Reżyser Avengers: Endgame obawia się, że multiwersum może nam się przejeść
Mnie to spotkało jakieś 5 lat temu, zobaczymy ilu jeszcze trzeba by się przestało to tak opłacać
A co takiego było z multiversum w tym 2017 roku? Pierwszy jakiś bardziej rozpoznawalny film, który zawierał kilka wariacji tej samej postaci z różnych uniwersów to Spider-man: Into the Spider-Verse.
Poza komiksami mozna od biedy X-Men Days of Future Past tylko to bardziej motyw z podroza czasie jak w Avengers Endgame niz typowe multiwersum.
Spiderverse to i tak osobna historia nie majaca wiele wspolnego z eventem z komiksow w ktorej wariantow Spidermanow bylo spokojnie kilka razy wiecej.
Moze? Jak wyzej, przejadlo mi sie w 2017 przy Doktorze Strange. A i tak pominalem juz wtedy:
Ant-Man
Captain America: Civil War
Black Widow
Spider-Man: Homecoming
Black Panther
Jakos gorzej mi sie nie zyje z wiedza, ze nie obejrzalem 8 kolejnych filmow z tym gownem
To po co ogladales wczesniej? Jakos ludzie ogladali te filmy do Endgame, nowy Spiderman tez pobil rekordy.
Przewaznie dla efektow, Iron Man jako postac byl spoko. To troche jak z Transformersami - taki film by wylaczyc mozg, obejrzec troche akcji i zapomniec.
Ale jak nagle wychodzi 10filmow w krotkim odstepie czasu o praktycznie tym samym to ja odpadam.
No bez przesady, nie porownuj Transformersow do Marveli, Marvele maja chociaz fabule, cos sensowanego sie uklada. Nie twierdze, ze sa to arcydziela ale porzadne filmy w przeciwienstwie do Transformersow ktore Bay bardzo kiepsko zaadaptowal.
Tobie nie pasuje spoko ale widzisz, jakos przez 10 lat zrobili wspolna historie przyciagajac ludzi do kin, wczesniej filmy komiksowe trzymaly sie jednej serii.
Wlasciwie jak pominales Black Widow skoro film wyszedl w zeszlym roku?
Żaden z filmów wymienionych przez Piotrka nie dotyka tematu multiwersum.
Nawet pod cross-overy nie podpadają za bardzo. Po prostu wymienił filmy, gdzie występuje jednocześnie więcej, niż jeden "tytułowy" bohater a spotyka się ich więcej. Choć też nie do końca, bo przecież historyjka pantery, Stranga czy pajączka prawie w całości dotyczy tylko tych bohaterów, ich skromne otoczenie i jakieś gościnne występy.
Multivers w zasadzie był w animacji Spiderverse, What If? i ostatnim Spidermanie z Hollandem. No i teraz ma być coś w Strange'u i być może kolejnych filmach. no i od biedy Lokiego można byłoby w to wcisnąć.
I zgadzam się z obawami, bo co za dużo to niezdrowo. Generalnie cały motyw mutliverse, to po prostu doskonała furtka do trzepania nieskończenie wielu tych samych/podobnych historyjek i możliwość całkowitego anulowania chronologii czy sensu działań z innych filmów.
Przykładowo Loki umiera, to nic, zaraz wstawimy nowy wariant. Zresztą już to zrobili. Nie do końca mi to odpowiada, ale wiadomo, każdy Batman musi mieć swojego Jokera. Zabić mógłby go raz a dobrze, ale ludzie wolą setny raz oglądać Jokera, niż 100 innych super-vilajnów. Co poniekąd rozumiem, ale jednak nie jest zbyt kreatywne. W sumie ogólnie mamy ostatnio straszny przesyt wszelkich superbohaterskich historyjek.
A już najbardziej odgrzanym i nieciekawym dla mnie motywem jest upychanie w to wszystko
spoiler start
wariantów zombiakowych
spoiler stop
No dobrze ale jak to wygladalo w komiksach? Tez zabili go i uciekl co na ten moment oszczedzili nam w filmach, najwyzej beda wracac warianty z innych uniwersum nie oryginalnie postacie.
Pogrzebcie w komiksach jak Iron Man wracal z kopia zapasowa swojej swiadomosci czy Mefisto anulujacym slub Spidermana z Mary Jane....
Zombie w komiksach tez sie ciagnely, podroze miedzy planetami, roznymi wymiarami.
Tak szczerze, to nie mam zielonego pojęcia, jak było w komiksach. Mało o nich wiem, poza tym, że istnieją. Spodziewam się, że tam jest jeszcze większy luz i "kosmos" ;) zresztą raz czy dwa coś kliknąłem na fb i jestem zalewany treściami tego typu i widzę, jakie "jaja" w tych komiksach są. I nadal nie sprawiło, bym się tym zainteresował. Zresztą z tego co wiem, to raczej MCU dość luźno nawiązuje do komiksów (i dobrze) i tworzy samodzielny "kanon".
Tylko właśnie, to co też napisał
Wiadomo, ze adaptacja nie bedzie nigdy zgodna w stuprocentach, jak zamiana porwania Iron Mana z Wietnamu na Bliski Wschod czy kwestie praw autorskich do postaci. Nie mowie, ze trzeba sie interesowac, komiksow jest mnostwo, nie wszystkie warte uwagi do tego pokrecona chronologia, multiwersa.
Peter Jackson tez pozmienial wiele rzeczy z kanonu zanim ludzie zaczeli stekac na zapowiedz serialu Amazona, swoja droga na Jacksona tez narzekano lata temu.
Panie
Mi się kino superbohaterskie znudziło po trzecim iron manie dlatego dziwię się że ten taśmociąg może się jeszcze komuś podobać
No tak kolejna wyrocznia, jasnie panom sie nie podoba ale Endgame czy No Way Home pobijaja rekordy ogladalnosci.
Mi się znudziło po 5 minutach pierwszego Ironmana. Współczuje ci, że oglądałeś tyle tego "gówna", widocznie nie jesteś prawdziwie fajnym gościem i masz gust jak małe dziecko. Wstydź się!
Doktor Strange będzie dosłownie drugim filmem w MCU o multiwersum, więc nie wiem, o jakim przejedzeniu mowa. No trudno, żeby nie ciągnęli arcu fabularnego. To tak jakby twierdzić kilka lat temu, że Thanos się znudzi ludziom, bo był w kilku filmach zanim nastąpiło rozwiązanie jego wątku w Avengersach. Ludziom podoba się motyw multiwersum, bo z wojenek fandomowych z serii "który aktor grający Spider-Mana był najlepszy" można przejść do stanu "wszyscy są super, bo wszyscy są kanoniczni".
Tak z innej bajki teraz w Ruski telewizji zamiast propagandy leci to co się dzieje na Ukrainie.
https://geekweek.interia.pl/internet/news-zhakowali-rosyjska-telewizje-panstwowa-teraz-pokazuje-wydarz,nId,5857454
?... :) Co? Panie, kiedy to było, ile razy można tą samą bajkę oglądać.
Problem w tym że osoby decyzyjne w studiach nie oglądają tych filmów, więc nie wiedzą jak ty wygląda artystycznie i że ludziom powoli się te rzeczy nudzą. Oni tylko widzą tabelki z których wynika, że kasa przychodzi, więc dopóki dolary płyną, to będą kazali robić więcej tego samego.
Feige nie oglada tych filmow, pomimo kordynowania wszystkiego, trzymania ciaglosci fabularnej? Mam wrazenie, ze najwiecej do powiedzenia maja osoby ktore nie tyle co nie widzialy filmow co nawet nie znaja pobieznie historii, porownajcie sobie do podejscia DC/Warnera ktore jakos nie moze ugrac podobnych wynikow czy interakcji miedzy postaciami pomimo tego, ze maja prawa do wszystkich postaci czy wczesniejsze adaptacje komiksowe.
Mi juz sie na Endgame przejadło. Juz nie ogladam ich gier, moze kiedys mi przejdzie i je nadrobię. Tak samo Spiderman, skonczylem na tej (swietnej) trylogii 2001-2004 i nowych juz nie chce mi sie ogladac.
Za to jeszcse daje rade z DC, chociaz i tu Shazaam i nowa Wonder women mnie pokonaly (zwlaszcza ta nudna i skrajnie przegadana Winder woman 2).
Trylogia Kapitana Ameryki byla calkiem calkiem, Iron man 1-3 tez dalo się obejrzeć, ale juz wystarczy.
Ile mozna robic takich samych filmów na jedno kopyto.
Tymczasem u DC sa perły takie jak Joker, gdzie nie ma ani wybuchów czy lateksowych ciuchów by film byl super.
Marvelowi tez sie cos udalo powazniejszego- np Logan i ponad dekade temu Punisher War Zone.
Obecnie juz nic ciekawego nie robia.
No i kolejna wypowiedz gdy nie wiesz co ogladasz, znudzilo ci sie na Endgame gdzie byl Spiderman ale ogladales tylko starą strylogie pomimo tego, ze w Endgame/Infinity War byl nowy Spiderman i jeden film, drugi zaraz po Endgame.
Jeszcze komentarz z DC czyli filmy ktore odcinaja sie do pozostalych filmow, Shazaam ok ale strasznie ciemna i oklepana fabularnie pierwsza Wonder Woman (gdy tak narzekasz na Marvela, juz nie przeszkadza), porazka filmow Snydera, odcinanie sie od nich czy Snydercut ktory do niczego nie prowadzi, tutaj nie ma filmow na jedno kopyto? DC probowalo robic to co Marvel tylko szybciej, gorzej co odbija sie na obecnych filmach.
Czyli wlasnie Joker, jeden osobny film, niezwiazany z resztą tylko co dalej? Marvel ma plany, DC ma Chaos, brak zaleznosci miedzy filmami, wspolnego swiata.
Jeszcze Logan czyli znowu wypowiadanie sie nie wiedzac nawet co ogladasz. Logana czy reszte Xmenow filmowych tworzyło Fox czyli wydawnictwo ktore kupilo prawa do adaptacji tych postaci od Marvela tak samo jak Sony Spidermana, X-meni filmowi byli na licencji, Disney nie mialo z nimi nic wspolnego poza sprzedaniem licencji. Iron Man czy Kapitan Ameryka, reszte postaci okolo Avengers byly produkowane juz pod piecza Disneya ktory kupil Marvela, moze nauczcie sie to rozrozniac. Punisher War ZOne juz nie wiem jak skomentowac, do tego worka w ktorym nie rozrozniasz firm wrzucisz jeszcze moze starego Blade czy Daredevila z Affleckiem?
Marvel robi świetne filmy, chce się tylko więcej i więcej. A to głównie zasługa tego, że w przeciwieństwie do wszystkich innych budują ogromne uniwersum pełne różnorodnych i ciekawych postaci. Mamy magię, technologię, bogów jak i zwykłych ludzi, akcję na Ziemi, kosmosie czy nawet wchodzimy w multiwersum. Dlatego te filmy bardzo długo będą jeszcze z nami, bo po prostu zawierają w sobie tyle do opowiedzenia, że praktycznie się to nie nudzi. W końcu tak samo jest z ich papierowymi odpowiednikami.
O ile lubię filmy i seriale Marvela, tak zdecydowanie nie jestem fanem tego, że zdecydowali się na użycie multiwersum, zwłaszcza jeżeli oznacza to powrót starszych filmów.
Jak będą z tego robić fanserwis fest z dodanymi na siłę nawiązaniami i baitowaniem nostalgią to wiadomo, że się szybko tym ludzie zmęczą
Do tej pory jedną z przewag MCU nad komiksami było stworzenie w miarę spójnej historii. Teraz niestety zmierza w tą samą stronę, co komiksy - udziwnianie, przekombinowanie, multiwersum, podróże w czasie, retcony, wyciąganie z tyłka coraz mocniejszych uber przeciwników. Już "Loki" mi się nie podobał.