Halo Infinite z 20 mln graczy. Dział gier Microsoftu rośnie jak na drożdżach
Jak za "free" to każdy spróbuje. A i pringelsów pojedzą przy okazji.
No to skąd się wziął ten wzrost przychodów działu gier Microsoftu? Z tego że "za free"?
Ale ale - nie wiem czemu tak naskakujecie na euzebiusza, jeśli akurat mówi prawdę - sam przed chwilą odpaliłem Steam i widzę, że multi jest za free, a kampania kosztuje 2,5 stówy...
Także nie ma mowy o tym, że Microsoft sprzedał 20 mln kopii gry, tylko 20 mln ludzi zagrało w tę grę...
A do tego chyba poprzednie odsłony serii, jak HALO 5: Guardians, czy HALO 4 były "exami" na Xboxa, a najnowsza odsłona wyszła od razu na Xboxy i na PC...
HALO 4 chyba wydali dopiero kilka lat po wydaniu na Xboxa One...
Także akurat tym razem to wy się dajecie ponieść PR-owi, bo nie dość, że multi za free, to od razu start na Xboxach i na PC... Także najlepszy debiut w historii serii to nie jakaś niespodzianka, ale wręcz oczywistość..
PS: No i jakoś tak o dziwo nikt tym razem nie "jojczy" o tym całym Game Passie za 4 zeta, czy jak to tam szło...
Chodzi o to, że MS zanotował przy tym wzrost zysków czyli taka strategia im się finansowo opłaca. Dlatego bezpodstawne jest twierdzenie, że to nic nie znaczące liczby bo i tak wszyscy grali za free. Wiadomo, że jest to opakowane tak aby wyglądało jak najefektowniej, co nie zmienia faktu, że z finansowego punktu widzenia przyjęta strategia opłaca się Microsoftowi.