Battlefield 2042 coraz mniej atrakcyjny dla internetowych twórców
Via Tenor
Samozagłada serii BF. Kolejna część będzie mieć już tylko 5 map i jeden tryb Battleroyale dla 500 graczy i bijta się kto przetrwa ten wygrywa. Oczywiście mnóstwo mikrotransakcji aby upiększyć swój skin i zdobyć lepsze płatne bronie i pojazdy jak w GTA5.
Szczerze powiedziawszy, jak sam pograłem w betę to miałem podobne odczucia tzn. gra była zbugowana, ale nawet mi się podobała. Problem w tym, że zdaję sobie sprawę, że nie jestem i nigdy nie byłem hardcorowym fanem BFa a sama seria była raczej odskocznią od gier single. I dopiero jak wczytałem się w materiały ludzi, którzy faktycznie siedzą w temacie od lat zrozumiałem skąd tak wielkie niezadowolenie. Można mówić, że to jakaś wąska grupa tryhardów, ale moim zdaniem właśnie tacy ludzie, którzy kupują grę na premierę i spędzają w niej tysiące godzin powinni być głównym punktem odniesienia przy tworzeniu gry.
Niestety, ta osławiona już recenzja BF2042 wygląda tak jakby została napisana przez kogoś kto w battlefieldy gra dorywczo i ocenia pewne ogólne wrażenie zamiast analizować konkretne mechaniki. Inna sprawa, że jest to ewidentnie recenzja napisana po jakichś kilkunastu godzinach gdzie w tego typu grach potrzeba setek godzin na rozpracowanie mechanik, najlepszych taktyk itd.
To tylko potwierdza moje przekonanie, że naturalną ścieżką rozwoju dla recenzji jest skupienie się na profesjonalizacji recenzentów, dogłębnej analizie samej gry oraz poświęcanie znacznie większej liczby godzin na ogranie tytułu. Nie mówię, że to jest poziom minimum, ale marzyłyby mi się recenzje pisane przez ludzi o naprawdę bogatym zapleczu kontekstu dla danej gry, wybitnej wnikliwości i specjalizacji właśnie. Tak aby człowiek, który recenzuje gry fabularne orientował się w zasadach "story-tellingu", umiał odróżnić grafomanię od literatury (jakieś studia humanistyczne?) i był w stanie zauważyć jakich zabiegów używa scenarzysta. Tak samo, żeby ktoś kto pisze o bfie, był faktycznie znawcą samego bfa oraz umiał wytłumaczyć dlaczego i jak działają niektóre mechaniki (i dlaczego nie). I, jak mówiłem, nie chodzi o to, że jak ktoś nie ma całego tego zaplecza to jest do niczego i robi złą robotę, ale że warto by było żeby recenzenci oraz media ich zatrudniające, dbały o ich ciągły rozwój, wysyłały na kursy i szkolenia, żeby czytali opracowania nt. gier i ich tworzenia itd.
I jak potem te recenzje mają spełniać swoje zadanie i być wiarygodne?
GOL powinien wystawić do recenzji osobę która kocha tą serię i wie czego fani oczekują.
Tylko trzeba uważać, żeby ta miłość do serii nie przesłoniła wad. A w tym przypadku bardzo prawdopodobnym jest, że tak się stało.
Tylko trzeba uważać, żeby ta miłość do serii nie przesłoniła wad. A w tym przypadku bardzo prawdopodobnym jest, że tak się stało.
W tym przypadku to nie tylko typowe growe zaślepienie serią a można nawet posunąć się dalej, choć nie chciałbym dosłownie i dobitnie tego określać.
Po ponad 200h+ z nowym tytułem Battlefield 2042 mógłbym napisać małą książkę o błędach tej produkcji i dosłownie kilku pozytywach. Niestety GOLowy za przeproszeniem "recenzent" odczuwalnie bazował na artykułach i materiałach innych występujących w sieci. Jego "słynne" plusy i minusy pisane na kolanie to wszystko udowadniają.
O to mi właśnie chodzi. Sam lubię Battlefielda i myślę, że mogę się nazwać fanem serii, ale napisania recenzji bym się nigdy nie podjął bo odbieram te gry bardzo powierzchownie. Zwłaszcza jak porównam sobie jak do serii podchodzą moi znajomi, którzy znają ją na wylot i każdą odsłonę zaczynają od dogłębnego przeanalizowania mechanik.
Ryzyko, że fanbojstwo przesłoni komuś trzeźwą ocenę zawsze jest, jednak jak na razie to najbardziej narzekają właśnie fani serii. Poza tym, chyba na tym polega profesjonalizm recenzenta, że nie pozwala własnemu sentymentowi wpłynąć na ostateczną ocenę.
EA już porzuciło BF 2042. Teraz tylko skupiają się na mobilnej wersji Battlefielda. Chcą mieć maszynkę do pieniędzy taką jak CoD: Mobile.
Ja również zostawiłem BFa 2042 - nie rozumiem, jakim cudem gra w tak opłakanym stanie mogła być wypuszczona. Jest tam od groma bugów i gliczy, UI jest zrobiony na odwal się, mapy to koszmar, a muzyka w ogóle nie pasuje do rozgrywki. Myślę, że nawet roczna obsuwa premiery by mnie nie zaskoczyła. No i myślę, że to ostatni BF w najbliższych latach. EA i DICE nie mają pomysłu na rozwinięcie serii, więc zapewne się z niej wycofają.
Smutne w tym wszystkim jest to że tak na prawdę nie ma żadnej sensownej alternatywy dla serii Battlefield :-/
Jak pogralem w bete, to zalozylem kanal z klipami, oczywiscie w celach zarobkowych. Zrobilem 2 filmiki i zrozumialem, ze ta gra pewnie i tak dlugo nie pozyje, widzac reakcje graczy, poddalem sie. Widze, ze sluszna decyzje podjalem zeszlej jesieni :D
Ale przecież Jutuberzy Bułka i OgladajnikTV mówili że To najlepszy BF a stan bety nie jest miarodajny bo EA dało słabsza wersje gry żeby konkrecja się za bardzo nie przestraszyła
Śmieszne że zamiast oni Jeszcze szybciej łatać ten tonący statek to jeszcze przesuwają plany Sezonów xD
Oj nie gadaj. Rogalik to się najbardziej zbłaźnił wychwalając pod niebiosa jaki to cudowny jest BF5. W momencie, gdy zdał sobie sprawę, że jednak przegiął z optymizmem i zebrał baty od społeczności to już przy BF2042 były trochę bardziej stonowane nastroje...
Nigdy się nie nauczą. Myślałem, że po wtopach z BFV gorzej się nie da. Jak ja się myliłem. A wystarczyło tylko zrobić przyziemnego BF'a bez udziwnień i poprawności. Nawet kolejny raz wrócić do II WŚ tylko właśnie bez udziwnień i z prawie pełnym realizmem. Albo już skoro EA lubi odgrzewane kotlety, to zrobić kompletny remake BF2142 i każdy byłby zadowolony.
Nadal ostatnim BF'em, w którym czuć klimat wojny i wszechobecne zniszczenie jest BF1. Nadal niedościgniony.
A co zabawne, "piątka" poległa przede wszystkim na marketingu, który od pierwszego zwiastuna raził jaskrawymi kolorkami, luźną atmosferą. Sama gra była nawet przyjemna i gdyby nie wszechobecne krzyki żeńskich postaci to klimat byłby w porządku (no i jeszcze kampania podobno była słaba ale nie próbowałem jej w ogóle). Z kolei BF2042 miał mistrzowski marketing, dopięty na ostatni guzik, który doskonale trafiał w to czego oczekiwali gracze. Szkoda, że sami devowie nie umieli w te gusta trafić. I tak jak setting jest spoko tak sama gra jest przekombinowana i przede wszystkim żenująco niepoważna.
I tak, BF1 pozostaje do dzisiaj najlepiej zrealizowanym projektem z serii. Od zapowiedzi po ostatni dodatek. Tajemnica utrzymana do ostatniej chwili, świetna zapowiedź i marketing, zgodność produktu z zapowiedziami, klimat pola bitwy, przepiękna grafika, duże i wartościowe dodatki... kurczę, tam nawet kampania jest bardzo dobra. Wcześniej jeszcze BF4 jest dobry, ale on potrzebował lat naprawiania bo premierę miał tragiczną.
Po 3 meczach w wersji beta wiedzialem ze ta gra to dno cala seria upadła na dno.
Jeszcze nie ma newsa o tym, że kill/scoreboard którego "premiera" była zapowiadana jakoś na dniach została przesunięta na marzec?
Też zauważyłem, że kilku youtuberów specjalizujących się w filmikach z battlefielda bardzo mało nagrywają z BF2042, a częściej wracają do poprzednich bfów. Nie dziwię im się, BF2042 ma bardzo nędzną zawartość.
Mi ostatnio dość często proponuje filmy typu BF2042 vs BF1/BFV albo "downgrade of BF2042" więc jakieś tam materiały powstają XD.
Ludzie zachowują się tak jakby ten nowy battlefield różnił się jakoś od tych poprzednich.
Niczym szczególnie nie odbiega ta część od poprzedniczek, może jakieś niedorobki kosmetyczne, trzeba pamiętać że to tylko gra.
Pokaż mi grę pozbawioną błędów, gram w gta online i pomimo tyłu lat po premierze gra jest zabugowana, np nie mogę kupić broni w sklepie bo gra się zawiesza gdy wchodzę w interakcje z npc.
Zanim coś napiszesz zorientuj się o tym o czym piszesz.
To mała część listy brakujących elementów z poprzedniej części:
Core Features:
No single-player story/campaign mode
No standard server browser
Fewer standardized game modes (Can't even play TDM or smaller scale modes without relying on community servers. Really?)
No standard hardcore mode
No conventional scoreboard
No persistent lobbies (seriously why do I have to matchmake after EVERY round?)
No class system
Less character customization options (than BF5)
No profile progress/stats page in the menu
No battle log/stats tracker for other players
No global leader boards
No dog tags (they still sort of exist I guess?)
No custom emblems
No cross-game profile screen (BF 4, HL, 1, and V were all linked by a menu if you owned them digitally, was a neat feature.)
No spectator mode
No permanent community servers (would be useful for clans and events)
No Central US servers
No test range (this one is sort of compensated for with single payer servers vs bots)
Infantry Gameplay
Fewer guns (even including all the portal guns, BF4 still had more at launch)
Fewer infantry gadgets
No manual leaning
No diving while swimming
No moving during prone ADS
No high wall vaulting
No crouch sprinting
No backwards prone
No explosion knockback
No rolling after falling from heights
No "you are spotted" indication.
No ammo or health pickup off teammates
No scope zeroing
No tiered reloads/paused reloads
No thermal optics
No indirect fire gadgets
Less anti-tank launchers (Come on man only one?)
No lock-on launchers (The M5 works with the SOFLAM but that requires 2 people)
No AP mines/claymores
No suppression mechanic (This one I don't mind but I'm including everything)
No first person takedown animations (whether this is a downgrade is up for debate, but I think it is)
No w porównaniu z BF5 czy BF1 u mnie np. BF2042 w ogóle się nie uruchamia. Co prawda nie zapłaciłem za niego (próbowałem najpierw w becie, później po premierze w Free weekendzie), ale pewnie nie zmieni to sytuacji. A sytuacje powoduje prawdopodobnie uspośledzony Origin aka EA Play, które już wcześniej nie był w stanie uruchamiać mi gier zrobionych w Unrealu... a w poprzednich wersjach BFa powodował kuriozalne działanie Matchmakingów BFów. Kto grał w BFa/Anthema to wie jak to działa...
No i jako że swoją ocenę opieram na tym co zobaczylem streamach, to BF2042(grany głównie przez czas za który twórcy zapłacili), nikt później nawet nie uruchomił gierki (w poprzednich odsłonach sie to zdarzało). Nie dziwi mnie to po tym co widziałem na tych streamach. To były glitche rodem z gierek indie. W poprzednich odsłonach czasem sie odradzanie bugowało, tutaj większość rzeczy sie bugowała. Gierka nie imponowała grafiką(jak poprzednie części). A metodą na walkę z cheaterami było usunięcie tabeli (żeby nie było widać, że ktoś ma 100killi i 0 deadów po 5 minutach rozgrywki). Cheaterzy w poprzednich odsłonach to była faktycznie plaga, ale to trochę przyznanie się do porażki w tej kwestii i próbowanie zaprzeczyć, że teraz też są... Tylko nie widać, że ktoś robi 100-0
Ludzie zachowują się tak jakby ten nowy battlefield różnił się jakoś od tych poprzednich.
Kurcze. Gram w tę serię 22 lata. Widziałem już wiele różnych śmiałych tez na temat tych produkcji. Ale ta przebiła wszystkie... Faktycznie jak sobie spojrzę na 1942 i 2042 to jota w jotę identyczne gry...
Kampania w battlefield zawsze była słaba, szczególnie w kilku ostatnich częściach, szkoda miejsca na dysku na to.
Klasy są, można wybrać przecież medyka, inżyniera.
Tablica wyników ma podobno być w tym miesiącu.
Po prostu gra jest bardzo upodobniona do Warzone. Takie czasy.
Ja akurat gram na ps4 i gra się super, nic się nie zacina, grafika według mnie bardzo ładna. Tylko 64 graczy czyli idealnie, 128 z pc według mnie to byłoby za dużo.
Sam przestałem grać w strzelanki na pc z tego powodu o którym wspomniałales, za dużo chwaterow. Drugi powód to ciągle problemy z płynnością, klientami jak origin, aktywacje kluczy... Na konsoli to wszystko jest płynniejsze, jest jeden klient, nie ma ustawień graficznych, idealnie.
A to nadal nie wszystko.
Ta gra straciła to co czyniło z niej Battlefielda.
Przywrócili łaskawie tworzenie własnych drużyn i zmianę drużyny?
A kiedy ten zabugowany paździerz był atrakcyjny? Chyba dla "twórców" opłaconych przez EA....