Wiosna się zbliża, powoli chciałbym skompletować sobie nowy sprzęt do biegania. Biegam głównie po mieście (beton, asfalt). Mam stopę pronacyjną. 184cm/83 kg. Przewidywane treningi 3 razy w tyg 5km wzwyż. Może ktoś z Was poleci cis sensownego, ze mi stopy i kolana nie wysiadą i będzie radocha z biegania? ??
Znalazłem taką fajną promkę (niestety stopa neutralna i trochę się obawiam w to wchodzić...)
https://sklepbiegacza.pl/buty-adidas-solar-boost-3-meskie-czarno-biale-fw9137.html
Bardzo trudno jest polecić buty sportowe (a nawet jakiekolwiek buty), gdy idzie o kwestie wygody. Bo każda stopa jest inna. Musisz mierzyć w sklepie (albo kilka razy zamawiać i odsyłać). Jeśli masz problemy ortopedyczne, poszukaj jakiejś promocji na "hoki" (Hoka One One). To wyjątkowo wygodne i popularne buty dla biegaczy. Pewnie i tak warto jednak pomyśleć o jakiejś wkładce (supinacyjnej?) - niezależnie od tego, na jaką firmę się zdecydujesz.
Napisałeś, że biegasz. Jeśli biegasz to chyba masz jakieś rozeznanie? Czy biegasz w sensie, ze planujesz zacząć?
Jak masz stopę pronującą to musisz kupić buty ze wsparciem- są konkretne serie takich oferowane przez większość firm. Nie podpowiem nazwy ale z tym budżetem może być ciężko.
P.S. Bieganie po asfalcie to samo zło. Oprócz suportu zainwestuj w buty z dobrą amortyzacją
Wady próbowałbym korygować raczej wkładkami, wybierając buty dla konkretnych wad stóp bardzo zawężasz wybór - no chyba że masz ekstremalną pronację, ale wtedy takie pytania raczej wykraczają poza kompetencje GOLa.
Za 399zł da się kupić Brooks Adrenaline, jak zdzierżysz 12mm drop (dla mnie za dużo, dla początkującego myślę OK) to dobre buty z mocną stabilizacją i amortyzacją.
Czasem na promocjach pojawiają się też Saucony Triumph 18, to też są dość mocno amortyzowane (ale z pazurem) buty z moim zdaniem idealnym (6-8mm) dropem do "człapania", moja sztuka ma 300km i na piance (przypomina trochę Adidasowego boosta) nie widać ani śladu zużycia. Model jest popularny i dość lubiany.
Jeżeli chodzi o HOKA to stabilizowany model to Arahi, trochę wykracza poza budżet ale można szukać, kiedyś 3 generacja była w intersporcie za 300zł - żałuję że kupiłem tylko 1 sztukę :)
Spróbowałbym też Pegasus 38, pojawiają się regularnie w promocjach (ja kupiłem za 359zł), dla mnie wygodne i Adidasy z podobnej półki cenowej nie mają startu (dla ścisłości mam też Solar Glide - kiepska amortyzacja śródstopia moim zdaniem i mniej oddają energię).
dzięki za wszystkie porady! :) niestety padła mi prawa stopa, jestem po rentgenie... najprawdopodobniej to może być koniec mojego biegania :(
Silveria
Ogromne znaczenie ma podłoże po jakim biegamy, obuwie, odżywianie, by mieć w dobrym stanie stawy kolanowe. Kolagen odbudowuje chrząstki stawowe.
Przez większość życia biegałem w kolcach leciutkich jak piórko na tartanie sprinty więc na dość twardej powierzchni. Dopiero w ostatnich kilku latach przestawiłem się na bieganie długodystansowe po ziemi bez kolców w butach Adidas o grubej podeszwie. Im dłuższe dystanse tym bardziej dostają kolana po dupie. Bieganie po betonie/asfalcie jest o wiele bardziej obciążające dla stawów niż tartan. Najlepsze dla stawów jest bieganie rekreacyjne po miękkiej powierzchni jak ziemia w lesie czy dużych parkach.
Przez te ok 25 lat biegania tylko raz potrzebowałem pomocy lekarskiej i chodziłem na lasery na prawe kolano. Ból nie mijał przez 2 miesiące więc wiedziałem, że bez laserów nie odbuduje się kolano. Seria liczyła 10 wizyt, ale już po 3 naświetlaniu jak ręką odjął. Nie polecam ci biegać po asfalcie czy betonie.
Powrotu do zdrowia życzę. Kiedyś jeszcze będziesz biegał.