Deweloperzy wybrali najlepszych bossów w grach od FromSoftware
Trudno wybrać ulubiony z tak szerokiej gamy unikatowych bossfightów, ale najbardziej utkwiła mi w pamięci walka z Four Kings w DS1.
W żadnym wypadku nie była to mechanicznie skomplikowana potyczka, ale swoim klimatem wgniotła mnie w fotel. Do tej pory pamiętam spadek do The Abyss i niepokój towarzyszący nieskończonej czarnej pustce ogarniającej wszystko do okoła.
Wyłonienie się pierwszego upiora wraz z perfekcyjnie akompaniującą muzyką to dla mnie jeden z najbardziej klimatycznych momentów w historii produkcji From Software.
Soulsy same w sobie to dzieło sztuki
Każdy boss w tych grach to dogłębnie przemyślany przeciwnik
Ja typował bym Fume Knighta ( rycerz oparów) Z DS2 DLC
Chyba jeden z najtudnieszych jeśli nie najtrudniejszy boss
Warto jeszcze wspomnieć o Gaelu i Sir Alonne (jeden z nielicznych dobrych bossów z dwójki).
TA! MHM! te hit boxy są iście mistrzowskie, tak jak reszta DS2 https://www.youtube.com/watch?v=yDicGBTRp1Q
Moje dwa ulubione bossy to Gwyn, Lord of Cinder z DS1 i Slave Knight Gael z DS3
Z Bloodborne to Ludwig, Lady Maria, Sierota Kos, Gehrman, ojciec Gascoigne. Z Soulsow to: Artorias, Gwyn, Sif (najsmutniejsza walka z całej serii), Zaginiona Grzesznica, Demon Kuźni, Lustrzany Rycerz, Rycerz Oparów (moim zdaniem najtrudnieszy boss z całej serii), Spalony Król Kości Słoniowej, Tancerka z Mroźnej Doliny, Pontyfik Sulyvahn, Zbroja Zabójcy Smoków, Czempion Gundyr, Siostra Friede, Midir Mrokożerca(najlepsza walka ze Smokiem). Gael. Sekiro to Gyoubu Oniwa, Genichiro Ashina, Pani Motyl, Bezgłowy Małpi Strażnik, Wielki shinobi Sowa.
Obecnie męczę DSR i wczoraj O&S poszli na oneshot. Z kolei Nameless King, Friede, Midir (Gael to pieśń przyszłości) w dalszym ciągu są dla mnie nie do ogarnięcia, chyba że mam źle zbudowaną postać, ale wątpię. Gram od miesiąca wcześniej w podstawkę DS2 (DLC czeka), teraz DSR i bossowie wydają mi się bajecznie łatwi. Z kolei z Owlem w Sekiro spędziłem 10h, z Isshinem 6h, z Saintem 4h. Obecnie ciężko odnieść mi siędo BB, ponieważ ogrywałem go prawie 7 lat temu i na nim uczyłem się soulsów.
Natomiast jeżeli chodzi o nagłówek, to najlepiej wspominam Ghermana, Gascoine, Lady Maria, Headless Ape, Saint Ischin, Dragonslayer Armour.
DS1: Ornstein i Smough, Artorias, Manus
DS2: Sir Alonne, Rycerz Oparów
DS3: Siostra Friede, Bezimienny Król, Dusza Pogorzelisk, Midir i mój ulubiony z całej serii Gael
Bloodborne: zacząłem i nie skończyłem jeszcze
Sekiro: zacząłem i nie skończyłem
Bezimienny król pierunow głupi bo nie dałem rady wiec cos Z projektem bossa jest nie tak
Capra Demon
para lucznikow w Anor Londo
To dopiero byli bossowie. Nawet nie potrzebowali paska zycia ani wlasnego podkladu muzycznego a kazdy pamieta ich doskonale!
Zamiast pieprzyć kocopoły wzięliby się lepiej za naprawe modułu sieciowego w swoich grach. Od dwóch tygodni serwery pozostają wyłączone ze względu na to, że ktoś za nich odkrył poważną lukę w zabezpieczeniach. Tym razem łaskawie postanowili coś z tym zrobić, ale od czasu wyłączenia serwerów nie odezwali się słowem do społeczności i nikt nie wie kiedy multi wróci do soulsów. Dziwi mnie, że nikt o tym nie mówi, szczególnie, że zaraz premiera ich nowej gry, a oni leją na fanów ciepłym moczem.
Z Sekiro wymieniłbym jeszcze Mniszkę bo jest niesamowicie klimatyczna. I walka jest tak bardzo przyjemna.