Recenzja gry Elex 2 - znowu to zrobili!
Fajne te Wasze recenzje...
Z Polygamii:
"Gra nie trzyma 60 klatek niezależnie od ustawień grafiki. Próba zmiany ustawień shaderów sprawia, że gra się wyłącza. Liczba wyświetlanych klatek potrafi falować między 24 a 60, a najgorzej jest w podziemiach. Pewnie jest to związane z licznymi źródłami oświetlenia. Praktycznie nie wykonywałem zadań dla Morkonów, bo nie mogłem na to wszystko patrzeć. Falowanie liczby klatek i przeładowywanie się tekstur, dialogi z ludźmi bez twarzy. Trzeba to sobie powiedzieć - technicznie jest kiepsko i po prostu mam nadzieję, że Piranha Bytes te problemy rozwiąże. Inaczej bardzo trudno będzie mi zmusić się do poświęcenia kolejnych godzin na Elexa II. Muszę przyznać, że nie jestem rozczarowany, bo wiedziałem, że Elex II będzie grą ogromną (obstawiam, że jej ukończenie zajmie mi około 60-70 godzin), wymagającą i drewnianą. Nie przypuszczałem, że technicznie będzie aż tak kiepsko, ale liczę, że masa błędów zostanie skorygowana na krótko po premierze."
Ukończyłem kilka dni temu i mogę powiedzieć, że o ile gameplay jest przyjemny jak zawsze (może trochę mniej), tak dialogi i kreacja świata to nieironicznie poziom Idiokracji. NPC z najprostszym problemem sobie nie radzą bez pomocy bohatera. Jedynka była super, ale ELEX II to najgorsza gra PB, lepiej zagrać w Kroniki Myrtany, jeśli ktoś chce czegoś w stylu Gothica. Twórcy mają mnóstwo do zmienienia przed trójką.
dobra optymalizacja
Panie ale co to znaczy, w tekście praktycznie ani słowa na ten temat?
Od czasów Cyberpunka jedyna gra jaką kupiłem w preorderze. Będzie się grało !
Jedynka kompletnie mi nie podeszła była (jest) słaba pod każdym względem i niestety widzę, że druga część jest taka sama...
No i super :) Teraz czekam do jutra i gram. Jedynka mnie pochłonęła totalnie więc liczę, że dwójka wciągnie mnie równie mocno albo i lepiej :)
Mam nadzieję, że ogarnęli też trochę system rozwoju postaci i nie ma już tak, że przez 90% gry za walkę i questy dostajemy ledwie parę punktów, a pod koniec nawet za przejście z punktu A do punktu B w ramach jednego questa gra sypie expem w jakichś absurdalnych ilościach. Zupełnie jakby twórcy nagle przypomnieli sobie jakie olbrzymie wymagania mają niektóre bronie, czy umiejętności.
Jak nie ewoluowała?
Jest większy świat od gothica2, więcej npc jest, grafika lepsza, więcej umiejętności do nauczenia jest, także plecak rakietowy jest
którego nie było w g2
Przestańcie powtarzać te bzdury
Problem jest taki, że pomijając aspekt technologiczny w postaci grafiki, wielkości świata, ta gra nie ewoluowała. A wręcz... cofnęła się w rozwoju pod każdym, poza wymienionym powyżej, względem. Świat z Gothica 2 wyglądał na bardziej żywy niż w tym całym elexie. Klimatu tutaj nie ma kompletnie.
Oczekiwanie, że firma po 20 latach wywróci całą swoją filozofię projektu rozgrywki i zacznie się bawić w Bioware albo Obsidian jest niezwykle naiwne.
Może model źle się starzeje, ale twierdzenie, że od 20 lat stoi w miejscu jest po prostu ignoranckie.
Nie do końca sie z tobą zgodzę według mnie risen 1 był ewolucją po gothic 2 walka przestała być drewnem okrutnym przeciwnicy byli bardziej zróżnicowani nowe umiejętności czary lepsza grafika świat bardziej szczegółowy i lepiej zbudowany ale co trzeba powiedzieć mniejszy od tego z 2 części gothica coś za coś jakiś progres był niestety kolejne części to równia pochyła w dół pod każdym względem historia sie powtórzyła jak przy gothicu gdzie 1 część była dobra 2 jeszcze lepsza a o 3 i 4 lepiej nic nie mówić
Wszyscy prawilniacy bojkotują ten portal!!! Tylko 10/10!!!! Inna ocena nie wchodzi w grę. I przypadkiem nie wymieniajcie żadnych wad w recenzji.
Nie mogę się doczekać jutra, pierwszego Elexa też ograłem na premierę i bawiłem się fantastycznie. Jedyny deweloper, któremu jestem w stanie tak wiele wybaczyć, uwielbiam ich gry.
Fani PB często przypominają ofiary syndromu sztokholmskiego. Mentalnie żyjący w początku nowego milenium, nostalgicznie patrzący na dwa pierwsze Gothici ubóstwiają przez wielokrotne wybaczanie firmie zastoju technologicznego w jakim PB tkwi od czasów Risena. Rozumiem, że można z nutką nostalgii podchodzić do pewnych produkcji ale nie ma co się oszukiwać. Pierwszy Risen był odgrzewanym kotletem Gothiców nawet z podobnymi wątkami fabularnymi, kolejne 2 Riseny i Elex średniakami na który osoba która bardzo lubi Gothici nie mogła wytrwać ponad pierwszy rozdział. A Pirania przez właśnie takich fanatyków którzy im wszystko wybaczą stoi gdzie stała, nie rusza się z technologią do przodu. Podobno w Elexie 2 jest z tym trochę lepiej ale to wciąż kropla w morzu
jak zwykle optymalka strasznie słaba .. niech zmienią wkoncu Silnik na nowy .
8/10 dla tej gry to jest splunięcie w twarz czytelnika. Żenada.
Liczyłem na ulepszoną wersję pierwszego Elexa i chyba się nie zawiodę. Szkoda, że nie mam obecnie czasu na ten tytuł.
Z pewnością pojawi się wiele krytyki od osób, które zobaczyły 5 minut gameplay'u lub grały w poprzednią część ledwie godzinę. Recenzenci też pewnie będą mieli mieszane opinie. Takie już są gry Piranii - ciężko przejść obok nich obojętnie. Kochasz je, albo nienawidzisz :)
Pierwsza część, pomijając grubą warstwę drewna, dawała masę satysfakcji i radości w eksploracji.
Po przeczytaniu recenzji wydaje się, że największą wadą Elexa 2 jest kiepsko napisana fabuła. Szkoda, że pod tym względem od dawna stoją w miejscu.
Fajne te Wasze recenzje...
Z Polygamii:
"Gra nie trzyma 60 klatek niezależnie od ustawień grafiki. Próba zmiany ustawień shaderów sprawia, że gra się wyłącza. Liczba wyświetlanych klatek potrafi falować między 24 a 60, a najgorzej jest w podziemiach. Pewnie jest to związane z licznymi źródłami oświetlenia. Praktycznie nie wykonywałem zadań dla Morkonów, bo nie mogłem na to wszystko patrzeć. Falowanie liczby klatek i przeładowywanie się tekstur, dialogi z ludźmi bez twarzy. Trzeba to sobie powiedzieć - technicznie jest kiepsko i po prostu mam nadzieję, że Piranha Bytes te problemy rozwiąże. Inaczej bardzo trudno będzie mi zmusić się do poświęcenia kolejnych godzin na Elexa II. Muszę przyznać, że nie jestem rozczarowany, bo wiedziałem, że Elex II będzie grą ogromną (obstawiam, że jej ukończenie zajmie mi około 60-70 godzin), wymagającą i drewnianą. Nie przypuszczałem, że technicznie będzie aż tak kiepsko, ale liczę, że masa błędów zostanie skorygowana na krótko po premierze."
Może nvidia wyda sterowniki nowe pod Elexa albo jutro wleci łatka premierowa i będzie chociaż trochę lepiej. Pożyjemy zobaczymy.
Gram.pl to samo:
"Ryzen 7 3700X, Radeon RX5700, jedynie 1920x1080 i… średnia niewiele powyżej 35 klatek. No serio? Tym bardziej, że w dużych ośrodkach typu miasta, spadki poniżej nawet 20 fps nie są wcale rzadkością, a po założeniu magicznych okularów podświetlających przedmioty, to już się niemal slideshow robi"
P.S. Sterowniki nigdy nie wpływają znacząco na wydajność gry. To wydawanie pod premierę to bardziej zagrywka polityczna niż faktyczna pomoc dla graczy.
Coś wiadomo o jakimś D1P? Takie błędy mnie zazwyczaj bawią, ale nie jak będzie to notorycznie.
Abstrahując od błędów, to serio tak Elex 2 wygląda? Przecież to jakieś mydło, które wygląda na screenach gorzej niż część pierwsza.
Po zainstalowaniu odpowiedniego ulepszenia oprócz standardowego wzbijania się w powietrze możliwe staje się także latanie na długie dystanse.
Nie grałem jeszcze, ale czyżby w końcu pierwsza porządna gra, w której można naprawdę swobodnie latać a nie tylko robić jakieś wysokie skoki z jetpackiem albo przelatywać kilka metrów zanim skończy się paliwo/wytrzymałość czy szybować przez chwilę na wietrze? Nie wiem dlaczego, ale gry unikają jak ognia swobodnego latania i chyba żadna współczesna produkcja go nie ma w pełni zaimplementowanego. Oczywiście pomijam tu latanie helikopterami, samolotami czy innymi pojazdami. Chodzi mi o zdolność lotu samego bohatera.
Gdyby jeszcze Elex 2 miało dobry (nie drewniany) system walki i nie było dziwnym połączeniem fantasy z sci-fi to kupiłbym tę grę od razu.
Nie można. Jetpack to osobne drzewko umiejętności. Żebyś robił te wszystkie akrobacje, najpierw musisz się tego nauczyć. Długość latania zależy od znajdywanych w świecie pojemników z paliwem, maks można ulepszyć do 50, ale to dalej krótkie wznoszenie się, a nie swobodny lot.
Co do latania, to polecam serię Just Cause, gdzie przy umiejętnej kombinacji kotwiczki do przyciągania z wingsuitem/spadochronem właściwie nie trzeba schodzić na ziemię.
Tego się obawiałem. Czyli jednak nie ma praktycznie nie ma gry, która pozwalałaby na takie swobodne latanie. Nie rozumiem dlaczego twórcy unikają tego jak ognia nawet gdy gra ma dużą mapę. Taka umiejętność mogłaby być odblokowywana na sam koniec.
A Just Cause faktycznie jest chyba najbliżej tego, zwłaszcza trójka, w której jedno z DLC dodało Bavarium Wingsuit z silnikiem odrzutowym (oczywiście działającym tylko przez chwilę, ale dalej można szybować). W czwórce chyba też jest odpowiednik tego sprzętu.
Przy premierze Elden Ringa ta gra wydaje się niszowa i nic nie znacząca. Nie zrozumcie mnie źle,uwielbiam Gothici,ale nic nie czuję przy premierze tej gry.
dla mnie ta gra jest znacznie wyżej niż elder ring, fabuła którą można zrozumieć, nie to co w Souls grach gdzie nie wiadomo o co chodzi albo gra sama sobie zaprzecza w opowieści. Walka nie jest lepsza od Elder Ring ale nie jest najgorsza, dużo broni wyborów, umiejętności fajny świat mnie to podchodzi z przyjemnością jak pierwsza cześć mimo bolączek to tak 8/10 będzie oczko wyżej jak naprawia twarze postaci w tej grze i co nieco optymalizacje, aby nie było takich spadek klatek.
A według mnie to Elden Ring jest niszowy i nic nie znaczący, a w dodatku jeszcze bardziej drewniany niż Elex.
A według mnie to Elden Ring jest niszowy i nic nie znaczący, a w dodatku jeszcze bardziej drewniany niż Elex.
Zobaczmy elex część pierwsza, ponad 22 tysiące grających na premierę
https://steamdb.info/app/411300/graphs/
Elder ring prawie 900 000 tysięcy graczy na premierę
https://steamdb.info/app/1245620/graphs/
Elder ring prawie 900 000 tysięcy graczy na premierę
Hype zrobił swoje, zobacz teraz na dysproporcję między ocenami graczy i ocenami recenzentów, a tam nie było nawet żadnego review bombingu.
jaką dysproporcje?
Aktualnie na steamie jest 75%, masa ludzi dała negatywa tylko ze względu na problemy techniczne które są kwestią czasu, gra jest kompletna, dostarczyła to co obiecywała, wiele innych gier nie dostarczało tego co obiecywało. Jak połatają problemy to logiczne jest, że ludzie usuną negatywy (skoro to nie jest review bombing) i elden ring będzie bliżej 95% czyli podobnie do recenzentów.
Tymczasem elex 1 ma 71% na steamie, to jest mega niszowa gra.
Że Elex 2 jest niszowy i nawet się nie zbliży jeśli chodzi o liczby do Elden Ring, to chyba oczywiste. Chodziło mi o to, że te 900 tysięcy zostało wykręcone na ofiarach hype, które po zderzeniu z grą wcale nie bawią się tak dobrze, jak wskazywali na to recenzenci.
Piranha nie ma kasy na marketing, nie ma zbyt dużo kasy nawet na grę, także żaden nurt Gothiclike się z tego nie zrodzi. Co nie zmienia faktu, że dla typowego polskiego gracza to Elex może być ważniejszą premierą.
Fabuła w Soulsach jest sto razy poważniejsza,bardziej złożona i po prostu lepsza jeśli ją zrozumiesz. Polecam obejrzeć filmiki o fabule na YT, niektóre mają nawet polskie napisy
Bzdura, w soulsach w ogóle nie ma żadnej fabuły, NPC coś tylko bełkoczą, a w tych filmikach tylko zgadują jak ona wygląda.
dla mnie ta gra jest znacznie wyżej niż elder ring, fabuła którą można zrozumieć, nie to co w Souls grach gdzie nie wiadomo o co chodzi albo gra sama sobie zaprzecza w opowieści
Zgodzę się, że Soulsy nie mają jakoś niesamowitej fabuły. Lore jest o wiele lepsze, ale i tutaj jest sporo niezgodności i domniemań, a do tego ciężko się do tego dokopać. Jakby tego fanatycy nie chcieli bronić, ja jako zwykły fan Dark Souls mogę powiedzieć, że sposób przekazywania historii i lore w ich grach nie jest przystępny ani "głęboki".
Tylko co z tego, że da się łatwo zrozumieć fabułę w Elexie, skoro jest ona taka sobie. W ogóle grając w gry Piranii po Risenie 1 mam wrażenie, że ich starzy scenarzyści się albo wykruszyli, albo najlepsze dni mają za sobą, bo dialogi, postacie i fabuła kompletnie mi nie leżą w Risenie 2 i dalej.
No jeśli dla Ciebie to co mówią NPC w soulsach czy ER to bełkot to nauka czytania ze zrozumieniem się kłania plus kurs łączenia wątków. Akurat fabuła w ER jest dużo bardziej przyswajalna niż w Soulsach, ba bez czytania przedmiotów oglądając jedynie intro i rozmawiając z NPCami wiesz kim jesteś, jaki masz cel i dlaczego świat wokół Ciebie wygląda jak wygląda. Opisy przedmiotów które znajdujesz w grze jedynie dodają szczegółów do tego wszystkiego. W dodatku FS po mistrzowsku daje w swojej grze zadania które zadaniami nie są,przykład: nie wiesz jak dostać się do pewnego miejsca na wzgórzu, spotykasz NPC który mówi Ci że słyszał że gdzieś na północ stąd żyje pewna osoba która często przemieszczała się w tamte miejsce pewną ukrytą ścieżką. Dostajesz tylko tyle informacji, reszta należy do Ciebie. A w Elexie? Zadania na poziomie kałuży a NPC to idioci którzy sami nie podadzą sobie miotły z przedpokoju
Mr. JaQb
"Co nie zmienia faktu, że dla typowego polskiego gracza to Elex może być ważniejszą premierą."
Wątpliwe. fani Gothica odwracali się od serii Risen, która była znacznie mniej popularna w Polsce, a co dopiero Elex, które ma skrajnie inne lore. Mało osób, które grało Gothic ogrywa również Elex. Liczby nie kłamią.
Ja również uważam, że Elex jest bardziej znaczącą dla mnie produkcją od gier From Software. Niesamowicie ciekawy świat, zróżicowany, fajne misje poboczne i jest co robić niz przy wielu innych nudnych sandboxach. Elex oferuje świat duużo lepszy i bogatszy od takich gier jak far cry czy Assasins Creed.
Far cry 6 miał 7.5,a miał o wiele poważniejsze minusy xD. Gol dostarcza rzetelne recenzje jak widze
7 recenzji na metacritic, całkiem sporo jak na grę która ma 20 fanów i wyszła kilkanaście dni po Horizon i Elden Ringu
Na razie wolę wstrzymać się od komentarzy, jaka to gra taka i taka. Lepiej zawsze samemu przetestować i zobaczyć, czy recenzja pasuje do gry.
Jak widać, znowu pojawili się "znawcy", którzy nie zagrali, a już 'prorokują', jaka to będzie gra, nawet nie grając.
Ja wolę poczekać na więcej opinii.
Ja skończyłem i potwierdzam część wróżb proroków ;) To niezła gra, ale nie aż tak dobra.
Jeśli komuś (jak mi) jedynka się podobała, to przy dwójce raczej też się nie rozczaruje. Jasne, błędy się zdarzają i to nieuniknione przy każdej grze, ale przy mniejszych błędach można nieco przymknąć oko.
Osobiście podoba mi się to, że w dwójce doszły dodatkowe dwie frakcje, do których można się dołączyć.
Btw. Co do 'znawców', miałem na myśli tych, co się wypowiadają o jakiejś grze, nawet jej nie ruszając. Wiesz, tych co 'nie znają, a i tak się wypowiedzą'
Właśnie mi też jedynka bardzo się podobała, a dwójka mnie zawiodła :/ Ale jeśli ci się spodoba, to miłej gry życzę.
Jak to już skończyłeś jak premiera jest dzisiaj ? A wczoraj co najwyżej widziałem na twitchu materiały streamowane oraz pierwsze odcinki z gry.
Postaram się stanąć w obronie oceny dla tej gry, chociaż w nią nie grałem (tak odnośnie paru komentarzy). I tak, ocena 8 byłaby dla tej gry zdecydowanie za wysoka gdyby to był segment gier AAA. Faktem jest jednak, że gry od tego studia to coś pomiędzy segmentami A i AA. I w tych kategoriach z tego co wynika z recenzji jest to bardzo dobry tytuł.
Mi się Elex podobał, że go trzy razy ukończyłem. Ma się nam osobiście podobać, a nie sąsiadowi na tym polega granie. Każdy ma swoj gust.
W recenzjach powinien być obowiązek oceniania tez stanu technicznego na moment pisania recenzji, a nie życzeniowo, bo przecież day patch wszystko poprawi. Ewentualnie powinna być obowiązkowo wystawiana druga ocena dotycząca samego stanu technicznego, bo to co obecnie dzieje sie w recenzjach to jest komedia i robienie z czytelnika idioty.
Później mamy grę 10/10, a w niej takie kwiatki jak na video.
A nie jest to gra za 100 czy 150 tylko pełnoprawna gra AAA za 250.
https://www.youtube.com/watch?v=qiAld_V-A9s
Zwrot "znowu to zrobili" jest ostatnimi czasy mocno nadużywany.
Jak wam bardzo zależy na tym by ocena gry była adekwatna do produktu to korzystajcie ze strony opencritic i odejmujcie od każdej oceny końcowej półtorej punktu .
U mnie działa jak ta lala , dlatego wiem ,że rzetelna ocena ELEXA to 55/100 czyli to jest niezła gra .
To jest karta z 2017! Teraz gra się na minimum 3060TI. Recenzja totalne dno.
1070Ti i gra chodzi w 1080 całkowicie płynnie, może masz za mało RAM albo kijowy procek
Niedawno ograłem jedynkę (z braku czasu trochę to zajęło) i jestem zadowolony. Może nawet do gry kiedyś jeszcze wrócę.
Gra miała liczne wady jak sporo bugów (zwłaszcza masa błędów w dialogach), skopany balans, pewne typowe dla PB dłużyzny pod koniec (ale i tak lepiej niż w wcześniejszych grach tutaj było pod tym względem), jednak świetna eksploracja, dający się polubić i zapamiętać NPC, świetna eksploracja, całkiem przyjemna walka (nie wybitna to wiadomo ale na tyle spoko by nie męczyła), świetna eksploracja i nawet niezła fabuła wraz z misjami pobocznymi dającymi jakiś wybór dawały radę. No i oczywiście świetna eksploracja, tak wiem, że w kółko to powtarzam, ale projekt mapy świata to jest to w czym PB nie ma sobie równych. Wszelkiej maści Skyrimy, Assasyny itd. to liga niżej.
Tak wiec ogólnie jestem zadowolony i Elex 2 trafi na 100% na moja listę zakupów, ale zapewne jak stanieje z tego prostego powodu, że po prostu mam w kolejce teraz do ogrania 3 gry (w tym w końcu kroniki Myrtany zacząłem w weekend) i zanim je ogram przy czasie jakim dysponuje to pewnie wyhaczę już Elexa za połowę ceny. Ale po recenzji jestem optymistycznie nastawiony, wygląda to na grę, którą zdecydowanie chcę ograć choćby dla samego szwendania się po mapie.
PB zaskoczyła tylko przy Gothic 1 i 2, gdzie gry nie miały czego wstydzić się w konfrontacji z innymi grami action RPG swych czasów mimo swej prostoty i małego rozbudowania, bo zwyczajnie potrafiły wyróżniać się. Cała reszta ich gier to równia pochyła w dół i co raz mocniej odstawały od konkurencji. Przy Gothic 3 zmarnowali swą szansę na zaistnienie mocne na rynku zachodnim w dużej mierze przez Joowood, bo premiera tej gry powinna nastąpic dobre półtora roku później. Risen 1 nieźle odebrany, ale robił dużo mniejsze wrażenie od Gothic 1 i 2 oraz woził się na ich plecach. Wyszedł całe 8 lat po Gothic 1, a wiele rzeczy słabiej działało zaczynając od bohatera i dialogów bez humoru oraz bardziej sielankowym klimacie i mniej ciekawym lore. Cała reszta ich gier wydana później jest bez pazura i co raz bardziej amatorska porównując do innych gier wychodzących w tym samym czasie. Na dodatek dawna przewaga ich gier nad innymi action RPG w otwartym 3d czyli unikalność lokacji, którą mieli przy Gothic 1-3 oraz Risen 1 też posypała się. Piranha wraz ze zmianą składu była mniej kreatywna, a konkurencja nadrobiła zaległości i nie ustępują im na tym polu. Lore z Risenów i Elex jest dużo mniej ciekawe niż kultowego Gothic. A nijakie postacie z nowych gier PB mogą buty czyścić Bezimiennemu. Elex 1 to była najbardziej drewniana gra PB na tle konkurencji z jaką muszą się mierzyć oceniając obiektywnie. A teraz minęło kolejne 5 lat i poprzeczka jeszcze dalej przesunięta w 2022, a postępów brak z tego co czytam w recenzjach.
A widzisz, dla mnie paradoksalnie gry Bethesdy zawsze wydawały się wielokrotnie bardziej drewniane pod każdym w zasadzie względem.
Morrowind jest skrajnie mniej drewniany od Gothic 1 i 2, a Skyrim od wszystkich nowszych gier PB, jeśli TES-y ktoś ogrywa na podstawowej kamerze FPP pod którą są produkowane, a nie na pobocznej kamerze TPP. A już w szczególnie Morrowind i Oblivion były robione pod FPP, a widok TPP to był dodatek.
Ewidentnie grasz w TESy przy kamerze TPP.
Wtedy rzeczywiście animacje poruszania się postaci i walka wręcz wygląda słabo zwłaszcza w Morku i Obku. Grałem po 3 razy w każdą część TESa, gdzie za każdym razem w Morrowindzie i Skyrim spędziłem ok 300 godzin, a w Oblivionie ok 200 godzin. I pewnie przez 95% czasu używałem w nich widoku FPP.
Przy premierze Gothic 2 w recenzjach też pisali o toporności tej gry na tle Morrowinda w kwestii wygody sterowania, bo prawie każdy gra na FPP w TESy.
G2NK bez modów Returning 2.0+Alternative Balance jest o wiele mniej wygodny.
Pytanie, czy poprawili walkę w stosunku do jedynki, gdzie gra nie zaliczała trafień? Jak tak, to super i od razu dwójka dla mnie lepsza od jedynki. Gra ewidentnie dla fanów gier od tego studia. A i cieszy mnie, żę w polskiej wersji ci sami aktorzy są, jakoś łatwiej będzie mi się wczuć w granie.
Według recenzji ten aspekt poprawili, ale skopali blokowanie. Bardzo często gra nie odczytuje tego, że właśnie wykonujemy blok, przez co cios przeciwnika nas trafia normalnie.
Jakoś jedynka mnie nie przekonała kiepska fabuła nie ciekawe misje średniak 5/10
Na youtube sieją panikę bo uruchamiali grę na kartach GTX sprzed 7lat. Na średniej klasy karcie RTX gra ponoć chodzi płynnie.
A ile ma ten silnik i oprawa? Gra wygląda jak z Xboxa 360.
Oceniasz grę, w którą nie zagrałeś i nie zagrasz xd . Widać dalej są ludzie co grają dla grafiki...
Odpaliłem grę na w miarę mocnym sprzęcie. O ile początek chodzi płynnie, to jak wyruszyłem w świat, to spadki płynności stają się coraz częstsze, raz są większe, raz mniejsze, jednak prawie zawsze są nieuzasadnione, bo w momencie ich powstawania nic specjalnego nie dzieje się na ekranie. Odniosłem momentami wrażenie, jakby nasilały się w miejscach, w których może występować wygładzania krawędzi przy "przezroczystych teksturach", czyli gapienie się na obszar, gdzie występuje większa ilość płotów z gęstą siatką oczek, jakieś krzaki (za którymi są kolejne i kolejne, i każde następne jakby "nakładają się" na poprzednie), korony drzew itp. (mogę się mylić, nie testowałem tej śmiałej hipotezy).
Dla mnie te spadki nie wpływają na wyczucie gry w stopniu uniemożliwiającym jej kontynuowanie, to znaczy, że mogę zrobić nadal precyzyjny unik lub dobrze trafić czasowo z wyprowadzeniem ciosu, ale i tak czuję, że to chrupie. Nie ma typowego stutteringu, jak w przypadku Elden Ring, że przez milisekundy szarpnie drastycznie, bardziej dzieje się to płynnie i stopniowo; to tak, jakby miał miejsce właśnie jakiś pokaz graficznych fajerwerków w trakcie widowiskowej i dynamicznej sceny - podczas gdy my po prostu idziemy na przód i w najbliższym otoczeniu nic się w zasadzie nie dzieje.
I super. Elex 1 była bardzo dobrą grą. I oczekuje tego i więcej po dwójce.
Kiedyś byłem hejterem wiedźmina, elex był jednak tak słaby, że aż musiałem wspomnianego wiedźmina ograć żeby wypełnić lukę w moich przygodach z rpgami
Pierwszy Elex bardzo mi się podobał, a jeżeli dwójka robi wszystko troszkę lepiej, to mi w pełni wystarczy, by spędzić z tą grą wiele przyjemnych godzin.
Właśnie pobieram na dysk, nie mogę się już doczekać aż rozpocznę kolejną przygodę na Magalanie :)
Elex 2 5k graczy na premierę
Elden Ring 650k graczy na premierę (860 rekord)
Niesamowite jak studio wyłamujące się ze schematów casualowych gier AAA całkowicie przyćmiło twórców legendy gothica, całkowicie inna liga a jeszcze wczoraj ludzie tu pisali, że From Software to nisza. Budzimy się, mamy 2022 rok, From Software nie jest niszą od pierwszego Dark Souls. Piranha Bytes próbuję wyjść z "niszy" od 20 lat i wygląda, że Elex 2 również nie będzie punktem zwrotnym.
PB w żadnym razie nie próbuje wyjść z niszy. Nie rozbudowują studia i wydają gry praktycznie dla swoich fanów. ELEX 2 jest skierowany praktycznie tylko do nich bo starzy wyjadacze ich gier lubią ten topory styl, a dla nowych graczy trąci myszką.
Aczkolwiek doceniam jak bardzo poprawili w nowym ELEXie animacje.
Co ty za głupoty gadasz, przecież FS to o wiele większe studio, z o wiele większym budżetem, poza tym kto mówił, że Dark Souls to nisza?
Elden Ring jak wyeliminuje stuttering na PC, to na bank przejdę. Nie na 100%, ale z chęcią zwiedzę świat bez poradników, żeby mnie czymś ciekawym zaskoczył.
EDIT: na którym etapie rozgrywki Elex 2 ma problemy z wydajnością? Odpaliłem grę dosłownie do pierwszej cutscenki, bo czas nie pozwalał i było w miarę okej. Sprawdzę później. Niedługo Steam mi zablokuje opcję zwrotów: DL2, Elden Ring, teraz co? Elex 2?
80% postow w watkach o Elexie produkuja ludzie, ktorzy PB nie lubia. Nie lubia ich gier, psy na nich wieszaja. W Elexa grac nie zamierzaja z powodu 1, 2, 3, 4...10. Zamiast pograc w to co lubia, marnuja swoj czas na cos, co ich nie interesuje. Doprawdy, ciezko to ogarnac :) Ludzie sa dziwni :)
Piotr.
Pograłem już chwilę w ELEX 2 i mi się podoba.
Przed premierą największe wątpliwości miałem w kwestii JetPacka czyli latania. Ale nie, jest OK, bardzo dobrze to zrobili, bo na początku to tylko „lepsze skakanie”, co bardzo ułatwia poruszanie się.
Skoro Soul dał 8.5 to tym bardziej nie tykać.
BTW: z tą optymalizacją i brakiem błędów ładnie wprowadzacie ludzi w błąd.
Więc tak - gra pod względem technicznym działa bardzo nierówno i ogólnie źle. Dropy klatek są częste i raz mniejsze, raz większe. Na początku gra działała płynnie, potem coraz mniej i im dalej w las, tym gorzej.
Postanowiłem nie robić żadnego zadania, tylko uznałem, że dotrę na wysoką górę, którą widziałem na horyzoncie. Dotarłem. (od początku zignorowałem wszystkie zadania i główny wątek)
Stamtąd dostrzegłem miasto w oddali, które chyba jest opuszczone. Postanowiłem, że sprawdzę, czy można wdrapać się na najwyższy budynek. Wyzwanie polega na tym, że muszę pozostać pacyfistą i zrobić to na pierwszym levelu :D
Poza tym trafiłem na jakąś broń, która chyba całkiem sporo kosztuje, przynajmniej w porównaniu z resztą rzeczy, które znalazłem do tej pory. W momencie dropu tej broni wybrzmiał dźwięk, jak podczas wbicia nowego poziomu w jakimś starym Call of Duty, rozbawiło mnie to :D
Na grafice znakiem zapytania zaznaczyłem miasto, do którego zmierzam.
Dodatkowo sterowanie na początku dało w kość (K+M), kamera wręcz pływała. 20 minut kombinowałem z czułością myszy, bo standardowe ustawienia były fatalne (raz, jak stwierdziłem, że wszystko działa dobrze, to okazało się, że podczas celowania z broni dystansowej wykonanie drobnego ruchu myszą kończy się wykonaniem dwóch obrotów kamery wokół własnej osi i musiałem szukać kompromisu znowu). Gra chyba była robiona pod pady. Finalnie pod tym względem jest dobrze, ale mogło być lepiej.
Postać protagonisty porusza się ociężale. W momencie, gdy chcesz zatrzymać się w miejscu i nie naciskasz klawiszy ruchu, to postać wykonuje jeszcze ten jeden zbędny krok. To irytuje, cierpi na tym precyzja poruszania się, przynajmniej na początku.
Uważam, że można to zrobić dobrze. Np. w Max Payne 3 czułem, że chłop jest "klocem", a jednak podobało mi się to i uważam, że responsywność ruchów nadal była dobra. Przypomina mi się sytuacja z Wiedźminem 3, któraś aktualizacja dała alternatywną opcję poruszania się bohatera. Od tej pory nie byłem w stanie wrócić do tej podstawowej.
O eksploracji nie powiem zbyt dużo, bo grałem krótko. Dobre jest to, że widząc najwyższy punkt w okolicy - mogłem się faktycznie na ten punkt dostać. Szkoda, że nic tam nie było prócz dobrej widoczności na otaczający świat (też jakaś nagroda, bo dzięki temu dostrzegłem opuszczony miasto w oddali). Z kolei w mniej trudno dostępnych miejscach, a bardziej oczywistych, są surowce do zebrania. Lekka niekonsekwencja. Brakuje mi w grze lornetki, mam nadzieję że na późniejszym etapie będzie dostępna.
Minimapa charakteryzuje się surowością i prostotą. Blisko jej do miana "radaru". Wolałbym mieć możliwość jej konfiguracji, zwłaszcza obszaru działania, który obejmuje, bo zdaje się być niski. Fajnie, gdyby minimapa była realnym wycinkiem głównej mapy świata. Nie musiałbym tak często wciskać "M" w celu orientacji w terenie. Ma to też swoją niezaprzeczalną zaletę - dużo większą uwagę przykłada się do otaczającego nas świata i na podstawie różnych charakterystycznych obiektów, jak w prawdziwym życiu, obieramy trasę, którą tylko korygujemy za pomocą mapy.
Jetpack jest świetny, nawet jego podstawowa wersja, pozbawiona ulepszeń, spełnia swoją rolę; widać, że gra była projektowana z myślą o tym i dobrze to wykorzystuje.
Bardzo możliwe, że znalazłem sposób na spadki wydajności. Na obszarach, po których chodzę - spadki zniknęły lub ich częstotliwość zmalała. Muszę teraz znaleźć jakieś miejsce, gdzie klatki pikują w dół i sprawdzić, czy mój sposób tam też działa. [EDIT: mój sposób tam nie działa, a szkoda, bo eksploracja jest świetna]
Ogólnie grzebałem w pliku "ConfigDefault" i podkręcałem grafikę w granicach rozsądku, chciałem zobaczyć, co można z gry wycisnąć. Potem skupiłem się na przyczynie spadków, którą w jednym z komentarzy za to obwiniałem [EDIT: chyba "Wygładzanie krawędzi - przezroczystość" warto wziąć na tablicę]. Stuttering spadł do zera (poza miastem), dropy występują rzadziej, gra wygląda lepiej niż na Ultra. To tyle na tę chwilę.
Spoko tylko nie napisales co zmieniles. ;)
Z Elexem bylo podobnie z tego co pamietam. Zaraz po premierze powstaly modyfikacje plikow *.ini, ktore nie dosc ze powodowaly ze gra byla ladniejsza (np eliminujac koszmarna mgle i ZWIEKSZAJAC zasieg widzenia), to dodawaly spokojnie kilka jesli nie kilkanascie klatek.
Wszedłem do pierwszego miasteczka, na takie jakby mokradła na północny wschód od miejsca startu gry. Gra chyba lekko zgłupiała i nie była gotowa na moje przybycie. Pojawiły się usterki graficzne, znikanie modeli.
Dropy do 44 klatek z poziomu 70-100 poza miastem. Spojrzę w lewo - 60 klatek. Lekko w prawo - 46 klatki. Odwrócę w jeszcze inną stronę - 50 klatek. Nie wygląda to za dobrze, bo to występuje w momencie, jak na ekranie praktycznie nic się nie dzieje.
Co do grania "poza miastem", to załączam grafikę, jakie ustawienia mam obecnie, może komuś to da kilka klatek więcej i spadki będą rzadsze. Z góry uprzedzam, że nie testowałem tego długo i na bank można to zrobić lepiej.
To, co w czerwonej ramce, to raczej ustawcie jak chcecie, wedle własnych upodobań. "Potrójne buforowanie" włączam, jak korzystam z synchronizacji pionowej. Jakbym miał wyłączony V-Sync, to bym też wyłączył "potrójne buforowanie". Wydaje mi się, że najwięcej daje wyłączenie "Wygładzanie krawędzi - przezroczystość". Wyłączenie "Wygładzanie krawędzi - tryb" chyba nic nie daje, bo w grze w dalszym ciągu można zmieniać rodzaj wygładzania krawędzi i on działa w grze. Jak koniecznie chcesz usunąć wygładzanie krawędzi, to ściągnij program "NVIDIA Inspector" i baw się do woli.
Nie będę raczej grzebał w tym dłużej, poświęciłem dwie godziny na to, trzeba byłoby więcej, a nie mam niestety czasu ani chęci, niech autorzy naprawiają. Jakby co, to mam zgrane krótkie filmiki, które pokazują, jak poza miastem działa to w miarę dobrze, a w mieście źle. Robię zwrot na Steam, a wielka szkoda, bo sama ekploracja przynosi masę frajdy a jetpack daje sporo nowych możliwości.
Wspaniałe nowiny. Z pierwszym Elexem bawiłem się przednio i od czasów premiery aż do dziś nadal eksploruję jego krainy. Trzeba poszukać miejsca na dwójke
Gothic 1 i 2 to moje prywatne gry życia, w Risenach też się bawiłem świetnie (choć tutaj już było trochę gorzej niż w Gothicowej serii, a Piraniie zrobili parę kroków w tył), natomiast Elex po początkowej ekscytacji (sprytnie kierują gracza do Goliet, bo czuć tam klimat Gothica) wymęczył mnie okrutnie i ostatecznie go nie skończyłem. Gothic zawsze był dla mnie w większej części grą polegającą na rozmowach i fenomenalnej eksploracji. Większość czasu przebywało się w Obozach, Khorinis, na farmach, etc. W Elexie obozy wydały mi się przesadnie rozciągnięte, wyludnione i nieciekawe. No i jest ich zbyt mało na tak wielki świat. Na dodatek dialogi są koszmarne (coś jest nie tak zdaje się z tłumaczeniem) i byłem ciekawy czy naprawili ten problem, ale z tego co widziałem w recenzji na arhn nadal postacie wymieniają jakieś głupie, niepowiązane ze sobą, nielogiczne onelinery. Eksploracja w jedynce też kulała ze względu na rozciągnięcie mapy (podobny problem co w Gothic 3). Dlatego mimo, że kiedyś czekałem na każdą grę Piranii z wypiekami na twarzy i nawet Elexa 1 wziąłem na premierę, tak dwójka już mnie ani ziębi ani grzeje. Sprawdzę, jeśli pojawi się w gamepassie.
A już nawet nie wspominam o całej tej siermiężnej technologicznej stronie gry. I świat, który jest super niespójny, nudny, miałki i trzyma się na taśmie klejącej i ślinie. Mogli tam jeszcze piratów wrzucić i wikingów, albo zombie, bo tematy w modzie. Niech już sobie dadzą spokój z tą serią i pomogą tej ekipie z Barcelony w remakeu Gothic 1, bo bez nich znowu będzie powtórka z Arcanii.
Pierwsza część dała mi sporo frajdy, więc na dwójkę czekałem z "otwartymi ramionami". Za mną jakieś 10 godzin gry i jedyne moje odczucie to rozczarowanie. Światu brakuje spójności, życia, zwyczajnie czuć martwotę. Wszystko jest nijakie i generalnie słabe, mam wrażenie jakbym grał w przeciętną grę, która ma już dziesięć lat. O cenie już nie wspomnę, bo ponad 200 zł na Steam to porażka, gra nie jest warta nawet 100zł.