The Elder Scrolls 6 może nadal być w fazie preprodukcji
A więc w TES6 zagramy najwcześniej za jakieś 5-6 lat, a w F5 - za 10-11. Oby "Starfield" okazał się dobry.
To logiczne, że pełną parą prace ruszą dopiero po ukończeniu Starfielda. Zawsze robili jedną grę na raz. Ujawnili tak szybko TES 6, tylko dlatego, żeby uspokoić fanów po Falloucie 76.
A więc w TES6 zagramy najwcześniej za jakieś 5-6 lat, a w F5 - za 10-11. Oby "Starfield" okazał się dobry.
Wszystko ma Microsoft, czy nie może zlecić np. Fallouta(bo o tym mowa - F5?) dla Obsidianu np? Już kiedyś Becia sama dała przecież Obsidianowi zrobić NV.
Obsidian zanim zacząłby robić Fallouta to byłby 2025 rok. Może to i lepiej...
Był news, że F:NV2 będzie produkował Obsidian, a F5 Bethesda, ale nieprędko w nie pogramy.
To nie był news, a plotka sprzed roku.
Obsidian zanim zacząłby robić Fallouta to byłby 2025 rok. Może to i lepiej...
No a Bethesda zacznie robić w 2027 :P Jak Obsidian taki zajęty no to niech dadzą dla inXile czy Arcane ;)
Mogę nie dożyć kolejnego Fallouta :v
W każdej plotce kryć się może źdźbło prawdy. Każdy portal obfituje w plotki, które później aktualizuje się. A ludzie produkowali się i nabijali wyświetlenia dla wiadomości, która została skorygowana.
No cóż. F76 przynosi im zysk, dają w gamepasie a ludzie kupują skrzynki i kapsle. Czyli faktycznie mają w czterech literach Fallouta. Jak dla mnie to jest gwałt na marce :( Konewko i Bukary mogą mieć racje, prędzej w realu tu na Ziemi będziemy mieli fallouta niż na sprzętach do grania :(
Czyli faktycznie mają w czterech literach Fallouta. Jak dla mnie to jest gwałt na marce :(
Takie stwierdzenie jest po prostu głupie. Niby dlaczego miałby to być "gwałt na marce"? Dużo dłużej niż fani Fallouta na kolejny tytuł ze swojej ulubionej serii czekają fani The Elder Scrolls więc na to zapotrzebowanie Bethesda też musi odpowiedzieć. Postanowili też wprowadzić na rynek nową markę co zawsze jest ruchem godnym pochwał.
Obsidian?
Podejrzewam że oni nawet chętnie zrobiliby nowego Fallouta ale tak się składa że mają swoje własne mocne marki które chcą rozwijać, mowa tu oczywiście o bardzo "falloutowym" The Outer Worlds oraz Avolwed które jest przecież grą osadzoną w świecie Pillars of Ethernity więc również jest rozwinięciem uznanej już marki.
Niby zostaje jeszcze inXile ponieważ tutaj nie mamy narazie oficjalnych informacji nad czym developer pracuje, niemniej i tutaj pojawiły się plotki o tym że firma jest już zajęta nowym projektem, mianowicie dużym RPG w klimatach steampunkowych.
I tak szczerze jeśli mam dostać coś w klimatach Arcanum (które notabene zaraz będzie własnością Microsoftu) to bardzo chętnie poczekam dłużej na nowego Fallouta.
oby nie wyszło takie same dno jak skyrim które staje się grywalne dopiero po zainstalowaniu modów
No cóż, ta gra ma już 11 lat jakbyś nie wiedział. Traktujesz to jak nową grę, a to błąd. Zresztą dla wielu ludzi ta gra jest hitem. Nie wina gry, że ci nie sprostała twoich absurdalnych oczekiwań, że musisz doinstalować jakieś mody. Nie wykazałeś się :P.
Nawet najlepsze gry w historii stają się lepsze na modach i dostają drugie życie, ale przy żadnych nie odczułem tak drastycznej poprawy na plus jak przy Skyrim z 520 modami z testowania ok 6 tys. i G2NK z modami R2.0+AB+Dx11. Od premiery Skyrim wypuszczali co raz to lepsze mody, gdzie szło z każdym rokiem co raz bardziej ulepszyć grę na każdej płaszczyźnie. Stąd powiedzenie, że Skyrim bez modów praktycznie nie istnieje. Mało którą grę idzie tak mocno poprawić wizualnie. Już samo operowanie ekwipunkiem pod względem wyglądu i wygody jest badziewne porównując do tego jak się ma sprawa z modem SkyUI 5.1, a to ledwie jeden mod. Balans gry bez dogrania modów jest fatalny i mało ciekawy, a świat gry zbyt pusty. Z modami gra staje się wyzwaniem.
Nexus na 100% też będzie zalany modami do TES VI. Nieuniknione.
ja oczekiwałem wobec tej 11 letniej gry to co zrobili w 20 letniej grze czyli w morrowindzie ale zrobione lepiej
oczekiwałem głębszego systemu rozwoju a dostałem jakieś konstelacje z których prawie każda umiejętność nie daje żadnych przydatnych korzyści
oczekiwałem nagradzającej eksploracji rozbudowanych jaskiń a dostałem zrobione na odpierdol korytarze z których każdy jest identyczny dosłownie i w przenośni ponieważ każdy wygląda tak samo, z jednej strony jest wejście a z drugiej wyjście, przy wyjściu jest miniboss a przy minibossie skrzynka z trochę lepszym lootem niż w reszcie skrzyń w dungeonie, kopiuj, wklej 200 razy i pozmieniaj trochę tekstury by od razu gracze się nie skapnęli, nawet jakakolwiek historia czy fabuła każdej jaskini dzieje się jedynie tylko w czasie zadania, na palcach jednej ręki można policzyć miejsca które mają jakąkolwiek własną historię do której nie przyprowadzi cię zadanie jak na przykład mroźna latarnia morska.
oczekiwałem przynajmniej różnorodnych zadań a otrzymałem czyszczenie w kółko macieju 200 razy tych jaskiń, są ledwie 2 zadania na całą grę które nie karzą ci zaglądać do jakiejkolwiek jaskini. W dodatku jak się nie trudnisz w danej chwili zwiedzaniem jaskiń w ramach zadania to zaraz przybędzie do ciebie kurier albo zabójca który da ci zadanie byś się nie nudził eksploracją.
Skoro te oczekiwania spełnia gra 20 letnia a nie da rady spełnić ich 11 letnia gra to moje wymagania są absurdalne tylko pod warunkiem że branża cofa się w rozwoju a nie rozwija.
Nigdy nie zainstalowałem żadnego moda do Skyrima i w okolicach premiery bawiłem się całkiem nieźle. : >
To chyba zagrałeś w inną grę. Nie ma co kłamać i przesadzać, ta gra jednak ma swoje unikalne jaskinie, może niewiele, ale są takie jaskinie. Gra nie ma takich samych klonów jaskiń, wiele jaskiń trochę się różni. Może wiele z tych jest dość podobnych, no ale bez przesady. A poza tym czego ty się spodziewasz po jaskiniach? Jaskinia jak to jaskinia. Widziałeś w ogóle jaskinie w realu? Jakie miały być w grze? Miało być nie wiem, tęczowo w jednej, w drugiej miało być krwawo, w trzeciej szaro, w czwartej czysto, w piątej mitycznie i bajkowo itd. W grze jest realistycznie i dobrze. Jest parę rodzajów jaskiń, unikalna, zarośnięta zielskiem, skaliście, wodniście itp. Nie wszystkie misje są powiązane z jaskiniami. W tej grze jest cała masa różnych misji, które nie wymagają byś poszedł do jaskini. Może i jest dużo zadań, które wymagają od ciebie, żebyś poszedł do jaskini, to jednak istnieje wiele zadań, które tego nie wymagają.
Co do systemu rozwoju postaci to jest on jak najbardziej na +. Konstelacje? Całkiem spoko, a wiele umiejętności jest całkiem przyzwoitych. I znowu nie ściemniaj mi tu i nie przesadzaj.
Jak tak porównujesz skyrim do morka, to wypadałoby też zrozumieć jak tak naprawdę wygląda rzeczywistość: w morku też jest wiele podobnych jaskiń, wiele z nich też nie ma swojej historii, a rozwój w niektórych był biedniejszy. Np. bronie, po prostu masz coraz lepsze ciosy i tyle. A w skyrimie masz przynajmniej urozmaicenia i ulepszenia. Ilość czarów niewątpliwie jest dużo większa w morku niż w skyrimie. Ale w skyrimie czary są trochę inne i są też takie fajniejsze. I znowu konstelacje również były obecne w morku, tylko trochę inaczej. Konstelacja wybierana na samym początku jest wybierana tylko raz i to trwale. Oferuje twojej postaci pewne zdolności, bonusy, statystyki i sposób rozwoju. Powiedzmy, że taka konstelacja postaci, rozwoju. Natomiast w skyrimie też masz coś takiego, ale jest trochę mniejsza i mniej integralna. Po prostu stanowi mocny dodatek, który jakby wspomaga postać w czymś i ukierunkowuje niektóre jego zdolności. Jeszcze dodatkowo ma konstelacje umiejętności, postać może nabyć jakąkolwiek zdolność jaką tylko wybierze gdy ma tylko możliwość. A więc nie spełnia twoich wymagań, choć według ciebie to tylko skyrim nie spełnia twoich wymagań.
Podsumowując: ściemniasz, przesadzasz i kłamiesz albo ci się coś pomyliło i poprzestawiało kompletnie i przez to tak ci się wydawało. Naprawdę tego nie rozumiem.
Morek w tych kwestiach aż tak nie różni się od skyrima.
Stawiam na 2025/2026 rok. Szkoda że twórcy tak przez lata olali trochę tę markę. Oby to była prawdziwa next genowa gra.
Trzeba w końcu TES5 wydoić do ostatniej kropli krwi. Szkoda, że beth tak zlewa tę markę, dla mnie mogliby nawet zrobić odświeżone i dostosowane do dzisiejszych kompów/konsol dwie pierwsze części.
Nie bądźmy pesymistami.
Jestem pewny, że te 2 osoby, które pracują nad TES VI, robią wszystko, co w ich mocy.
Znając korporacje, nie sądzę, żeby MS dał im, aż tyle czasu do zmarnowania. Starfield pewnie jest już gotowy tylko nie było sensu wypuszczać go obok dwóch innych flagowych premier MS, a pierwsze miesiące 2022 też są już dość zajęte. Sądzę, że TESVI jest już w produkcji, jednak nie wyjdzie wcześniej niż w 2025.
Oczywiście że tak. Programiści, artyści 3d i 2d (textury) są zajęci w 100% Starfieldem.
Nikt nie przerzuci ekipy na nowy projekt jak stary jeszcze nie skończony.
Preprodukcja, czyli prace koncepcyjne i planowanie jak najbardziej w toku.
O tyle dobrze, że lwia część pracy, czyli silnik gry będzie gotowy (ten sam co w Starfieldzie).
Może ostatecznie ten przedłużony proces produkcyjny wyjdzie TESowi VI na dobre... Pewna mała grupka koncepcyjna pewnie siedzi nad projektem od dawna układając fabułę, ogólny zamysł, przygotowując lore itd. Może dzięki temu gra okaże się być naprawdę przemyślana skoro mieli 11 lat na zebranie feedbacku i podpatrzenie nowych pomysłów. Chyba, że będzie jak z CP77 gdzie zespół koncepcyjny siedział nad grą już przed premierą W3, potem jak Wiesiek okazał się sukcesem to zaczęli od nowa bo okazało się, że mogą pozwolić sobie na znacznie więcej, potem zmienili koncepcję znowu gdy okazało się, że ludzie chcą Keanu a na koniec jeszcze raz zmienili koncepcję gdy okazało się, że nie wyrobią się ze wszystkimi pomysłami i trzeba na szybko ciąć...
Mechanika powinna być co najmniej na poziomie FarCry3/4. Nie wiem jak wy to oceniacie ale jako tech demo gry RPG wygląda to dobrze i płynność rozgrywki jest bajecznie dobra. Elderly przy tym to drewno opałowe.