Obi-Wan Kenobi na pierwszym zwiastunie
Obi-Wana w tej zajawce jest tyle co kot napłakał, ale za to są trzy SILNE KOBIETKI a to dopiero teaser ;)
Trochę boję się, że Obi-Wan będzie miał dla siebie 30% serialu, a reszta to jakieś poboczne wątki z upadłej republiki, bo twórcy nie za bardzo będą wiedzieli, jak przedstawić opowieść o facecie siedzącym na pustyni w formie ekscytującej dla typowego widza serialów (ekhm, Wiedźmin).
Wiedzieli co robili podkładając Duel of the fates do trailera.
Dokładnie, w komentarzach już kisiel :) choć nie powiem, bo i ja nawet pamiętam jeszcze ten motyw, a z "nowej trylogii" nie pamiętam nawet połowy nuty.
za to są trzy SILNE KOBIETKI a to dopiero teaser ;)
Trochę tak jest, ciekawe czy stare role to będą głównie cameo, a cała reszta oparta na tych nonamach, czy jednak nie. Choć oczywiście z drugiej strony dobrze by było, żeby były nowe postaci i klimat, a nie ciągle te same kotlety.
Ale ale czy Hajden tu był? ten łysy w półkasku to był on? Bo w napisach nigdzie nawet jego nazwisko nie pada
Ten łysy to pewnie inkwizytor
Nowe postacie muszą być, bo inaczej historia będzie mało ciekawa i bez żadnych zaskoczeń. Znaczy i z nowymi postaciami historia może być kiepska, ale przynajmniej mają jakieś pole do popisu :P
Widać zdecydowanie większy budżet włożony w ten projekt niż w Mandalorianina. I dobrze, bo u Mandalorianina trochę krzywiłem się na słabe lokacje, mało detali, ogólnie ciągłe pustkowia lub lasy.
Tak jak usłyszałem tą muzykę z pierwszej trylogii to dopiero mam wrażenie, że jesteśmy w domu. I chyba już wiem co mi się nie podoba w najnowszej trylogii. Zero tam odniesień do pierwszej (odświeżonej) trylogii.
Via Tenor
Zajebiste. Muzyka miodzio, w końcu dali takie kawałki które przyciągają. Oby też były w serialu
Żaden "gamer moment" nawet nie znasz zastosowania tego "mema" a widząc te XD od razu widać masz IQ niższe niż przełącznik światła.
Anyway, jesteś głupi to ci trzeba wytłumaczyć dokładniej.
Obejrzyj jeszcze raz ten trailer i wysil te ostatnie szare komórki.
Obi-Wan pokazany jest jako drugoplanowa postać tak jak Boba Fett w swoim marnym serialu.
To nie podlega żadnej dyskusji bo każdy fan/nie fan SW o tym gada i jedyne co ich jara to muzyka.
Wiesz po czym poznać mizogina - incela? Po tym jak sugeruje że drugą osoba ma niższe IQ, jest uboga intelektualnie i próbuje budować swoją wyższość jednocześnie podbudowując już i tak niskie poczucie własnej wartości. Nie jesteś jakimś ekspertem od gwiezdnych wojen, po prostu nienawidzisz kobiet.
xD
Trailer świetlny . Klawo że MCGregor powraca do dawnej roli zbliża sie antidotum, po nieszczęsnej disneyowskiej trylogii .