Nieraz się słyszy o tym jak to ważne jest aby chronić swoje dane personalne, aby oszuści nie mogli ich wykorzystać i wpuścić nas w maliny zaciągając pożyczki, czy zawierając umowy. Tylko jak to z tym w praktyce jest? Ja osobiście nie znam nikogo kogo spotkałoby coś takiego, a czy wy mieliście z tym styczność? Już nawet nie mówię tutaj o zgubieniu dowodu osobistego ale czy faktycznie sam pesel wystarczy złodziejom? Bo akurat pesel i inne dane są w bazach danych wielu miejsc, jak np. firma w której się pracuje, uczelnia, czy przychodnia w której się leczy. A tyle się teraz słyszy o atakach hakerskich, nigdy nie wiadomo kiedy co wycieknie z jakiej bazy danych, albo nawet czy ktoś nie włamie się na jakieś konta mailowe gdzie być może znajdzie tam coś czego nie powinien. Zresztą, pracownicy takich miejsc przecież też mają wgląd do tych danych...
A druga sprawa to jak się przed tym chronić? Są jakieś bezpieczne sposoby żeby np. zablokować możliwość wykorzystania swoich danych do takich niecnych czynów przez osoby trzecie, skomplikować cały ten proces? I na koniec pozostaje pytanie czy w przypadku kiedy rzeczywiście ktoś się posłuży naszymi danymi do uzyskania korzyści finansowych to czy potem odkręcenie tego jest trudne, czy taką sprawę ofiara łatwo może wygrać, czy jednak trzeba potem się bujać ze spłacaniem czyjegoś kredytu...
Jestem ciekaw waszych komentarzy, bo wiem że są tu mądrzy ludzie którzy wiele wiedzą o wielu rzeczach :)