Dziś znajoma wysłała mi film, w którym tańczy w stroju królika do piosenki Simple Dimple. Zaręczam was, nie chcecie słyszeć tej piosenki, ani widzieć tego filmu.
Inna sprawa, jedna z koleżanek regularnie wysyła mi swoje nagie fotki i aktywność z TikToka. Dorosła baba, mężatka od sześciu lat, dla niej to nic nadzwyczajnego chwalić się takimi zdjęciami.
Nie żeby mnie to jakoś gorszyło, ale jednego nie rozumiem. Co ludzie widzą w tym fajnego i interesującego? Czasem mam wrażenie, że ludzie nie widzą życia poza serwisami społecznościowymi.
Inna sprawa, jedna z koleżanek regularnie wysyła mi swoje nagie fotki
That's disgusting!! Where?!
A tak na serio, to jeden lubi czarne, drugi białe. Jeden woli po pracy uwalić się przed telewizorem, drugi skakać na spadochronie. Różni ludzie różne potrzeby, a dopóki nikt nie próbuje mi swojego światopoglądu na siłę narzucić, czym mam się przejmować? Żyj i pozwól żyć innym, a oni pozwolą żyć Tobie. Przynajmniej w teorii :)
Amen
A tak na serio, to jeden lubi czarne, drugi białe. Jeden woli po pracy uwalić się przed telewizorem, drugi skakać na spadochronie. Różni ludzie różne potrzeby, a dopóki nikt nie próbuje mi swojego światopoglądu na siłę narzucić, czym mam się przejmować? Żyj i pozwól żyć innym, a oni pozwolą żyć Tobie. Przynajmniej w teorii :)
Zgadzam się w 100%.
"jedna z koleżanek regularnie wysyła mi swoje nagie fotki i aktywność z TikToka"
Jak nie jest pasztetem i ma troche wyobrazni jesli chodzi o fotki to niech zalozy sobie onlyfans. Mozna sporo dorobic. ;)
ja nierozumien jakim trzeba być debilem by zapłacić jakiejś babie za zdjęcie kawałka cycka gdy na necie są miliony filmów i zdjęc za free
Ludzie dostali dużo możliwości na spędzanie czasu, do tego sieć gdzie każdy może zyskać sławę, rozgłos. Nie dopuszczają myśli że wiek może im to odebrać. Dlatego zachowują się jak dzieci i ubierają się jak dzieci.
Via Tenor
Co ludzie widzą w tym fajnego i interesującego? To samo co w n-tym serialu w TV NIC! Tiktok to jest typowy "odmóżdżacz", a że dużo ludzi nie chce/ nie ma siły po nastu godzinach w robocie znaleźć coś ciekawego to tak scrooluje te minutowe zapchajdziury.
Ja też się kiedyś zastanawiałem co mi za info, że n-ty celebryta coś tam zrobił lub ma z kimś związek, lub wielkie ochy i achy, bo polska drużyna w czymś wygrała (no i wszystkie media pieją przez tydzień z zachwytu). Zrozumiałem wtedy, że nie interesuje mnie to co większości osób i szczerze mówiąc cieszę sie z tego. Ja mam swoje życie, a to co innych interesi to nie moja brocha (no chyba, że ktoś ze znajomych coś mi wysyła to po prostu pisze kawę na ławę, że mnie to nie interesuje).
pewnie jej mąż też jest rogaczem i to może większym od mojego kolegi.
Czasem mam wrażenie, że ludzie nie widzą życia poza serwisami społecznościowymi.
Napisał wyborca Konfy marnujący czas na forum dla boomerów
Nie no, ja wiem ze fora były lepsze a TikToki to dno, ale może w takim razie lepiej dobieraj znajomych... Z drugiej strony koleżanka wysyłająca nagie fotki to jest raczej coś, czego każdy facet by zazdrościł... Niektórzy chyba mają za mało problemów. :)
Już dawno pożegnałem się z Konfederacją :)
Nie no, ja wiem ze fora były lepsze a TikToki to dno, ale może w takim razie lepiej dobieraj znajomych...
Znajomych nie zmienię i nie zamierzam tego robić. Za to wolę siedzieć na forum z innymi boomerami i dobrze mi z tym.
Z drugiej strony koleżanka wysyłająca nagie fotki to jest raczej coś, czego każdy facet by zazdrościł...
To mężatka, poza tym podejrzewam że więcej osób dostaje te fotki.
Via Tenor
Inna sprawa, jedna z koleżanek regularnie wysyła mi swoje nagie fotki
Raczej ci sie snilo.
Może szuka sponsora, bogatego kolegi i stąd te nagie zdjęcia? Dziewczyna się reklamuje, a nuż się jakiś skusi i dofinansuje w zamian za małe co nie co.
Kiera pisze, że ma męża, więc sponsora już ma. Teraz potrzebuje porządnego dymania i to daje mu do zrozumienia.
Kiera pisze, że ma męża, więc sponsora już ma.
Apetyt rośnie w miarę jedzenia więc może łudzi się, że złapie kolejnego?
Moda jak moda. Młodzież zawsze szuka miejsce do własnej ekspresji i z perspektywy czasu i nasz starszych pryków to miejsce i forma zazwyczaj są bezsensowne. Podobnie jak wyrastamy z subkultur młodzieżowych (sam byłem metalem i choć dalej lubię cięższe brzmienie tak dzisiaj już nawet glanów nie posiadam a za to chodzę w kolorowych sweterkach czy koszulach z Bytoma czy Vistuli) tak i wyrasta się z tego.
Problem dzisiaj mamy inny, to że wielu przedstawicieli obecnego pokolenia dwudziestolatków i trzydziestolatków nie chcę dorosnąć i dalej na sile trzyma się rękami i nogami zachowania typowego dla okresu szkolnego. Oczywiście problemem nie jest zachowanie w sobie odrobiny dziecka i pozwalania sobie na rozrywki przypisywane dzieciom (gry, lego itd.) czy pozwolenie sobie na tzw. zluzowanie gaci i wyjście ze znajomymi na spontanie zakończone drzemką na plaży i podziwianiem wschodu słońca jak za czasów studenckich. Problemem jest niemożliwość pogodzenia się z tym, że dorosłość wymaga pewnych zmian, podjęcia odpowiedzialności za siebie i najbliższych oraz wymaga jednak oderwania się od pewnych przywiązań z młodości, zwłaszcza tych, które konsumując dużo czasu niespecjalnie służą czemuś konkretnemu.
I tak rozrywka jak najbardziej jest ważna w życiu stąd nawet takie gry komputerowe dalej zachowują sens. Problem bardziej upatruję w obstawianiu przy typowym dla czasów szkolnych budowaniu popularności, walce o atencje, segregowaniu ludzi na pewne grupy/subkultury i ocenianie ich na tej podstawie, przywiązywanie większej wagi do mody niż do stylu i tego co nam pasuje (jak to powiedział kiedyś pewien uznany stylista, dziewczyna chodzi w tym co jest modne, kobieta ubiera to w czym wygląda i czuje się dobrze). Typowym jest, że młoda osoba chcę by ją zauważono i będzie robiła wszystko by tak się stało, nawet idiotę z siebie. To jest naturalne i temu służy TikTok, typowo młodzieżowej ekspresji. Gorzej jest jak robi to osoba dorosła (pomijam osoby dla których to praca i tworzą kontent adresowany do młodzieży). W wieku 30-lat powinno mieć już się zbudowane na tyle silne poczucie własnej wartości pozbawione nastoletniej niepewności, że człowiekowi powinny wystarczyć uznanie i uwaga osób które zna (rodzina, przyjaciele i koledzy, współpracownicy) a nie jakiś randomów czy osób, na których zdaniu nawet człowiekowi zależeć nie powinno bo to dla nich nikt istotny.
Jesteś pewien że to koleżanka? Przez pół roku ktoś mi przysyłał sms z tekstem typu seksowna sąsiadka czeka na ciebie. Itd. Pod koniec właśnie też dostawałem nagie fotki jakieś pani. Ale to totalnie olałem i chyba się tej osobie to znudziło bo już nie przychodzą.