Elden Ring w świetle i mroku; gracz ma czuć wyzwanie, a nie być karany
Poziom trudności jak w Ds3 by mi pasował.... ekhm nie licząc Bezimiennego Króla:D
A to ciekawe bo Bezimienny jako tako jeszcze mi poszedł, ale najgorzej to chyba mnie Tancerka sponiewierała.
Cieszy bardzo, że biorą z Sekiro
Zrobiłem platynę w BB, DsS i prawie w Sekiro, ale bossowie z DLC DS3, to w dalszym ciągu dla mnie poza zasięgiem. NK też czeka, ale jego ogarnę jak się skupię. Dla mnie dobry boss, to taki na 5-10 podejść, nie na 1 i nie na 20+, choć nie przeczę, że takich też potrzebujemy.
Miyazaki zachęcił społeczność do unikania wszelkich spoilerów z Elden Ring...
A tym czasem Eurogamer poleciał ostro i rzucił sporymi spoilerami. Teraz lepiej trzymać się z daleka od reddita, twitera i innych takich miejsc aby uniknąć spoilerów. Sam nie używam ale warto przestrzec innych.
ty chyba nie wiesz co to spoiler jest. Krótki wycinek rozgrywki na gre w ogromnym świecie to żaden spoiler, no chyba, że jesteś z tych osób co wygląd przeciwnika czy lokacji to spoiler
Spoiler jest wtedy kiedy np. w zwiastunie Batman vs Superman pokazują Doomsdaya który okazuje się ważnym fabularnie punktem w historii do której dochodzi pod koniec filmu. To o czym piszesz to nie spoiler a przejaw spoilerofobii w skrajnej postaci
Może, jednak w dobie trailerów które skracają całą fabułę filmu w minutę wolę jakoś sobie odkrywać wszystko sam, nie daje mi funu oglądanie gotowego materiału z czyichś rąk. Po szczątkowym obejrzeniu już wiem że nie zaskoczą mnie spotkania z kilkoma npcami i kilkoma przeciwnikami, a lubię być zaskakiwany, to samo z settingiem paru lokacji. To gdzie się spoiler zaczyna i kończy można się oczywiście kłócić, mi się nie chce, uważam że jest to pojęcie bardzo subiektywne.
W sumie jak sięga po pisarzy, to może niech napiszą i wydadzą książkę w uniwersum gry? Chętnie bym kupił, bo lubię zbierać książki o lore gier.