Muszę wysłać moją mamę na ablację, bo już od jakiegoś czasu ma straszną arytmię. Zabieg ma niebawem.
Macie jakieś doświadczenia z tym zabiegiem, jakieś uwagi co do bolesności tego zabiegu i ewentualne powikłania po nim? Będę wdzięczny za opinie.
Rura przez pachwinę.
Lekkie uczucie uderzenia gorąca przy wypalaniu zmian na sercu. Podają leki na przyspieszenie akcji serca. Wypisali mnie następnego dnia.
W zależności od rodzaju zmian być może będzie trzeba powtórzyć zabieg.
Moja mama miała rok temu, z tego samego powodu. Mówiła, że trochę bolało, ale jakoś bez dramatu. Tyle, że jej robili przez gardło i dosyć długo miała chrypkę i lekkie trudności z oddychaniem. Arytmii do końca nie wyleczyli, ale się poprawiło.