Hej! Za niedługo przeprowadzam sie do nowego mieszkania i w trosce o swoich nowych sąsiadów szukam sposobu aby zredukować słyszalność basu z subwoofera za ścianą. Sprzęt nie jest potężny, ale to jednak blok więc martwię się, że mogę przeszkadzać sąsiadom, zwłaszcza podczas oglądania filmów wieczorami. Macie jakieś sprawdzone sposoby na wygłuszenie? Myślałem nad grubymi podkładkami filcowymi ale chyba to będzie za mało.
Coś takiego sie sprawdzi? - https://www.megascena.pl/omnitronic/omnitronic-isolators-f-monitor-speakers-265x330x40mm.html?gclid=CjwKCAiAl-6PBhBCEiwAc2GOVMfs7AG8QYkwYoC_T5CWdzzYemj04cQyk_hTkzWQy_P_Q0OJ-JujARoCL38QAvD_BwE
Sprzęt to Samsung Q60T
Niewygodnie ogląda sie film czy seriale w słuchawkach, zwłaszcza, że nie będe oglądał sam, wiec słuchawki są bezsensu. Poza tym trochę szkoda żeby subwoofer soundbar się marnowały, dlatego szukam innego rozwiązania niż słuchawki ;)
To jakieś stare lub wadliwe budownictwo że słychać jak sąsiedzi rozmawiają?
To jeszcze nie jest jakiś potężny sub by zawracać sobie tym głowę. Wg mnie dedykowany do bloku.
Bass i tak sie rozchodzi po pomieszczeniu, nie wiem co taka podkładka daje poza miekkim jego osadzeniem :)
Nowe budownictwo, blok z 2018 roku.
Rozmów nie słychać, ale martwię sie, że bass może sie nieść przez ściany i podłoge do sąsiadów.
To kolega chyba nigdy w wielkiej płycie nie był. O ile na boki jeszcze jest w miarę to z góry wszystko się niesie. Mieszkam na parterze i o ile bocznych sąsiadów prawie nie słychać to na górze przez rok mieszkała patorodzina z 4 dzieci i tacy to dają popalić (całe szczęście że już ich właścicielka wywaliła).
Zdradzę ci sekret ale nikomu go nie mów bo to mega tajemnica i tylko wtajemniczeni ją mogą znać. Na pilocie masz taki guzik oznaczony zazwyczaj "vol" albo ikonką głośnika. Naciskasz - (minus) kilka razy i to powinno załatwić sprawę. Ty nadal będziesz wszystko słyszał, a sąsiadowi który może mieć łóżko za ścianą nie powinno to przeszkadzać.
problem z niskimi tonami jest czesto taki, ze sciszasz do momentu, w ktorym juz prawie nic nie slyszysz, oprocz dudnienia subwoofera.
zreszta, nie chodzi tez o to, zeby caly czas filmy ogladac szeptem, czasem chcesz wiecej "mocy", przy filmach takich jak Diuna albo Green Knight z zeszlego roku.
Chciałbym czerpać przyjemność z oglądania filmow jednocześnie nie przeszkadzając sąsiadom. Przykręcenie suba i zmniejszenie głośności i te parę stopni to nie jest aż taki problem, tyle, że wtedy juz to nie jest to samo. Dlatego szukam sposobu aby móc oglądać filmy i seriale normalnie, a nie jak mysz pod miotłą.
No to tak chcesz zjeść ciastko i mieć ciastko. Nie da się w bloku słuchać głośno filmów wieczorami nie przeszkadzając sąsiadom. Wyobraź sobie że on może mieć łóżko tuż przy twojej ścianie i od tego subwofera dzieli go 40 cm. Jedynym sensownym kompromisem jest ściszenie. Sam dopiero co kupiłem LG sl6yf i wieczorami zawsze jest ciszej puszczony.
Tu chyba mam to szczęście bo po drugiej stronie ściany sąsiad ma kuchnie i szafki na ścianie itd. To blok gdzie każde mieszkanie wyglada identycznie pod względem projektu.
Także w żadnym z miejscu salon gdzie będzie stał subwoofer nie łączy sie ścianą z czyjąś sypialnią.
Jak ci tak zależy na sąsiadach (co oczywiście doceniam) to po prostu wycisz/zmniejsz moc tego subwoofera. Przecież jest tam od tego jakieś pokrętło, a jak nie to jakiś windowsowym equalizerem zmniejsz bas.
edit: możesz też zrobić to kompromisowo, np. raz na kilka dni obejrzeć film normalnie na głośno ustawionym subwooferze, ale o normalnych godzinach i właśnie raz na kilka dni.
Ten sub działa w skali od -6 do +6. Na pozycji -2 bas jest praktycznie nieodczuwalny, ale to mija się z celem posiadania suba. Dlatego jak podkreślam szukam alternatywy, mieć fajny bas i nie wkurzać sąsiadów.
Szczególnie nie otwierać okien/balkonu gdy jest muza głośniej.
Sąsiad ma taki sprzęt podobny twojego i przez to wezwano raz strażników o 20.00
Oglądasz filmy w nocy w drugiej połowie skali? Tak robilem w dzien przed 2mi zmianami na s-f. :)
Zamieść sie w połowie mocy, w nocy powinny być fajne wrażenia. Bass nieszkodliwy też.
Dlatego są minusy i plusy. Miałbyś własny dom to mogłoby to tak dudnić aż tynk odpadnie, a w bloku to sam wiesz. Spałem w bloku kilka razy i rano oraz w nocy słyszałem normalne rozmowy, a nade mną kroki. Jak to wyciszyć tego nikt nie wie bo blok stary jak świat ale przyznam, że w nowych jest o niebo lepiej.
Ewentualnie słuchaj tak jak ci odpowiada. Jeśli nikt nie przyjdzie, nie wezwie policji, nie będzie walił po rurach albo po ścianie to może im to jednak nie przeszkadza. Możesz też przygotować się na jakiś odwet czyli jak ty będziesz chciał mieć ciszę to ktoś zacznie głośno dudnić itd
To nie jest dobre rozwiązanie. Ludzie często są bardzo pasywni na takie sytuacje, nawet jeśli im to bardzo przeszkadza. Mogą nie zwracać autorowi wątku uwagi na hałas i przy okazji pałać czystą nienawiścią do niego od tego dudnienia. Potem ta nienawiść może się objawić w innej formie, niż upomnienia.
Wszystko zależy od rodzaju budownictwa, nie ma znaczenia czy stare czy nowe. Faktycznie wielka płyta jest okropna pod tym względem przez to że działówki są zakotwione bezpośrednio do stropu więc wszelkie drgania lecą po stropie a później po ścianie prosto do sąsiada. Ale za to Rama H (którą budowano w latach 60 zanim nastała era gierkowskiej wielkiej płyty) jest o wiele lepsza, jest to strop oparty na belkach żelbetowych a między belkami są pustaki które robią za przyzwoitą warstwę izolacji akustycznej. Do tego w tamtych latach często sypano piasek jako warstwę poziomującą pod parkiet, a od tego chyba nie ma lepszej izolacji akustycznej. Właśnie mieszkam w takim budynku i mamy ciszę jak makiem zasiał mimo że to centrum Warszawy. Robimy domówki czasami, nigdy nikt z mordą nie przyszedł że za głośno czy cos, tak samo my nigdy nie słyszymy sąsiadów (chyba że w kiblu bo tam po wentylacji się niesie).
Nowe budownictwo to zupełnie inna para kaloszy, z doświadczenia wiem że wypada o wiele gorzej niż budownictwo z PRLu (poza wielką płytą) pod względem hałasu i odgłosów. Większość (pato)deweloperki jest zrobiona z najtańszych materiałów, ze znikomymi właściwościami izolacyjnymi od dźwięków. Przerobiłem w moim życiu wiele mieszkań i jeśi chodzi o słuchanie sąsiadów to najnowsze budownictwo było najgorsze.
To jest właśnie poziom wypowiedzi na tym forum. Nikt nie potrafi wydukać odpowiedzi na temat, tylko pierniczy farmazony o ściszaniu subwoofera.
Zakres tonacji dźwięków wydobywających się z tego głośnika jest bardzo niski. I zgadnijcie kto jest najlepszym odbiorcą takowych? Ano metalowe druty zbrojeniowe w płycie żelbetowej...
Zauważył ktoś, że podczas burzy cały blok się trzęsie nawet jeśli grzmoty nie są zbyt głośne?
Zwykle ludzkie ucho nie wychwytuje tak niskich frekwencji ale wibracje powodują uczucie niepokoju. Dlatego ludzie są zwykle tacy przeczuleni na punkcie basu, na który nie są przygotowani.
Rada - kup matę/gąbkę wygłuszającą 3-5 cm i połóż pod głośnikiem. Dźwięk się odizoluje od podlogi ale niestety prawdopodobnie kosztem jakości odsłuchu.
No właśnie dlatego pod względem przenoszenia dźwięków wielka płyta i nowe budownictwo jest najgorsze. W wielkiej płycie i większości nowego budownictwa są żelbetowe stropy najeżone prętami. W przypadku budynków ze stropami DMS/Ackermana jest o wiele lepiej pod tym względem.
Nie inaczej.
Dla niekumatych, wyobraźcie sobie że mieszkanie w bloku jest takim pudłem rezonansowym.
Można to porównać z gitarą, jej pudłem.a struny to właśnie zbrojenie oparte na twardych mostkach (czy jak to tam się zwie).
Możesz poprzeć jakimś artykułem - wpływ podłoża głośnika na bass?
Mój fabrycznie stoi np na nóżkach - w zasadzie musi przez głośnik zamontowany od spodu. Osłabia to jego bass? :)
Artykułów szukać nie będę ale możesz mi zaufać w kwestii stosowania wyciszenia. Budując maszynownię na jachcie, gdzie za ścianą jest sypialnia właściciela, musisz wiedzieć sporo jak wytłumić dwa 1000-konne silniki diesla oraz generator prądu.
Nóżki zbudowane w odpowiedni sposób i z odpowiedniego drewna, podbite matą też będą sporo tłumić.
Za przeproszeniem skończ pisać farmazony. Chyba nigdy nie mieszkałaś w wielkiej płycie. Od sąsiadów z góry to słyszałem głośniej puszczone radio więc o czym ty piszesz? Musiałbyś mieć salon wytłumiony jak studio nagraniowe. Tak jak już pisałem z bokami gdzie są ściany nośne jest spoko, tak góra dół wyciszenia nie ma praktycznie żadnego.
Dzisiejsi developerzy idą po taniości.
Ogarnij fazę, że taki dźwięk może doskonale się roznosić przez... źle zaprojektowaną wentylację.
Piekielna kara dla sąsiadów. Uderzenie basów idzie przez ściany nie tylko współczesnego budownictwa. Czuje się te uderzenia nawet na łóżku, choć nic nie słychać. Kołysanka po której można wyskoczyć przez okno..
Już to przeżywałem wielokrotnie, więc i sąsiedzi przeżyją, tylko po co im to?
Chyba zdecyduje sie na coś takiego, ale jak ktoś ma jakieś pomysły to proszę sie nie krępować.
Możesz sobie to podstawić pod talerz z jajecznicą.
Chodziło mi o coś takiego
https://allegro.pl/oferta/fala-akustyczna-pianka-mata-gabka-50x50x-3-cm-7270646746
Jak postawię na tym 6kg subwoofer to zrobi sie z tego wspomniana jajecznica ;)
Niestety na to nie ma żadnego dobrego rozwiązania, bo musiałbyś chyba ściany korkiem wyłożyć. Bas niesie się jak cholera i sąsiedzi cały czas będą słyszeć irytujące dudnienie. A to jest denerwujące, szczególnie jeśli ktoś w domu pracuje lub chce odpocząć po całym dniu pracy. Blok nie nadaje się do takich rzeczy, tym bardziej że, są one obecnie tak budowane, że wszystkie dźwięki niesamowicie się niosą. Ja np., u siebie w pokoju słyszę płacz małego dziecka sąsiada z drugiej klatki, który w dodatku mieszka piętro niżej. Mieszkania bezpośrednio się nie stykają ścianą, a mimo to jest to słyszalne, więc wystarczy sobie wyobrazić co byłoby gdyby zaczął puszczać muzykę. Żeby było zabawniej, latem jechałem rowerem po polu, obok którego jest nowe osiedle. Bloki oddalone o jakieś 300 m, a mimo to można było usłyszeć głosy ludzi rozmawiających w jednym z mieszkań, w którym był otwarty balkon. Te nowe mieszkania są jak pudła rezonansowe.
Najlepiej sprawdzić z sąsiadami jak bardzo będzie to u nich słyszalne, bo jeśli będzie im to przeszkadzać, to pozostaje tylko kupić kilka par bezprzewodowych słuchawek.
Jak masz dobre głośniki to zwykłe 5.0 w zupełności wystarczą w pokoju w bloku, nie potrzebujesz żadnego suba do oglądania filmów czy seriali czy grania.
Plus oczywiście nie stawiasz ich na podłodze tylko wieszasz na ścianie tak by jak najmniej wibracji się rozchodziło po ścianach.
Dodatkowo dobre aplitunery mają opcję przełączenia trybu dźwięku w typu "late night" (tak jest w Onkyo) - do oglądania po 22 to jedyna opcja, wtedy dźwięk wybuchów czy wystrzałów itp. jest dodatkowo tlumiony względem innych dźwięków, w zasadzie nie trzeba wtedy w ogóle trzymać pilota by przyciszać akcję i podgłaśniać dialogi, amplituner robi to za nas.
Sub fajnie dodaję głębię bassu i odciąża fronty. Nie musi wcale grać głośno zestaw by cieszyć się pełnym zakresem dźwięku.
Nie rozmawiamy o tym, że 5.1 jest lepsze od 5.0 (bo jest), tylko o tym by sąsiedzi w bloku nie dzwonili na policję.
Sub w pokoju w bloku jest zbędny, przerabiałem wiele razy, nie poużywasz go na więcej niż 10%, a dopiero tak od 50% odciążenie frontów ma sens.
We własnym domu to co innego.
Każdy ma swoje zdanie. Jestem za montażem nawet w bloku potężnych kin. Do 22.00 mogę go kręcić coś takiego do 70%. W nocy do 45% używam. Sub wyśrodkowany.
10-15 lat temu słyszałem że bezsensem są telewizory ponad 32 cale. Teraz mijam na osiedlowym śmietniku pudełka 60-70 ".
Pozostaje mi więc w takim razie ta mata akustyczna która eliminuje drgania rezonansowe i moc suba z +4 zmniejszyć na +2.
Mata akustyczna niewiele da. Weź się wyprowadź do domu zamiast do mieszkania, lub zwyczajnie wal sąsiadów i odtwarzaj muzę tak jak lubisz. Subwoofer powinien stać na podłodze - ci którzy odradzają takie rozwiązanie mają na względzie drżenie całej podłogi i negatywny wpływ na izolację akustyczną oraz ew. obudowy akustyczne. Jeśli chodzi o izolację akustyczną, to i tak drgania te mogą powodować przenoszenie dźwięku do innych pomieszczeń pod tobą. Jednak jeśli masz dobrą wylewkę i nie mieszkasz w domu (mieszkaniu) z tektury lub w którym stropy są tylko 9cm grubości, to spokojnie możesz postawić ten nośnik niskich częstotliwości na podłodze - nie ma innego miejsca, gdzie byłbyś miał tak dobry odsłuch. Sam mieszkam w domu więc nie wiem jak to jest w mieszkaniu.
Co za problem oglądać filmy na full do 22:00?
Śmiem wątpić, że o 23:30 zapuszczasz z panną film, bo o tej porze znam fajniejsze zabawy.
Sąsiedzi? Panie, jak panu przeszkadzają kroki, rozmowy czy muzyka to kup se pan dom.
Z twoim podejściem życzę ci żebyś trafił na sąsiada, który od 16 do 22 słuchał na full Zenka Martyniuka, który w razie jakiś twoich uwag powie "kup se pan dom"
Co za problem oglądać filmy na full do 22:00? Przeszkadza w tym kultura osobista i dobre wychowanie.
Nie trafię. Mam dom, las, strumyk a najbliższy sąsiad może się wybudować w odległości 2650 m. Mieszkałem w bloku z płyty i znam ten ból, dlatego teraz wyrąbane.
jest szansa, że trafisz na jakichś imprezowych sąsiadów lubiących ostry sex to problemu nie bedzie xd
Dorośnij
przerabiałem temat (jestem basistą) ściany takie, że słychać jak sąsiad pierdzi w pokoju (puste ściany chyba z cegły? Blok z 1997 r.) Plan był z wygłuszeniem (korek, wytłoczki po jajkach, taką gąbka akustyczna) ale jakoś mi się nie chciało, po za tym nie za wiele by się to zdało. Z początku mieli wąty ale minęło ponad 9 lat ja dalej ćwicze u siebie w pokoju (cicho) i chyba się przyzwyczaili :D Oglądaj ciszej i już :)
Ludzie, dajcie spokoj:D chlop zaraz będzie dom budował za miastem albo przebudowywał osiedle, a tym modelem subwoofera to co najwyżej muchę obudzi w kącie. Przecież to zwykły soundbar z dodatkowym basem a nie nagłośnienie estradowe. Sąsiad prędzej pralkę usłyszy niż to coś
To mnie uspokoiłeś troszke, bo jak robilem test to jednak czuć było drżenie paneli w odległości 2m od suba.
Tak moze i jestem przewrażliwiony, ale nie che sobie robić złej opinii w nowym miejscu, ani tymbardziej komuś przeszkadzać.