KOTOR 3 może powstawać, ale nie odpowiada za niego BioWare
Obecny BioWare to i tak już nie to samo studio, które tworzyło KOTOR-a, więc żadna strata. Chyba obecnie najlepszy, kandydatem to kontynuacji byłoby Obsidian.
EA straciło wyłączną licencję na gry ze świata Star Wars i od razu dużo ciekawych projektów zaczęło powstawać. Część z nich się nie uda, a część uda, ale wolę taką sytuację niż 1 gra na 5 lat.
Gdyby MS załatwił licencję, dał Obisidianowi zaprojektować świat, stworzyć koncepcję oraz napisać scenariusz oraz przydzielił im jakieś studio, które by ich wsparło w kwestiach technicznych (343, Coallition np) a do tego oddelegował paru speców od Ninja Theory do ogarnięcia animacji i przerywników filmowych to miałby grę, która by mogła wygrać dla nich tę generację.
I wtedy mielibyśmy śmieszną sytuację, w której SONY wypuszcza Remake a MS kontynuację. Każda z firm by stawała na głowie żeby prześcignąć drugą a gracze PCtowi ograliby obie.
Obecny BioWare to i tak już nie to samo studio, które tworzyło KOTOR-a, więc żadna strata. Chyba obecnie najlepszy, kandydatem to kontynuacji byłoby Obsidian.
Obsidian też już nie ten sam co robił new vegas, a ja nie chciałbym zeby nowy kotor był jak outer worlds xD
Niech nie patrzą na nazwę studia i "legendę" tylko dadzą komuś z pomysłem i kogo nie będą ponaglać co chwila ani nic narzucać.
Teraz chyba robią pełny Remake pierwszej części. Bardzo kibicuję temu projektowi i liczę na jakość jaką zaprezentowała ostatnia Mafia.
To że nie robi tego BioWare, odbiera się raczej jako zaletę.
EA straciło wyłączną licencję na gry ze świata Star Wars i od razu dużo ciekawych projektów zaczęło powstawać. Część z nich się nie uda, a część uda, ale wolę taką sytuację niż 1 gra na 5 lat.
Jaki Kotor 3 co to za bzdury. Historia Kotora została zakończona w MMO Old Republic rok temu. Powstała książka Revan z 10 lat temu, która opisuje wydarzenia po Kotor 2. Nic takiego nie powstanie... robi się remake Kotora 1 i tyle.
Mnie się marzy jakaś gra Star Wars robiona przez Bethesdę w stylu Elders Scrollsów i Fallouta. Pierwsza osoba, otwarty świat (światy w zasadzie), duży nacisk na eksplorację. Nawet jeśli fabuła byłaby pretekstowa, to i tak grałbym.
Liczę, że Starfield da mi chociaż trochę z tego.
Popularnym jest w takich sytuacjach sugerowanie do roli dewelopera studia Obsidian. Nie rozumiem czemu. Specjalizują się oni od lat w tworzeniu kontynuacji hitów, które z reguły są przekombinowane i bardziej miałkie od oryginałów (chociaż podobał mi się kotor 2, ale za Chiny nie pamietam dziś o co w nim chodziło). Jak biorą się za własne marki, to są one przekombinowaną, miałką kalką innych popularnych gier (Outer Worlds, Pillars). Czemu Obsidian?
Pewnie też nie zauważyli, że ze studia została sama nazwa...
Co prawda nie tworzą aż takich padak jak Bioware ale też daleko im do stworzenia świetnych gier, które dla równowagi były zabugowane.
Co prawda inne studia jak Beth też tworzy zabugowane gry (które nie mają dla równowagi dobrego gameplaya) ale to nie oni są chłopcami do bicia...
Tyranny było kapitalne, Outer Worlds też mi się grało przyjemnie, bo gra choć była drewniana miała fajny humor i choć trochę interesujących towarzysz (dzisiaj to rzadkość z nielicznymi wyjątkami jak DoS2) oraz co niespotykaną dawkę swobody (a nie jak dzisiaj to modne gry z otwartym światem, ale 100% liniowymi misjami jak te Beci).
Poza Larianem, który jednak nie tworzy gier w trzeciej osobie jaki inny developer by sie nadawal i nie odwali 100% nudnej sztampy?
Też nie jestem jakimś wielkim fanem Obsidianu. To znaczy podoba mi się, że ich fabuły są trochę bardziej skomplikowane i idą często w mniej oczywiste rejony, ale też często wydają mi się totalnie egzaltowane, a jeszcze na domiar złego poparte pisarstwem rodem z książek Coelho. Drugi KotOR to idealny przykład. Sama gra, mimo błędów technicznych była naprawdę dobra, ale, jezusie, ten główny wątek był tak masakrycznie pretensjonalny, że aż zęby bolały. Do dziś jak sobie przypomnę te natchnione przemowy Krei o ranach w mocy to się krzywię.
Tak na dobrą sprawę dopiero pierwsze Pillarsy zaczęły mnie przekonywać do tego studia. Tam też fabuła była dosyć rozbuchana, ale jednocześnie jakaś taka bardziej... no, przyziemna.
Dlaczego bardziej miałkie? Fallout:New Vegas, Kotor2, NWN2 zwłaszcza Maska Zdrajcy były jak najbardziej dobrymi grami.
Z nowych Southpark SoT, Tyranny też niezłe.
Jaka inna firma się nadaje do ogarnięcia takiego RPG? Larian robi wszystkie gry na jedno kopyto, InXile jest poziom niżej, Arkane czy Respawn Entertainment też nie do końca ten typ gier.
Czy ja wiem czy fabuła KOTORa 2 była tak pretensjonalna? Dla mnie KOTOR 2 miał dosyć świeże, niecodzienne podejście do uniwersum Star Warsów odchodzące od oklepanego schematu jasna(dobra)/ciemna(zła) strona mocy i wplecione były rozważania na temat słuszności obu ścieżek. Dodatkowo postać Revana i jego motywy z pierwszej części zostały dużo bardziej rozbudowane co nadało postaci większej głębi (a co niestety BioWare z SWTORem wyrzuciło do kosza).
EDIT: Przyznaje, że monologi Krei mogły być miejscami za długie, ale miały zwykle cel i sama Kreia jest moim zdaniem jedną z ciekawszych postaci w uniwersum Star Warsów jeśli chodzi o gry, bo nie jest, jak to zwykle w Star Warsach bywa "jednowymiarowa".
No spoko, dla ciebie nie była, dla mnie była. Pisałem wyżej, że ja akurat doceniam to w Obsidianie, że często starają się wychodzić poza schemat. Tylko, że dla mnie osobiście finalny efekt nie był do końca zadawalający.
Zresztą nie grałem jeszcze w Outer Worlds, ani drugie Pillarsy, ale w jedynce widziałem już spory progres w kwestii fabuły (i pisanych kwestii, bo z tym miałem zwykle w ich grach największy problem), więc liczę, będzie coraz lepiej.
Ja tam akurat wolałem zawsze druga część Kotora, co nie znaczy, że pierwsza mi się nie podobała. Więc Kotora 3 od Obsydianu przygarnąłbym z otwartymi ramionami.
Serio ? Przecież KOTOR 1 od Bioware to fenomen. KOTOR 2 jest solidną i bliźniaczo podobną grą na też wysokim poziomie, ale sklejony na szybko i pocięty oraz pełen błędów, które łatali modderzy. Bez kopiowana hurtowo z KOTOR 1 nie byłaby nawet możliwa premiera tej gry Obsidian. Bezpieczny sequel, który ma bardziej strukturę dużego DLC niż czegoś świeżego czyli podobna ścieżka jak przykładowo Monkey Island 2, Syberia 2, ale one są o wiele bardziej dopracowane. Obsidian został postawiony pod ścianą przez LucasArts, bo pierwotnie mieli mieć więcej czasu na produkcję sequela, a tak cudem gra została w ogóle wydana w terminie i sprawia wrażenie niedokończonej.
W każdym razie największe wrażenie na mnie z wszystkich gier w uniwersum star wars zrobiły te cztery gry:
Jedi Knight: Dark Forces II 1997, Jedi Knight II: Jedi Outcast 2002, KOTOR 2003, KOTOR II 2004.
Są tak cudne, że trudno mi wybrać, która najlepsza. Do wszystkich mam wbite dużo lepsze tekstury fanowskie. Zwłaszcza mod Remastered do Dark Forces II - Jedi Knight zrobił na mnie kolosalne wrażenie, bo to paczka wielu modów graficznych. Niezłe z gier tego uniwersum są też Dark Forces 1995 i Jedi Knight: Jedi Academy 2003.
Serio ?
Tak, serio. Reszty nie czytalem, bo nie ma sensu.
Przecież KOTOR 2 od Obsidianu to fenomen. KOTOR 1 jest solidną i bliźniaczo podobną grą na też wysokim poziomie,
masz, poprawiłem ci
Powód dla mnie jest prosty, KOTOR2 ma nawet ciut lepiej dla mnie napisanych towarzyszy, różnica nie jest wielka ale tak to zapamiętałem oraz ma zdecydowanie ciekawszą historie. Pierwsza część, choć naprawdę dobra miała dla mnie dość sztampowa historię, gdzie nawet plot twist mnie specjalnie nie zaskoczył, choć ratował ta historię.
Oczywiście nie krytykuję tutaj w żadnym wypadku części pierwszej, po prostu KOTOR 1 kojarzy mi się z Powrotem Jedi a KOTOR 2 z Imperium kontratakuje. gdzie zdecydowanie wolę drugą część trylogii.
KOTOR 2 ma Chrisa Avellone i jest zdecydowanie lepiej napisany niz jedynka. Zreszta wszystko w czym maczal palce Avellone jest bardzo dobre. Chyba najlepszy rpgowy writer w branzy. Choc lekkiego piora to on nie ma, ale ja uwielbiam wlasciwie wszystko w czym "pisal", obojetnie czy jako czesc teamu (Torment, New Vegas, Pathfinder: Kingmaker, Numenera) czy wlasciwie sam (Tyranny, Alpha Protocol).
ps. czesto mu sie to przypisuje ale gloryfikowanej Mask Of The Betrayer do NWN2, nie napisal Chris. Choc na 100% pomagal, bo czuc tam jego ducha.
Przecież TOR miał być KOTORem 3, 4 i 5.
Obsidian, który zrobił KOTORa 2 jest pewnie zbyt zajęty by się tego podjąć, ale fajnie by było, gdyby studio, które podjęło się KOTORa 3 zaprosiło do współpracy Chrisa Avellone, który był odpowiedzialny za większość fabuły i narracji w drugiej części. Osobiście uważam, że KOTOR 2 to jego drugie po Planescape najlepsze dzieło fabularne i miło by było jakby miał okazję swoją wizję Star Warsów kontynuować (bo to jak Drew Karpyshyn potraktował fabułę KOTORa 2 w SWTOR woła o pomstę do nieba).
Ktoś się znajdzie tutaj.
Nie będę wskazywał paluchem bo jego kruchutkie ego może nie wytrzymać tego, że ktoś może mieć inne zdanie niż on...
Jeśli już mieliby robić KOTOR 3, to niech pójdą drogą jaką zaplanował Obsidian, to jak historia została zaplanowana przez Kaspryna i Bioware została pokazana już w SWTOR. Obsidian miał inne plany jak zaprezentować kontynuację.
Przecież to dobra wiadomość jeśli okaże się prawdą. Obecne Bioware nie byłoby w stanie udźwignąć kolejnego KOTORa.
Dzień dobry, co myślycie o tym, że CDPRed mógłby zrobić Kotor3? Silnik W3 mógłby pozwolić no stworzenie action rpg w świecie star wars. Pozmieniać znaki na moce Jedi, miecze świetlne zamiast stalowych i srebrnych. Kryształy i inne przedmioty do modyfikacji mieczy świetlnych. Myślę że mogłoby być ciekawie. Swoją drogą, to zastanawia mnie czy wśród Redów są jacyś pasjonaci Star Wars?