdecydowanie częściej niż to wynika z kodeksu pracy
Mówisz o tych 5 minutach, w których ledwo przejdziesz z klasy do klasy i słyszysz dzwonek. Czasem zajmowanych przez nauczycieli, bo trzeba szybko dokończyć temat.

24.06.2022 23:14
Herr Pietrus
395
3 odpowiedzi
Herr Pietrus
230
Ficyt

Ciekawa dyskusja. Nie chce mi się odnosić szerzej do postów Hajle, bo IMHO jest tam jednak trochę (sporo?) przesady i hiperbolizowania oraz oczywiście pojawia się prawicowa fiksacja na punkcie seksu, masturbacji i wszystkiego co poniżej pasa - niemniej niektóre uwagi wydają się trafne i zdają się wskazywać złoty środek pomiędzy swobodą a „pruskim drylem”, który warto zachować, ba, który jest być może jedynym realistycznym podejściem jeśli szukamy rozwiązań systemowych. Sam mam doświadczenia z dosyć marnego (w najlepszym wypadku szybko staczającego się) gimnazjum oraz elitarnego liceum i wiem, że nie wszystkie rozwiązania da się wprowadzić w każdym, zwłaszcza zróżnicowanym, środowisku… Ot, choćby to dojadanie na lekcji - pierwsze pięć minut to chyba niezły kompromis. Większość ludzi np. "pracując z klientem", może co najwyżej napić się wody albo kawy w czasie pracy, a i to jest niejednokrotnie zakazane. Dłuższe przerwy to też niezły pomysł, ale tutaj niestety rozbijamy się o trudności z ułożeniem planu, przepełnione szkoły i zbyt obszerne plany lekcji... Itp. itd.

Chciałbym jednak skupić się na czymś zupełnie innym.
To jasne, że współczesny świat wymaga od ludzi pragnących odnieść sukces zawodowy – rozumiany nie tylko jako błyskotliwa kariera naukowa z dziesiątkami publikacji w prestiżowych periodykach i setkami cytowań, ale także jako zwyczajna silna pozycja na rynku pracy oraz godziwe zarobki – coraz większej inteligencji oraz coraz bardziej specjalistycznej wiedzy. W tej sytuacji system edukacji, który od jak najmłodszych lat kształci młodego człowieka w konkretnej dziedzinie i rozwija konkretne, wąskie umiejętności, wydaje się jedynym słusznym rozwiązaniem. Prawdą przecież jest, że dorośli ludzie nie pamiętają zbyt wiele z informacji wyniesionych ze szkoły. Nie podadzą raczej z pamięci budowy układu krwionośnego ptaków czy gadów, nie opiszą nawet dokładnie budowy ludzkiego oka, nie napiszą równania najprostszej nawet reakcji chemicznej ani nie opiszą budowy elektrowni węglowej, o atomowej nie wspominając itp. Itd. Można powiedzieć, że szkoła tak czy inaczej tworzy fikcję posiadania wiedzy ogólnej i ogólnego wykształcenia. Czy to strata – z jednej strony można powiedzieć, że nie, bo przecież będąc, dajmy na to, nawet lekarzem, z wiedzy o budowie transformatora taki człowiek nie skorzysta. Żyjemy w świecie tak zaawansowanej cywilizacji technicznej, że praktycznie każda technologia jest dla większości z nas niczym magia – nie tylko budowa układów scalonych, która jest przykładem najbardziej jaskrawym i właściwie niepodleającym dyskusji, czy nawet samo programowanie, nie tylko zaawansowana farmacja (i to niekoniecznie na poziomie tworzenia wektorowych szczepionek mRNA), ale nawet produkcja nawozów, przeróżnych odmian plastiku, oczyszczanie ścieków czy tych ścieków pompowanie…

Z drugiej jednak strony, czy gdyby nigdy, albo w jeszcze mniejszym stopniu niż obecnie, nie uczono nas w szkole o DNA albo podstawach budowy komórki, bylibyśmy w stanie zrozumieć o co chodzi w szczepionce na COVID, czy zasilalibyśmy szeregi szurów? Czy łatwiej, czy trudniej byłoby nam wmówić, ze elektrownie atomowe to samo zło i najlepiej w 100% oprzec się na tanim gazie z Rosji? :P

Edit: Inna sprawa, że "wiedza" "ze szkoły" jest choćby w przypadku działania układu immunologicznego tak powierzchowna, że właściwie nie istnieje i żeby zrozumieć zawiłości działania szczepionki oraz reakcji organizmu na patogen trzeba przeczytać kilka(naście) opasłych artykułów i od nowa no. "nauczyć się" podziału komórek tegoż układu... potem i tak człowiek niewiele z tego pamięta, po prostu szkoła wychowała nas w wierze w biologię/medycynę/genetykę... ale może "tylko" o to chodzi?

Chociaż może to być też złudne wrażenie, że Bukary postuluje „uczenie niczego” – sam np. zderzyłem się po latach szkoły z tym, że mam praktycznie zerową wiedzę o elektryczności, czy nawet elektryce, ale przecież nie dlatego, że nie miałem w szkole fizyki. Miałem, a jakże! Ba, był do niej nawet podręcznik, tylko że nikt nam wiedzy w nim zawartej nie przekazał. A poza tym i tak okazało się, że 10x bardziej przejrzyście potrafi naświetlić pewne zagadnienia filmik jakiegoś przypadkowego Hindusa na YT… albo blog elektryka-pasjonata.

Jak zatem kształcić ludzi w świecie coraz bardziej zaawansowanej cywilizacji technicznej?

Nie wiem. A może faktycznie, zwłaszcza w obliczu automatyzacji itp. jedyna droga to wychowywanie specjalistów analfabetów, bo tylko stworzenie rynku wymiany bardzo wąskich skrawków wiedzy umożliwi zapewnienie pracy wszystkim chętnym ludziom? Alternatywa to postulowany już dochód podstawowy i wegetacja w klatce, w pewnym momencie (jeśli zakładamy automatyzację wszystkiego) - jak w Matrixie, którym rządzi wąska grupa programistów i inżynierów bogów :) I to bardzo wąsko specjalizowanych.

Tylko że tu pojawia drugi problem. Czy istnieje coś takiego jak talent, jak predyspozycje? Czy naprawdę można go rozpoznać w sobie samym mając 15 lat, czy mogą go nieomylnie rozpoznać inni? Pomijam oczywiście jednostki wybitne w wieku licealnym zdobywające magisterkę na politechnice. Dzisiaj rzecz jasna też każdy młody człowiek podejmuje w dużej mierze w ciemno decyzję o przyszłości, obarczoną ogromnym ryzykiem błędu, niemniej jednak im wcześniejsza specjalizacja, tym ryzyko tego błędu wydaje się większe, a droga właściwie bez odwrotu...

Czy jest tak, że dziedziczymy talenty w genach? Wszyscy znamy lekarskie klany, gdzie zawód przechodzi z ojca na syna, a przecież to jedna z najtrudniejszych chyba dziedzin wiedzy. Czy każdego można nauczyć wszystkiego, odpowiednio wcześnie go na to ukierunkowując, i w związku z tym wcześniejsza specjalizacja, wbrew pozorom i intuicji, nie jest zagrożeniem, a szansą, bo gdyby np. od małego uczyć dzieci tylko fizyki, to większość zostałaby wybitnymi fizykami teoretykami? Czy to jednak nie działa w ten sposób i stąd absolwenci liceum z klas o profilu humanistycznym idą na fizykę na polibudę?

Ja nie wiem, i pytam całkiem serio, domyślam się, że powinny istnieć na ten temat setki badań psychologicznych i innych… tylko czy ustalono coś z wystarczającą pewnością?

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2022-06-24 23:51:03
24.06.2022 23:40
395.1
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Tutaj wkraczamy w temat, który też trochę próbowałem zasygnalizować. Czy edukacja ma być podporządkowana wyłącznie wymogom cywilizacji technicznej? A może - tworząc podwaliny pod jej istnienie - w jednakowym, jeżeli nie większym stopniu powinna nas zabezpieczać przed zagrożeniami, które taka cywilizacja stwarza? A to oznacza, że w pierwszej kolejności edukacja powinna prowadzić do ocalenia/umocnienia w uczniu człowieczeństwa, humanizmu i krytycznego myślenia. W przeciwnym razie wtłaczanie ludzi niczym mrówki w trybiki tych wszystkich wysoce wyspecjalizowanych procesów naukowo-technicznych będzie daremne, o ile nie niebezpieczne.

Przy okazji polecam odcinek "Kronosa" poświęcony technice, jak i w ogóle wszystkie odcinki "Kronosa". Nic lepszego w polskiej telewizji IMHO nie znajdziecie.

https://vod.tvp.pl/video/kronos,technika,39716342

post wyedytowany przez Hajle Selasje 2022-06-24 23:57:03
25.06.2022 08:36
Bukary
395.2
Bukary
229
Legend

Hajle, tym razem znowu krótko z podróży... :)

Chyba źle mnie zrozumiałeś, gdy idzie o specjalizacje w ramach nowoczesnej szkoły. Ten system nie musi być podporządkowany praktyczności czy przydatności. Chodzi o zainteresowania uczniów, które czasem wydają się właśnie... niepraktyczne. Przypominam, że Jobs jako jedno z głównych źródeł inspiracji przy wymyślaniu swojego systemu operacyjnego wskazywał kurs typografii, na który się zapisał, bo inne przedmioty go nudziły. Tak więc jest w tym systemie miejsce zarówno dla łaciny, jak i dla teorii czarnych dziur.

Jak to ma wyglądać? Na pewno nie mam na myśli sztywnego profilowania i podziału na nauki ścisłe i humanistyczne. Reformy rządu PO właśnie zmierzały do tego, żeby w ramach specjalizacji nie doszło do takich sztywnych podziałów (np. na profilu humanistycznym był obowiązkowy co najmniej jeden kurs "ścisły"). PiS ten kierunek odwrócił. Można natomiast rozwijać model finlandzki: uczeń wybiera kilka przedmiotów z trzech-czterech zestawów (różnych dziedzin wiedzy), przy czym obowiązkowo musi skorzystać np. z dwóch z nich, żeby zapobiec zamknięciu się w getcie wiedzy. Tylko to nie są przedmioty bardzo ogóle (np. "literatura"), ale zajęcia o konkretnej tematyce w ramach wiedzy ścisłej czy humanistycznej. Na ogólniki i podstawy przeznaczone są zajęcia z tego wąskiego "kanonu", który jest obowiązkowy, stanowi kontynuację zajęć z podstawówki i ma charakter mocno interdyscyplinarny (np. podstawy wiedzy o kulturze, podstawy matematyki i fizyki, nauka o przyrodzie).

A co do konwenansów: temat zasługuje na dłuższe i poważniejsze rozważania. W skrócie: częściowo się zgadzam i częściowo się nie zgadzam. Zgadzam się, bo nawet prowadzę w szkole zajęcia o znaczeniu rytuałów w życiu człowieka (dlaczego chłopi u Reymonta nie cierpieli na depresję?). A nie zgadzam się, bo konwenanse, które straciły znaczenie i wyrządzają więcej szkody niż pożytku, powinny przejść do lamusa (bo w przeciwnym wypadku - co wiedzą wszyscy miłośnicy Strange'a - nadal powinniśmy się ukłonić w obecności Najwyższego Czarodzieja).

Mam wrażenie, że stosunek skrajnych konserwatystów do tradycji jest ważną przyczyną freudowskiej nerwicy kulturowej, w którą popadają, odsłaniając przy tym np. seksualne fiksacje. Stoją w kognitywnym rozkroku niczym hrabia Henryk z dramatu Krasińskiego. Bo z jednej strony może i by chcieli, a z drugiej - wiedzą, że nie wypada. My, durni lewacy, nie musimy szukać kompensacji: jak uznamy, że coś jest bez sensu, to nie sprawdzamy, jak długo się konserwowało. To, rzecz jasna, żart. Ale może nie do końca... ;)

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-25 09:37:31
28.06.2022 10:22
395.3
Hajle Selasje
100
Eljah Ejsales

Bukary, wybacz zwłokę w odpowiedzi.

Chyba źle mnie zrozumiałeś, gdy idzie o specjalizacje w ramach nowoczesnej szkoły. Ten system nie musi być podporządkowany praktyczności czy przydatności. Chodzi o zainteresowania uczniów, które czasem wydają się właśnie... niepraktyczne.

Rozumiem, ale mimo wszystko mam szereg wątpliwości - począwszy od praktycznych (myślę, że przy nieograniczonej liczbie możliwych zainteresowań uczniów brak jest możliwości kompetentnego rozwijania tych kompetencji przez szkołę), aż po zasadnicze (uważam, że szkoła powinna przede wszystkim kształtować ucznia, a nie uczeń szkołę). Rozwijanie zainteresowań jest bardzo pożądane, jeżeli odbywa się w ramach pewnych narzuconych ram, których wyznacznikiem, przynajmniej w ramach przedmiotów humanistyczno-społecznych, powinien być utrwalony kod kulturowy. To czego decydenci oczywiście nie rozumieją, to tego, że wielka kultura rodziła się nie tylko w ramach uświęconej sfery sacrum czy mitów bogoojczyźnianych, ale również na peryferiach i poprzez rozliczne transgresje, ale jednak w ramach przede wszystkim kultury, nazwijmy to, wysokiej. Mimo wszystko z obawami przyjmuję wizję szkoły, która tak duży nacisk kładzie na elastyczność oraz rozwijanie indywidualnych zainteresowań ucznia, bo nie wszystkie zainteresowania są warte rozwijania. Czy jeżeli grupa uczniów poczuje potrzebę prowadzenia gazetki/portalu w formie "Plotka" czy innego "Pudelka", to należy tę potrzebę w uczniach pielęgnować? Płynąć z prądem cywilizacji instagrama? Ja tak nie uważam, a to siłą rzeczy wymaga usztywnienia i kanonu.

Który z uczniów z własnej i nieprzymuszonej woli będzie chciał, bez odpowiedniej zachęty, uczyć się łaciny?
Polecam świeżutki tekst dot. nauki łaciny w szkołach: https://www.projektpulsar.pl/opinie/2170941,1,requiem-dla-lekcji-laciny.read
Kolejny z cyklu "przemija bowiem postać tego świata...".

Można natomiast rozwijać model finlandzki: uczeń wybiera kilka przedmiotów z trzech-czterech zestawów (różnych dziedzin wiedzy), przy czym obowiązkowo musi skorzystać np. z dwóch z nich, żeby zapobiec zamknięciu się w getcie wiedzy. Tylko to nie są przedmioty bardzo ogóle (np. "literatura"), ale zajęcia o konkretnej tematyce w ramach wiedzy ścisłej czy humanistycznej.

To poproszę o przykłady takich zajęć o konkretnej tematyce.

Mam wrażenie, że stosunek skrajnych konserwatystów do tradycji jest ważną przyczyną freudowskiej nerwicy kulturowej, w którą popadają, odsłaniając przy tym np. seksualne fiksacje. Stoją w kognitywnym rozkroku niczym hrabia Henryk z dramatu Krasińskiego. Bo z jednej strony może i by chcieli, a z drugiej - wiedzą, że nie wypada. My, durni lewacy, nie musimy szukać kompensacji: jak uznamy, że coś jest bez sensu, to nie sprawdzamy, jak długo się konserwowało. To, rzecz jasna, żart. Ale może nie do końca... ;)

Ja też nie uważam, że należy utrzymywać normy, które są "bez sensu". Rzecz w tym, że nasza cywilizacja lubuje się w porzucaniu niemal wszystkich odziedziczonych norm, w związku z czym konserwatysta (a w istocie reakcjonista) w sposób intuicyjny oraz odruchowy rzuca się na ratowanie tego, co jeszcze uratować można, wiedząc, że logika zmian nie opiera się na kryterium racjonalnym, przy poszanowaniu własnego dziedzictwa oraz tożsamości. W istocie jedyne co pozostaje tu i teraz konserwatyście, to - odwołując się do tytułu znakomitego studium prof. Jacka Bartyzela , może nie "umierać, ale powoli", ale jednak zachowywać sceptycyzm względem łatwego przywrócenia tego, co utracone. Prawdziwy konserwatysta patrzy na świat realistycznie, a nie przez różowe okulary. Jednocześnie mam potrzebę zacytować w tym miejscu bliski mi cytat Benedykta XVI dot. pocieszonego smutku (wybacz, freudyzm nie jest dla mnie jakimś szczególnym punktem odniesienia).

„Postawą chrześcijan nie jest negacja smutku, oczywiście także nie beznadziejność (do której ma powody materialista), ale pocieszony smutek. Oznacza to: smutek pozostaje i ma swoje racje, ale jest on zarazem pocieszonym smutkiem, smutkiem, który mimo wszystko, bez względu na całą jego powagę, może i powinien być pocieszony i wewnętrznie ogarnięty przez przeważającą pociechę. (…) Chrześcijanin nie upiększa ani nie zaprzecza głębokim cieniom, jakie kładą się na istnienie człowieka w tym świecie. A mimo to nawet te cienie są jeszcze dla niego znakiem nadziei, ponieważ on wierzy i umie wierzyć, że są to cienie, jakich nie byłoby bez wielkiego światła, które je rzuca. A jeśli cienie należą do teraźniejszości, to przyszłość jest tym bardziej światłem”. Benedykt XVI

Szeroko pojęty konserwatyzm nie ma jednego nurtu. W szczególności modny (i najłatwiejszy do obśmiania) jest konserwatyzm ograniczający się do wojenek kulturowych, często przepełniony naiwną wiarą w to, że wszystkie zmiany cywilizacyjne można z łatwością odwrócić (a jeżeli jest to jeszcze konserwatyzm podszyty gigantyczną hipokryzją, jak w przypadku np. pewnych były działaczy Ordo Iuris, to tym łatwiej w niego uderzyć). Mnie zdecydowanie bliższe jest spojrzenie mieszczące się w ramach "smutku pocieszonego"; polecam poczytać chociażby doskonałe (wydane przez Fundację Augusta Hrabiego Cieszkowskiego) książki Bartosza Jastrzębskiego czy Justyny Melonowskiej.

post wyedytowany przez Hajle Selasje 2022-06-28 10:34:54
25.06.2022 19:02
frer
396
7 odpowiedzi
frer
169
Legend

A Kaczyński znów wpada w projekcję swoich własnych słabości na wrogów politycznych. Rządzi już praktycznie tyle co Tusk, a nadal wszystko co złe to wina Tuska.
https://www.onet.pl/informacje/onetkujawskopomorskie/jaroslaw-kaczynski-okazalo-sie-ze-zylismy-w-kraju-okradanym-na-potege/5ngg81v,79cfc278
Kaczyński wskazał, że kiedy jego ugrupowanie przed niemal siedmiu laty dochodziło do władzy, miało pewną wizję zmian w Polsce i uważało, że "polityka, którą prowadzono poprzednio przez osiem lat władzy koalicji PO-PSL była polityką błędną, nastawioną na interesy wpływowych, ale stosunkowo nielicznych grup". — Ale także, i to w bardzo poważnym stopniu, na interesy zewnętrzne — pozapolskie, zupełnie niepolskie, a często po prostu antypolskie — powiedział.
(...)
— Okazało się, że żyliśmy w kraju okradanym na potęgę, na ogromną skalę. Nikt nie potrafi dzisiaj odpowiedzieć, gdzie te pieniądze są, bo niekiedy są w majątkach, willach, ale obawiam się, że w niemałej mierze są za granicą — ocenił.

post wyedytowany przez frer 2022-06-25 19:02:52
25.06.2022 19:10
😂
396.1
zanonimizowany1334084
24
Konsul

Nikt nie potrafi dzisiaj odpowiedzieć, gdzie te pieniądze są

XD
Stary debil

25.06.2022 19:13
396.2
A_wildwolf_A
221
Senator

Okazało się, że żyliśmy w kraju okradanym na potęgę, na ogromną skalę. Nikt nie potrafi dzisiaj odpowiedzieć, gdzie te pieniądze są, bo niekiedy są w majątkach, willach, ale obawiam się, że w niemałej mierze są za granicą — ocenił.
jarek miał proroczy sen z komisji śledczej po utracie władzy, ale spokojnie, jest pewna grupa ludzi, która zapewne wszystko skrupulatnie notowała, gdzie się podziewał majątek polski

25.06.2022 20:37
396.3
1
Sinic
238
Legend

Nie wchodzac w te miliardy ukradzione i zmarnotrawione przez te ostatnie 7 lat to szukanie pieniedzy ukradzionych w poprzednich latach tez nie jest trudne.
Wystarczy sie przyjrzec Jaroslawowi K. i jego roznym kontaktom i juz nagle sie troche miliardow znajdzie ;)
Swoja droga to najbardziej pokazuje, niestety, jak bardzo powiazane sa wszystkie grupy polityczne w Polsce. Bez wzgledu na to kto rzadzil Jarus i jego kumple zawsze jakos cos sobie zabrali. Teraz moze tylko taka roznica, ze zamiast grupy kilku tysiecy "najblizszych" kumpli i krewnych grupa zlodziei sa rozrosla. Teraz gdzie nie spluniesz to jakis aparatczyk z PZPR okrada Polakow, jak za pierwszego PRL ;/

26.06.2022 07:12
frer
396.4
frer
169
Legend

Teraz gdzie nie spluniesz to jakis aparatczyk z PZPR okrada Polakow, jak za pierwszego PRL

Okradnie to jedna kwestia, ale drugą jest poziom znieczulicy społecznej dla tego procesu. To co kiedyś na pewno występowało, ale ukryte gdzieś w kuluarach z obawy przed reakcją społeczeństwa, dziś odbywa się w świetle reflektorów - kupczenie stanowiskami w rządzie i SSP, ustawianie w zarządach SSP swoich rodzin, wykorzystywanie budżetów SSP na cele polityczne, itd. A Kaczyński ma jeszcze czelność udawać uczciwego.

Czytałem niedawno pewną książkę opisującą między innymi proces w jakim "nowe elity" zastępują "stare elity" (a często się po prostu nimi stają). Książka ta przedstawiała wiele przykładów z przestrzeni różnych wieków. W pamięć zapadł mi przede wszystkim przykład Zairu i jego długoletniego władcy Mobutu Sese Seko, który w ustawianiu swoich ludzi z biznesach i dojeniu własnego kraju nie miał sobie równych. Gość potrafił publicznie nawoływać do walki z korupcją, jednocześnie stojąc na czele największego układu korupcyjnego. Przykład ten jest zadziwiająco bliski procesom odbywającym się w Polsce za PiSu.

A co do PZPRowych aparatczyków, również mnie dziwi jak wielu ludzi ocenia polityków przez pryzmat stołeczków, które mają (często za zasługę sprawnego lizania kakaowego oczka Jarkowi lub innemu politykowi z wierchuszki PiS) i jak dla wielu z tych polityków te stołeczki są ważne.
Ostatnio czytałem artykuł o tym, że jakieś pokukizowe czy pogowinowe pomyje dołączyły ze swoimi 2-3 "szabekami" do PiS, w zamian za stanowisko ministra ds. niczego dla jednej z tych osób. Połaszenie się na wysoką posadkę w SSP jeszcze bym zrozumiał, bo za tym idą względnie wysokie wynagrodzenia i zwykle możliwość rozdania kilku niższych stołków swoim ludziom. Ale za tekę ministra bez realnego zakresu odpowiedzialności (t.j. budżetu do rozkradzenia) i to na max. kilkanaście miesięcy?

post wyedytowany przez frer 2022-06-26 07:19:50
26.06.2022 10:20
Bukary
396.5
1
Bukary
229
Legend
27.06.2022 00:02
Irek22
396.6
Irek22
161
Legend

Jaruś podobno dość regularnie jeździ do szpitala onkologicznego. Podobno. Ale jedno jest pewne - ten facet jest chory z nienawiści.

27.06.2022 00:41
Herr Pietrus
396.7
Herr Pietrus
230
Ficyt

Wołodia też ponoć jeździ :) Tzn. nie no, tu akurat szpital przyjeżdża do niego.

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2022-06-27 00:42:16
26.06.2022 11:20
Szynkożerca
397
1
Szynkożerca
27
Pretorianin

Zdrajcy i komuniśći z PIS z karakanem niszczą ten kraj i sprowadzają go do poziomu skansenu średniowiecznego ale także doprowadzają do ruiny gospodarczej i prawdopodobnie w 2025 roku gospodarka tak walnie że usłyszszą to w Grecji.

27.06.2022 00:00
NewGravedigger
398
NewGravedigger
190
spokooj grabarza

Czyli 500+ nie jest proinflacyjne ale zwiększenie do 700 by już było. Czego tu nie rozumieć.

27.06.2022 01:31
Herr Pietrus
399
2 odpowiedzi
Herr Pietrus
230
Ficyt

Rząd odpowiada tylko za 4% inflacji! Wspaniałe,
Ale tego nie powiedział Tfusk, tylko sam naczelnik.

Oj, chyba beton kruszeje... Wchodzimy w etap "pislam tak, wypaczenia nie"?

(Wiecie że nawet głupie chusteczki higieniczne podrożały o 1,50-2 zł na opakowaniu? :) . Będzie szczaw, mirabelki, chrust i łopian)

https://www.bankier.pl/wiadomosc/Kaczynski-Tarcze-covidowe-spowodowaly-co-najwyzej-3-4-proc-inflacji-reszta-to-putinflacja-8363851.html

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2022-06-27 01:34:01
27.06.2022 07:17
frer
399.1
frer
169
Legend

Nawet ten kolokwializm o "putinflacji" to żenada z ich strony. Gdzieś czytałem niedawno artykuł, gdzie wspomniano o tym, że bodajże 40% obecnej inflacji w Polsce to efekt wywołany wojną i przerwanymi łańcuchami dostaw, a 60% to efekt zaniedbań rządzących i NBP. Ale prawda jest taka, że nawet te 40% "putinflacji" byłoby do opanowania w pewnym stopniu, gdyby w ostatnich 7 latach rząd prowadził rozsądną polityką i odpowiednio analizował zagrożenia dla kraju.

W przypadku energetyki, rządy PiS to próba uwalenia odnawialnych źródeł energii (słynna ustawa wiatrakowa), brnięcie w gaz (dopłaty do wymiany "kopciuchów" na piece gazowe), chaotyczne, nieskoordynowane ruchy w sprawie węgla i na koniec dalszy brak decyzji odnośnie EJ.

28.06.2022 08:52
dasintra
399.2
dasintra
203
Zdradziecka morda

W co motłoch bez dowodów uwierzył, jakżebyście to chcieli dowodami - obalić?

27.06.2022 07:34
lordpilot
😈
400
1
2 odpowiedzi
lordpilot
218
Legend

Irek22

Ale jedno jest pewne - ten facet jest chory z nienawiści.

^^To na pewno - na spotkaniach, ze starannie dobranym aktywem partyjnym, straszny dziadunio, znowu szczuje na ludzi.

Niemniej, formę też ma słabą. Jemu się już wszystko pierdoli, w tym nienawistnym łbie - jedzie do Inowrocławia, a mówi, że jest we Włocławku :). Myśli, o Ryszardzie Brejzie (ojcu znanego senatora, prezydencie Inowrocławia właśnie), a nazywa go Łukaszem Mejzą (bandyta żerujący na chorych dzieciach, kumpel Kaczora, zapewnia PiSowi większość w Sejmie). Starcza demencja? Amnezja? Zaniki pamięci? "Long covid"? Nie wiem, ale "aktyw" klaszcze, nawet kiedy straszny dziadunio, sadzi kocopoły. Nie ma jednego, który by w porę go "zdjął" ze sceny. Obstawiam, że jak Kaczor za chwilę się publicznie zejszcza, w spodnie, to też będą klaskać i udawać, że problemu nie ma i wszystko jest w porządku.

27.06.2022 08:21
😁
400.1
Ryokosha
82
Legend

Nie zapominaj że wczoraj stawiał most na Wiśle w Kruszwicy... Najpierw chyba będą musieli zmienić bieg rzeki albo co!

27.06.2022 08:24
Mitsukai
400.2
Mitsukai
242
Internet is for Porn
Wideo

Najpierw chyba będą musieli zmienić bieg rzeki albo co!
W tak wspaniałym rządzie na pewno znajdzie się odpowiednia osoba, która tego dokona.
https://www.youtube.com/watch?v=vDt0yeiZu0E

27.06.2022 08:28
Great_Ca3imir
401
4 odpowiedzi
Great_Ca3imir
27
Konsul

I tak PiS wygra kolejny wyboru, nie jest ważne jak duża będzie inflacja. Odkrył jeden prosty trik, jak "zachęcić" wyborców.

27.06.2022 09:16
Flyby
😁
401.1
Flyby
242
Outsider

Jak?

27.06.2022 09:21
Great_Ca3imir
401.2
Great_Ca3imir
27
Konsul

"Przekonują" ludzi pieniędzmi. "Peło" kradło a ci przynajmniej "dajo".

post wyedytowany przez Great_Ca3imir 2022-06-27 09:25:33
27.06.2022 10:04
Flyby
😃
401.3
Flyby
242
Outsider

nie jest ważne jak duża będzie inflacja.

Hmm.. to ten "trik" ?

27.06.2022 10:44
Great_Ca3imir
401.4
Great_Ca3imir
27
Konsul

Działa za każdym razem.

27.06.2022 10:15
Flyby
402
1 odpowiedź
Flyby
242
Outsider

Urzekły mnie fragmenty tego podręcznika:

https://www.onet.pl/informacje/onetwiadomosci/przeczytalismy-caly-podrecznik-do-hit-obszerna-lista-czarnych-charakterow/dz8heq0,79cfc278

Biedny Albert. Na starość został propagatorem jedynie słusznej "historii" w oprawie polityczno-propagandowej.
Jego mi nie szkoda, ale tych co będą się uczyć z tego podręcznika, już tak. ;)

27.06.2022 12:01
Herr Pietrus
402.1
Herr Pietrus
230
Ficyt

Swoją drogą dziadzia ma rozmach, 500 stron na jeden rok :)

Smutny to widok, taki upadek. Krycha Sałatka też ponoć była kiedyś cenionym ekspertem z zakresu prawa, tak na uczelni jak i w Sejmie...

post wyedytowany przez Herr Pietrus 2022-06-27 12:03:44
27.06.2022 14:56
Herr Pietrus
403
2 odpowiedzi
Herr Pietrus
230
Ficyt
27.06.2022 15:07
Bukary
403.1
Bukary
229
Legend

Od dawien dawna powtarzam, że ta banda normalnie władzy nie odda. Zrobią wszystko, żeby uniknąć rozliczeń.

Dziwię się, że tak długo zwlekają ze zmianą ordynacji. Może liczyli, że ciemnego ludu jest więcej i nie trzeba będzie dodatkowych machlojek.

post wyedytowany przez Bukary 2022-06-27 15:08:04
27.06.2022 15:29
lordpilot
403.2
lordpilot
218
Legend

Bukary

Wedle "insiderów" Duda się na taką ordynację nie zgadza, stąd zwlekają tak długo.
Niekoniecznie na taki układ pójdą też ziobryści - nawet najwięksi debile od nich potrafią sobie wyobrazić, co Kaczor zrobiłby natychmiast po uchwaleniu tego bubla (gdyby Duda był skory to podpisać). A zrobiłby to: zaraz po uchwaleniu tego bubla, straszny dziadunio wypieprzyłby ziobrystów z list wyborczych :).

Stąd to raczej pieśń przyszłości, nie w tej kadencji.Owszem - chcieliby, ale nie mogą.

27.06.2022 14:59
Herr Pietrus
404
Herr Pietrus
230
Ficyt

https://wiadomosci.onet.pl/warszawa/problem-z-weglem-rolnicy-pod-sciana-ceny-warzyw-i-owocow-beda-rosnac/t7e84tf

Róbcie kiszonki i korniszonki, bo szklarniowych pomidorków jesienią i zimą ponoć uże niet.

27.06.2022 20:01
lordpilot
👍
405
3 odpowiedzi
lordpilot
218
Legend

No tak czułem, że prędzej czy później, znajdę się na celowniku prezesa. I stało się- podstarzały dziadzio z demencją, który przez całe swoje życie, nie skalał się jednym dniem uczciwej pracy, postanowił dopieprzyć się do budowlańców.

Absolutnie nie zasłużyłem, żeby znaleźć się w tak zacnym gronie, jak nauczyciele, lekarze i sędziowie, ale i tak duma rozpiera :).

27.06.2022 20:08
Bukary
405.1
Bukary
229
Legend

A co zaś palnął ten dementor?

27.06.2022 20:29
lordpilot
😜
405.2
lordpilot
218
Legend

https://wiadomosci.wp.pl/jaroslaw-kaczynski-chce-ich-zlamac-jest-riposta-szefa-branzy-deweloperow-6784329219738144a

^^Dziadzio znowu zwietrzył "układ" (ale w swoich szeregach, komunistów i złodziei, jakoś nie potrafi go znaleźć). Uściślę - nie jestem deweloperem. Ale gotowe elementy, dla budowlanki, jak najbardziej robię: stropy, schody, słupy, podwaliny, etc. Jest drogo? No pewnie, że jest, skoro przez ostatni rok, wszystkie produkty w tej branży, poszły w górę o 100% albo i więcej: stal, kruszywa, cement, styropian, drewno, że już nie wspomnę o prądzie. A zapewniam, przy tak galopującej inflacji, to jeszcze nie koniec :).

Układ? Jedynie w głowie tego żałosnego starca, który znowu raczył się wypowiedzieć, na temat, o którym nie ma zielonego pojęcia.

28.06.2022 06:45
frer
405.3
frer
169
Legend

Układ? Jedynie w głowie tego żałosnego starca, który znowu raczył się wypowiedzieć, na temat, o którym nie ma zielonego pojęcia.

Ale on doskonale wie co mówi, tylko dla niego kłamstwo jest podstawą do osiągnięcia zwycięstwa. On mówi o "układzie deweloperskim", bo ma zapewne pełną świadomość, że problemy mieszkaniowe to jedna z rzeczy z którą nie zrobili nic (choć w sumie może to dobrze, bo jakby Sasin się za to zabrał to wszyscy mieszkalibyśmy w ziemiankach), a która dziś będzie boleć wielu Polaków.

Deweloperów bronić nie zamierzam, ale prawda jest taka, że Kaczor po raz kolejny uprawia politykę "przedszkolaka", który za wszystko próbuje obwiniać wszystkich wokół, tylko nie siebie.
Prawda jest też niestety taka, że dla PiSowców nie jest w ich interesie pomagać mieszkaniówce. Przejrzyjcie ich oświadczenia majątkowe, wielu z nich siedzi na kilku nieruchomościach. Im wyższe ceny, tym wyższe ich majątki. Politycy PiS mają interes w tym aby było drogo. Wysnujcie teraz z tego logiczny wniosek czy będą mieć motywację do zbicia cen nieruchomości?

post wyedytowany przez frer 2022-06-28 06:46:55
27.06.2022 22:03
Viti
😒
406
3 odpowiedzi
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl

https://wydarzenia.interia.pl/kraj/news-janusz-kowalski-ideologia-lgbt-wchodzi-o-szkol-widze-nawet-k,nId,6119340

Im to brunatne kredki najbardziej będą odpowiadać. Koszule będą mogli nimi pomalować. No i jeszcze czerwona, biała i czarna by im się przydała.

28.06.2022 06:54
406.1
Asmodeus
38
Senator

Czarna nie, bo BLM. Tez ideologia!

post wyedytowany przez Asmodeus 2022-06-28 06:54:55
28.06.2022 07:59
Herr Pietrus
😉
406.2
Herr Pietrus
230
Ficyt
Wideo

https://m.youtube.com/watch?v=67BVUn3xEHo

Nie jest to sztuka kabaretowa wysokich lotów, dlatego wklejam :) - nie dość że rozlazłe i tak sobie napisane, to wydawało się trochę głupie nawet jak na satyrę na prawaków... Wydawało.

30.06.2022 19:38
Viti
406.3
Viti
273
Dziadek Pterodaktyl

Asmodeus - A czym narysują hinduski symbol szczęścia?

28.06.2022 08:24
Irek22
407
1
1 odpowiedź
Irek22
161
Legend

Czyli społeczność LGBT można obrażać i się z tego podśmiechiwać, natomiast społeczności wyborców PiS nie można obrażać?

Wyborcy PiS to nie ludzie - to ideologia! Wyborcy PiS to debile i szkodniki. Wyborców PiS należałoby badać.

Forum: Dobra Zmiana - PiS skazał: praw czaławieka uże niet!
początekpoprzednia12345678910111213następnaostatnia