This War of Mine - blisko przerażającego autentyzmu
This War of Mine - blisko przerażającego autentyzmu
Na pewno? ;)
#PozdroDlaKumatych
Wiem tylko, że on pokazał fragmentu czasopismo CD-Action. Ale czy on wie, że nie wszyscy są czytelnicy CD-Action? :/
Nie wiem czy kumam bo nic nie widze
Czyli nie kumasz ;P
No ty to "wybitnie" nie załapałeś xD
Oświeć nas, mesjaszu gejmingu, ty.
Przeczytaj posta, po czym spójrz na obrazek - jeżeli nic ci nie świta, to znaczy, że nie znasz tematu, albo nie pamiętasz, a ja że tak powiem "do tych piłem", którzy załapali.
Tyle - takie proste.
Stąd też #pdk.
...
Taka aluzja...
No ale - teraz nagle otrzymałem tytuł "mesjasza gamingu" - that's cute...
Serio 6+? To jakiś żart? 6+ to może dla Frostpunka się należy, który nie ma tego dramatyzmu.
Chcialbym przeczytac plusy i minusy z tej recenzji.
edit: Typical_hater -> No i jasne.
Kmyl trzeba bylo wyjasnic od razu, bo tu nie ma kumatych.
Gra rewelacyjna, właśnie ze względu na ukazanie oblicza wojny. Przeszedłem, bo z tego co kojarzę miałem dużo żarcia, pozostało zadbać o łatanie i domu i broń... i leki. O nich zapomniałem i było ciężko, ale dałem radę.
„ W pewien sposób zrozumieć sytuację osób, które znalazły się w takiej sytuacji, pozwala This War of Mine – tytuł, który zdaje się wykraczać poza dobrze znane nam ramy gry wideo.”
Osobiście uważam, ze nie ma to to żadnych szans. Takie doświadczenie z gry wideo, książki, filmu czy cz innego medium nie może oddać tego, co to znaczy nie mieć pewności czy dożyje się wieczora czy choćby południa, bo wszędzie latają bomby i ludzie walą z broni do każdego. Coś tam się można wczuć i osoby z bardziej wrażliwymi umysłami na pewno nie stracą przy takiej czasu ale takie osobniki raczej prowadzą spokojne i opanowane życie, nie sprawiając cierpienia innym. Zresztą nie trzeba tu poruszać tematu wojny, bo jest kupa nieszczęść na tym świcie z którymi ludzie muszą sobie radzić(ciężka choroba) a które bardzo mocno potęgują doświadczenie życia tu i teraz bez żadnych planów i oczekiwań, bo smierć może spaść w każdej chwili. Ktoś mi napisze, że śmierci i tak czyha na każdego codziennie, tylko po prostu nie zdajemy sobie z tego sprawy, bo ludzie sobie ubzdurali, że jutro jest pewne i tak sobie żyją we własnych głowach, planach i oczekiwaniach. Ale dopiero, kiedy smierć nie jest czymś abstrakcyjnym tylko realnym zagrożeniem, które może nas spotkać( czyli w sytuacji wojny, choroby, innej katastrofy) można naprawdę poczuć, co to znaczy instynkt przetrwania i życie w każdej chwili w pełnej czujności. Innymi słowy, to trzeba przeżyć samemu ale nie trzeba tu wojny, bo ktoś chory na raka, któremu dali rok życia, równie dobrze może czuć coś podobnego.
Pełna zgoda, dlatego też w tekście podkreśliłem, że This War of Mine jest "tylko" blisko i pozwala "w pewien sposób" rozumieć całą sytuację. Żadna gra nie będzie w stanie tego oddać, bo to są emocje, stany i doświadczenia, których zwyczajnie nie da się zasymulować. Zresztą nie chcielibyśmy tego, bo to bezmiar ludzkiej tragedii, której najgorszemu wrogowi nie powinno się życzyć.
Ostatnio kiedy kończyłem poraz kolejny Thiefa, byłem w Kauflandzie. I mimo pełnego koszyka z zakupami i niepustego portfela - w mojej kurtce przypadkowo znalazła się flaszka wyborowej. Nie wiem jak to się stało.
To jest dopiero realna gra.
https://www.gry-online.pl/gry-z-serii-i-podobne.asp?ID=314
Tej opowieści nie otwiera żaden samouczek, co jest zaplanowanym działaniem twórców.
Źródło: https://www.gry-online.pl/opinie/this-war-of-mine-blisko-przerazajacego-autentyzmu/zfd56
samouczek by sie przydał co do samych mechanizmów. nie wiedzialem jak strzelac z pistoletu i moja postać przez to zgineła.
co innego poradnik/opis przejscia/kody itp a co innego wprowadzenie w podstawowe mechaniki gry. dla mnie decyzja o braku samouczka to minus