Cyberpunk 2077 jest dobry jak nigdy, ale to za mało, żebym do niego wrócił
Po obejrzeniu prezentacji patcha 1.5 miałem silne przeczucie, że pojawi się wiele komentarzy pokroju: to za mało, to tylko kosmetyka itd. ale powiem wam tak...
Od strony technicznej ta gra była tak nieprawdopodobnie skopana, że to, co dostaliśmy to jest praktycznie zupełnie nowa produkcja. I mówię o tym nie po to, by wybielać CDP, ale by uzmysłowić niektórym, co tu się faktycznie odjaniepawliło.
Wyobraźcie sobie, że ktoś tworzy produkcyjny model samochodu, powiedzmy jednej ze znanych marek. W tym samochodzie jest wiele rzeczy, które przekraczają dotychczasow granice wypasu i luksusu, ale jest też fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuul rzeczy które na poziomie przedszkolnym skopano.
I teraz ten samochód po półtora roku doczekuje się nowszej wersji która wszyscy, którzy wcześniej zakupili ten model dostają gratis (powiedzmy, że tak się zadziało). Jest też obietnica dalszego rozwoju.
I teraz wsiada Kowalski i w gruncie rzeczy to wciąż ten sam samochód, więc nie ma się wrażenia, że to coś nowego, ale działa zdecydowanie lepiej. Dodano parę nowości, trochę rzeczy usprawniono, ale to generalnie wciąż to samo.
I tu jest duże pole do popisu dla wszelkiej maści narzekaczy, którzy chcieliby by wszystko zadziało się od ręki, tymczasem za tą pozorną kosmetyką jest przebudowa wszystkich kluczowych mechanik praktycznie do granic trzewi.
Żeby to auto jeździło trzeba było zastosować inny model przekładni, przebudować dolot powietrza, wymienić przeguby, zmodyfikować sposób działania skrzyni biegów, wymienić jednostkę komputerową itd.
Robota, którą wykonał CDP jest tytaniczna, wiem że to dla wielu niewiele znaczy, ale dość powiedzieć, że aktualny stan gry jest już dobrym punktem wyjścia do stworzenia rzetelnie zrobionych dodatków. I piszę to ja który jechałem po CDP na wszystkich możliwych frontach.
Spróbujcie trzeźwo spojrzeć na sytuację. Nie można było wydać dodatków bez doprowadzenia tej produkcji do rzetelnie funkcjonującego stanu. Nie rozwija sie modelu z niedziałającą skrzynią biegów. I tak CDP nawalił itd. ale widać że brnąc naprzód i nie spisali tej produkcji na straty.
Ze śmiechem czytam teraz tych wszystkich proroków piszących miesiącami "dead game" albo, że CDPR porzucił grę. Sami niedzielni spece. Patch zmienił bardzo dużo i tak w ogóle to CP77 nigdy nie miał być GTA. To RPG, gdzie najważniejsza jest fabuła, w trakcie przechodzenia której miasto sprawia wrażenie tętniącego życiem. Dopiero po ukończeniu gry na 100% miasto wydaje się puste. Ale tak samo jest w kazdej grze. W GTA pozostaje niszczenie wszystkiego w Wiedźminie oglądanie widoczków, lanie potworów i granie w Gwinta. Myślę, że Cyberpunk 2077 z niezrozumiałych dla mnie powodów sprawił, iż gracze oczekują jakiegoś perfekcyjnego sima ze milionem aktywności a to przecież gra RPG. Skupia się na bohaterze a świat to tło wydarzeń.
Warto już w to zagrać czy jeszcze brakuje dużo jej do stanu że tak powiem dobrego lub bardzo dobrego ? . Bo ideału to raczej nigdy nie będzie .
ograłem na pc na premierę , odpaliłem dziś na ps5 wersję próbną i wygląda naprawdę dobrze , gdyby nie horizon pewnie drugi raz ukończyłbym
CD Projekt RED od samego początku tonował nastroje i oczekiwania graczy z tym związane
Przepraszam, co? CDP RED do samego końca robił wszystko tylko nie tonował nastroje
Tonował? XDDDD Słowotwórstwo widzę ma się tutaj na wysokim poziomie. Fajny substytut słowa "zawieźć" "skłamać" "oszukać". Od dziś tonujemy ;)
Wyrywasz moje słowa z kontekstu. Tonował nastroje, jeśli chodzi o porównania Cyberpunka do GTA.
Ale to też jest nieprawda, ponieważ jeszcze parę miesięcy przed ostateczną premierą sami twórcy mówili, że w CP77 będzie można grać "jak w GTA"
https://gamingbolt.com/cyberpunk-2077-will-let-you-rampage-gta-style-if-you-really-want-says-dev
“If you want to go out on a rampage and have no remorse, then you have got the option, and that’s fine with us,”
"Unfortunately, he doesn’t go into detail about what exactly that means, or what the consequences are in the game if you do chose to go that route, such as the cop systems in the GTA series."
Angielski mierny czy świadomie kłamiesz?
Warto już w to zagrać czy jeszcze brakuje dużo jej do stanu że tak powiem dobrego lub bardzo dobrego ?
Normalnie wszystko działa. Bez crashy, bez problemów z zadaniami oczywiście zdarzają się kolizję przedmiotów czy przenikanie ale nie wpływa to na rozgrywkę.
Ja na PS5 mam i crashe mniej więcej co kilka godzin, a do tego pełno gliczy. Mam wrażenie, że nextgenowa wersja gry na PS5 jest "odbranchowana" ze starszego patcha z PS4, bo sporo bugów które widziałem już było załatanych...
Policja dalej spawnuje się na oczach gracza kilkanaście metrów przed nim, widać to dobrze jak jedzie się autem. Ktoś pewnie powie jak ci coś takiego przeszkadza to nie graj, a ja powiem, że jak chciałbym grać w grę, która ciągle wybija z immersji swoimi niedorobionymi mechanikami to bym brał grę indie z early accessu a nie AAA. Nie kupiłbym jej gdyby przed premierą powiedzieli: wiesz co, system policji to prowizorka, spawnuje się gdzie popadnie, auta na drodze randomowo się zatrzymują i nic nie robią, ruch uliczny ignoruje sygnalizatory, bo nasze "żyjące" miasto, na które wzięliśmy państwowe pieniądze to makieta.
Cena gry AAA w momencie premiery Cyberpunka to było już 70Euro/350zł, nie zastanowiło Cie, czemu Cyberpunk kosztował 200zł?
Po pierwsze, produkcja tej gry wraz z marketingiem kosztowała więcej niż produkcja i marketing GTA V. Po drugie, może tego nie zauważyłeś, ale cena europejska wynosiła 60 euro. To że w Polsce kosztowała "tylko" 200zł to wyłącznie zasługa tego, że ktoś kto ustala ceny w CDPR zdaje sobie sprawę z tego, że Polacy nie zarabiają tyle co Niemiec, Francuz czy Włoch. Cena na Polskę na Steam ustawiona jest na podobnym poziomie co kolumbijskie pesos czy chińskie yuany. Więc no niestety, twój argument jest nietrafiony.
Czekałem na tego patcha. Nie grałem na ps4 ani na ps5 wcześniej. Ogrywam teraz na ps5 gram z 2h. Gra wygląda bardzo dobrze, powiedzmy że najlepsze tytuły graficzne na next gen damy im 10/10 to cyberpunk dał bym 9/10. Dubbing rewelacja. Gra robi dużo auto zapisów, przez ten czas wywaliła mi się 1 raz. Jazda autem daje fan. Nie ma prawdziwego RT tylko rt w cieniach(polecam film u nrgeek). Jak na ta oprawę i ciężkość silnika gry hra dzilaa bardzo dobrze. Pamiętajcie nawet RTX 3090 w 4k ma 20fps(bez dlss). Więc mówienie że gta wygląda słabo to ktoś naprawdę myśli że przeskok będzie jak z ps2 na pa3. Nie mają pojęcia jak niewielkie zmiany opcji graficznych obciążaja sprzęt a zmiany są ledwo widoczne.
Gracze narzekają że mało zrobili od premiery. Ja powiem tak zrobili dużo ale jest to mało widoczne bez zagłębienia się w szczegóły. Ktoś powie brak dlc to fakt. Żeby zrobić dlc to w przypadku innych gier AAA wystarczy nowa fabuła, jakąś mechanika, bronię, skórki jakąś mapa/obszar gry. Grę naprawiają małymi patchami które sa bardziej kosmetyczne niż zmieniające cała rozgrywkę. A teraz Redzi aby zrobić dlc z nową historią itp musza naprawić same podstawowy, si przechodniow, aut, pełną optymalizację. Tak Naprawdę przebudować cześć mechanik. Więc jak można tworzyć nowe mechaniki lub historie skrypty na starym SI itp. Kluczowe osoby odpowiedzialne za te funkcje musza pracować nad przebudową mechanik a nie tworzeniem nowych lub pisaniem patchy z naprawa prostych błędów. Podeszli do sprwy tym razem poprawnie. Nie obiecywali, pokazali Gameplay na obu konsolach. Nic nie ukrywali. Myślę ze naprawili dużo czego nie widać na pierwszy rzut oka. Fakt patrząc na inne tytuły to po tym czasie już wypuściły 2 dlc. Ale jescze raz dam pewnanie liczbowe. Powiedzmy że wychodzi nowy assassin's. Daja day 1 patch a za 3 miesiące jest dlc. Ubisoft przy premierze ma zrobione około 70% gry, wypuszczają latki odrazu gra osiąga 80%. Za 3 miesiące dlc już 90% a za pół roku maja zrealizowane 100%. Ubisoft nie zmienia mechanik, nie musi ich naprawiac przebudowywać. One poprostu działają, to co robia to szlifuja i dodaj nowe funkcje. (to założenie wiem ze nadal sa gitche, chce pokazać pewna analogię) . Cyberpunk na premierę był zrobiony w jakieś 50% o dopiero teraz osiągają te 70%. Nie mogli mieć przygotowanych dlc wcześniej bo nie ogarnęli nawet podstawy. Więc przyjmijmy tak naprawde ten patch 1.5 jest premierowym. I dopiero mogą sie zabierać sie za dlc. Nie wspominam o aferach, pandemi, a wycieku kodu źródłowego gry. Co napeno przełożyło się na obsuwy. Dostali bardzo dobra nauczkę. Stracili wiarygodność. Nie będę bronić premiery, bo tak jak potraktowali ps4 i x one to zwykle jawne oszustwo.
Gracze nawet tak jak ja oceniają przez pryzmat gta. A to nie jest gta, około 2h spędzonych z grą wiem ze to co innego. Polubiłem ten styl ale nie patrzcie przez pryzmat gta. A ludzie którzy Mówia ze nie zrobili nic to chyba naprawdę krytykują bo inni to robią. To tak jak na forum widzisz like dajesz like. Widzisz dużo minusów dajesz minus. Myślę że np taki skyrim nie był lepszy na początku, niż cyberpunk 2077 po patchu 1.5. Jestem ciekaw czy beda dalej rozwijając grę. Może odbudują zaufanie jak hello games z no man's sky. Udanego grania w gierki :-)
Tak ta gra powinna wyglądać na premierę lub maksymalnie trzy miesiące po.
Po ponad roku to już powinniśmy dostać fabularne dlc...
Ten patch trochę tę grę poprawia, ale nie naprawia rzeczy, które po prostu nie grają – w tym chociażby tego, co bezmyślnie kopiowano z Wiedźmina i co grało w utworze fantasy, ale w science fiction psuje immersję i denerwuje. Przykładowo:
- we Wiedźminie w wyposażeniu znajdowały się zbroje i bronie sieczne, więc to, że bazowały na wymaganych poziomach, jakoś nie uwierało. W Cyberpunku różowa minispódniczka albo ortalionowa kurtka mają większy współczynnik pancerza niż kevlar czy kamizelka SWAT, a dildo zadaje większe obrażenia niż karabin
- w fantasy ograniczenie gotówki sprzedających miało jakiś sens, bo polegali na monetach. W science fiction mamy automaty sprzedażowe robiące bezgotówkowe transakcje, ale i tak mają ograniczenia gotówki.
Dodajmy do tego jeszcze brak szybkiej podróży z dowolnego miejsca, nieinteresujące, ekstremalnie powtarzalne aktywności poboczne czy takie szczegóły jak to, że w mieście przepełnionym seksem pracują całe dwie prostytutki... Dopóki CDP nie wyda „wersji 2.0”, do tej gry nie ma co wracać, bo jedyne, co zrobili dobrze – fabułę – już się poznało, a reszta nie zachęca do powrotów. Przekonałem się o tym boleśnie, próbując kolejnego podejścia na PS5, ale odbiłem się po ośmiu godzinach, bo to, co uwierało wcześniej, uwiera dalej.
różowa minispódniczka albo ortalionowa kurtka mają większy współczynnik pancerza niż kevlar czy kamizelka SWAT, a dildo zadaje większe obrażenia niż karabin
To jest świat w którym ludzie przyjmują pociski na twarz, bo stać ich na kuloodporną skórę, co jest nie tak w kuloodpornych stringach, czy zabójczym dildosie?
Prawdę powiedziawszy ta gra nigdy dobra nie była.
Sądząc po twoich komentarzach to Fortnite i Minecraft to jedyne gry warte uwagi.
Ja właśnie zaczynam ogrywać Cyberpunka po raz pierwszy w wersji 1.5. Czekałem na to 14 miesięcy. Myślę, że lepiej już nie będzie :D
Będzie będzie. Tzn. może AI i model jazdy się znacząco już nie poprawią, ale do tej gry, są planowane jeszcze DLC. A przy Wiedźminku 3 to one dodawały dużo dodatkowego contentu. Tutaj pewnie po wydaniu DLC, będzie większa różnorodność questów i więcej fabuły. Większość osób które grały w Cyberpunka, narzekała, że bardzo szybko im się fabuła skończyła, a ponownej przejścia nie obfitowały w aż taką ilość rozgałęzień (wbrew pozorom w Wiedźminie też część rzeczy dopiero w DLC wyszła, np. konsekwencje wyboru partnerki).
ja tam nie widze zadnej roznicy na konsoli next genowej miedzy tym co bylo a tym co jest teraz
A to niedobrze, bo to pod względem wizualnym praktycznie inna gra...
Albo co bardziej prawdopodobne, grasz na PS5 w wersję na PS4, bo nextgen wyszedł dla tej platformy jako oddzielna gra.
Generalnie liczę na to, że REDzi nie potraktują tej aktualizacji jako "zwieńczenia" naprawy CP77, ale jako pierwszy naprawdę poważny krok na drodze do osiągnięcia stanu z zapowiedzi przedpremierowych. Może teraz wreszcie udało im się ogarnąć silnik i same podstawy, które choć mało efektowne, należało wprowadzić. I teraz kolejne patche 1.x będziemy dostawać co miesiąc dwa. Wtedy do końca roku dobiliby do wersji 2.0 i mogliby zapowiedzieć pierwszy dodatek.
Gorzej jak uznają - "No to załatwione, remont prima sort, lecimy dalej" i na tym sie skończy poprawianie gry.
Ze śmiechem czytam teraz tych wszystkich proroków piszących miesiącami "dead game" albo, że CDPR porzucił grę. Sami niedzielni spece. Patch zmienił bardzo dużo i tak w ogóle to CP77 nigdy nie miał być GTA. To RPG, gdzie najważniejsza jest fabuła, w trakcie przechodzenia której miasto sprawia wrażenie tętniącego życiem. Dopiero po ukończeniu gry na 100% miasto wydaje się puste. Ale tak samo jest w kazdej grze. W GTA pozostaje niszczenie wszystkiego w Wiedźminie oglądanie widoczków, lanie potworów i granie w Gwinta. Myślę, że Cyberpunk 2077 z niezrozumiałych dla mnie powodów sprawił, iż gracze oczekują jakiegoś perfekcyjnego sima ze milionem aktywności a to przecież gra RPG. Skupia się na bohaterze a świat to tło wydarzeń.
Zgadza się, ale grę robili 11 lat? Nie grałem, ale oglądając gameplaye, widzę, że budynki oraz ich wnętrza, auta, ulice, całe miasto zrobili dość szczegółowo i starannie. Moim zdaniem jest to otoczka zrobiona "zbyt dobrze" jak na grę na raz - single na kilkadziesiąt h. Sądzę, że wprowadzą 1 lub 2 dodatki fabularne, aby rozszerzyć fabułę. W przyszłości powinien pojawić się także multiplayer, choć nie wiem jak to silnik utrzyma (zmniejszenie graczy do iluś tam, np. 50 na mapę?).
Właśnie przez to, że robili tak długo grę to silnik jest już leciwy i mało wydajny lub źle zrobiony, bo wiesiek 3 czy cyberbug to gry, które były b. wymagające dla sprzętu (słaba optymalizacja?).
CP77 nigdy nie miał być GTA... I z tym jest właśnie problem - zwykła gra akcji otrzymuje bardziej realny świat niż rasowe rpg!
Przepraszam Ciebie, może nie ma co robić w otwartych światach po ukończeniu fabuły ale zabawa z policją w gta 5 to majstersztyk. Tu powinno być nie jak inaczej. Jeśli wykonują taki świat to już pewne zasady czy normy obowiązują w takich światach od 2004 roku(!) - gta 3/VC/SA. Jeśli taka firma jak cd projekt robi ta grę tyle lat i pokazuje pościgi na trailerach to czego ludzie mogą oczekiwać? "blablablablabla RPG itd. Pozatym miasto tam było już od pierwszego wjazdu puste!! Tam nie działo się nic i nikt nie przejeżdżał obok bohatera. Dopiero teraz po tym patchu można powiedzieć że coś się zaczyna dziać. Takie standardy to nie w 2022 roku, nie oszukujmy się.
11 lat temu to oni zdobyli prawa, cyberpunkiem zajęli się po wiedźminie, a przy tym kilka razy jeszcze restartowali projekt i zaczynali od nowa. serio, co wam przyszło do głowy, żeby uwazać że oni to 11 lat robili?
zabawa z policją w gta 5 to majstersztyk
Mnie tam zawsze ona irytowała, ponieważ zawsze odnosiłem wrażenie, ze policja jak po sznurku podąża w twoją stronę. Jedynie wjechanie w naprawdę jakieś dziwne bądź głupie miejscówki gdzie policja nie miała dostępu załatwiała sprawę (na online najlepiej było np. kupić bazę do napadów na kasyno niedaleko kanałów, bo w nich można było łatwo się schować i gliny tam nie wjeżdżały). Dlatego dla mnie taka policja jak w CP była nawet spoko, bo nie jestem typem gracza uwielbiającego dla zabawy robić rzeź na ulicach, a nawet jak zabiłem przechodnia to był wypadek bo jadąc autem zrobiłem za duży drift na chodnik, więc szybkie zgubienie policji było dla mnie bardzo dobre.
Ja też ze śmiechem czytam jak bełkot marketingowy przeorał niektórym mózg i nie są w stanie logicznie myśleć. Cyberpunk 2077 nigdy nie był RPG. To raczej przeciętny looter-shooter jak prawdziwy RPG. Rozumiem że przejście NPC z punktu A do punktu B i powrót do punktu A. To jest to wielkie tętniące życiem miasto ? To już Medieval Dynasty(gra z o wiele mniejszym budżetem) pokazał że pojedynczy NPC może zrobić więcej jak chodzić w pętli i wykonywać bez przerwy to samo w dzień dzień. Żadne decyzje w grze nie wpływają długoterminowo na miasto. Miasto się nie zmienia, jest takie same obojętnie jak byś zaczął szaleć. To jest iluzja miasta, makieta że masz wpływ na cokolwiek. Gdzie jest te zaawansowane AI, dzięki którym dostali dotacje ? Wszystko to są skrypty. Czemu fixerzy/sklepikarze stoją w dzień i noc w tym samym miejscu i nie ruszają się ? Większość zadań czeka na reakcje graczy a nie swoim torem idzie(jak nie pomożesz policjantowi z depresją - to policjanci będą dobijali się do końca gry do jego drzwi ). To jest te żyjące miasto ? Teraz w 1.5 dodali że kilku NPC prowadzi konwersacje między sobą(ale bez przerwy mówią o tym samym). Jak wrócisz do nich obojętnie w którym momencie gry nadal będą mówili to samo. Romanse, zadania poboczne te bardziej rozbudowane od zwykłego zabijania wszystko i wszystkich. Miały potencjał, ale są mocno skrócili jakby bali się rozwinąć, bo gracz się znuży ?. I ciągle ten sam schemat zrób dla mnie przysługę a będę twoja/twój.
Rozumiem że przejście NPC z punktu A do punktu B i powrót do punktu A.
błąd, npc mają randomowe ścieżki z randomowymi czynnościami
Miasto się nie zmienia
zmienia się, jak oczyścisz jakąś lokacje z wrogów to pojawia się tam później policja a następnie wypełnia npc'ami
Szkoda tylko że jesteś typowym, zachodnim coonsoomerem tego typu medium
odezwał się koneser XD
błąd, npc mają randomowe ścieżki z randomowymi czynnościami
Udowodnij jakie mają czynności ? Śledziłem kilkunastu NPC przez kilka godzin najczęściej dochodzą do budynku, ulicy, skrzyżowania i zawracają. Nie zauważyłem żeby między sobą rozmawiali budowali czy kupowali. Dokładnie o 22 znikali jak noc się zbliżała. Część nadal magicznie wchodzi w ścianę budynku.
zmienia się, jak oczyścisz jakąś lokacje z wrogów to pojawia się tam później policja a następnie wypełnia npc'ami
Czyli nadal pojawiają się te same NPC. To się nazywa respawn. Bardzo często jest używane w grach np . Far Cry 6 jak oczyszczasz posterunek i wracasz to znowu pojawiają się ci sami przeciwnicy. Nadal też nie widzę fabularnego większego wpływu na miasto jak popełniasz przykładowo samobójstwo albo idziesz na układ Arasaki.
odezwał się koneser XD
Widzę że robisz za adwokata. Ale pamiętaj nie mierz ludzi swoją miarą ;)
Udowodnij jakie mają czynności ? Śledziłem kilkunastu NPC przez kilka godzin najczęściej dochodzą do budynku, ulicy, skrzyżowania i zawracają. Nie zauważyłem żeby między sobą rozmawiali budowali czy kupowali. Dokładnie o 22 znikali jak noc się zbliżała. Część nadal magicznie wchodzi w ścianę budynku.
na początku myślałem że tylko chodzą w kółko, tak pokazywały filmiki na yt oraz posty na reddicie, postanowiłem sam to sprawdzić i się zaskoczyłem bo tak nie jest, jeden z npc najpierw poszedł używać maszyny z napojami następnie usiadł na ławce i zaczął palić po czym wyjął tableta czy tam smartfona następnie wstał i poszedł to budy z żarciem usiadł i zaczął coś spożywać, i to samo tyczy się ich ścieżek, łażąc za innym npc on prawie nigdy nie chodził tymi samymi ścieżkami, oczywiście te aktywności nie są jakieś rozbudowane ale są w grze, chętnie bym nagrał filmik i ci pokazał ale na ten moment nie mam zainstalowanego cybera
Czyli nadal pojawiają się te same NPC. To się nazywa respawn.
źle mnie zrozumiałeś, po wyczyszczeniu wrogów, pojawiają się zwykli cywile, tak jak to było w wiedzminie 3, dla przykładu w jakimś miejscu które wyglądało jak miejsce dla bezdomnych byli wrodzy npc, po zlikwidowaniu ich po jakimś czasie pojawiła się policja, a następnie miejsce to wypełniło się bezdomnymi
postanowiłem sam to sprawdzić i się zaskoczyłem bo tak nie jest, jeden z npc najpierw poszedł używać maszyny z napojami następnie usiadł na ławce i zaczął palić po czym wyjął tableta czy tam smartfona następnie wstał i poszedł to budy z żarciem usiadł i zaczął coś spożywać
Sorry że tak rzadko odpowiadam ale calutki dzień od rana do teraz sprawdzałem jak działają NPC w mieście. I albo mody namieszały w AI (Full Gameplay Rebalance etc) albo gramy w dwie różne gry. Dlatego uruchomiłem też grę czystą już bez żadnych modów na Xbox One. I oto moje wrażenia: NPC nadal chodzą od punktu A do punktu B i zawracają. Są też tacy którzy siedzą i jedzą, dodatkowo wstają idą do ławki i wracają znowu do jedzenia. Ciągle wykonują te same czynności przypisane przez skrypty. Część kręci się po sklepie, wychodzą idą do skrzyżowania i znowu wracają do sklepu. Czyli ciągle wykonują tą samą czynność. Kompletnie nie spotkałem się z sytuacją żeby ktoś ich zaczepił, zagadał czy nagle zmusił do zmiany ścieżki, w trakcie przemieszczania się . Oczywiście jak wyciągniesz broń i pięści to zareagują i albo uciekają albo walczą co jest nowością w 1.5. Zareagują jeszcze jak zajedziesz im drogę samochodem (bo robiłem eksperymenty) po określonej ścieżce, ale tylko wyminą samochód i nadal trzymają się swojej ścieżki. Magicznie też znikają jak zmienia się dzień na noc. I magicznie pojawiają się jak rozpoczyna się ranek. Oczywiście zrobili tak żeby wszyscy nie chodzili jak zombie bez celu. Ale nadal wykonują te same czynności w koło Macieju. Cześć chodzi, część siedzi w sklepie w ogóle nie ruszając się, część stoi przed budynkiem z telefonem ale ciągle robią to samo. Tak jak wszyscy kupcy czy fixerzy. Nie widziałem żeby kiedykolwiek wychodzili z sklepu, pogadać, pojeździć samochodem, czy pójść coś zjeść. Ciągle są w tej samej pozycji rutynie. Zabicie danego NPC sprawi że tej postaci nie będzie ale po kilku dniach nadal wraca i ciągle robi to samo. Jeżeli jedziesz po chodniku na tyle wolno to odskakują, ale ciągle poruszają się tą samą ścieżką. Nie spotkałem się z sytuacją żeby przeskoczył płot i poszedł inną ścieżką. NPC nadal nie poruszają się randomowo, poruszają się jedynie wtedy kiedy gracz : A) Ich zabija albo biegasz z pistoletem i strzelasz w rożne kierunki jak wariat B) Zaczynasz rozjeżdżać ale ci co przeżyli nadal podążają wyznaczoną ścieżką która zostali przypisani, to samo tyczy się tych co przeżyli strzelaninę.
źle mnie zrozumiałeś, po wyczyszczeniu wrogów, pojawiają się zwykli cywile, tak jak to było w wiedzminie 3, dla przykładu w jakimś miejscu które wyglądało jak miejsce dla bezdomnych byli wrodzy npc, po zlikwidowaniu ich po jakimś czasie pojawiła się policja, a następnie miejsce to wypełniło się bezdomnymi
Tu akurat mówisz o misjach które są przypisane fabularnie czy to do wątku głównego czy do zadań pobocznych lub zadań "Podejrzenie cyberpsychozy" . To już są specjalne przygotowane zadania gdzie schemat jest zawsze taki sam jak opisałeś. W całej reszcie jak w dzielnicach Pacyfiki czy Kabuki są bez przerwy respawnują się wrogowie, które resetują się za każdym razem jak skręcisz w alejkę albo po zabiciu odejdziesz na określoną odległość. To jest jedna z wielu możliwości od samej premiery gry grindowania XP pod daną broń lub żeby rozwinąć perk etc. Przykładowo, jeżeli nie trzymasz się głównego wątku chodzisz sobie według trójkąta w danej dzielnicy i bez przerwy zabijasz tą samą trójkę która ciągle ogląda telewizor w danym rogu budynku.Okradasz ich idziesz na odpowiednią odległość i znowu wracasz w tą samo miejsce. I znowu magicznie pojawiają się. Można to robić do usra...j śmierci aż nabijesz maks poziom. A ja dobrze się orientujesz to możesz znaleźć kilkunastu w niewielkiej odległości od siebie, dzięki temu masz szybszy grind. I w ogóle nie pojawiają się policjanci bezdomni itp.
GTA5 to piaskownica. Przeciętna fabuła, miasto jest jeszcze większą fasadą niż Night City, bo nie wejdziesz do budynków poza tymi, które fabularnie mają uzasadnienie. Kończysz fabułę i zostaje ci jeżdżenie, zabijanie i niszczenie. Jak w każdej innej grze, w której zakończysz wszystkie aktywności.
Cyberpunk 2077 jest przede wszystkim zupełnie inną wizją. Świat jest poważny i dlatego takie coś jak pościgi rodem z GTA pasuje jak wąż do dupy. Nie wyobrażam sobie, że za jednym V gonią dziesiątki wozów policyjnych podczas kiedy wystarczy doświadczony haker albo blokada czy grupa dron. To jest technicznie odległa przyszłość gdzie rzeczywistość GTA nie znajduje swoich racji. Masa graczy zupełnie nie rozumie pojęcia artystycznej wizji, klucza jaki obrali twórcy tworząc tą grę.
Generalnie ja nie widzę w grach czegoś takiego jak realizm. Nazywam to wizją, mechaniką. W GTA5 świat jest przerysowanym zachodnim wybrzeżem, gdzie po zabiciu siebie/ludzi wychodzisz ze szpitala i znowu masz czyste konto. W CP musisz unikać policji i służb porządkowych przez większość rozgrywki.
Dla mnie to jest komedia. Goni cię tyle wozów, że jeden wjeżdża drugiemu na dach, by cię dorwać a ty sobie wyjmujesz bazookę i strzelasz. Zrobiłem w GTA5 fabułę, zajęło mi to ok 80 godzin i tyle. Nie jestem w stanie wrócić do grania, bo samo jeżdżenie i strzelanie jest nudne. Ile można to robić? W multi pograsz z kumplami, ale dla mnie multi to strata czasu. Tak po prostu.
Dlatego uruchomiłem też grę czystą już bez żadnych modów na Xbox One.
Pogrubiłem przyczynę takiego stanu rzeczy.
Dwa największe gnioty techniczne końcówki 2020:
Assassin's Creed Valhalla
Handicap zanczy się Cyberpunk 2077.
Początek roku 2022:
Assassin's Creed Valhalla: niedługo dostanie trzeci dodatek, międzyczasie otrzymała sporo, raczej słabego kontentu ale jednak. Dwa fabularne duże DLC i naprawiono masę błędów.
Handicap zanczy się Cyberpunk 2077: w zasadzie dalej leży i kwiczy...
Sądzę, że to już czas schować ten brak krytycyzmu no polska produkcja i mówić jak jest.
To prawda, ale:
1. było włamanie hakerów, co przedłużyło poprawę gry
2. cyberbug na starcie był o wiele bardziej zbugowany niż valhalla
3. reorganizacja w cd projekt po kupnie studia w kanadzie
4. to ich pierwsza gra w tym stylu, valhalla ubi to kopiuj wklej
Oczywiście też potępiam cd projekt za zwłokę, ale bez przesady. Zarobili kupę kasy, nie śpieszą się. Kiedyś obliczałem to cyberbug dał im ok 8 letni zastrzyk kasy, także mają czas, niestety dla nas to źle.
Chyba masz kuku z Valhalla albo sprzęt sprzed dekady.
1. klienta, czyli nas, nie obchodzą problemy w firmie
2. zgadza się
3. patrz punkt 1
4. kopiuj klej. a niby czego to jest kopiuj wklej? kopiuj wklej w czystej postaci to masz w Horizon Forbbiden West. W grach Ubi, co by o nich nie mówisz, w każdej masz nowy świat, nowy gameplay - stare pozostają tylko elementy składowe
Ogrywałem Valhalle i poza kilkoma wysypkami do pulpitu, na ponad 80h zabawy, gra działała wybornie. Super optymalizacja i nie trafiłem na żadne błędy w samej grze, także nie wiem o co Ci chodzi.
Po obejrzeniu prezentacji patcha 1.5 miałem silne przeczucie, że pojawi się wiele komentarzy pokroju: to za mało, to tylko kosmetyka itd. ale powiem wam tak...
Od strony technicznej ta gra była tak nieprawdopodobnie skopana, że to, co dostaliśmy to jest praktycznie zupełnie nowa produkcja. I mówię o tym nie po to, by wybielać CDP, ale by uzmysłowić niektórym, co tu się faktycznie odjaniepawliło.
Wyobraźcie sobie, że ktoś tworzy produkcyjny model samochodu, powiedzmy jednej ze znanych marek. W tym samochodzie jest wiele rzeczy, które przekraczają dotychczasow granice wypasu i luksusu, ale jest też fuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuuul rzeczy które na poziomie przedszkolnym skopano.
I teraz ten samochód po półtora roku doczekuje się nowszej wersji która wszyscy, którzy wcześniej zakupili ten model dostają gratis (powiedzmy, że tak się zadziało). Jest też obietnica dalszego rozwoju.
I teraz wsiada Kowalski i w gruncie rzeczy to wciąż ten sam samochód, więc nie ma się wrażenia, że to coś nowego, ale działa zdecydowanie lepiej. Dodano parę nowości, trochę rzeczy usprawniono, ale to generalnie wciąż to samo.
I tu jest duże pole do popisu dla wszelkiej maści narzekaczy, którzy chcieliby by wszystko zadziało się od ręki, tymczasem za tą pozorną kosmetyką jest przebudowa wszystkich kluczowych mechanik praktycznie do granic trzewi.
Żeby to auto jeździło trzeba było zastosować inny model przekładni, przebudować dolot powietrza, wymienić przeguby, zmodyfikować sposób działania skrzyni biegów, wymienić jednostkę komputerową itd.
Robota, którą wykonał CDP jest tytaniczna, wiem że to dla wielu niewiele znaczy, ale dość powiedzieć, że aktualny stan gry jest już dobrym punktem wyjścia do stworzenia rzetelnie zrobionych dodatków. I piszę to ja który jechałem po CDP na wszystkich możliwych frontach.
Spróbujcie trzeźwo spojrzeć na sytuację. Nie można było wydać dodatków bez doprowadzenia tej produkcji do rzetelnie funkcjonującego stanu. Nie rozwija sie modelu z niedziałającą skrzynią biegów. I tak CDP nawalił itd. ale widać że brnąc naprzód i nie spisali tej produkcji na straty.
Nie tyle żeby działo się od ręki. Po prostu dla pecetowców lusterko, balans i apartamenty to za mało jak na rok oczekiwania.
Okej sam next-gen wygląda poprawnie i nie ma co się tutaj czepiać, ale kurde czekamy rok i dostajemy takie pierdoły.
Powiem tak: jeżeli jeszcze w tym roku dostanę coś konkretnego (np. dlc fabularne) to spoko nie będę się wtedy czepiał, ale jeśli lusterko, apartamenty i optymalizacja pod next-gen to jest szczyt ich możliwości na rok 2022 to...
Deathcoderze, dokładnie pamiętam, jakie aspekty gry krytykowałeś. Przecież ta łatka wprowadza tylko kosmetyczne zmiany w ich zakresie. Auta nadal znikają i pojawiają się na oczach gracza. AI ruchu ulicznego zaczyna trochę "myśleć" tylko wówczas, gdy gracz jest w trakcie rozwałki. W przeciwnym wypadku - auta jeżdżą po sznurku i nie omijają przeszkód na drodze, tworząc gigantyczne korki, które się "dematerializują", a nie rozładowują. Zgodnie z relacjami graczy - atuty nadal nie działają poprawnie (choć akurat tego nie zdążyłem przetestować, więc mogę się mylić). "Agresywni" przechodnie, którzy się pojawiają czasem w reakcji na zachowanie gracza, strzelają na oślep, zabijając innych przechodniów. Samochody w oddali to wciąż poruszające się "bitmapy". System policji pozostał bez zmian. Fizyka kolizji jest nadal idiotyczna i auta wylatują z drogi w niebo jak wystrzelone z katapulty. Mapa wciąż się nie przybliża i trudno z niej korzystać w czasie jazdy. Broń dematerializuje się w rękach gracza i animacje się zacinają. Itd. Itp.
Gdy idzie o ważne sprawy, zmieniono chyba jedynie ekonomię oraz widok z perspektywy pierwszej osoby w samochodzie. Ale tego pierwszego nie zdążyłem jeszcze przetestować. Reszta - zwykła kosmetyka. Plus apartamenty, gdzie nic ciekawego nie znajdziemy. Dlaczego więc uważasz, że dostaliśmy "nową produkcję". Ze względu na "rebalans" (czyli, jak donoszą gracze, między innymi usunięcie wielu zdobyczy z mapy, zmniejszenie liczby dostępnych w poszczególnych lokacjach łupów i obniżenie jakości modyfikacji)? Chyba że masz na myśli konsole? Na pecetach zmian praktycznie nie widzę. Ale może się mylę i czegoś nie zauważyłem, grając 2 godziny na nowej łatce?
nie omijają przeszkód na drodze
to nie do końca prawda, jeżeli na ich pasie jest wystarczająco dużo miejsca to cię ominą
Mapa wciąż się nie przybliża i trudno z niej korzystać w czasie jazdy.
co?
to nie do końca prawda, jeżeli na ich pasie jest wystarczająco dużo miejsca to cię ominą
No tak, jak V łaskawie stanie na brzegu jezdni, to jadące auto lekko skręci. Ale na sąsiedni pas samochody nie zjeżdżają, żeby ominąć jakąkolwiek przeszkodę, tylko stoją jak barany, póki silnik gry ich nie zdematerializuje. "Omijanie" V to było już wiele miesięcy temu.
co?
To, że minimapa nie została poprawiona.
Bukary, masz mocno nieaktualne informacje. Bardzo dziwne, że piszesz, że testowałeś grę, bo z moich testów wynikają następujące rzeczy:
Samochody wymijają i gracza i inne samochody. Wachlarz zachowań jest inny: czekają i jeśli gracz nie zejdzie, to albo go przejadą albo wyminą. Znikanie - ok, ale dzieje się to znacznie rzadziej i na znacznie większych dystansach (nie ma miejsca sytuacja, w której oglądasz się i masz za plecami inny samochód). Tutaj widać dużą poprawę (dorównanie do standardów w branży), bo ten element był kompletnie dla mnie odpychający.
Mapę poprawiono w 1.2 z tego co pamiętam (zrobili ją od nowa i zachowuje się inaczej).
Więc dlaczego siejesz dezinformację? Żeby wyszło na twoje, że CP2077 to dalej fatalna gra?
To co wielu pisało: to nie jest GTA V jest w moim mniemaniu prawdą w znaczeniu takim, że w tej grze chodzi o odgrywanie postaci i jeśli jedziesz samochodem bez opamiętania po latarniach itd. to realizujesz coś, czego ta gra z założenia raczej nie miała realizować. Stąd wynika fakt tego iż niektóre algorytmy zderzeniowe mają prawo być niedopracowane.
Ja mówię o doświadczeniu gry z perspektywy człowieka, który straszliwe jara się jej immersywnością i ta immersywność do tej pory nieprawdopodobnie kulała. To co piszesz o reakcjach samochodów nie jest prawdą - pytanie na jakiej platformie grasz, bo na PS4 i starej generacji bardzo wiele algorytmów w ogóle nie zostało zaimplementowanych.
Generalnie pierwotna wersja CDP77 w zasadzie tak bardzo zaburzała wiarygodność miasta, że głowa mała, a teraz mam do dyspozycji grę, w której badzo przyjemnie porusza się po mieście.
To, że minimapa nie została poprawiona.
no tylko że ona została poprawiona? już kilka miesięcy temu?
To co piszesz o reakcjach samochodów nie jest prawdą - pytanie na jakiej platformie grasz, bo na PS4 i starej generacji bardzo wiele algorytmów w ogóle nie zostało zaimplementowanych.
Gram na PC. Wersja GOG. Łatka pobrana. Pliki zweryfikowane. Żadnych modów nie używam. Ruch uliczny się nie zmienił. Z wyjątkiem sytuacji, gdy gracz rozpoczyna strzelaninę. Wówczas samochody reagują w różny sposób. "Normalnie" wszystko jest po staremu. Na przykład za każdym razem, gdy zostawię samochód na środku jezdni, a obok są wolne pasy, samochody za mną stają i tworzą coraz większy korek, który stopniowo się "dematerializuje", jeśli choć na sekundę odwrócę wzrok. Żaden pojazd nie omija przeszkody. Przed chwilą testowałem. Podobnie jest z innymi sprawami, o których pisałem powyżej. Dlatego nie mam pojęcia, gdzie widać te ogromne zmiany.
Jeśli pojawi się NG+ lub jakiś poważny dodatek, zacznę grać od początku i sprawdzę, czy słynny "rebalans" to rzeczywiście coś pozytywnego i czy wszystkie atuty działają poprawnie.
Faktycznie, producenci samochodow rowniez wciskaja kicinskiego bo kalkulator im pokazuje, ze wszelkie mozliwe kary to niewielki procent kosztow usuwania wad z ich produktu, gdy dochody ze sprzedazy bubla sa ogromne.
Idac dalej twoja analogia, policjant zatrzyma kazdego kierowce modelu CP2077 i w ciemno wypisze litanie mandatow bo przeczytal na reddicie w jaki sposob pojazd nie spelnia wymogow.
Niestety, przemysl gier nie jest wciaz wystarczajaco dobrze uregulowany, wiec tu rozpada sie twa analogia...
Na forum może jedna na 100 użyszkodników pojmuje jak mniej więcej działa game developing więc czego oczekujesz?
Co nie znaczy że na wszystkie patologie trzeba przymykać oko...
Na forum może jedna na 100 użyszkodników pojmuje jak mniej więcej działa game developing więc czego oczekujesz?
Ale co masz na myśli? To, że błędne założenia, fundamenty, podstawy prowadzą do fatalnych rezultatów, których później nie sposób łatwo skorygować post factum? Że powinniśmy bić brawo, bo CDPR zdołał w ciągu 12 miesięcy wprowadzić kosmetyczne poprawki w silniku, który od samego początku nie był dobrze zaprojektowany do rozgrywki w środowisku miejskim (w stylu GTA)? Nie wątpię, że to mogła być tytaniczna praca. Ale to nie zmienia faktu, że CP2077 wciąż jest wytworem chaotycznym pod względem projektowym. Gra genialna i fatalna równocześnie.
Czy ktoś wie jak duża mapa jest w cyberbugu? Można ją jakoś porównać do gta lub innej gry np. Wieśka 3?
Mogli by w rozszerzeniu dodać nowy teren mapy, np. jakiś mini park coś w rodzaju Central Park w nowym Jorku. W mieście jest mało zieleni lub w ogóle. Chętnie zobaczył bym także rower oraz motorówkę.
Mapa Cyberpunka jest bardziej w pionie, w GTA nie da się wejść prosto z ulicy do budynku. Będzie DLC, ale raczej mapy nikt powiększał nie będzie, tylko zagęszczą zawartość na obecnej.
Cyberpunk 2077 jest dobry jak nigdy, ale to za mało, żebym do niego wrócił I dobrze!
CD Projekt RED od samego początku tonował nastroje i oczekiwania graczy z tym związane – to nigdy nie mało być GTA
Źródło: https://www.gry-online.pl/gramy-dalej.asp?ID=14603
Autor chyba oglądał inne materiały reklamowe niż reszta świata.
Cyberpunk 2077 jest dobry jak nigdy, ale to za mało, żebym do niego wrócił
https://m.youtube.com/watch?v=OQZw-9xuAe4
Teraz ta gra na Series X wygląda jak next-gen. Prawdziwą uczta dla oczu, oczywiście testowałem w trybie RT bo dla takiej grafiki jestem w stanie poświęcić 60 klatek. Graficznie CP miażdży DL2, który przy grze CDP wygląda jak gra B klasy. Będzie powrót do NC ;)
Z tego co widziałem na YT to panowie się trochę zrehabilitowali więc, jest spoczko.
Myślę, ze teraz gra jest juz na tyle naprawiona, ze zasluguje, zeby trafic do gamepassa i nie przyniesie Microsoftowi wstydu i fali hejtu.
Patch sam w sobie to chyba jest całkiem niezły, tyle że 10 miesięcy za późno wyszedł...
No niby Cyberpunk 2077 nigdy nie miał być gta (w ogóle skąd to się niby wzięło że pościgi i system prawa to domena gta jak rpgów właśnie xD), ale tym czym gra miała być to też nią nie jest. Gdzie te znaczące wybory rodem z wiedzmina 3? Nieliniowość? Immersive sim? Miała być też możliwość przejścia gry bez zabijania lub z jego ograniczeniem a co dali? Bez względu na to czy broń jest zabójcza czy nie to działa ona dokładnie tak samo (w okolicach premiery to nawet potrafila tylko uśpić przeciwnika rozstrzaskując mu głowę xD).
Ja już nawet nie wspominam o braku implementacji funkcji na którą pobrali dopłaty z budżetu państwa... A to nie były małe sumy.
Niezłe bajdurzenie i pierdu pierdu. Nie ma to jak recka/opinia na podstawie kilkudziesięciu minut wożenia swojego zadka po mieście i szczątkowej aktywności! Trzeba było zacząć od ZERA by zobaczyć jak gra się teraz zmieniła.
1. redukcja lootboxów - po prostu chamsko wycięto ze świata skrzynie/szafy itp.
spoiler start
U Victora w klinice nie ma ani jednej skrzyni, w całym bloku i mieszkaniu kosiarzy (misja z Sandrą) zostały tylko 2 skrzynie, All Foods - 2/3 wyrżnięto, Konpleki to samo, dobrze, że chociaż Satori zostało ;).
spoiler stop
i zrobiono to tak po chamsku, że jak ktoś grał wcześniej to teraz rzucają się w oczy "gołe ściany" i dziwne pustki w umeblowaniu
2. zmiana ekonomii, taaa kup za 3200 sprzedaj za 12. sprzedaż miała by sens jak było by co sprzedawać, a po wymieceniu lootboxów nie ma zbędnych "śmieci". ekwipunek bardziej opłaca się rozebrać na komponenty, niż opylić u sprzedawcy
3. znikanie/pojawianie się aut/ludzi jak było tak dalej jest. może w mniejszym stopniu, ale bywa tak, że podnosimy coś z ziemi koło stojącej postaci, a po wyprostowaniu się już jej nie ma, i to w pomieniu wzroku. telepoty to dalej coś "normalnego" i to nie tylko przechodniów, ale i pojazdów (sic, i to nawet tych, którymi sami jeździmy).
spoiler start
np. na spotkanie z Mereditch, gdy przyjedziemy innym autem niż auto V, to pojazd ten wyparowuje, a po scence jak zaczarowane, z podziemi wypływa autko V
spoiler stop
4. drzazgi "w świecie" potrafią mieć różny kolor, w zależności od lokacji. są białe, ale trafiają się jak wcześniej żółte. brak spójności. albo wszędzie są białe albo żółte bo wtedy wiadomo czego szukać.
5. filtry na mapie to ciekawy pomysł, ale sama mapa nadal kuleje, podobnie jak potrafi się gubić GPS. Fajnie, że dodatkowe aktywności mają bardziej różnorodne ikonki i kolory, no i można je przefiltrować.
6. rebalans - może i OK, ale dla mnie za późno. jak by było to zrobione kilkanaście dni po premierze, to może by tak teraz nie bolało. przez te kilkanaście m-cy przyzwyczaiłem się do kilku buildów, a teraz jest to wywrócone do góry nogami. szkoda jednak, że niektóre statystyki zmniejszono po 300% bo to drastycznie wpływa na rozgrywkę. w dodatku używanie modów jak dla mnie trochę traci sens, bo większość jest słaba (nawet na legendarnym poziomie) i taniej i lepiej jest kupić nowy ciuch, niż pakować do posiadanego mody. w dodatku obcięcie liczby gniazd na mody raczej zniechęca to modyfikacji czegokolwiek.
7. mieszkania? jaczej pic dla kogoś kto się nudzi w grze i nie ma co robić po zakończeniu zadań. funkcjonalność zerowa, tylko by przepuścić kasę zarobioną podczas przechodzenia gry na patchach <1.5. bo jakby zaczynali od lvl1 i z zerem na koncie to by się grubo zastanowili czy przewalić na to kasę, i to nie małą. fryzury to tak samo, bo w grze swój łeb widzimy tylko kilku miejscach albo gdy się przejrzymy w lustrze. jak ktoś nie wali miliona samoje**** w trybie foto to zmiana ta G mu da. ok łeb widać przez okna w samochodzie, ale więcej na motorze)
8. czemu ci co "przeszli" grę wcześniej tak bardzo oczekiwali NG+ ? bo chcieli by tą grę przejeść jeszcze raz zaczynając od 50lvl z reputacją 50 i milionami na koncie, a nie taplając się w "nowym wspaniałym świecie" po patch 1.5 jak w gównie.
9. prowadzenie auta - jak ktoś się nauczył jeździć wcześniej, to teraz musi się przyzwyczaić na nowo. jest na plus i na minus.
po patchu 1.5 zacząłem grę od nowa i przeszedłem akt1, jestem w połowie akt2 + kilkanaście misji pobocznych, i świat w grze może nie zmienił się o 180st, ale o 90napewno.
Jak ktoś sobie sprawdzi takie drobne poprawki jakie zaimplementowali powiedzmy w sferze technicznej to może być w szoku. No bo usprawnili elementy na które np większość graczy nigdy nie zwróciła uwagi. Nie mówię tu o wodzie czy innych wiadomych ale np w podstawowej wersji jak strzelałeś obok npc ale blisko ciała to ten kitowal. Już nie kituje. Bądź jak biles kijem do bejsbola latarnie to ta się rozpadała na drobny elementarz. Już się nie rozpada.
Oczywiście nadal znajdziesz niepoprawione aspekty ale tutaj już trzeba się zastanowić nad innymi grami w które gracie. I zadać sobie pytanie czy Cyberpunk nadal odstaje w takich zagadnieniach na tle konkurencji. Poza tym... Ten patch udowodnił coś bardzo, bardzo ważnego a mianowicie to że CD Projekt słuchał społeczność no bo skąd by wiedzieli że gracze klepia kijem do bejsbola latarnie? Kij do bejsbola służy przecież do bicia ludzi a nie latarni. (żart)
PS. Pościgi policyjne obstawiam że w grze się pojawią... Zapewne przy premierze pierwszego dodatku. Mogliby jeszcze latarke do gry dodać oraz rozwinąć swój innowacyjny autorski Ragdoll (śmieje się) żeby istniała również kolizja z otoczeniem jak chodzimy na nogach, a nie krecimy kółkiem.
PSS. Bardzo podoba mi się AI oponentów po tym patchu. Tu już wgl nic nie można grze zarzucić patrząc na konkurencje. Jest bardzo dobrze.
Cieszy mnie fakt tutaj iż dużo ludzi narzeka dalej na tej stronie. Na fb większość grę wychwala że wow i super i że dajmy im czas. Można dać im ale faka a nie czas. Czas to mieli i nie wykorzystali go, a taki bubel co wydali w 20 powinien się nazywać early Access. Oszukali nas i tyle. Odpalilem grę na ps5 i gra się przyjemniej fo fakt, ruch uliczny większy ale kierwa stan policji to jakaś dalej kpina. Jak ten cały update. To powinno tak wyjść w 2020 a nie w 2022. Dopóki nie mogę wejść na dach i z niego ściągać ludzi snajperka, czekając na policje tak ta gra jest NIEGRYWALNA. Żadne bla bla bla że to RPG czy coś. Robią taki świat, pewne elementy muszą w nim być, inaczej niech zaczną robić gry liniowe. CD projekt potrzebuje teraz wielu lat aby się odkuć. Cyber powinien wyjść w 2025.
Mało dziwne że na fb pozytywnie piszą, jak wywalają z grup ludzi którzy się nieprzychylnie wypowiadają o aktualizacji... XD
Wracaj do Dying Light 2 z denuvo w roli głównej.
Może się zdziwicie ale sporo osób przestało grać na konsoli i czekało aż to naprawią w chociaż przyzwoitym poziomie. Jak ja i mój kumpel na przykład. Teraz to jest niebo a ziemia. Aż przyjemnie się w końcu gra. To powinno być minimum na premierę.
W sumie gówno się dowiedziałem z tego tekstu co się faktycznie zmieniło...
W grę jeszcze nie grałem, zagram kiedy będę miał sprzęt, który ją uciągnie w całej okazałości, wiec ze zmian bardzo się cieszę. Ale osobiście uważam, ze tego typu zmiany, które często ingerują w system gry i jej mechaniki w grze narracyjne nastawionej na postacie, dialogi to trochę przyznanie się do wydania niedopracowanego produktu w dniu premiery, czyli ponad rok temu. Aktualizują to tak, jakby to był tytuł z mikropłatnościami lub inny nastawiony na online survival. A to jest gra, w sumie na raz. Przejść dla fabuły, postaci, dialogów a dopiero potem dla mechanik i rozgrywki. Żadna inna firma nie poprawiała tak swojej gry po premierze. RDR2, Horizon Zero Dawn, GTA5, Day Gone. A to są również gry narracyjne w otwartym świecie i nastawione na fabułę. Nic do poprawek nie mam ale twórcy sami się przyznają do tego, że z grą coś im nie wyszło, skoro robią gruntowny remont, zrywając stare i połamane płytki i odlatujący tynk ze ściany. Wiedźmina też długo łatali ale bardziej pod względem błędów, wydajności a nie zmieniając mechaniki w samej grze.
Co, by nie mówić to jednak Cyberpunk 2077 wyróżnił się. Nie jest to gra wybitna jak Deus Ex z 2000 roku, ale nie zapomni o niej szybko branża.
Pewnie wiele osób, które ograło Omikron: The Nomad Soul z 1999 roku tak sobie wyobrażało, że będzie prezentować się jej klon za 20 lat, bo tak postrzegam Cyberpunka jako następca tej gry :)
RT robi robotę i zaczyna na poważnie zadomawiać się. DL2 bez RT wygląda jak zaschnięta psia kupa po zimie. Elder Ring też dostanie RT w patchu. Gdzie dyletanci, którzy twierdzą, że RT to zbędny bajer?
Szanowny autorze recenzji,
marudzi Pan. Nie wiem czy chce Pan mieć drugiego Wiedźmina 3 cz GTA V. Mnie wystarczy, że to jest CP-77. Ta gra jest inna i trzeba to akceptować. Więcej luzu.
Uwielbiam takie podejście - zaakceptuj wszystko, wyluzuj, przecież to tylko (niepełny) produkt za prawie 10% najniższej krajowej na premierę. I to, że po roku dalej jest półproduktem - a kto by tam patrzył? Przecież działa i da się skończyć, nieważne, że to się buguje, tamto nie wygląda, luuuuzu więcej. A autorzy wchodzą i widzą - o, podoba się, skoro mają tak niskie oczekiwania, to wystarczy,.
Ja na gta nie liczyłem, to i na grze się nie zawiodłem. Mam nadzieję że skupią się na fabularnym dlc a nie bezużytecznych fryzjerach i innych pierdolach.
Przecież to w dalszym ciągu jest parodia. Kupiłem 2 dni temu, zaraz po wejściu enhanced edition na XSX. Przez pierwsze 1.5h (zanim w ogóle wyszedłem z domu na miasto, Nomad) spotkałem się już z:
- oślepiającymi lens flareami w garażu podczas rozmowy z szeryfem (nie widziałem kto do mnie mówi, bo flarey waliły w każdym kierunku),
- brakiem efektów obrazu w ramce na pół cm wokół całego ekranu
- miganiem T-pose u botów bojowych w trakcie wirtualnego treningu
- Jackiem trzymającym dłonie na niewidzialnych broniach, podczas gdy podpinałem się do gołej panny w wannie z lodem
- leceniem klatek do jakichś 45 po wyjściu na miasto i ruszaniu głową.
Graficznie to jest epoka Wiedźmina 3, a dwa dostępne tryby graficzne dają wybór pomiędzy nietrzymającymi się 60 klatkami i RT z 30, które są praktycznie niegrywalne.
Dałem za to 92zł z obiecankami nextgenowymi, ale czuję się trochę wydymany.
Dałem za to 92zł z obiecankami nextgenowymi, ale czuję się trochę wydymany.
Sam się wydymałeś. Wiedząc jak było za pierwszym razem na niczym się nie nauczyłeś, by poczekać posprawdzać na necie nastroje po patchu, ewentualnie pooglądać testy na YT.
Brawo.
Pomijam już fakt, że to RT głównie robi robotę, a Ty grasz na konsoli z mocno okrojonym tym elementem (a w ogóle RT jest tam tylko dlatego, że to XSX, tylko czy to w ogóle można nazwać RT ?)
Grę zakupiłem zaraz w dniu premiery i nigdy nie żałowałem wydanych pieniędzy. Fakt w grę się nie dało grać i błędy śmieszyły oraz irytowały. Pudełko z gra poszło wiec na półkę w oczekiwaniu na lepsze czasy. I tak 15 lutego wylądowała w napędzie i trzeba przyznać, że redzi nie obijali się robiąc wszystko co w ich mocy aby odzyskać swoje dobre imię. Gra ma to coś ma klimat ma dobra fabułę. Czasem się łapie na tym, że staje i oglądam przechodniów od stup do głów. Coś jest w tych modelach postaci co przyciąga do tego stopnia, że chcesz się temu przyjrzeć ze szczegółami.
Dumny jestem, że wyszło to z rąk Polaków. Grać nie narzekać.
Ciekawe za ile lat doczekam się w tej grze transmogów. A niby wygląd w NC jest wszystkim
Widać po komentarzach i oczekiwaniach, kto z komentujących nie ma pojęcia o gamedevie / rozwoju oprogramowania ogólnie, ani o impakcie długu technologicznego / gównokodu na development gry rozwijanej latami, na różne platformy
Wszystkie osoby, które twierdzą, że "samochody dalej nie wymijają gracza i znikają" albo nie grały w grę po patchu, albo po prostu trollują. Jeśli nie możecie zagrać, to wejdźcie na cyberpunkowy reddit - od groma filmików pokazujących:
- samochody różnie reagują w różnych sytuacjach w tym wymijają gracza
- NPC w samochodzie na ulicy mogą zginąć jeśli zderzymy się z nimi
- samochody nie znikają jak wcześniej (nie ma absurdalnych sytuacji despawnu samochodu za plecami)
itp.
Sam to również testowałem i potwierdzam. Więc pytanie brzmi, co Wam daje sianie dezinformacji? Czujecie się lepiej dzięki temu? Nie rozumiem.
Pograłem trochę i jak dla mnie jest to olbrzymie marnotrastwo zasobów... co prawda patch zmienia multum rzeczy, na które narzekali "gracze", tyle że już pojawiają się głosy że "nic się nie zmieniło" i to w sumie jest fakt, bo większość tego po prostu nie da się zauważyć w normalnej rozgrywce i było hejcone tylko dla zasady... bo po co nam animacje wody, skoro żeby coś z nich wynikało, trzeba jechać na wybrzeże lub wskoczyć do kanału i do niej strzelać... to samo z reakcjami tłumu, który teraz ucieka bardziej realistycznie, albo odpowiada ogniem, ale tylko gdy do nich zaczniemy strzelać, lub w nich celujemy... czyli coś co każdy robi w normalnym gameplayu... ot, studio posłuchało "hejtów" i zmarnowało mnóstwo czasu, który możnaby przekuć w fabularnie dodatki, które rozbudowałyby samo miasto, a tak mamy teraz spanikowanych NPCów jak zaczniemy zachowywać się jak psychopata...
Nie zrozumcie mnie źle, pewne poprawki jak najbardziej były potrzebne, znikający tłum, czy poprawki AI w walce są super, bo przekładają się bezpośrednio na warstwę fabularną i gameplayową gry, dodatkowe randomowe eventy w świecie sprawiają że miasto wydaje się żywsze, a model jazdy daje więcej frajdy, ale kompletnie nie rozumiem po co nam lepsze reakcje na mordowanie wszystkiego dookoła (co pewnie wymagało masy zmian w AI i skryptach), czy komuś brakowało tego w Gonie? Czy ktoś to robił w W1 i 2 które dawały takie możliwości? Nie wiem, może ja po prostu oczekuje czego innego po grach.
Ciekawe to, co piszesz, bo akurat animacja wody nie była jakoś strasznie pracochłonna, natomiast dla mnie jako gracza który aż do szpiku kości uwielbia wczuwać się w produkcję w którą gram, odczułem ooooooolbrzymią różnicę in plus. Model jazdy sprawia, że chce się jeździć (wcześniej był kartonowy i niesamowicie nieprzyjemny), reakcje tłumu są super, bo często dochodzi do strzelanin ze zbójcami w zaułkach. Do tej pory zaczynałeś isę z nimi naparzać, a NPC jak kukiełki siedzieli w samochodach i czekali bezmyślnie na skończene akcji a piesi kucali, uciekali wykonując tę samą animację i to jest bardzo kiepsko wykonaną. Teraz uciekają ze znacznie lepsza animacją, nie wykonują symultanicznie tej samej animacji itd. Immersywność tej gry wzrosła o niebo, ale żeby to zauważyć trzeba chcieć czuć to miasto pełną gębą, a nie tylko wykonywać zadania lampiąc się w mapę podczas jazdy - wielu graczy tak robi - przechodzi misje patrząc jak kropka gracza przemieszcza się po ulicach. Ja lubię patrzeć na to co dzieje się w mieście.
Sprawa kolejna idę sobie ulicą, NPC mnie omijają (w końcu w miarę poprawnie) a nie tworzą notoryczne korki.
Nie wiem dlaczego uważasz, że to nieistotne, ale jeśli tak faktycznie jest to w zasadzie równie dobrze mogli nie poświęcać nawet połowy czasu który poświęcili na zrobienie projektu miasa, bo pewnie nawet nie próbujesz czytać różnego rodzaju GRAFITI na murach - a smaczków jest tam tyle, że głowa mała.
Ta gra w wielu aspektach przekraczałą granicę immersywności jednocześnie kompletnie tę immersję psując zachowaniem tłumu i NPC. Teraz wygląda to zdecydowanie, zdecydowanie lepiej. I to ie jest czas zmarnowany, a czas poświęcony na wyrównanie poziomu pietyzmu wykonania całej produckji.
I tu się absolutnie z deathcoderem zgodzę. (Tyle że dla mnie poprawki są jeszcze niewystarczające, żebym się w pełni "zanurzył w NC).
Wręcz przeciwnie, uważam że są ważniejsze kierunki w których powinno rozwijać się grę, niż coś co w większości przypadków żeby zauważyć, trzeba strigerować w konkretny, zwykle kompletnie nie pasujących do samych założeń gry (V to nie cyberpsychol) sposób.
Dlateg woda, z którą nie wdajemy się praktycznie wcale w interakcje, jeśli tego nie wymusimy (gra nie zachęca by do niej strzelać, czy nawet wchodzić), czy tłum który ucieka w konkretny sposób, którego przez 99% rozgrywki nie da się zauważyć jeśli sami nie zaczniemy jakiejś rozruby na mieście, a w pozostałym 1%, w przypadków walk z niemilcami, zauważenie tego wymaga patrzenia się na około w trakcie wymiany ognia, nie niesie za sobą niczego więcej niż dania graczowi tej świadomości że coś takiego w grze jest zrobione i jak się uprzesz to to zobaczysz.
Z drugiej strony gra mogłaby dodać znacznie więcej elementów które mają rzeczywisty wpływ na gameplay, nowe wszczepy, nowe umiejętności, nowe hacki, nowe misje fabularnie z pełnymi interakcjami z postaciami które biorą w nich udział, oraz lokacjami do eksploracji, bo to ma bezpośrednie przełożenie na to co w tej grze robię, od walki, poprzez możliwości poruszania się, a po rozwój świata za pomocą akcji i dialogów jakie podejmuję w misjach.
Dlatego podałem tutaj przykład Gonu, w poprzednich wiedźminach gra dawała możliwość zabijania NPCów, w przypadku trzeciej części Geralt jedynie groził pięścią, czy to przełamywało jakąkolwiek immersje? Czy w Ghost of Tsushima interakcje z NPCami zaczynające i kończące się na ukłonie wpływały na doświadczenia płynące ze świata? Podobnie w pierwszym Horizon, czy FF7 remake, gdzie jedyne co można zrobić to potrącić NPCa... jak najbardziej nie, bo gra nie promowała innych zachowań, tak samo jak Cyberpunk ich nie promuje, a ja po prostu nie potrzebuję świadomości tego że mam możliwość wyrżnięcia jakiejś osady, celowania do jakichś NPCów i patrzenia jak reagują, czy zajeżdżania drogi NPCów i czekania na to czy mnie ominą bo nie robię tego w normalnym świecie.
BTW projekt miasta ma wpływ na to jak się po nim poruszam i widzę je przez większość czasu rozgrywki, to jak NPC uciekają i czy kucają widzę raz na kilka godzin i to tylko jeśli wdam się w walkę z jakimś gangiem na ulicy, a tego czy pojazd może mnie ominąć nie widzę wcale bo najzwyczajniej w świecie nie zatrzymuję się na środku drogi... ba oddałbym to wszystko nawet za więcej randomowych eventów w świecie w stylu tych pościgów policji za gangami które dodali, bo dzięki temu świat wokół mnie żył by sobie swoim życiem, a nie kręcił się bezpośrednio wokół V.
Też bym chciał żeby już na mojej konsoli widniał pierwszy dodatek do Cyberpunka... No ale niestety trzeba czekać takie jest życie. Zresztą... Nawet jak tobie zerowa fizyka wody nie przeszkadza to tak czy siak gadasz o grze open world. Wiesz na czym polega ten rodzaj gry? A no na tym że co inny gracz to inny styl gry i to Ty siejesz hejt w tym momencie.
Inna sprawa że w przypadku Cyberpunka mało było miejsca dotychczas na hejt. Wszystkie właściwie oskarżenia można było sprowadzić do konstruktywnej krytyki i mimo że gra teraz mi się naprawdę podoba po tym patchu. No to nadal można krytykować wiele elementów. Dla mnie teraz Cyberpunk to taka gra 8.5 na 10... Obiektywnie może nawet musiałbym zjechać do 8 na 10 ale prawda jest taka że Cyberpunk 2077 to i tak lepsza gra od każdego innego open worlda Ubisoftu, Bethesdy, EA... Najlepszy open world od czasu RDR2 mimo tego że w Cyberpunku brakuje minigierek i powiedzmy pobocznych aktywności. Chociaż obecna zwykła banalna poprawa mapy dużo zmieniła. Polecam zagrać.
Patche do Fallouta76 też go zmieniają i ulepszają. I co z tego. ^^
https://www.youtube.com/watch?v=vjF9GgrY9c0
Pamiętajcie o tym, mimo wszystko... no proszę Was, pamiętajcie. xD
Przeszedłem grę na wersji 1.06. Teraz jest dalej to samo, tylko błędy poprawione. Nie ma sensu tego dalej wałkować, póki nie pojawi się duży dodatek.
Na razie to po patchu nie działa w ogóle.
Można grać tylko na wersji 1.0 z płyty.
Proponuję żeby CD Projekt Red, skupił się na grach osadzonych w świecie Wiedźmina. W tym się sprawdzili, jest to grunt który znają. Cyberpunk to jest po prostu nieporozumienie. Techland skupia się od lat na FPS, i widać wcale im z tym źle nie jest. Świętują debiuty! Po co było pchać się w grę która wymaga zdecydowanie więcej umiejętności produkcyjnych niż seria Wiedźmin, i potem ośmieszać się przed całym światem jakimiś wielkimi aktualizacjami wiele miesięcy po premierze.
w patchu 1.5 redzi naprawili sporo drobnych bugów, przemodelowali trochę mechanik dodali nowe dlc, usprawnili interfejs, nawet trochę si przechodniów i model jazdy oraz fizykę oraz drobne efekty graficzne jak np. woda. I to się wszystko chwali ale po drodze po dokonaniu tych wszystkich zmian na lepsze nie sprawdzili jak te nowości wpłyną na starą optymalizację - krótko mówiąc jest kicha - są spadki w miejscach gdzie nie było. wychodząc z mieszkania v w atrium megabloku są spadki (DUŻE), a nigdy ich nie miałem, autostrada nad jig jig street spadek prawie 30 klatek i w paru innych miejscach, na patchu 1.3 gra działała lepiej (nawet stabilnie niemal)... Więc prośba do redów: naprawcie to wreszcie tak żeby ta gra była w końcu skończona, minął ponad rok od premiery więc nie ma co się dalej ścigać z innymi premierami, bo gra i tak będzie od nich starsza, a liczy się to jak będzie zapamiętana (oraz wy i wasza praca i podejście do klientów).
teraz możesz pobrać kolejne 5,6GB hotfixa i samemu sprawdzić do znowu spier**
Po łatce 1.5 zacząłem grać po raz trzeci, tym razem jako Nomad, gra nadal wciąga, mam wrażenie że zrobiła się ładniejsza, ale wymagania wzrosły, albo mi się wydaje? Mam lapka z rtx 2060, gralem na ultra/ wysokie i wcześniej włączałem niektóre funkcje rtx i min 30 kl/s miałem gdy jeździłem po zatłoczonym mieście z prędkością ponad 130, teraz wejdę V w jakiś zatłoczony zaułek i na dzień dobry 24 kl/s ( podczas chodzenia, wcześniej 35 kl/s ). RTX wylaczylem, a i tak czasami mi spadają klatki do 29 kl/s. W zatloczonych miejscach. Ogólnie patch coś zmienił i to na lepsze, jeżeli chodzi o rozgrywkę. Oby do przodu i mam nadzieję że bardziej rozszerzą sens pokarmów, albo mod survivalowy nie będzie co aktualizacje nie działał, bo tylko z tą funkcja survivalową jedzenie ma jakiś sens;) i trochę zwalnia szaleńczy bieg miedzy fabuła i kontraktami ;)
Ach ten Cyberek. Chyba trzy przesunięcia premiery z tego co pamiętam, a półtora roku po wydaniu dalej jest się do czego przyczepić ?? Ale hurr durr, nie poganiajcie developerów, lepiej żeby wypuścili grę później ale zrobili to porządnie ????
Zgadza się, Prezes CDP sam przyznał że kampania marketingowa wystartowała za wcześnie oraz była za długa, do tego źle oszacowano możliwy czas na ukończenie gry. Pod koniec nie mieli już wyjścia, nie mogli dłużej ciągnąć kampanii produkt musiał się pojawić. Co zobaczyliśmy każdy już wie. Nikt nikogo nie zmuszał do preordeowania czy kupowania do na premierę. Od lat tego nie robię, bo żadna duża gra nie wychodzi idealna na premierę. Zawsze są jakieś patche.
Jak dla mnie gra stała się teraz niesamowicie płynna, przy czym grafika (oświetlenie, czy odbicia) też sprawiają wrażenie jeszcze lepszych i to bez RT. Jakby ta gra wyszła taka na premierze, to wszyscy by zrobili w gacie.
Bardzo dobrze że odłożyłem tą produkcje w oczekiwaniu na łaty. Teoretycznie, nie powinno to mieć miejsca. Bo kupując teraz, miałbym o 50% mniejszą cenę + produkt poprawiony.
Nie wiem który patch co dodawał, ale w stosunku do premiery: mniej błędów, lepsze AI i ogólne wrażenie przyjemniejsze zwłaszcza z gry ze shotgunem i LMG. Hackowanie/skradanie dalej nudne/powolne może zbyt deus ex'owe jak dla mnie. Assasyny ze skradaniem są ciężkim do przebicia wzorem. Kilka nowinek w stosunku do premiery jak kupno wielu mieszkań. Przydałaby się jakaś opcja mod do większej liczby, różnorodności losowych wydarzeń, albo jakaś wyszukiwarka. Jest jakiś wszczep do wyższego skakania/lewitowania. To chyba jest dobry moment na start jeśli się nie grało, ale jak się ograło to będzie prawie to samo.
Mieszkania są fajne, ale 0 korzyści. Podobnie jak z większości pojazdów do kupienia. Przydałyby się jakieś korzyści z posiadania wielu aut np. po uszkodzeniu auto trafia do serwisu i można użyć tylko innego. Mogły by być jakieś punkty dostępowe do misji, przesyłki z zasobami, nagrodami mogły by tam trafiać, cokolwiek innego umożliwiać oby nie upierdliwego.
Innym problemem są questy - chyba już za pierwszym razem jakoś mało zachęcające są wątki poboczne i główne, może chodzi to presję, że coś zrobię i coś sobie zablokuję bo są te alternatywne zakończenia (strzał w kolano jak dla mnie podobnie w DL2) i jeszcze ta presja, rób wątki bo umrzesz
Dalej jest wiele błędów, ale zdecydowanie mniej z NPC.
Głównie:
- 1x wystrzelenie w powietrze autem
- nieskończona ilość razy motor spadał z powietrza blisko jakiegoś cyberpsychopaty na pustyni
- cała masa NPC z nogami zlepionymi z ławkami
- cała masa sytuacji gdy auta ruchu nie patrzą na wysepki po środku (może już poprawione)
- mało istotne, ale widać nieraz jak postacie się wczytują z różnych dziwnych póz i zaczynają animować
Ta gra to katastrofa, nawet po update 1.5. Chyba tylko fabuła jest na poziomie. Grafika jest mega słaba nawet na ultra. Przechodnie wyglądają gorzej niż w Gta 5 z 2013 roku, model jazdy samochodem to żart (przypomina mi sie gra Driver z 1999 roku - to tak mniej ten poziom. Widok z pierwszej osoby to kompletna porażka. 15 miesięcy łatania i nic. Ta gra już umarła i żadne DLC jej nie uratuje. Ta gra odpycha po godzinie grania. Taki potencjał i taki bubel...
Ostra ocena. Stwierdzenie, że grafika jest mega słaba stawia ten komentarz pod znakiem zapytania, bo to właśnie szczegółowość, wiarygodność i klimat miasta przyciąga do tej gry najbardziej.
Grę kupiłem dopiero teraz (parę dni temu) właśnie z powodu wypuszczonych patchy. Nie mam doświadczenia z popremierową wersją, więc mogę powiedzieć, że gra się bardzo dobrze, a gra wciąga. Jest dobrze zoptymalizowana pod Xboxa (akurat tu była dobra promocja, choć polowałem na PS4). Może raz zdarzył mi się bug, to jednak nie zniechęca. Bugi występują w wielu produkcjach. Ostatnio przeszedłem Strażników Galaktyki. Gra nieporównywalnie prostsza w konstrukcji, a problemów doświadczałem znacznie częściej.
Być może właśnie zawód błędami po premierze spowodował niedosyt następnymi patchami? Dla mnie jest OK.