Ciekawe że feministki nie protestują że tylko mężczyzna zostaje zmuszany iść do wojska
Oby Putin zdechł jak najszybciej
Wstyd by mi było spierniczać biorąc pod uwagę, że za wschodnią granicą Ukraińcy potrafią się bronić. Lepiej ginąć obok swojej chałupy niż się potem tułać.
mnie ciekawi jedno - wszyscy ci, którzy opowiedzieli się za ucieczką z kraju pytanie do was: czy wrócilibyście do kraju gdy już sytuacja wróciłaby do normy?
bo jeśli nie to jeszcze poniekąd mogę zrozumieć podkulanie ogona, ale mając świadomość, że to mój kraj, do którego chcę wrócić, tu żyć i tu się zestarzeć to tego już kompletnie nie pojmuję. Czyli niech inni bronią kraju za nas, a jak już będzie wszystko cacy to wrócę sobie.
I żeby była jasność - ja sam rycerza bym nie odstawiał i np. na front ukraiński bym nie poszedł, ale tutaj mam wszystko - rodzinę, dom, pracę i nie wyobrażam sobie zostawiać tego wszystkiego i spadać do DE, żeby być dla bogatego zachodu jak ten obywatel trzeciej kategorii.
No panie, wiadomo że wrócą i pierwsi będą rączki po socjal śmiecie wyciągać.
czy wrócilibyście do kraju gdy już sytuacja wróciłaby do normy?
Pewnie Tak, a co. ?
Czyli niech inni bronią kraju za nas, a jak już będzie wszystko cacy to wrócę sobie.
Tak, a co ? (to kazdy musi walczyc na froncie jako mieso ? ja moglbym walczyc za kraj z hamaka na plazy w hiszpani z laptopem na kolanach i drinkiem w reku)
DE, żeby być dla bogatego zachodu jak ten obywatel trzeciej kategorii.
Ukraincow ktorzy wczesniej wyemigrowali do PL tez masz za obywateli gorszej kategorii ?
słowo klucz "wcześniej".
Co innego wyjeżdżać z kraju w czasie pokoju a co innego uciekać z niego w czasie wojny.
Tak, jeśli ktoś ucieka z kraju w czasie wojny pomimo tego, że mógłby się przysłużyć w jego obronie jest obywatelem gorszej kategorii.
Jeśli tak to odbierasz to znaczy, że właśnie do tej kategorii się łapiesz :)
Ladnie sie tutaj bawisz w metkowanie i kategoryzowanie ludzi, juz kilku takich w historii bylo ;)
Co pozniej ? osobne autobusy dla obywateli 2 kategorii a moze pociagi z wycieczka do sanatorium :) ?
Nope niestety nie zwyklem labelkowac ludzi na lepszych i gorszych, zycze rowniez i tobie takiego podejscia.
Tak, jeśli ktoś ucieka z kraju w czasie wojny pomimo tego, że mógłby się przysłużyć w jego obronie jest obywatelem gorszej kategorii.
Ale wiesz, że można pomagać na tysiące różnych sposobów będąc nawet za granicą?
o kurde, aż dwóch trolli się tu złapało, no ale ja pytanie kierowałem do bardziej ogarniętych ludzi
tak więc sorry dziewuszki, zmykajcie do innej piaskownicy :)
Bardzo merytorycznie. No ale czego się spodziewać po kimś, kto nawet jednego zdania nie umie poprawnie napisać po polsku.
Nie mierz innych swoją miarą.
Mam na myśli to, że już od bardzo dawna nie mieszkam z mamą. Za to ty cały czas żyjesz na jej garnuszku.
Nie jestem obywatelem gorszej kategorii, więc mam prawo wracać i mieszkać w tym kraju jak wszyscy. Fakt, że nie chcę tego robić, bo nawet w czasach pokoju mam lepsze perspektywy zagranicą, nic tu nie zmienia.
ok, move along. Pośmieszkowaliśmy sobie, a teraz idź trollować gdzie indziej :)
Nigdzie się nie wybieram, zostaję tutaj.
Hoora
Zmienia wszystko. Jeśli tego nie rozumiesz to przykro mówić, ale właśnie jesteś obywatelem gorszej kategorii i nie dlatego, że wyjechałeś/chcesz wyjechać z Polski.
Nie piętnuję osób, które postanowiły ułożyć sobie życie za granicą, bo lepszy socjal, lepsze zarobki, lepsze perspektywy itd.
Mnie się dobrze wiedzie w Polsce i nie zamierzam wyjeżdżać, ale wiem że jest sporo rodaków, którzy tu dla siebie przyszłości nie widzą i jeśli trzymasz się tej narracji to problemu w zasadzie nie ma. Takich osób są tysiące.
Natomiast jeśli uciekasz przed wojną w myśl zasady "niech inni walczą za mnie, wrócę jak się uspokoi" to hipokryzja aż bije po oczach. Z jednej strony nie chcesz walczyć za ten kraj, bo przecież "nic nie jesteś mu winien", a z drugiej chętnie do niego wrócisz. Skoro miejsce gdzie się urodziłeś, pracujesz i żyjesz nie jest tego warte to po co wracać? Logika takiego podrzędnego szczurka :)
Jeśli chodzi o mnie to pewnie bym nie wracał do Polski, bo już teraz nie zamierzam wracać, chyba, że na urlop do rodziny, znajomych.
Gdybym dalej mieszkał w Polsce to rozważałbym zostanie w czasie wojny, i to tylko ze względu na wydarzenia z ostatnich paru dni, miesiąc wcześniej pisałem, że na pewno bym nie został. Na pewno nie wracałbym do Polski tylko po to żeby wziąć udział w wojnie.
Miesiąc temu napisałbym w tym wątku, że się ewakuuję.
Po tym co zobaczyłem na Ukrainie, jak walczą za nią bracia Kłyczko, jak ludzie uciekają z Polski walczyć za Ukrainę - byłoby mi wstyd uciec. Wstyd przez rodakami, wstyd przed tymi Ukraińcami co poginęli, wstyd przed przodkami.
Zostaję i walczę. Nie wiem czy mnie na front poślą, myślę, że mógłbym realnie pomóc polskiej armii w innym obszarze (np. propagandy), ale zostaję.
Zostałbym, szkoda tylko że jako 34 latek czyli facet w sile wieku nigdy na oczy nie widziałem broni. Niestety ostatnie kilkanaście lat to całkowite zaniedbanie w tej kwestii. Nie mówię że trzeba na rok czy dwa wysyłać wszystkich w kamasze, ale jakieś podstawy dla każdego muszą być obowiązkowe. Obsługa broni, strzelanie itd. A myślę że nawet odpalenie takiego stingera czy pocisków ppanc nie powinno być poza zasięgiem po jakimś krótkim szkoleniu.
Nowy program PiS, poligon w każdej gminie, stinger w każdej szkole. :)
Pytanie, gdzie są te obiecane strzelnice...
Wszedłem w ten wątek sprawdzić co wypisuje Herr Pietrus. Ziobro zaskoczenia
Szkoda, że polski naród jak widać nie dorósł do pięt narodowi ukraińskiemu, tutaj większość by się położyła i oddała odrazu Rosjanom albo uciekła. Tymczasem na Ukrainie nieuzbrojeni obywatele wychodzą na ulice rzucać mołotowami w czołgi.
Ba, powiem więcej: nawet mężczyźni w rurkach i z tęczową flagą w ręce ruszają na Ukrainie spuścić wpier*** okupantowi.
https://www.instagram.com/viktor_pylypenko/
Dziadek przeszedł cały szlak Andersa walczył pod Monte casino jego mundur oraz broń jest w muzeum. Sam posiadam album ze zdjęciami z tych wydarzeń, proszono mnie o przekazanie do muzeum ale odmówiłem to pamiątka której nie mogę oddać. Przed wojna Dziadek z Babcią mieszkali na warszawskiej Starówce babcia w czasie wojny uratowała kilkunastu żydów. Gdy wojna się skończyła i dziadek wrócił musieli natychmiast uciekać na wieś (dziadek był prześladowany)nie mieli domu zbudowali lepiankę. Babcia była artystka tworzyła coś z niczego robiła sztuczne kwiaty które sprzedawała za to uzbierali na budowę domu. Jak im się odwieczyla Polska za walkę a nic nie dostali. Więc mam żonę córkę one są najważniejsze w przypadku agresji uciekam walkę zostawiam wojsku nasz kraj nie dał mi nic na wszystko zapracowałem sam mogę zapracować na wszytko również w innym kraju.
na wszystko zapracowałem sam
Sam wybudowałeś szkołę, do której chodziłeś; drogi, sam kierowałeś autobus, którym jeździłeś do tej szkoły itp. itd.?
Jednym jest łatwiej innym trudniej, ale twierdzenie, że ktoś do wszystkiego doszedł sam w cywilizowanym kraju z infrastrukturą, szkolnictwem itd. jest co najmniej odważne.
Czyli mam rozumieć, że dziadek winien był dostać żołd za który byłby do końca życia ustawiony i wtedy byłoby wszystko cacy?
Bądźmy poważni, wojna to nie jest przyjmowanie szczepionki Pfeizera w zamian za rządowe bonusy.
Większość Polaków na wszystko zapracowała sama, genialne podejście :)
Dziwie się tobie wata, mój dziadek podobnie jak twój przeszedł cały szlak i walczył pod Monte Casino (kapitan),po wojnie był prześladowany ,a SB było co tydzień w domu.W razie zagrożenia odwożę moje dziewczyny na granicę z Niemcami i wracam żeby walczyć, nie będę nigdzie uciekać
Jeszcze parę tygodni temu uważałem, że iść na wojnę to głupota, mamy 2022, mam swoją religię, ginąć mogę tylko za najbliższych itp. Teraz, przy tym wszystkim co widzimy w mediach, przez co przechodzi naród Ukraiński, nie bronić własnej, nawet tej pisowskiej ojczyzny (chociaż wracając z frontu pewnie bym killu odstrzelił) wydaje mi się niemożliwe. Może i bym przeżył, ale jak spojrzeć w lustro.
Ucieczka - TAK, ok, ale...
Cała sztuka polega na tym żeby się za to wszystko zabrać póki jest czas bo jak już bomby zaczną spadać, trzeba będzie wszystko rzucić z dnia na dzień i nierzadko utracić jakieś ważne rzeczy osobiste, dokumenty a pondato granicę będą kontrolować i *faceta już nie wypuszczą* (tak jak na Ukrainie) - to równie dobrze można sobie już w łeb strzelić albo iść powalczyć za interesy anglosaskie (i polski romantycysm) kiedy sobie wszyscy tutaj idealny poligon urządzą bo i tak już prawie całe życie dotychczasowe w kanał. Mowa tutaj o osobach co mają jakieś aspiracje, biznesy, albo pracowali nad czymś konkretnym X lat, może wiele poświęcili i nie mają zamiaru dać sobie rujnować tego. Nie tacy co chcą się "tułać" na zbity pysk byle tylko do woja nie trafić jak już przyjdzie co do czego (albo kobiety zmuszone do szybkiego uchodźctwa stania w ogromnych kolejkach tłumach itp). Mowa o takich, którzy chcą normalnie kontynuować życie i zarobek ale w nowej lokalizacji, jak i też zabrać wszystko na czym im zależy
Dodam jeszcze że innym powodem na ucieczkę z kraju jest sytuacja ekonomiczna (prócz zagrożenia) także jedno i drugie za tym przemawia, a nawet gdyby Rosja podkuliła ogon i poszła na ugodę to wątpliwe żeby wojna ekonomiczna przystopowała.. no a bez niej to tak czy siak mieliśmy już powoli rozpedzającą się inflację i polityczne rozdawnictwo żeby zdobywać wyborców...
Widzę że jest nieco ogarniętych, takich mentalnie "światowych" osób na forum. Ktoś chętny na wspólną ucieczkę? Na dzielenie kosztów lokum itp? Może nawet poza Unię? Przy zarobku zdalnym? Pogadajmy na [email protected] Najfajniej jakby w zbliżonym wieku, ja M 28, mile widziana każda płeć i orientacja ale gdyby jakaś singielka była chętna to wtedy możemy to nawet traktować jako przedłużone wspólne wakacje bo dlaczego nie połączyć koniecznego z fajnym. W związku z główną tematyką forum dobrze wspomnieć że w gry na pewno pograć lubię, najbardziej RPG-i ostatnimi czasy
Zobaczmy ile z tego gadania o ucieczce to na poważnie jest a na ile fantazje na zasadzie "co gdyby"