Gwiazda nowego Krzyku o tym, jak o mało nie została ranna na planie
Sukces może i kasowy, ale za to nie filmowy ani fabularny. 5/10.
Poza tym wątpię, że takie zdarzenie miało miejsce. Naprawdę mam uwierzyć w to, że morderca biegając z nożem i wymachując nim na wszystkie strony, nie trzyma w ręku rekwizytu w postaci fejkowego noża? Przecież już w latach gdzie powstawały pierwsze części Krzyku, to noże były gumowe albo chowane...