Dahlia View | PC
Jedna ze słabszych gier detektywistycznych, jakie ostatnio ograłem. Może nie taka zła jak Gamedec, ale nawet Poirot był przyjemniejszy.
Conwaya ogląda się naprawdę dobrze. Przerywniki są zacnie zrobione, bardzo filmowe, animacje twarzy spoko i voice acting też wypadają niezwykle pozytywnie. Propsy za styl artystyczny. Tylko w najprostszych słowach gra ssie jako gra. Kamera jest statyczna, ale wypada jeszcze gorzej niż w Medium, bo tutaj wstawiają tak absurdalne kąty kamery, że nic nie widać, nic nie wiadomo i łatwo przegapić jakieś miejsce do zbadania. Raz 15 minut jeździłem po pokojach, zanim odkryłem że obok są jeszcze dodatkowe drzwi do pomieszczenia.
To wszystko wygląda naprawdę fajnie, jest klimat, nawet czasem drobne napięcie, ale w Conwaya się kiepsko gra, gdy przyswojenie rozkładu pomieszczeń to największe wyzwanie, bo kamera co chwila od innej strony pokazuje świat. Do tego jest dość sztucznie wydłużona przez takie zabiegi jak jednorazowe wytrychy i łomy, oraz dziwną logikę. W pewnym momencie wyszukiwanie kluczy wchodzi w totalny absurd. Mamy zamkniętą szufladę i zamiast po prostu otworzyć ją wytrychem, wpierw trzeba naprawić panel sterujący, który otwiera tajną skrytkę, tam jest pozytywka, gdzie wytrychem otwieramy schowek i w nim jest klucz do szuflady. Przekombinowanie to częsty motyw tutaj, a takich sensownych zagadek nie ma za wiele i są dość proste. Pewnie propsy się należą za pałac umysłu, który jest tu bardziej rozbudowany niż w Sherlockach czy Poirocie i naprawdę trudny jest, choć czasem dziwnie się łączy fakty.
No i główny bohater - ssie. Jest strasznie naiwny i natchniony, co chwila tylko woła za tą porwaną dziewczynką i ma absurdalne podejrzenia. Brakuje mu cynizmu i zimnej głowy do rozumowania, co ogólnie męczy. Jego córka (policjantka) nie jest lepsza i bluzga go nawet, gdy nie zrobił nic nielegalnego. Finalnie fabuła nawet spoko, bez rewelacji, ale finalny zwrot akcji daje rady. Brakuje trochę większej liczby bohaterów i zamknięcie się na małej przestrzeni nie jest do końca logiczne, ale i tak historia może być, gdyby tylko grało się w to sensownie i twórcy nie wydłużali uparcie gry, no to byłoby nieźle, a tak to raczej nie polecam za bardzo, może po wielkiej obniżce.