Forum Gry Hobby Sprzęt Rozmawiamy Archiwum Regulamin

Wiadomość Nie monetyzacja, a rozgrywka - twórca Cywilizacji o tym, co liczy się w branży gier

28.02.2022 22:50
Ergo
1
10
Ergo
99
Generał

Nic odkrywczego nie powiedział, ale plus dla niego za to, że poruszył ten temat. Niestety większość dzisiejszych gier jest ślicznie wyglądającymi wydmuszkami.

28.02.2022 23:40
Shadoukira
2
5
odpowiedz
2 odpowiedzi
Shadoukira
102
Chill Slayer

Dlatego starsze gry były lepsze. Kiedyś skupiano się na tym aby gameplay był jak najciekawszym doświadczeniem i co chwilę do gier wprowadzane były nowe mechaniki, które urozmaicały rozgrywkę. Dzisiaj mam wrażenie jakby nastąpiła pewna stagnacja pod względem gameplaya i gry często są teraz do siebie bardzo podobne, a przez to szybko robią się nudne. Ostatnio często się łapię na tym, że małe niezależne produkcje dają mi o wiele więcej frajdy niż gry od dużych wydawców, bo one próbują zrobić z sobą coś ciekawego.

post wyedytowany przez Shadoukira 2022-02-28 23:42:23
01.03.2022 10:25
2.1
1
Capybearo
31
Chorąży

Sądzę, że wszystko to wynika z kosztów. Dzisiejsze produkcje AAA muszą spełniać pewne wymagania dot. jakości grafiki i wykorzystywanych technologii. To wszystko kosztuje dużo, takie produkcje są coraz droższe, więc wydawcy nie mogą ryzykować nowymi rozwiązaniami i tym, że koszta się nie zwrócą. Wielcy wydawcy to już zwykły biznes, właściciele są skłonni finansować ich gry, ale muszą na tym zarobić (przy każdej produkcji więcej, typowe korpo podejście). Niestety, logicznie rzecz biorąc, odpowiadają za to gracze, bo na ogół wybierają coś, co już znają - kolejne części ulubionych serii, gry podobne do czegoś, co już ogrywali. Niby smuteczek, ale z drugiej strony rynek gier jest teraz na tyle duży, że jest w czym wybierać - trzeba jedynie czasem przymknąć oko na gorsze technikalia.

06.03.2022 17:49
lis2518
2.2
lis2518
87
Konsul

Capybearo dokładnie, kiedyś grafika było nie była znacząca i duża część pracy szła w mechaniki.

01.03.2022 06:54
3
5
odpowiedz
ManieonPL
36
Pretorianin

Wbrew powszechnej krytyce, stwierdzenie "kiedyś to były czasy" jest w branży gier uzasadnione. Kiedyś faktycznie twórcy skupiali się na dostarczeniu jak najlepszej zabawy. Dziś, w erze dominacji wielkich wydawców, tworzy się głównie miałki i powtarzalny kontent, bo wiadomo że to się sprzeda, a monetyzacja stała się ważniejsza niż kreatywność.

01.03.2022 08:06
luckymike11
4
1
odpowiedz
luckymike11
67
Pretorianin

Podzielam zdanie Pana Meiera. Uważam, że gry projektowane pod mikropłaności psują rozgrywkę poprzez szybsze zdobywanie ekwipunku i innych suwenirów.
Gra powinna dawać jakieś wyzwanie a nie ułatwiać rozgrywkę, przez co gracz traci fan.

Takie podejście bardzo cieszy. Możemy być pewni, że Firaxis tworząc kolejne gry w tym Cywilizacje nie będzie projektował ich pod kątem płatności.

01.03.2022 09:23
5
odpowiedz
gzress
13
Legionista

Słuszne słowa. Polecam jego autobiografię (ukazała się niedawno) "Sid Meier przedstawia: Wspomnienia!".

01.03.2022 09:33
6
odpowiedz
2 odpowiedzi
zanonimizowany1359977
9
Senator

Ten czlowiektworzyl ta branże, wie po co ja tworzył. Chcial cos ludziom dac od siebie, stworzyć cos fajnego i zarabiac na swojej pracy i pasji pracując.

Mlodzi devsi zas nie chcą ani nic tworzyć, dawac od siebie, nie maja pasji tylko kasiora, kasiora i konsumpcja i trzy metry smieci pod sobą (od tej konsumpcji).
Chca nie pracowac, a zeby kasa sama wpadala stad te mikropłatności, lootboxy itd.

To jest wymiana pokoleń i takie mamy czasy, taka kulturę, ze 1% ma 80% zasobów i 99% ludzkosci bije sie o resztki, przez co bogiem jest pieniądz.
Mozesz byc gnojem,chamem i bydlakiem, ale jak jestes bogaty to jesteś najlepszy i na szczycie.

Widac to po grach, drożeją, napakowane mikropłatnościami, juz na etapie planowania zakladaja rozliczne dlc, a jakość gryzie ziemie.
Na premiery gry wypełnione bledami tak, ze nie jednokrotnie nawet sie nie odpalaja, powycinana zawartość, gsmeplay meczacy-ciezki, optymalizacji brak, ale mikropłatności dzialaja, to jest dopracowane.

Gier dobrych fabularnie, gameplayowo i jakosciowo jak kiedys bylo kilka na kwartal, teraz jest 1-2 na rok max.

Znaki czasów, to jest wszędzie, samochody dzisiaj nie jezdza 20 lat bez awarii, budownictwo ju na start ma setki usterek i sciany sa ciensze od tych budowanych 50 lat temu. Ludzie tez sie zepsuli, zaufanie to towar tak deficytowy, ze latwiej kilogram zlota kupic niz znaleźć uczciwiego dobrego przyjaciela z ktorym mozna biedować, ale byc szczesliwym i cieszyć sie z malych rzeczy.

Widac ewidentnie, ze gamedev sie zmienil. Artystow i wizjonerów, pasjonatów zastapily cwaniaczki i lesery.
Kiedys gier wychodzilo wiecej i byly duzo ciekawsze, oryginalne i prawie kazda zawierala nowe pomysly, mechaniki i przede wszystkim wizje.

Dzisiaj? Mainstream to wojna klonów, wizje zastapilo planowanie wziete z jakis podrecznikow EA, Blizzarda czy Unisoftu.
Nie stawia sie pytań: co chcemy zrobic wyjątkowego, tylko bierze sie statystyki finansowe i patrzy ludzie lubia sandboxa, wpi.du znaczników, questy kurierskie ala MMO i lubia mikropłatności wiec walimy do gry dziesiątki godzin grindu, jak nie beda chcieli to zapłacą i grind sobie gracze omina.

Tak wlasnie jest, a ceny gier rosną, ceny konsol rosną, ceny kart graficznych juz sie podwily, a jakość?
Od premiery RDR2 i Last of US2 nic w tej branży mnie pozytywnie nie zaskoczylo. To az smutne, ze gamedev ma tak malo ambicji.

Za to w polce indyków jest coraz lepiej. Disco Elysium - bardzo ambitna gra, ktos sie naprawdę napracowal nad scenariuszem i dialogami, takie cos trzeba doceniać, gdyz jest to pojscie pod prad w gamedevie.
Hades? Gra ma świetny klimat, dialogi i gameplay idealnie napisany, szybki, latwe sterowanie, feeling arcade (gry video urodzily sie na arcade! To jest jak cztery kola, silnik i kierownica w samochodzie!), wczesniej dead cells, Spiritfarer (genialna gra laczaca w sobie dziesiatkininyvh gier do tego z bardzo pieknym przeslaniem, historia roznych ludzi- poezja!)

Gamedev mainstreamowy zdycha, nie sadzilem, ze to napiszę, ale od pojawieniansie pandemii to jest wrecz agonia.
Byc moze tak ma byc, gracze starej daty maja zajac sie indykami, a mlode pokolenie ma mainstream dla siebie. "Nie bedziesz mial nic i bedziesz naszym niewolnikiem" parafrazując "bedziesz nam placil krocie i klikał w klawisze zamiast przeżywać przygode, bedziesz sie uzaleznial jak cpun od hazardu, zamiast przeżywać rozwój duchowy, bedziesz zombie online zamiast graczem grajacym mniej, ale ubogacajacym sie kulturalnie.

Czy gamedev skręca jakością i oferta z dziedziny sztuki, poprzez Hollywood (filmowe gry- ja je akurat lubie o ile maja dobra fabule i gameplay) do jakosci pornoli, ktore by dzialac każą podac numer karty platniczej?

Oby nie, oby nastal renesans jakości i wartości.
Moze sie jescze graczom znudzi te wszystkie online szajsy i sandboxy, grindy i dokupowanie jakis pikseli za prawdziwa kase.
Masz za duzo pieniędzy? To wesprzyj ofiary wojny i kraje takie jak Polska, ktore kosztem swojego PKB i wygody obywateli, pomagaja milionom poszkodowanych.
Nie karm banksterow typu Kottick, zlikwiduj konto w WOWie i ta kase z abonamentu przekaz na jedzenie i ubrania ludzi potrzebujacych.
Będziesz lepszym czlowiekiem, a te zle korporacje kasy maja juz itak duzo za dużo i post, wrecz duze straty naprawdę by im sie przydały, zeby się opamiętać.

Pan Sid tworzyl gamedev, On wie lepiej od 20 latkow o co w tym chodzi i jaki to ma cel.
To jest kultura i sztuka, polaczenie muzyki, filmuz ksiazkowej narracji z prawdziwa interakcja.
Nie sprowadzajmy tego do poziomu polaczenia pornola grajacego na prymitywnych instynktach z bankomatem (dla branzy gier).

post wyedytowany przez zanonimizowany1359977 2022-03-01 09:36:19
01.03.2022 15:17
6.1
2
Procne
75
Generał

"wie po co ja tworzył"
żeby zarobić

01.03.2022 15:25
6.2
2
zanonimizowany558287
180
Senator

Procne

Nie zawsze tworzenie czegoś jest tylko po to, aby zarobić. Są ludzie dla których bardziej liczy się możliwość zrobienia czegoś ciekawego i co spodoba się innym niż zarobienie większej ilości pieniędzy.

01.03.2022 12:09
7
odpowiedz
2 odpowiedzi
Necross123
48
Konsul

Tak... Też mam wrażenie, że każda kolejna gra od większych twórców jest nie dość, że spłycona pod względem gameplayu, to jeszcze nastawiona na zysk. Zapomnieli, że gry mają być tworzone dla graczy, a nie dla ich zarobku. Wystarczy przypomnieć poprzedni rok i ich tragiczne stany w dniu premiery.

Zawsze najmilej wspominam czasy z Cywilizacją, niezależnie od tego, czy to była II, Revolution na PS3/Xbox 360 czy też VI. Te gry różnią się swoim doświadczeniem w gameplayu (mimo, że są to strategie), to jednak w każdą gra się inaczej i każda kolejna próba to inne podejście do rozgrywki.

01.03.2022 15:12
7.1
Procne
75
Generał

"Zapomnieli, że gry mają być tworzone dla graczy, a nie dla ich zarobku"

Kto tak powiedział? To już jest groteskowe...
To gracze powinni pamiętać, że gry sa przede wszystkim produktem komercyjnym, który ma zarabiać.

A to, że mamy mnóstwo mikropłatności i gier nastawionych na dojenie, to nie dlatego, że nagle wydawcy stali się chciwi (zawsze tacy byli), ale dlatego, że gracze dają się doić i za te mikropłatności płacą...

01.03.2022 18:20
7.2
Necross123
48
Konsul

No właśnie, mikropłatności. Rozumiem w grach darmowych, w końcu gra musi się z czegoś utrzymać, ale natomiast nie rozumiem tego czegoś w pełnoprawnych (singlowych) grach, za które płacimy. Teraz dochodzi do tego jeszcze NFT i się zaczyna robić bałagan z tego.

Dobrze, że chociaż jeszcze są normalni twórcy, którzy jeszcze robią gry od siebie, wprowadzając nowości w swoich grach.
Civilizacja V jest przez wielu uważana za bardzo dobrą grę, szóstka też nie jest gorsza od swojego poprzednika, która na pewno przebija V soundtrakiem. Wymieniłbym jeszcze kilka rzeczy, za które można cenić te dwa civilizacje (V i VI), ale to jest na inny temat.

post wyedytowany przez Necross123 2022-03-01 18:21:40
01.03.2022 16:30
8
1
odpowiedz
Jerry_D
65
Senator

Cieszę się, że są jeszcze twórcy, którzy podchodzą do produkcji gier na zasadzie zróbmy coś ciekawego/wyjątkowego, a na tym zarobimy, zamiast zobaczmy, co się sprzedaje i zróbmy dokładnie to samo, a potem dodajmy jeszcze parę sposobów na wyciągnięcie kasy graczy.

Wiadomość Nie monetyzacja, a rozgrywka - twórca Cywilizacji o tym, co liczy się w branży gier