Dziś premiera Gran Turismo 7. Mikropłatności są okropne
Zacznijmy od tego, że mikropłatności w płatnych grach powinno się szkalować, a tutaj widzę, że znajdują się osoby którym to nie przeszkadza, wręcz nawet usprawiedliwiają je jakby to było coś dobrego.
To i tak zapewne jedyna odsłona GT w tej generacji, więc nieważne jak skopana byłaby ekonomia przez mikro, każdy i tak powinien być w stanie zebrać solidną kolekcję aut na przestrzeni tylu lat. Trudność dostępu do najlepszych aut to kluczowy element dla poczucia postępu w rozgrywce. Co nie zmienia faktu, że ceny tych mikro to chyba jakiś żart.
Czyli ten "wielki poskramiacz Forzy" cały czas strzela sobie w stopy. A to zabawne.
Czyli ten "wielki poskramiacz Forzy" cały czas strzela sobie w stopy. A to zabawne.
To i tak zapewne jedyna odsłona GT w tej generacji, więc nieważne jak skopana byłaby ekonomia przez mikro, każdy i tak powinien być w stanie zebrać solidną kolekcję aut na przestrzeni tylu lat. Trudność dostępu do najlepszych aut to kluczowy element dla poczucia postępu w rozgrywce. Co nie zmienia faktu, że ceny tych mikro to chyba jakiś żart.
Ehh a ja jak frajer myślałem, że to będzie jedyna gierka na PS w którą będę chciał zagrać. Już nie chcę XD
Nie gram w gry samochodowe wiec niech mi ktoś wyjaśni jak grac bez zakupu aut w GT7. Dostaje się jakieś samochody na start i da się nimi grać ( tzn. przejść gre?) ja skończyłem tylko Driver SF ale tam był głównie tryb fabularny do skończenia w takim GT7 jest coś takiego czy nie? Da się w to grać bez płacenia? Pytam z ciekawości bo jak wspomniałem tego typu gry to nie moja bajka.
Jeśli auto nie jest z płatnego DLC, każde z nich możesz zakupić walutą z gry, otrzymywaną za kończenie wyścigów. Bez płacenia realnymi pieniędzmi.
Masz fure na poczatku, wygrywasz wyscigi zarabiajac w ten sposob kase, kupujesz za te kase auta i scigasz sie nimi wygrywając kase na nastepne i tak dalej.
Mikroplatnosciami po prostu idziesz na skróty.
Jak najbardziej da się grać bez płacenia. Sporo samochodów dostaje się też bezpłatnie w trakcie kariery - choć czasem trzeba zainwestować w ich tuning, by móc rywalizować w konkretnych zawodach.
Problem z mikropłatnościami pojawia się wtedy, gdy gracz ma chrapkę na któreś spośród wielu co ciekawszych aut zawartych w grze (dotyczy to np. dużej części modeli Ferrari).
A jak z kończeniem gry ( tryb fabularny czy coś) ? Matko właśnie sprawdzałem cenę gry toć to 300 zł plus jeszcze dodatkowe niemożliwe do zdobycia bez dopłacania auta? Smutne czasy nastały. Ja trzymam dla synów NFS z PS3 stare gry ale przynajmniej mam płytkę i jak będą chcieli zagrać w gre z autami to dostaną gre a nie pośrednika do skupywania aut.
Ja to widzę w ten sposób - grind w trybie kariery można by porównać do grindu w takim Destiny i uzasadnić - fani będą grali w ten tytuł setki czy tysiące godzin i dzięki temu zawsze będą mieli jakiś cel, jakiś progres. Natomiast historycznie w GT w trybie arcade mamy zawsze do wyboru tylko ograniczoną pulę aut - żeby się pościgać (nawet w arcade) czymś więcej to trzeba to wpierw kupić w trybie kariery. To jest prawdziwa zbrodnia moim zdaniem, sztuczna presja na odblokowanie aut w karierze, bo inaczej całkiem nie mamy do nich dostępu (nie licząc jazdy próbnej).
Widzę, że poszli dokładnie na odwrót niż w Forzie. W Forzach samochody zdobywa się łatwo, za łatwo. Nawet te Unicorny z Forzy można łatwo zdobyć, jeśli na bieżąco śledzi się wyzwania - wyzwania nie są trudne. Co prawda odbiera to radość z posiadania wyjątkowego pojazdu, ale to w końcu tylko gra na kilkanaście godzin rozrywki, a nie życie.
Zacznijmy od tego, że mikropłatności w płatnych grach powinno się szkalować, a tutaj widzę, że znajdują się osoby którym to nie przeszkadza, wręcz nawet usprawiedliwiają je jakby to było coś dobrego.
Przecież te mikro są żałosne, sam fakt, że są jakiekolwiek w tej grze jest żałosny, nic takiego nie powinno mieć nawet miejsca.
Przykro mi, ale nie wierzę żadnemu studiu w intencje jeżeli w grze są mikro, bo to jest zawsze czynnik typu "zmieńmy to tak i tak by zachęcać do mikro" i to ma zawsze druzgoczący wpływ na mechaniki gry, nawet frajdę z niej, i nigdy nie wiadomo czy tak właśnie nie zrobili, choć można się domyślać, bo przecież nigdy też się nie przyznają.
Ale np. w AC od ubi idealnie widać, że celowo gra ma obniżony EXP za czynności by ciągle zmuszać do robienia żałośnie słabych wtórnych czynności tak by promować płatny booster, a z doświadczenia osób, które to porównały wynika, że dopiero z tym boosterem postęp w grze wydaje się taki jak powinien być, naturalny, a nie sztucznie blokowany.
Ale np. w AC od ubi idealnie widać, że celowo gra ma obniżony EXP za czynności by ciągle zmuszać do robienia żałośnie słabych wtórnych czynności tak by promować płatny booster, a z doświadczenia osób, które to porównały wynika, że dopiero z tym boosterem postęp w grze wydaje się taki jak powinien być, naturalny, a nie sztucznie blokowany.
Bzdura. Nie chwalę mikropłatności, ale akurat w grach UBI można je kompletnie zignorować. Robiąc tylko misje fabularne i kilka sidequestów między nimi zawsze ma się odpowiedni level postaci i wyposażenia. Jeśli natomiast ktoś lubi czyścić mapę - jak mnie się nieraz zdarza - i robi wszystko co jest do zrobienia, to w takim Immortals, AC Origins czy Odyssey postać jest w pewnym momencie kompletnie OP.
No i kłamiesz bezczelnie matysiak, trzeba robić wiele marnego szajsu wtórnego pobocznego w tych ubi gniotach, żeby w ogóle zacząć kolejne misje główne...
I jest dokładnie tak jak pisze, gra celowo utrudniana żeby sprzedawać żałosne boostery mikro, pominąć to sobie można, tylko wtedy celowo postęp jest żałośnie spowolniony.
Nie da się grac w te ich gnioty, tylko tranier i niech spadają.
Nie wiem jak ty w te gry grasz ale normalny cykl grania w taką Valhalla to robisz misje regionu potem czyścisz region i tak po kolei. Jak ci tak źle to masz dziesiątki ustawień np. Gwarantowane skrytobójstwo, +50 % do ataków, -50%do obrażeń. To co piszesz to miało miejsce w Odyssey które mnie samego irytowało.
Ja wczoraj spędziłem prawie 12 godzin , bo dostałem grę już wczoraj i ani razu nie miałem wrażenia że brakuje mi kasy , początek gry prowadzi gracza za rękę dając duże ilości aut niskiej klasy w tym samym czasie napiełniejąc twój portfel sporą ilością gotówki , aktualnie mam prawie 1 mln Cr nawet po wydaniu trochę kasy na tuning aut
W dalszym etapie gry wyścigi robią się dłuższe?
Narazie mam ukończone te pierwsze mistrzostwa i jest straszna nuda. Wyścigi po 2 okrążenia i w sumie jest więcej klikania niż jazdy.
W kampanii dopiero pod koniec najdłuższe wyścigi to 5-7 okrążeń zależnie od długości toru. Dłuższe możesz sobie jedynie ustawić sam w custom race.
Dziękować.
To jak mają by takie krótkie wyścigi, to nie ma sensu grać. Bezsens, że nie można zmienić długości wyścigu.
Gra jest hipnotyzująca, to jak dual sense oddaje zachowanie samochodu to poezja (są nawet wibracje przy zmianach biegów), ale jak zobaczyłem tę ruletkę i mikrotransakcje, to mnie cofnęło na moment. Żenujące przy takiej perełce, jaką jest GT7
Widzę, że sami znawcy wyżej, którzy już mają z 20h na liczniku.
Pograłem 2h i mam już prawie pół miliona cr a auta ci rusz się dostaje.
bo kłamać to trzeba umić jeszcze. ja po 3,5 godz grania mam 293000 i jade bez odpoczynku klepie wyścigi wszystko w złocie :D dodałeś sobie z 15 koni albo 20 nm momentu obrotowego tym komentarzem ?
Chyba większą chamówą jest "Sold out" xD Tak jakbym w Wieśku 3 stawił się na turniej Gwinta do Novigradu i mi napisali, że już taki jeden Wiedźmin przede mną wszystkie karty wygrał i se poszedł =D
Uwaga nerdy!
To się nazywa grind i nikt jakoś wcześniej z tego problemu nie robił.
Zwłaszcza przy okazji różnorakich gier JRPG.
2022 widzę, że najlepiej otrzymać wszystko co najlepsze od razu.
Każdy jeden samochód, komplecik w garażu od samej instalacji gry.
Co innego grind dla progresu, a co innego grind wynikający z sugerowania zakupu wspomagaczy.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/gran-turismo-7-premiera-i-okropne-mikroplatnosci/z421674 "
2022 widzę, że najlepiej otrzymać wszystko co najlepsze od razu.
Każdy jeden samochód, komplecik w garażu od samej instalacji gry.
Takie Project CARS i gry z serii F1 oferują wszystkie samochody od razu, a jednak mnóstwo ludzi czerpie frajdę z tych gier.
Ilość czasu potrzebna do zdobycia wszystkich samochodów nie jest wyznacznikiem jakości gry wyścigowej.
Czemu ta gra wygląda gorzej niż Forza Motorsport 7, która miała premiere w 2017 roku xD
Otoczenie toru jest gorsze niż tekstury w Elden Ring xD
Coś podobnego było w poprzednich częściach GT. Dla mnie coś takiego jest całkowicie opcjonalne a to dlatego, że najdroższe auta można zdobyć w losowaniach a tych kuponów na losowania wg. recenzji dostaje się sporo. A jak ma to zapewnić kasę na kolejny darmowy content do gry to proszę bardzo. Dla mnie to rozwiązanie wygląda tak: wilk syty i owca cała.
Sytuację dodatkowo zaognia fakt, że w GT7 losowania za „codzienny trening” (przejechanie ok. 42 km) zostały zupełnie przeobrażone. W GT Sport gracz miał gwarantowany samochód, teraz szansa na auto wynosi (teoretycznie) 1:4, a reszta nagród to pieniądze i części tuningowe. W praktyce na kilkadziesiąt losowań u mnie i u kolegów z redakcji prawie zawsze trafiało się 2 lub 5 tysięcy kredytów – grosze.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/gran-turismo-7-premiera-i-okropne-mikroplatnosci/z421674
Ktoś każe te kredyty kupować? Drogie to drogie ale normalnie grając można tyle kasy nakrzesać że na nic nie zabraknie.
Sytuację dodatkowo zaognia fakt, że w GT7 losowania za „codzienny trening” (przejechanie ok. 42 km) zostały zupełnie przeobrażone. W GT Sport gracz miał gwarantowany samochód, teraz szansa na auto wynosi (teoretycznie) 1:4, a reszta nagród to pieniądze i części tuningowe. W praktyce na kilkadziesiąt losowań u mnie i u kolegów z redakcji prawie zawsze trafiało się 2 lub 5 tysięcy kredytów – grosze.
Źródło: https://www.gry-online.pl/newsroom/gran-turismo-7-premiera-i-okropne-mikroplatnosci/z421674
Wiec nie tak wcale latwo jak w GT:S
Mówisz tak jakby ekonomia miała teraz opierać się wyłącznie o MTX.
Poza tym nie patrz na jakiś trening. Patrz ile kredytów dostajesz za zwykle wyścigi które i tak robisz.
Ja nawet złotówki nie dam za kredyty które mogę zdobyć w grze.
przeciez Ci napisal ze przez cala kariere nazbieral niecaly milion, nawet na jedno lepsze auto nie starczy.
nazbierales w huj wioecej, dawaj screena
To zależy jak podchodzisz do gry. Normalnie w trakcie przechodzenia kampanii wygrywasz fury do użycia w aktualnym lub kolejnym menu. Kasę z wygranych przeznaczasz głównie na tuning żeby rekomendowane PP się zgadzało i odkładasz sobie stosunkowo niewielkie sumy. Problem zaczyna się jak chcesz sobie kupić coś dla własnej przyjemności, bo tu praktycznie od razu zaczyna się grind.
Co do biletów, ja jeszcze nigdy nie wygrałem z nich samochodu, a miałem już kilkadziesiąt losowań. Raz poszczęściło mi się i wypadło pół bańki, ale zdecydowana większość wypłat to śmiesznie niskie sumki lub pojedyncze części, które niekoniecznie się od razu przydadzą.
Najpierw myslalem, ze przesadzacie, ale jak patrze, ze trzeba wydac ponad stowe na auto to widze, ze grubo debile pojechali xDDDD
Na razie wiec nie zamierzam kupowac GT7MTX. Moze kiedys :D
Ale przecież nikt ci człowieku nie każe kupować tych kredytów za prawdziwe pieniądze
Może przeżyję niemiły szok kiedy odpalę GT7, ale po graniu w GT Sport przez jakieś 60-70h absolutnie pływałem w samochodach i chyba ani razu nie musiałem omijać wyścigu bo nie miałem samochodu danej kategorii. Jedyne fury na które nie było mnie stać to samochody absolutnie kolekcjonerskie, jakieś Ferrari z lat 60 i inne cuda których realnie się nie używa w multi. Późniejsze DLC to już w ogóle był kosmos, challenge Lewisa Hamiltona dawał 100 milionów creditsów.
Osobiście zdecydowanie wolę też feeling "od zera do bohatera" z ciułaniem kasy, niż kompletne bombardowanie egzotycznymi furami z każdej strony (kto grał w Forza Horizon wie o czym mowa), może tutaj jest inaczej, ale obgrałem już kilka GT w życiu i nigdy nie czułem konieczności sięgania po kartę kredytową.
Forza Horizon jest rzeczywiście przesadą w drugą stronę.
Jednak Gran Turismo 7 też nie do końca daje to klasyczne wrażenie mozolnego ciułania grosza do grosza na coraz lepsze samochody, bo w toku kariery (poprzez Cafe) wręcza graczowi dziesiątki aut za darmo - niemalże co wyścig. I dotyczy to nawet tak pożądanych maszyn jak Chevrolet Camaro ZL1 1LE '18 czy Alfa Romeo 8C Competizione. Rezultatem jest sytuacja, w której nie mam ochoty wydawać kredytów na żadne samochody, bo nie wiem, czy lada chwila nie dostanę ich bezpłatnie. Wyjątkiem są te drogie, egzotyczne maszyny - ale na nie z kolei i tak mnie nie stać, a do grindowania godzinami na jeden wóz nie mam motywacji :)
Ogólnie mam duże zastrzeżenia do liniowego modelu progresji w karierze w Gran Turismo 7.
Bylem dzisiaj w kinie na nowym Batmanie i przed filmem leciala reklama GT7 i na duzym ekranie ta gra wyglądała jak past gen, jak dokonczony GT Sport.
Spodziewalem sie bardziej realistycznej grafiki , Forza Motorsport 7 na XSX wygladala dużo lepiej, a to juz stara dosyć gra.
Bardzo się starasz ale totalnie mijasz się z prawdą. FM7 na XSX przy GT7 wygląda jak samochód ze szrotu, z fatalnym aliasingiem, sztucznym oświetleniem i 20 klatkami w trybie Vista. W wyścigach tylko gorzej.
Masz w forzie stałe 60fps przecież, zgadzam się, ze gt7 wyglada gorzej od forzy przynajmniej tak to wygląda na yt nie mówiąc już o horizon te gry to dzieli przepaść
Czytanie ze zrozumieniem sie klania xD
Albz74 napisal, ze to Forza wyglada jak szrot
Mam wszystkie trzy tj GT7 FM7 i FH5, więc mogę z pierwszej ręki nie z yt porównać. FM7 jest po prostu stara i 4k patch wiele tu nie dał, modele i oświetlenie są past gen. Jakość światła i odbić w gt jest absurdalna wręcz. FM5 wygląda bardzo dobrze ale to jest zupełnie inna gra, poza tym znowu oświetlenie. Nie debatuję nad modelem jazdy gameplayem etc bo wszystkie trzy są super, ale pod względem oprawy gt na ten moment nie ma sobie równych. Zobacz załączony screen z galerii w grze, to jest chyba garaż- pewnie z włączonym rt ale grafika wypala oczy.
I jeszcze jedno
I z cafe.
patrz na gameplay a nie garaże. moim zdaniem (i nie tylko bo to powszechna opinia ) gt7 wyglada identycznie jak gt sport wiec również pastgen. a sport na prosiaku wyglądał zdecydowanie brzydszy od forzy 7. W gt7 masz identyczne modele, zarówno samochodów jak i otoczenia, identyczne trasy jak w sport chyba tylko chmury poprawili rozdziałkę nie wiem czy coś jeszcze gt7 imo wygląda brzydko
Ceny tych mikro stają się jeszcze bardziej absurdalne biorąc pod uwagę to, że gra kosztuje 3 stówy - czy to już jest standardowa cena gier na PS?
Sony e tej generacji ewidentnie przegina pałke.
Drozyzna, drożyna, kombinowanie (płatne patche) i dochodzi teraz psucie tego co dobrze działało.
Moja chec zakupu PS5 spadla totalnie do zera, pomyśleć, ze XSX kupilem po tym jak nie udalo mi sie kupic PS5 i bylem zirytowany. Teraz uważam, ze mialem szczęście, ze tego PS5 nie bylo w sklepach.
Sony stacza się. Maja wciaz najlepsze gry singlowe, ale i je widac psuja.
Zapowiada sie najgorsze PlayStation w historii, ale poczekam z werdyktem jeszcze kilka lat. Na ta chwile to jest to jakis koszmar obecna polityka Sony i ceny u nich (wszystkiego), zupełną odwrotność tego co u Microsoftu.
Dodatkowo się zapytam, dlaczego nie ma mowy o wersji na PS4 i wszystkim co z tym związane?
Nie próbuję zniechęcić :)
Staram się przestrzec, naświetlając kwestie, nad którymi hurraoptymistyczni zachodni recenzenci nie pochylili się dostatecznie nisko (w mojej opinii). Choć fakt faktem, że po premierze Gran Turismo 7 sporo anglojęzycznych serwisów poświęciło uwagę mikropłatnościom w tej grze, pisząc newsy na ich temat - jednak okazały się rażące nie tylko dla mnie. (Tutaj zwracam uwagę, że niniejszy tekst też jest newsem, nie recenzją ;] )
Poza tym GT7 ma zadatki na świetną samochodówkę (przede wszystkim dzięki odczuwalnie bardziej zaawansowanemu modelowi jazdy niż w GT Sport), więc kibicuję studiu Polyphony Digital w eliminowaniu mankamentów. Dopóki to jednak nie nastąpi, zamierzam konsekwentnie wytykać je palcem - tak jak niedoróbki Forzy i innych gier :)
To jest jedna z tych gier usług Sony, to i tak dobrze że te mikro są po prostu opcjonalne tak jak w grach Ubisoft, w sensie jak nie kupujesz dodatków to też z czasem dostaniesz to co w dodatkach, normalnie grając w grę
To nie wina Sony, że gracze lubią takie rozwiązania, bo niedawno opublikowano statystki o mikro i one mają duże znaczenie finansowe dla wydawców
Sami więc tego chcieliście, jeżeli ktoś jest rozsądny to zaoszczędzi pieniądze, jeżeli to będzie sobie kupował dodatkowe pierdoły, skoro go stać to kto bogatemu zabroni
Oglądałem recenzję i kampania w gt wydaje się ciekawsza od forzy, tutaj czuć przede wszystkim progres i motywację do gry, czyli coś czego w forzie Horizon nie ma
GT to gra dla trochę starszych odbiorców, Forza Horizon dla gimbazy co lubi ładna graficzka i od razu na starcie musi mieć najlepsze fury
"GT to gra dla trochę starszych odbiorców, Forza Horizon dla gimbazy co lubi ładna graficzka i od razu na starcie musi mieć najlepsze fury"
GT7 miałaby to samo, gdyby nie nacisk na mikrotransakcje (bo one wymuszają grind). Wszak GT7 rzuca prawie co wyścig w karierze nowy samochód i to nie byle jaki, więc tak średnio trafiony ten zarzut.
gra dla gimbazy, bo nie jest projektowana pod wyciąganie kasy od graczy mikropłatnościami. 13 w formie
Koles musi wtracic swoje 3 grosze nawet na temat gierki wyscigowej, ktore podobno w ogole go nie interesuja, zeby tylko napisac cos o MS vs Sony.
Co za typ.
Z całym szacunkiem, ale Gran Turismo wygląda przy Forzie jak nieświeży, czerstwy, spleśniały chleb przy wypasionym burgerze. Grałem w GTS i FH3 i 4, więc wiem co mówię. Sony wygrywa tylko w grach action adventure, ścigałki i fps-y Sony < MS.
Wygląda pewnie gorzej, nie kwestionuje tego, ale i tak klimatem przebija Forze
Wiele razy probowalem podejsc do Horizona 3/4/5 i po 30 minutach mialem dosc tego dziecinnego klimaciku (sam do konca nie wiem jak to okreslic, ale cos jest nie tak z ta grą)
Jak ktos lubi ładną graficzke i to go zadowala to bedzie sie jarał Forza, a dzisiejsze to najnowsze pokolenie graczy lubi miec wszystko od razu stąd miedzy innymi mikropłatności się opłacają i stad tez zachwyt Forza, ktora daje ci wszystko od razu
btw Forza Motorsport 7 tez stawiała na mikropłatnosci jak mnie pamiec nie myli, no ale gra MS więc na tym forum nie bylo jakiejs nagonki na to
MS ma tylko jednego FPSa, Sony obecnie nie ma zadnego. W ogole ten gatunek niestety umiera, wiec nie wiem co to porownywac
Z kolei z samochodami pojawił się taki kłopot, że już nie wszystkie są dostępne do kupienia w dowolnej chwili w salonie (Brand Central). Duża część została wydzielona do innych miejsc, w których pojawiają się sporadycznie w rotacji – a i część tych z salonu można kupić tylko po otrzymaniu specjalnego zaproszenia, które ma ograniczony termin ważności.
Moim zdaniem to największa zaleta w tego typu grach. Nie ma takiej sytuacji, gdzie od razu każdy lata tym samym autem. Tak jak to było w Forzie 4. Jedni jeździli Sesto, a inni tym Mercedesem AMG. Gra ledwo miała premierę, a każdy już miał najlepsze auta i miliony na koncie.
Bardziej przemawia za mną opcja z tym, że dane auto jest do zdobycia za konkretne elementy, a nie prosty zakup, gdzie kasę można gwintować do woli. W każdej grze jest pełno gliczy na kase, dlatego większość ma jej pod dostatkiem.
A np. zdobyć auto za jakieś trudne wyzwanie czy np. tylko w limitowanych wydarzeniach już nie jest tak łatwo. Taki samochód ma wartość dużo większą, bo czujemy, że dostaliśmy go za coś trudnego. A nie po prostu za odpalenie gry.
Bardziej przemawia za mną opcja z tym, że dane auto jest do zdobycia za konkretne elementy, a nie prosty zakup, gdzie kasę można gwintować do woli. W każdej grze jest pełno gliczy na kase, dlatego większość ma jej pod dostatkiem.
A np. zdobyć auto za jakieś trudne wyzwanie czy np. tylko w limitowanych wydarzeniach już nie jest tak łatwo
Obawiam się, że w Gran Turismo 7 zakup pozostanie jedynym sposobem na zdobycie najcenniejszych samochodów. Forza Horizon 5 oferuje je przynajmniej również jako nagrodę za co trudniejsze wyróżnienia (Accolades) lub okresowo w ramach Playlist Festiwalowych - skłaniając graczy do regularnego włączania gry, ale niekoniecznie spędzania w niej dziesiątek godzin i ciułania pieniędzy poprzez grind (z mikropłatnościami jako alternatywą).
Obawiasz sie? To nie jesteś pewny jak zdobywa się auta? To po co ten cały artykuł skoro nawet nie wiesz czy jakieś konkretne auto jest tylko do kupienia za realne pieniądze, a nie ma możliwości zdobycia je podczas gry?
Z tego co mi wiadomo, to każde auto dostępne w grze, jest możliwość zdobycia bez używania prawdziwej gotówki. Część jest tylko trudniej zdobić, po przez właśnie rotacje.
Jak wspomniałem jest to dużo lepsze rozwiązanie niż to co jest w forzie, gdzie dostajemy najlepsze auta za nic.
Nie odpalałem Forzy od czasu kilku dni po premierze. Niedawno znowu zagrałam i na starcie po uruchomieniu wpadło mi kilka aut.
Spoko, zacznę szkalować, ale również odsprzedaż gier ok?
chce kupic nowe gt, i pytanie laika
mam ps5 i chce kupic gre wydanie cyfrowe. jaka jest roznica jak kupie online wersje na ps4 a ps5? cena jest 10eu mniejsza a czasem nie jest tak, ze upgrade ze ps4 na ps5 jest za free?
Czy to znaczy, że jeżeli moim głównym "problemem" w GT Sport były właśnie mikropłatności i niemożliwy do wykonania grind samochodów, to w GT 7 lepiej nie jest i mogę sobie odpuścić?
Sprawdź ceny aut na których Ci zależy i sprawdź ile można na godzinę zarobić. Tutaj masz single player i będzie mnóstwo wyścigów ze sporymi zarobkami. Widziałem że jest jakiś wyścig w którym kasuje się za zwycięstwo 75k za dwa okrążenia.
Wiem że to głupie ale możliwości szybkiego zarobku będzie mnóstwo.
hmmm mam już około 10h gry za sobą i mikropłatności o ile są to ani nie są nachalne ani w niczym nie przeszkadzają ani nie jest tak że nie da się bez nich przejść gry. Po prostu jak chce się kupić kilka super samochodów to trzeba trochę pograć a przy mikropłatnościach można je mieć szybciej ale to po prostu droga na skróty. Oczywiście fajnie jakby ich nie było wcale ale takie czasy że są one wszędzie.
Proszę miec pretensję do tych szkodników, ktorzy płacą za te mikropłatności w grach.
Przeciez gdyby Ci sabotażyści, ktorzy bezprawnie nazywaja sie graczami to kupują psujac od dekady już rynek gier.
Moze tych bogatych gnojków szkodników należy krytykować, a nie developera, który schyla sie po darmowa kase od frajerów?
Wszedzie gdzie pojawia sie za dużo chcacych płacić tam daje o sobie znac chciwość i ceny sa podnoszone.
Np deweloperka budowlana w Polsce, w 5 lat ceny x2, bo nowe pokolenie Polaków potrzebuje dachu nad glowa lub maja dosc siedzenia calymi rodzinami w dwoch pokojach to co?
Zmowa i sruuu ceny x2, bo co zlodziejom zrobisz? Państwo jest slabe i teoretyczne nie ruszy ich, bo sie boi.
Tu tez wolna amerykanka, płacą gracze to psuja gry coraz bardziej.
Przegrałem w tę grę już blisko 10 godzin i ani razu nie byłem zachęcany do tego, by za coś zapłacić, dlatego zdziwił mnie bardzo tytuł tego posta.
Jak najbardziej jestem przeciwny mikropłatnościom i szkoda, że zostały one dołączone do tej gry, no ale cóż, mam nadzieję, że nie będą one doskwierać w przyszłości. Na razie, jak parę osób powyżej, nie mam problemów z brakiem kredytów w grze, a samochody dostaje się co chwila. Zobaczymy, jak to będzie dalej, kiedy trzeba będzie zbierać na te najdroższe auta :) Mnie tam nie przeszkadza, że trzeba będzie poświęcić dużo czasu, żeby zdobyć jakiś super samochód, tylko dużo fajniej byłoby bez świadomości, że można też wydać pieniądze i mieć to od razu :)
Jeśli się nie zgadzacie na mikropłatności to za nie nie płaćcie. Problem sam się rozwiąże.
Szczerze w tej grze mnie to mało interesuje, bo w GT się łatwo kasę zarabia, jak gram w GT Sport od trzech miesięcy to zarobiłem z ponad 20 mln kredytów, więc nie jest źle.
Wyjdzie Forza Motorsport 8 i zmiecie tą pseudo ścigałkę z powierzchni.
Odpaliłem, grałem 30 minut - podziękuję. Wolę FH5 i Motorsport 7. Jeszcze mikropłatności...
Mikropłatności są okropne
A ja bardzo lubię.