Drożyzna! Sprawdziliśmy ile The Sims 4 kosztuje rocznie fana kupującego dodatki
120 zł na biedny dodatek, a gra kosztowała zaledwie 140 zł? No to nieżle. Widać jaki ten biznes jest bardzo bardzo zyskowny. Ludzie dają się wyzyskiwać, a potem jest coraz gorzej. A ludzie dalej nic, dalej robią swoje i trują rynek...
Jeszcze liczniejsze i mniejsze DLC za jeszcze większe pieniądze, niezłe te czasy teraz są. DLC za 10x większą cenę...
Heda zwolnili, bo grał w to w godzinach pracy. Teraz musi dziadować na youtubie a najnowsze DLC ogra jak wystawią w Biedronce.
Nienawidzę uczucia kiedy wiem że ktoś mnie dymie na kasę dlatego nigdy nie kupuje śmieciowych dlc.Szkoda że kupujący takich dlc za taką kasę też czegoś takiego nie mają wtedy studio nie traktowało by ich jak naiwnych frajerów
KUPUJCIE BO ZABRAKNIE!!!
120 zł na biedny dodatek, a gra kosztowała zaledwie 140 zł? No to nieżle. Widać jaki ten biznes jest bardzo bardzo zyskowny. Ludzie dają się wyzyskiwać, a potem jest coraz gorzej. A ludzie dalej nic, dalej robią swoje i trują rynek...
Jeszcze liczniejsze i mniejsze DLC za jeszcze większe pieniądze, niezłe te czasy teraz są. DLC za 10x większą cenę...
Gracze odpowiadają portfelami. Może ktoś sobie krzyczeć, że to wyzysk, nieuczciwe itd. ale żadna firma się tym nie przejmie jeśli będą widzieć, że zbijają na tym kupę kasy.
Najgorsze w tym wszystkim są praktyki mające na celu uzależniać ludzi, zwłaszcza tych młodszych. Czy to przez gotowanie żaby, czy to przez przytłaczający przekaz medialny, podstępne zachęcające oferty czy FOTM.
Na kiego walca komuś dodatki bdsm do simsów, skoro bez żadnego problemu i za darmo można sobie dodać bdsm do Skyrima.
To teraz podsumowanie ile kosztuje kolekcja gier call of duty. Czemu gry z przed dekady są tak drogie (w wersji elektronicznej, nawet z "promocjami")...
Bardzo dobre pytanie. Niekiedy te nowsze odsłony cod'a idzie wyrwać taniej niż te wydane parę lat temu.
Nie bez powodu podstawka kosztuje na promocji 16 zł podczas gdy dodatki chodzą po 80 zł.
Tak samo działa Paradox - tania podstawka, która jest wykastrowana jak tylko się da i dodatki po jakieś chore pieniądze, które w sumie oferują to co powinno być w podstawie.
Drożyzna! Sprawdziliśmy, ile The Sims 4 kosztuje rocznie fana kupującego dodatki
Uczepiliście się tego tytułu jak "rzep psiego ogona", ale po kolei..
1. Drożyzna, biorąc pod uwagę pryzmat polskich "realnych" zarobków, zarabiając w innej walucie tego tak nie odczuwasz.
2. Prawdziwy fan gry / serii inwestując pieniądze w ten produkt inaczej to odbiera niż zwyczajny ogrywasz tytułów - zwłaszcza, kiedy skupia się tylko na tym jednym tytule.
Jaką fortunę trzeba wydać aby zakupić pełny pakiet dodatków do np. takiej gry jak Microsoft Flight Simulator i temu podobnych produkcji.
3. Mało kto kupuje grę / dodatki w premierowej cenie, a na sezonowych wyprzedażach koszt dodatku to zazwyczaj 32zł od sztuki lub mniej - więc po co przepłacać, nie trzeba mieć wszystkich dodatków od razu by bawić się dobrze.
Kupowanie gier to nie inwestycja.
AD.1 Bzdura. Taka kwota na gry to nawet w innych krajach to duży wydatek. W Polsce ogromny.
Lepsze simsy niż papierochy albo wóda pita do lusterka :V
Robimy się powoli 'bogaci', jakiś czas temu CA podniosło u nas ceny i tak oto Total War'y są u nas droższe niż w USA.
https://steamdb.info/app/1099410/
Na szczęście zawsze jest Allkeyshop, ale ponoć to cebula xD
Czterdzieści dziewięć dodatków, a za chwilę kolejny? No to już poziom mistrzowski robienia ludzi w wała. Dlaczego robienia w wała? Bo każde kolejne Simsy są kastrowane z elementów, które były w poprzedniej części i te są później wydawane w postaci DLC. Oczywiście nikt do zakupu nie zmusza, tylko jak tak dalej pójdzie, to piąta część, bez nabycia przynajmniej 10 dodatków, będzie w zasadzie niegrywalna. Nie no, jaka piąta część? Po co? Będą wydawać kolejne DLC do czwórki. W sumie na tym etapie, to już musi być gra, gdzie można w zasadzie wszystko.
No to już poziom mistrzowski robienia ludzi w wała. Dlaczego robienia w wała? Bo każde kolejne Simsy są kastrowane z elementów, które były w poprzedniej części i te są później wydawane w postaci DLC.
Gdyby ludzie nie kupowali dodatków to by takich rzeczy nie robili, a że jest na odwrót (jest popyt na takie rzeczy) to dziwisz się firmie że robi takie coś i dalej w to brnie?
Nikt nikogo nie zmusza do zakupu, można grać w samą podstawkę i bawić się przy tym dobrze. A w sytuacji gdyby firma zauważyła że dodatki sie nie sprzedają, tracą na nich to na kolejny raz zastanowią się dwa razy czy nie lepiej dodać ich bezpośrednio do gry.
Przypuszczam że przy The Sims 5 będą przepustki sezonowe coś na kształt tego co ma Anno 1800, chyba że pojadą na maxa i zrobią abonament na dodatkową zawartość.
Gdyby ludzie nie kupowali dodatków to by takich rzeczy nie robili, a że jest na odwrót (jest popyt na takie rzeczy) to dziwisz się firmie że robi takie coś i dalej w to brnie?
Oczywiście, tylko gdyby firma nie wycinała zawartości i nie dawała jej później w postaci DLC, to by ludzie nie musieli kupować dodatków. Zresztą, rozumiem dodawanie zawartości z czasem, ale 49 DLC o wartości grubo ponad 3000 tys. zł? Wiem, że gra w tym momencie jest może i ogromna, ale bez dodatków jest biedniejsza, niż poprzednia część, a chyba powinno być na odwrót. Nowa część powinna być większa i lepsza, a dodatki stanowić... dodatek, a nie większość zawartości. Można powiedzieć, że Simsy 4 bez tony DLC, to taka trochę wersja demo, chociaż w pełnej cenie. Chyba jednak nie w tym kierunku powinno to zmierzać.
Zgadzam się z tobą, jednakże czasy się zmieniły, podejście firm do zarabiania pieniędzy i w jaki sposób to robią też, obecnie gry nie robi się tak jak kiedyś - aby stworzyć bogaty i możliwie dopracowany tytuł w który ludzie będą grać latami i wspominać go przy każdej okazji.
Mentalność graczy też uległa zmianie, już nie patrzą co kupują (choć internet aż dudni informacjami o wybrakowanej zawartości, błędach i tym podobnych) i za jaką cenę, tylko ślepo idą w tym kierunku bo w świecie Youtuba i innych platform chce pokazać się wszystkim że mam i gram. Nie ma szans na zjednoczenie i wspólny front graczy by to się zmieniło.
A co do samych gier to są to tytuły sezonowe, które mają wydoić gracza z pieniędzy ile tylko się da w jak najkrótszym czasie po czym stworzyć kolejny produkt robiący to samo.
Jednakże powyższe artykułowanie "ile The Sims 4 kosztuje rocznie fana kupującego dodatki" to za przeproszeniem pic na wodę - lubię grac w The Sims 4, ale to co jest tam opisane to absurd. Bo odnosząc się do innych sfer w której ktoś jest fanem to okaże się że nawet ta wygórowana suma jest kroplą w morzu.
Dawać The Sims 5, bo zaprzestałem kupowania dodatków na podstawce Sims 4 i teraz tego nie nadrobię. A może przy odpowiednim tempie w piątkę zainwestuje he.
Drożyzna? W porównaniu do czego?
Ile wydaje przeciętny gracz na swoją rozrywkę miesięcznie?
Ile ludzie wydają przeciętnie na inne, porównywalne formy rozrywki?
Wiadomość ma znamiona „rozszerzonej” wiec fajnie byłoby pokusić się o zweryfikowanie powyższego.
Widać że na GOLu mają jakąś awersję do tego tytułu więc kiedy tylko mogą to dowalają się do niego - nie patrząc w szerszej perspektywie tak jak ty to dobrze ujołeś.
Ile wydaje przeciętny gracz na swoją rozrywkę miesięcznie?
Zapewne większość osób by się spaliła ze wstydu kiedy by się okazało że wydają podobnie na mikropłatności, skrzyneczki i inne cyfrowe bezwartościowe rzeczy.
Heda, trzeba zostawic w spokoju, robil super artykuly jak i ekipa stara, teraz gol idzie w sponsorwoane artykuly tylko. Od tylu lat bylem z nimi a teraz wchodze sporadycznie. A byl ulubionym portalem gol, Szefostwo masakra, juz tylko kasa za sponsoring takstow.
Jest to dość wysoka cena, ale dla Simomaniaka (jak, ja, a myślę, że jest nas sporo), nie stanowi to żadnej przeszkody. Czekam już na 5, gimme, gimme!
Ja to się dziwie, że do dziś nie ma jakiegoś fajnego symulatora życia, jakiejś realnej konkurencji dla The Sims.
Dlatego najlepiej kupować zestaw. Wychodzi taniej niż kupowanie osobno. A podstawka potrafi kosztować niecałe 20 zł czasem, a jak jest dobra promocja to akcesoria 25 zł. Są różne zniżki, raz większe, a raz mniejsze.