Jak oddam krew zamiast po 2 miesiącach, po 5/6 tygodniach to ta krew będzie bezuzyteczna? Bo różne centra maja swoje bazy i w sumie bylaby taka mozliwosc
Ja wiem ale zastanawiam sie czysto teoretycznie bo oni nie maja zintegrowanych baz i mozna pójść w deoch roznych wojewodztwach nawet po 2 tygodnisch
Jest to kwestia mocno indywidualna. Ale jeżeli RCKIK, do którego trafisz robi sensowne badania przed kwalifikacją, to jest duża szansa, że wyjdą Ci niedobory w krwi i Cię zdyskwalifikują.
Btw. Ktoś ostatnio wspominał, że jest już ponoć centralna baza.
Wlasnie chyba dalej nie ma bo jak oddawalem tydzień temu to nie widzieli donacji z innego wojewodztwa i nie mogłem oddac osocza
Przede wszystkim poziom hemoglobiny- u przeciętnego człowieka jest to 15.0-16.0 jednostek. Po donacji ten poziom trochę spada. Kwestia czy na tyle, by było poniżej minimalnego pułapku (dla mężczyzny) umożliwiającego z punktu widzenia przepisów oddanie krwi, czyli 13.5.
Druga kwestia to ilość tygodni, musi minąć MINIMUM 8 tygodni od ostatniej donacji, inaczej prawdopodobnie system Cię nie przepuści. Czasami, jeśli jest to kwestia 1 brakującego dnia do tych 8 tygodni, to decyzję zezwalającą może podjąć lekarz w danym RCKiK ale w mojej praktyce nigdy się nie zdarzło, by takie pozwolenie dał (miałem dokładnie taką sytuację, że coś źle obliczyłem i nie miałem pełnych 8 tygodni, tylko właśnie brakowało mi 1-2 dni/a.).
Bo różne centra maja swoje bazy i w sumie bylaby taka mozliwosc
Wydaje mi się, że jest jedna na całą Polskę i nie ominiesz tego progu 8 tygodni zmieniając miejsce oddawania krwi. Według mnie jedyną możliwą opcją było by, gdyby jakiemuś Twojemu bliskiemu/koledze nagle zabrakło krwi do przetoczenia w szpitalu po jakimś zabiegu, operacji- wtedy lepsza byłaby taka krew, niż żadna i warunkowo za Twoją zgodą mogli by ją pobrać, jeśli nie byłoby lepszych alternatyw. - Ale tu akurat nie jestem pewien.
Tak ale to jest pytanie czysto teoretyczne. Jak byłem ostatnio w jednym to nie widzieli donacji z drugiego wiec wątpię że mają wgl cokolwiek zintegrowane
Aha, w takim razie zostanie punkt z hemoglobiną + jeszcze jeden aspekt o który poniżej opowiem.
Ale jeżeli RCKIK, do którego trafisz robi sensowne badania przed kwalifikacją, to jest duża szansa, że wyjdą Ci niedobory w krwi i Cię zdyskwalifikują.
Rozwijając kwestię poruszoną przez Maco- każdy krwiodawca co roku ma kompleksowe badania krwi, gdzie badają tez m. in. poziom płytek krwi, OB i inne podstawowe paramtery krwi. Kolejne donacje w ciągu roku następne po donacji z badaniem kompleksowym - badana jest krew z tzw. palca, gdzie mierzony jest poziom hemoglobiny. Poziom hemoglobiny jest zależny od takich kwestii jak Twoja dieta (bogata w żelazo), czy masz okres (jak jesteś dziewczyną, btw. próg minimalny hemoglobiny u dziewczyn jest niższy i wynosi bodaj 12,5), oraz tego czy nie imałeś jakiegoś wypadku w wyniku którego utraciłeś część krwi. Próbą rozwinięcia tych kwestii jest ankieta którą wypisujesz przed donacją i której prawdziwość zaświadczasz własnoręcznym podpisem. Poziom hemoglobiny może też spaść przy określonych chorobach.
I tutaj taka ciekawostka- raz zdarzyło mi się, że nie zostałem dopuszczony do oddania krwi, po ponad 3 miesiącach od ostatniej donacji. Nie miałem w międzyczasie żadnych skomplikowanych zabiegów ani wypadku. Ot, po prostu traf, że ta hemoglobina nie uzupełniła się do poziomu 13,5 po ostatniej donacji i jej poziom wynosił chyba dokładnie 13,2. Więc jeśli teoretycznie w tym innym województwie trafisz do punktu krwiodawstwa, to pod warunkiem, że nie będziesz miał kompleksowego badania krwi (kilka fiolek z żyły)- co jest możliwe, skoro nie mają dostępu do bazy danych z innego województwa, to kwestią potencjalnej dopuszczalności będzie to, czy w ciągu tych 5-6 tygodni od ostatniej donacji poziom hemoglobiny uzupełni Ci się do tego progu 13,5. Ale bardzo możliwe, że skoro nie mają Cię w bazie danych w tym województwie, to będziesz miał kompleksowe badanie krwi przed donacją do których dostęp będą mięli lekarze przed momentem przetoczenia krwi potencjalnemu biorcy- i to oni na poziomie tych wskaźników z badania (płytek krwi itd.) ocenią, czy dana krew nadaje się do przetoczenia.
Zatem najbardziej prawdopodobne są dwie opcje:
1) Będziesz miał mimo wszystko pełne badanie krwi przed donacją, nawet jak wytłumaczysz że miałeś je już robione np. 4 miesiące wcześniej- powiedzą Ci, że nie mają dostępu do tej bazy danych i tyle w temacie. Po badaniu sami wysnują wnioski, czy krew jest wystarczająco wartościowa. Więc potencjalnie możesz zaszkodzić tylko samemu sobie, oddając krew przed terminem optymalnej regeneracji organizmu.
2) losu-losu, czy poziom hemoglobiny przekroczy magiczne 13,5. Nie potrafię stwierdzić, czy po 6 tygodniach jest to mozliwe- moim zdaniem jeśli miałeś wcześniej bardzo ładny wynik np 15,5, to teoretycznie była by na to szansa.
I w razie czego- to są moje przypuszczenia jako wieloletniego dawcy, nie pracuję w zawodach medycznych ani nie mam wykształcenia medycznego. Tak czy siak, odradzam takie kombinacje bo szkodzisz przede wszystkim sobie.
Lepsze pytanie- dlaczego w ogóle takie pytanie? Nie bez powodu wyznaczono te 8 tygodni jako minimum. Ze względów bezpieczeństwa dla Ciebie i biorcy- krew może i nie będzie bezużyteczna ale może zwyczajnie być 'mniej wartościowa'. :) Według mnie, jak nie masz przypadku, że ktoś bliski będzie miał ciężki zabieg i ma rzadką grupę krwi (taką jak Ty), to właściwie ta kwestia nie powinna Ci zajmować myśli.
Nigdy nie oddawałem krwi w innym województwie- na pewno w obrębie tego samego jest jedna baza.